Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam dziś taki kiepski dzień, że normalnie już nie mogę
Powiedziałam nawet do małej "czego się znowu drzesz". Mam wyrzuty sumienia, ale to wcale nie zmienia tego, że nadal czuję się wkurzona. Wiem, że jej płacz i bycie nieznośną nie jest mi na złość, ale strasznie ciężko mi dziś wyluzować. Jeszcze spała dziś pół godziny, potem kolejne 1,5 próbowałam ją dalej uśpić, ale bezskutecznie. A mieliśmy przechodzić na jedną drzemkę żeby zaczęła na noc spać o normalnej porze... zupełnie dziś do dupy to wyszło. Jeszcze pogoda do niczego, a ja bardzo powinnam wyjść.
-
Kurcze te pobudki nocne chyba nigdy nie miną. Standardowo jak matka chce zasnąć, to Gabi zaczyna płakać i za nic w świecie nic na nią nie działa tylko flaszka mleka
pozniej od 3 do 4 nie mogłam jej ululac, zasypiała na mnie na fotelu i jak tylko odłożyłam ja do łóżeczka to wstawała na nogi
Nie mogłam jej wziąć do siebie, bo męża nie ma i bałam się że znów fiknie z lozka. Po Ibuprofenie zasnęła, ewidentnie męczą ją te zęby ehh.
Ile wasze dzieciaki jedzą mm? Czy same cycowe tu zostały? Gabi po kąpieli ok 19.30 210ml, ok 23 150 ml i rano 180 ml, oprócz tego je poł jogurtu albo cały.. Nie wiem czy nie za dużo tych mlecznych posiłków, nie wiem tez jak ją oduczyć nocnego jedzenia, najchętniej na tej drugiej pobudce dałabym jej tez mleko no ale pozniej będzie gorzej oduczyć dwóch razów niż jednego ehh
Od razu uprzedzam, nie da jej się oszukać wodą, weźmie łyka i więcej nie chce
Lenka - nie przejmuj się, jesteśmy tylko ludźmi. Dla pocieszenia ja w nocy zawsze maniane opieprzam, tak jakby to coś miało zmienić, ehhh człowiek zmęczony - człowiek zły -
Moka moj je 180 ml rano, 180 kolo 17, kaszkę z MM na kolacje, i jeszcze jak sie w nocy budzi to daje mu okrojone wersje 120 ml. Wydaje mi sie, ze gdyby nie ta nocna dokladka to byloby ok bo podobno dzieci w naszym wieku powinny jeść mleko 2-3 razy na dobe. Nie wiem ile w tym prawdy... Moze sie dzis pediatry podpytam jak nie zapomnę. U nas chorowania ciag dalszy- masakra jakas....
Juz mam przedsmak jak to będzie ze zlobkiem. Nie wiem jak to ogarne...bo oczywiscie, gdy pomoc potrzebna to mozemy liczyć na siebie....
-
Kupiłam sobie dziś "prezent" na urodziny. To znaczy etui na komórkę i szkło na wyświetlacz, bo mała co tylko zobaczy to rączki się wyciągają do telefonu. Niby zabieram, ale już kilka razy zdarzyło mu się latać.
Poza tym chcę kupić książeczki dla małej. Polećcie takie "masthewy". -
La lenka czyli sto lat i wszystkiego najlepszego!
My mamy takie książeczki i sa super.
http://www.megaksiazki.pl/pro-deti/1022546-wanda-chotomska-wiersze-i-wierszyki-dla-najmlodszych.html?utm_si=dEh1ckV0aDRyTVRBeU1qVTBOakU0TGpVMk1EUTNNQT09&adtype=%7Badtype%7D&product_id=%7Bproduct_id%7D&product_partition_id=%7Bproduct_partition_id%7D&store_code=%7Bstore_code%7D&matchtype=&network=g&device=m&creative=86980132997&keyword=&placement=¶m1=¶m2=&adposition=1o3&campaignid=311701277&adgroupid=25605646997&feeditemid=&targetid=pla-56128534817&loc_physical_ms=1011476&loc_interest_ms=&searchtype=search&gclid=CjwKEAjw-_e7BRDs97mdpJzXwh0SJABSdUH0wvHqyUnWq8pjHAnro0TTmtDHE8uWcuXUTECtdVtF4hoCpgXw_wcB
Twarde strony wiec dziecko nie porwie ich od razu. Fajne wierszyki rymowanki wpadające w ucho. Jak byliśmy u znajomych młody sluchal...
