Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mowi mama, ampa- lampa, tak, nie, bum- ze jedziemy autem, am am- jak jest glodny, ba- bach, jak cos upadnie. Tata mowil kiedys i przestal. Baba, ale to wg mnie nic nic nie znaczy.
Reaguje na moje slowa, np. kapu kapu- biegnie do lazienki, zmieniamy pieluche- idzie na mate. Jak pytam, co gdzie jest to pokaze, pojdzie do tego.
Ale ogolnie- duzo w jezyku, ktorego nie rozumiem -
Moj tak swiadomie mowi mama, tata, baba, ne tj. Nie, da tj. daj, pa pa, i na moja chrzesnice kinge wola nia nia bo by mowimy na nia kinia i on chyba zalapal tylko nia. Poza tym ostatnio daje czesc, przybija piatke,brawo, papa, pokazuje nos, oko, ucho, i gdzie jest tomek. Do tego kinia nauczyla go jakies takiej klaskanej rymowanki i on az sie trzesie jak ktos zaczyna ta wymowane klaska raczkami i wyystawia raczki pod odpowiedbim katem zeby wyklaskac z nim ta rymowanke. Poza tym ostatnuio zauewazylam ze kuma bardzo duzo rzeczy jak sie do nieg mowi typu pozbieraj zabawki, buduj klocki, ustawiamy zwierzatka itp.edysia5
-
Acha I mój mały wyjadą niani śniadanie. Tzn podchodzi do jej torebki i wskazując palcem mówi am. Nie odejdzie do póki ona nie da jemu jeść ( mimo że chwile wcześniej jadł śniadanie ) teraz szykuję jemu kanapkę i jak ona przychodzi to w drzwiach wkłada sobie do torebki
-
A, bo zapomniałam o najważniejszym. Moja jeszcze świadomie pokazuje paluszkiem i pyta "cio to?"
Ogólnie ona tak dużo gada (po swojemu), że ja na serio nie umiem określić co jest "jej" słowem, a co po prostu taką blablaniną.
Co do zośki to Łucja swoją zgubiła, więc wnioskuję, że już nie jest zainteresowanaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2016, 13:25
-
Ale mi smaka narobilas. Bo u nas dzis tylko dziecko jadlo:) Dla nas dopiero szykuje.
"Cio to?"? To juz wyzszy level osiagnela
Tak mi sie jeszcze przypomnialo jak pisalysmy dzis o umiejetnosciach naszych dzieci. Moj sprzata. Jak tylko dorwie jakas szmatke to wyciera. I to nie na przypal co popadnie. Wyciera to, co widzi, ze ja wycieram a on dosiega. Wie tez, gdzie mop. I jak sie zabieramy za sprzatanie to on biegnie do szafy i chce go wyjmowac. Takze tego -
A ja dziś zrobiłam te klopsiki z makaronem nigelli, i mi baardzo smakowały, synkowi chyba też bo zjadł solidną porcję ale mężowi już nie tak bardzo, choć mówił, że niezłe. A pizza la lenka wygląda super. To jakaś wersja udzieciowiona..??
-
aah.. No fajny pomysł.. Ty to zdolniacha jesteś w konwertowaniu potraw na format dziecięcy. Jeśli chodzi o umiejętności naszych pociech, to mój jeszcze nie chodzi i nie mówi za dużo.. tzn cały czas coś gramoli po swojemu ale ja nie rozumiem o co biega. Potrafi natomiast sam przygotowac sobie kąpiel.. hehe..
Nie wiem, czy się udao, ale tu powinno być widać króciutko..
https://youtu.be/_dc1ItFF1Eo
lub
No i oczywiście potrafi mnie przede wszystkim rozbroić swoimi wielkimi słodkimi oczyskami, buziakami i przytulasami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2016, 18:48
la_lenka, Anitka201, 4me, Kassie lubią tę wiadomość
-
PePePe wrote:Ale mi smaka narobilas. Bo u nas dzis tylko dziecko jadlo:) Dla nas dopiero szykuje.
"Cio to?"? To juz wyzszy level osiagnela
Tak mi sie jeszcze przypomnialo jak pisalysmy dzis o umiejetnosciach naszych dzieci. Moj sprzata. Jak tylko dorwie jakas szmatke to wyciera. I to nie na przypal co popadnie. Wyciera to, co widzi, ze ja wycieram a on dosiega. Wie tez, gdzie mop. I jak sie zabieramy za sprzatanie to on biegnie do szafy i chce go wyjmowac. Takze tego -
Wpedzacie mnie w zamartwianie sie bo mój nie robi polowy tego co wasze gada mnóstwo ale praktycznie nic nie rozumiem.
Za to dzis zrobil swoje pierwsze cztery kroki - wypuścił sie od fotela na środek pokoju - ależ byly owacje w domu, zwłaszcza, ze akurat mieliśmy gości
Anitka201, la_lenka, chabasse, Kassie, edysia5 lubią tę wiadomość
-
4 me spokojnie, moj tez duzo gada ale wiekszosci i tak nie rozumiem za to mam wrazenie, ze jak do niego mowie to baaardzo duzo rozumie. Zawsze gdy jest zly i nie wiem jak go uspokoic to mowie "gdzie jest Kuba?" (nasz pies) i w momencie jest cisza i zaczyna go szukac poza tym rozumie slowa kicius, tata, idziemy, papu, ciapu, spacer ale zeby sam od siebie powiedzial cos z tych rzeczy to nie udalo mi sie wylapac ostatnio zalapal jak zamknac kubek niekapek i go otworzyc i potrafi do takiej plastikowej miseczki wrzucic np klocka i potem ta miseczka potrzasac az w koncu klocek mu wyleci i na nowo go tam wsadza
-
Gabi tez gada po swojemu. Łol loł - odpowiada na pytanie jak robi piesek, albo jak widzi gdzieś psa, choc ostatnio w zabawkowym stał taki duży koń, Gabi pokazuje rączką i mowi łoł łoł
Jak jest czymś zafascynowana to mowi łaaaaał
Tata, mama, mniam mniam, ma (wersję, że nie ma pokazuje rozkładając rączki), nie,
Przytula się jak się ją o to prosi, daje buziaka, wysyła buziaczka, pokazuje jak robi Indianin, jaka jest duża, bije brawo, pokazuje nie ma, jak się złości to wydaje z siebie dziwne dźwięki xD, pokazuje jakie dobre było jedzonko, tata z nią chodzi po domu i pokazuje paluszkiem kto jest na zdjęciach. Ostatnio jest szał na świecącą kauczukową piłeczkę, wkładanie duplo do woreczka i wyjmowanie, nakładanie oponek na kijek
W sobotę postawiła swoje pierwsze kroczki przechodząc ode mnie do mojej mamy
I fotka dla cioteczek z sesji roczkowej https://naforum.zapodaj.net/thumbs/411a3745b4f1.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2016, 08:55
la_lenka, karolcia87, 4me, agniesja, chabasse, Natka88 lubią tę wiadomość