Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczynki. Myślałam, ze czasu bee miec teraz więcej ale nic z tego znowu dzis spalam 4h i to wcale nie przez młodego a przez prace
Za to majówkę mieliśmy super mimo totalnego braku pogody. Byliśmy w Krakowie- młody zaliczył swoj 8 lot- co za czasy! Ja leciałam pierwszy raz samolotem jak miałam 25 lat
Pogoda do pupy, sil brak. Podobno caly maj ma byc taki z małymi wyjatkami? :-0 ja takiego czegos nie pamiętam. Jutro niby ten wyjątek i ma byc ladnie- oby bo caly dzien zaplanowałam na dworze
-
witam,kochane podczytuje Was ale nigdy nie mam kiedy napisać przy dwójce dzieci to tragedia
Gratuluje przyszłym mamom i tym które już zostały mamami po raz kolejny ....
U nas wszystko dobrze dzieciaki rosną jak na drozdzach ))))
Pozdrawiam i całujechabasse, Magda_lenka, la_lenka lubią tę wiadomość
-
Jejkuu, jak tu się cicho zrobilo... dziewczyny , co z wami, gdzie jestescie?
Kiedy jedziecie na wakacje i gdzie..? Ja jadę 1 czerwca do Kolobrzegu.. i kompletnie nie wiem co mam ze sobą zabrac. Jaka to w ogóle pogoda bedzie? I czy na plaży to w ogole da się posiedziec? A jeśli tak, to czy mój urwis usiedzi na kocyku, czy zaraz do wody będzie chcial. Można takie maluchy juz w morzu pomoczyc? Kurde, to będzie nasz drugi raz nad morzem, a ja się cykam jak by to był pierwszy raz..? Jakoś wtedy był jeszcze raczkujacy i chyba łatwiej było ogarnac, ale teraz to nie wiem.. -
Chabasee nad morze to Wy narty zabierzcie- wczoraj u nas bylo tyle śniegu, ze tak pięknie ośnieżone drzewa nawet zimą nie byly :/na szczęście dzis juz śniegu nie ma
A tak na poważnie to mój młody się pierwszy i nie ostatni kąpał w morzu jak mial 8 miesięcy wiec na pewno nie jest jeszcze za maly
My jedziemy na urlop za dwa tygodnie- nie moge sie doczekać, odliczam dni i trzymam kciuki za zdrowie. Młody po powrocie do zlobka i całych 4 dniach wrócił dzis z mega gilem ;/
U mnie caly czas duzo roboty w pracy i po pracy, czasu Malo i weny na pisanie brak a ta cisza tutaj nie inspiruje
Co u reszty z Was laseczki?
-
Ja nie wiem kiedy, urlop mamy w sierpniu, w okolicach urodzin więc jak już to wtedy. Ale moje dziecko jest od cholery, nie wiem czy ona się nadaje żeby z nią iść gdziekolwiek. Żeby ją ubrać najpierw ganiam ją przez 1,5h, wije się jak piskorz, nie da się jej utrzymać. Odechciewa się z nią wychodzić. Po ulicy w 99% chodzimy z plecaczkiem ze smyczą, bo jest nie do ogarnięcia! Marzę o wyjeździe nad morze, ale nie wyobrażam sobie jak by to wyglądało. Chyba palik w ziemie i długi łańcuch
No i chcę kupić samochód, jakiegoś starocia na pierwsze próby. Kurna, po 10 latach mnie naszło, że ja może będę jeździć. Stara baba a głupia Jak kupimy auto to raczej na za wielkie ekscesy wakacyjne nie starczy. Sama nie wiem, będziemy brać na żywioł.
-
chabasse wrote:Hehe.. 4me, dzięki Ty jesteś rozgrzeszona, kursuj się i zdaj na piątkę. Na pogodę liczę, ze przynajmniej nie będzie padalo. A upałów nie znosze, wiec nawet się uciesze jak ich nie bedzie. Oby Wam pogoda dopisala..
Tymczasem cieszę sie strasznie niedalekim urlopemchabasse lubi tę wiadomość
-
To teraz ja się wytłumaczę.
Jestem głupsza niż ustawa przewiduje, nie potrafię odmówić i skończyło się to tym, że mam w maju 8!! dyżurów. Do tego weekend na studiach, czyli 10 nocy poza domem. Dziecko mi się zaraz zacznie kiwać
Poza tym znowu jestem na stażu i pomieszkuję u rodziców więc życie małżeńskie mi trochę kuleje, bo się nie widujemy. Zresztą małż też ma kupę roboty.
Do tego budowa domu, na która nie ma kto jeździć doglądać..
I wymyśliłam sobie doktorat, co skutkuje jakąś straszną ilością czytania literatury fachowej i różnych kontaktów m.in z USA sobie koresponduję.
A na urlop w listopadzie/grudniu
a żeby było ciekawiej to ja jestem na dyżurze, a mały ma zapalenie ucha całą noc nie spał, nie chce jeść,śpi teraz w dzień i mama pojechała z nim do lekarza.. padłam jak mi powiedziała ile w aptece zapłaciła.. grrrrr -
Ja pierdykam... Malutka, jesteś tytanem, cyborgiem i batmanem w jednym. Ale na pewno nie jesteś człowiekiem. Ja to obibok i leser przy was. Nie pracuje, nie studiuję a i tak brak mi czasu na wszystko. Wstyd...
LA Lenka.. Ja tez ze swoim to aż się boję wychodzić. Trauma dosłownie.. Nie słucha się na spacerach nic a nic. Chodzi gdzie chce i jak chce., a rączkę to w ogóle nie potrafi, nie chce.. Zaraz się wyrywa.. Myślę o szelkach, @le czy on już nie za duży? Przyzwyczai sie? Myślałam, że jak już minie ta pierwsza fascynacja chodzeniem to się to zmieni. Ale albo się nie zmieniło albo fascynacja wciąż trwa.. -
chabasse wrote:LA Lenka.. Ja tez ze swoim to aż się boję wychodzić. Trauma dosłownie.. Nie słucha się na spacerach nic a nic. Chodzi gdzie chce i jak chce., a rączkę to w ogóle nie potrafi, nie chce.. Zaraz się wyrywa.. Myślę o szelkach, @le czy on już nie za duży? Przyzwyczai sie? Myślałam, że jak już minie ta pierwsza fascynacja chodzeniem to się to zmieni. