Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie, my mamy na koncie 12 zębów i od 2-3 tygodni cisza. Czekam z przerażeniem na trójki. Przy czwórkach było słabo...ehh te zęby to katorga.
Lili humor ma ostatnio OK, I jak czytam o waszych maluchach to się trochę boję, że ten dobry czas niedługo się skończy. Ostatnio naprawdę fajnie mijają nam dni. Spacer, zabawa w domu, czasami trafią się inne dzieci.
A co do spania to mnie zadziwiłyscie. Mała nadal śpi w body na krótki rękaw, jak przyszły chłody to zmieniłam jej tylko kocyk na kołderkę. Pod kocem potrafiła się rozkopać, teraz śpi przykryta. Kręci się ale nie odkrywa. A i śpi na płasko bez poduszki.
Obiadki to najczęściej to co my. Chyba że my mamy coś nieodpowiedniego to gotuję szybką zupkę. Dziś na przykład krupnik -
Sama śpię już w piżamie na długi rękaw, więc młoda tym bardziej pajac i kołderka, od dłuższego już czasu śpi na poduszce (taka od kompletu poduszka+kołderka, w miarę płaska) bo wydaje mi się, że jej wygodniej z resztą ona spi w takich pozycjach, że czasami zwinięta mieści się na niej cała Pajace ze stopkami są u nas w użyciu cały czas, w okresie letnim body na krotki + leginsy 3/4 albo długie, w samym bodziaku pojedyncze noce tylko.
Pogoda niestety nie rozpieszcza.. dziisja cały dzien w domu, bo za oknem okropnie. Zimno i mżawka, także walczyłyśmy sobie ogrzewanie i od razu przyjemniej się zrobiło
Ja zazwyczaj gotuję więcej warzyw i mięsa, porcjuję w małe pojemniczki i mrożę. Nie chce mi się gotować, to kierunek zamrażarka i coś wydobywam dla młodej -
No Ba..!! Trzeba korzystać jak nie pada, bo zbliża się sezon deszczowy. Wczoraj z młodym nie wyszłam i niestety nie wymęczył sie odpowiednio więc była tylko jedna drzemka. Dziś już lepiej i właśnie zalicza drugą. Spacerek co prawda yulko godzinka ale dobre i to. Oby więcej takich dni.
-
Laseczki, jaką wodę podajecie maluchom.. w sensie kranówkę czy butelkową przegotowaną?? Pytam, bo ja zawsze dawałam gotowaną kranówkę, ale ostatnio zaczęła mi się ona nie podobać, jakby bardziej chlorowana się zrobiła. Postanowiłam więc, że dla dziecka to źródlaną będę gotowała. Niestety do tej wody również mam zastrzeżenia. Po ugotowaniu tworzy się w niej jakiś osad, który wyczuwalny jest podczas picia. Nie wiem czy to zdrowe..? I tak jest z różnymi wodami z butelek.
-
Pada, leje i Glowy urywa. U nas jest tragedia i od dwóch dni nie byliśmy na spacerze. Młody wariuje z nudów w domu a ja wariuje od jego wariactw
A tak btw to z nudów chyba zaczął dzis wstawać bez podpory i tak od godziny- wstac, upaść, wstac, upaść ;)nawet upadek i przeciecie wargi go nie powstrzymało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2016, 23:02
la_lenka, Kassie, edysia5, moka89, Anitka201, chabasse lubią tę wiadomość
-
Ja kranówa przegotowana od samego poczatku- u nas jest bardzo dobra woda.
A mineralną mozna? Wiem, ze dla niemowlaków to musi byc zrodlana (czyli nasza kranowka z troche głębszego ujęcia ) no ale nasze dzieciaki to juz juniory! wiec moze i mineralna juz mogą
-
4me, brawo!! Zaraz zacznie chodzic!! My tez dzis pierwszy raz od soboty na dworze na dluzej. Dla dziecka, ktore spedzalo 12h na dworze w ostatnim tygodniu to dosc spora zmiana.