Ale w domu juz nie bardzo. Chyba jeszcze jest ciut za maly. Jednak książki sie przydadzą bo są naprawde fajnie wydane.
Z tej serii mam jeszcze Tuwima, Brzechwe i jakas składankę. Są tam takie wiersze jak Murzenek Bambo, Pan Hilary itp itd. Wydawnictwo Wilga
-
My stwierdzilismy ze w tym wieku ksiazka najlepiej zeby byla kartonowa i nie za duzo tekstu wiec postanowilismy zainwestowac w cos drozszego;-) i kupilismy ze 4 ksiazki tego typu:-) ta w srodku ma tylko zwierzatka na bialym tle i odglosy jakie wydaja
http://allegro.pl/poznaje-i-slysze-zwierzatka-kwa-kwa-czesc-2-i6313428130.html
Mamy jeszcze taka ze zwierzatkami w zoo
http://allegro.pl/zwierzatka-w-zoo-praca-zbiorowa-i6258988220.html
i w tej jest przy każdym zwierzatku dwulinijkowa rymowanka. Taka ksiazke synek jest w stanie przesluchac cala z uwaga, przy standardowych bajkach uwaza tylko maks przez pierwsze 2 str.
Bardziej rozbudowane lektury planujemu kupic dopiero pozniejWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 18:10
-
A my mieliśmy po starszaku taką, i żałuję, że ją komuś oddałam:
https://ksiegarnia.bellona.pl/?c=ksiazka&bid=1350
Z materiału, w środku na doczepiane na rzepy produkty, które wrzuca się do koszyczka (torebeczki). I tak: w kwiaciarni kupuje się kwiaty, w spożywczym mleko w, rybki łowi się z baseniku, itd, a potem po przyjściu do domu wszystko odkłada się na swoje miejsce (ryby i mleko do lodówki, kwiatek na parapet, zabawki do pokoju itd.). Niby dla starszych, ale i teraz miałaby, moim zdaniem, radochęWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 19:25
-
Takich ze zwierzątkami moj na pełno ale niestety frajdy mu juz nie dają. Przypomniało mi sie, ze jeszcze z miesiąc temu hitem byla ta ksiazka. I te polecam gorąco
To jest ksiega dźwięków ale te dźwięki naśladuje sie samemu- moj sie zasmiewal przy tym straszniena jednej stronie sa narysowane np klocki a na drugiej jest napisane, ze klocki robią łubudu itd... Mega Fun
http://m.ceneo.pl/21872183
Tu jest pokazane jak wygląda w środku
https://infantiablog.wordpress.com/2014/03/02/7-najlepszych-ksiazek-dla-malych-dzieci/
-
Dżuls wrote:A Dla starszaków polecam Miasteczko Mamoko, ale to już tak koło 3-4 roku. Rewelka. Dziecko dostało, a my ze starym siedzieliśmy i ciągnęliśmy historię
juz młodemu kupuje różne książki z wydawnictwa "dwie siostry"
ja ze swojej strony polecam książkę "pora na potwora" grube kartonowe kartki, możliwość kombinacji która nigdy się nie nudzi mlodziencowi -
Dobra pochwale się
Młody dzisiaj sam z siebie "poszedł " na mate, otworzył worek-mate z klockami i zabawkami i zaczął się bawić. Szok
Dodam że młody musiał przejść z jednego końca domu na drugi wiec ewidentnie miał obrany celmmalutka, karolcia87, 4me, chabasse, la_lenka lubią tę wiadomość
-
A moja kruszyna nauczyła się schodzić z łóżka
jaką ma frajdę jak się obróci i nogi dotkną już podłogi taka dumna chyba sama a siebie, że ogarnia temat
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 22:06
chabasse, mmalutka, la_lenka, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
U nas goraczkowania ciąg dalszy.. taka bida mała moja. Az sie splakalam dzisiaj tak mi go szkoda. Doktorka mówi, że to ząbki lub trzydniowka i żeby tylko zbijac temp. I obserwowac. A jak pojawi się wysypka to znaczy, że już z gorki.
