Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a szczepicie terminowo mmr? Ja mysle odwlec podobno powinno sie szczepic jak dziecko juz sprawnie chodzi a najlepiej jak zacznie juz mowic pojedyncze slowa, podobno czesc pediatrow tam wlasnie zaleca. U nas przesunely sie wszystkie szczepienia bo w osrodku dlugo nie mieli szczepionki wiec i to sie automatycznie przesunie ale tak czy inaczej planowala je troche odciagnac. A i czy slyszalyscie ze ta szczepionka moze zarazac najbardziej w 7-11 dobie po szczepieniu? Tez nie wiem czy to prawda moze ktoras sie zna w temacie...
-
Ja cos słyszałam o odwlekaniu ale nie za bardzo mogę bo moj juz idzie do zlobka a większego skupiska chorób to chyba nie ma... A nie jeszcze szpital- tam mozna gorsze choroby złapać
Wiem ze ta szczepionka budzi najwięcej kontrowersji ale plotek od sąsiadki i z neta nie chce słuchać. Wolalbym badania a tych z kolei sie boje czytać
-
4me- dobrze mowisz. Ja mam sasiadke co to tylko czyta i czyta wszystko co najgorsze a pozniej mnie to opowiada. Jej syn jest 1,5 mca starszy od mojego. Ja tez wole nie wiedziec, nie slyszec. Bedzie dobrze. Musi. Co prawda u nas jeszcze troche do szczepienia, bo my jeszcze przed roczkiem jestesmy.
Dalam wczoraj mm. No nie powiem, dupy nie urwalo, ale cos wypil. Ma problem tez z butelka. Ale jakos poszlo. Kupie na wyjazd mleko. Na wszelki wypadek. Zeby bylo do samolotu, i na miejscu. Jakby restauracja hotelowa nie miala nic do zaoferowania. Jako alternatywa dla sloika i kaszy. Nie chce karmic kilka razy dziennie, nie chce juz pobudzac laktacji. Karmimy sie rano i wieczorem i tak jest ok. Po roku go zaczne odstawiac.4me lubi tę wiadomość
-
Mojemu dziecku idzie jakiś milion zębów. W różnym stopniu wychodzenia, ale przeswitują przez dziąsła, część przebita, część widać białą kropkę.
Wygląda na to, że za całkiem niedługo będzie miała.... 16 zębów!
Jak się można domyślić humor i spanie jest po prostu "ideał"... Po dzisiejszej nocy i po porannym jeczeniu mam ochotę wyjść i nie wrócić
Poza tym jest zimno, dogrzewamy sie klimą, bo normalnie pizdzi po nogach. Przecież tydzień temu latalysmy w krótkich majtkach! -
Dziewczynki o 8:47 przyszła na świat Karinka,3950 g i 52 cm,10 pkt...widziałam ją tylko chwilke i pewnie zobacze dopiero wieczorem po pionizacji bo w tym szpitalu mają taki zwyczaj...najwazniejsze ze wszystko dobrze z nią,teraz można sie pare godzin pobyczyć bo pożniej przy dwójce to sie zacznie hardcor !
la_lenka, chabasse, 4me, Anitka201, karolcia87, Dżuls, edysia5, Kassie, agatka196, agniesja lubią tę wiadomość
-
O jaaaaa... Anulka, wielkie wielkie gratulacje!!! Jak czytałam o Waszej rozlace z synkiem to sama się poryczalam. Po części z radości jaka na pewno przeżywasz a po części się po prostu rozkleilam na samą mysl, że mogłabym z moim juniorem się rozstać choc na chwile.
I niech się dzieciaczki zdrowo chowaja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 10:54
anula1990 lubi tę wiadomość
-
Lenka... Czuje dzis podobnie. Wszystko jest na nie. I wisi mi na nodze, w momentach, w ktorych nie probuje wbic zebow we wszystko co napotka, lacznie z podloga. Jutro wyjezdzamy. O pakowaniu moge pomarzyc. A tak by sie chcialo jeszcze noge ogolic i paznokiec pomalowac Zaczynam coraz czesciej sie zastanawiac co mi odbilo z tym wyjazdem. On mi tam na glowe wejdzie a ja wroce jeszcze bardziej zmeczona niz pojade.
-
Anula gratulacje! Niesamowite, ze wrzesniowki 2015 maja juz wrześniówkę 2016! Jakos to do mnie nie dociera, ze mogłabym juz miec drugie dziecko ale plus wielki i niepowatrzalany, ze za dwa lata masz spokój i labe z ciążami i pieluchami do konca, no chyba, ze trzecie bedzie
anula1990 lubi tę wiadomość
-
PePePe wrote:zastanawiac co mi odbilo z tym wyjazdem. On mi tam na glowe wejdzie a ja wroce jeszcze bardziej zmeczona niz pojade.
A jak pomyślę, że miałabym z nią zostać w jakimś hotelu przez kilka dni pod rząd? Nieee
-
la_lenka wrote:Ja mam tak samo jak myślę o wyjeździe. Nawet sam wyjazd do dziadków to katorga - nic nie zabezpieczone, wszędzie jakieś ciężkie lampy, bibeloty, kable luzem. Latam za nią cały czas i tylko wyjmuję jej z rąk zakazane rzeczy, wyciągam z niebezpiecznych kątów. Wracam umordowana jak koń po westernie. Jeszcze jak było lato, puszczałam ją na trawkę i jakoś szło. Ale teraz w mieszkaniu? Koszmar. W niedzielę jedziemy i już się cieszę
A jak pomyślę, że miałabym z nią zostać w jakimś hotelu przez kilka dni pod rząd? Nieee
A ja sie zdecydowalam. Na lot z nim. Pobyt w hotelu. I cala wyprawe. A w takie dni jak dzis zastanawiam sie CO MI ODBILO?! O czym ja wtedy myslalam?! Aaaa, pewnie myslalam, ze bedzie fajnie;)