Zywiec Zdroj i Mama i Ja to na pewno wody, ktore mozna podawac od urodzenia. Na poczatku je gotowalam. Pozniej przestalam. Leniwa jestem. A i zapominalam na biezaco, poznej trzeba bylo studzic. Za duzo ceregieli. Sprobowalam podac prosto z butelki i bylo ok.
Aaa czy ja Wam sie pochwalilam? Od miesiaca nie prasuje Malego rzeczy! Odpuscilam stanie przy desce. Prasuje jak sobie, to co wyjsciowe i musi byc w kant -
Pepepe no brawo! Ja odpuscilam prasowanie po wyjściu ze szpitala to dopiero lenistwo !
Chociaż nie, ja to nazywam innymi priorytetami bo np ostatnio do lenia mi daleko. Sprzątam wszystkie zapomiane kąty przed powrotem do pracy. Safa młodego odgruzowana z za malych ciuchów, dzis pozbyliśmy sie zabawek niemowlakowych- tych gorszych- reszta chyba pójdzie do piwnicy dla rodzeństwa garderoba z torbami, butami i kurtkami tez odgruzowana. Wlasnie robi sie pranie jesiennych i zimowych kurtek. Zostala jeszcze cala gardeoba z moimi ciuchami- ostatnio aktualizowana dwa lata temu - o matko jak mi sie nie chce! Ale juz mam tam takie perelki, ze musze sie za to zabrać.
Takze dzialam, by przed robota zrobic jak najwięcej.
Aaaaa i piwnice musimy posprzatac- rany to caly weekend z głowy ale tego to juz przed powrotem chyba nie ogarne
-
U nas cały dzien lało.. zimno jak cholera.. zapakowałam mała do auta i siedziałyśmy większość dnia u moich rodziców aż się nie chciało wychodzić z takiego cieplutkiego domu na dwór Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej i pójdziemy na dłuższy spacer
Ja daję wodę butelkowaną, źródlaną, bez gotowania, czasami jak nie mam to przegotowaną z filtra -
Ja nawet tych pierwszych nie uprasowałam. No dobra, śpioszki do szpitala na wyjście przeleciałam. No i sukienkę na chrzest, na święta itp.
Ja właśnie robię przegląd mojej wielkiej szafy z ciuchami, piorę, odświeżam w suszarce, odkładam dawno niechodzone. Już mam dość swoją drogą, a jeszcze ponad pół zostało
4me lubi tę wiadomość
-
Anitka jeszcze 3 tygodnie boszz kiedy ten czas zleciał?
Mi odbija - ja, ktora chciałam wracać po pol roku patrzę teraz na kobiety z glebokimi wózkami i sobie mysle, ale fajnie jeszcze maja tyle czasu dla siebie
Hehehe paradoksalnie po powrocie do pracy ja bede wiecej prasować bo swoje ciuchy trzeba bedzie prasować, juz awaryjne bluzy z kapturem odpadają
-
4me tez tak miałam (ciężko mi się wracało do pracy). W pierwszym tygodniu ciągle myślałam co robi mały, ogólnie ciężko było mi się skupić na pracy. W drugim tygodniu coraz rzadziej o nim myślałam. Teraz - chwilowo trwaj jestem zadowolona ze pracuję
4me lubi tę wiadomość
-
Ja to jakas glupia jestem, bo nie moge sie doczekac kiedy pojde do pracy. Tylko najpierw musze ja znalesc...
Moje dziecko budzilo sie dzis w nocy 3 razy i wstalo na dobre o 6. To juz nawet nie jest powrot do czasow sprzed wyjazdu. To nawet nie jest powrot do czasow noworodka. Nie mam sily z nim w nocy walczyc i przystawiam. Ale przeciez nie jest glodny co 2/3h. Nie wiem jak ja go odstawie.. W dzien moje cycki moga nie istniec, a w nocy tylko tak go ogarniam. Musze tez isc do szpitala, podobno tylko 3 dni. I jak to zaplanowac? Z podaniem cycka w nocy maz moze sobie nie poradzic.