Na pocieszenie mogę też się pochwalic, że niunius daje buziaki jak się powie daj buziaka. To jest przeslodkie. Jestem juz tak przez niego wycalowana, że chyba mąż mnie tyle nie całował -
Chabasee oby, oby. U nas pojawila sie wysypka miała byc 2-3 dni a juz jest ponad tydzień i na pewno szybko nie zejdzie. Na dodatek od trzech dni biegunka- nie wiem co za cholerstwo sie do niego przyplatalo
jutro robimy badania kalu- moze sie cos wyjaśni.
Moj synek mial zawsze piękna cerę i pięknie jadl. Ktos mi kuzzzwa pozazdroscil i ma mega wysypke- boje sie, ze zostaną blizny ;(((( i je tyle co nicjuz mu zebra czuć normalnie
zero puppy fat
P.S. Dawanie buziaków to pierwsza rzecz jakiej nauczył sie mlody- ja nie wiem ile on mial z 3 lub 4 miechy?? Przeslodkie to jest! Teraz jeszcze przybija piątkę ale papa, które dobrze zna, ma w głębokim poważaniuWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 23:08
-
4me, mniej więcej miesiąc temu żaliłam się na to samo. Jedzenie nie, mięsko nie, owoce nie. A jako, że moja miesiąc starsza...
Będzie lepiej, serio. Chyba taki wiek, trzeba przeczekać.
Dziś wpakowała sobie do buzi chyba z pół pulpeta, wyglądała jak chomik, a i tak usilnie próbowała tam dopchać jeszcze ziemniaka.
Dzięki za polecenie książeczek.
Tylko powiedzcie, o co chodzi w tej "księdze dźwięków". Mi się to wydaje... głupawe, ale któryś raz słyszę, że jest szał. O co chodzi?
Moja buziaków nie potrafi, ale pewnie się niedługo nauczy. Jak tylko napisałam, że pokazywać paluszkiem nie umie, to dosłownie następnego dnia zaczęła wskazywać.
Poza tym sobie migamy, jeszcze ze średnim skutkiem. Jedyne co pięknie potrafi pokazać to mleczko. Najpierw paluszkiem na cycka, a potem miga "mleczko".
Dobrze rozumie jeszcze znak "przewinąć", bardzo polecam nauczyć dzieciaki, nawet jeśli nie migacie stale. Poziom frustracji dziecka przy położeniu do zmiany pieluchy spada o 50% -
Lalenka mi sie wydaje, ze mój nie je przez te biegunkę. Ewidentnie boli go brzuszek- przelewa mu sie tam, puszcza baki straszne a kupy robi jeszcze gorsze- heheh sorry za opis. No nie możliwe, zeby tak z dnia na dzień przestał jesc a on tak jadl, ze sie śmialiśmy, ze trzeba lejek do buzi wkladac zamiast lyzki. Akurat sie zaczely problemy jak biegunki dostal.
Mam nadzieje, ze jak choróbsko minie to i jesc ladnie zacznie
W tej księdze dźwięków, o której ja pisze po prostu czytasz dziecko jakie różne zwierzęta, przedmioty wydają dzwieki- sama odpowiednio naśladując. Chyba po prostu dzieciaki słysząc nowe dzwieki wydawane przez rodzicow maja mega radochębo co chwile nie bzycze mu nad glowa ani nie udaje sowy
no i sa jeszcze wyraźne, konturowe rysunki na jednolitym tle to chyba tez im sie podoba.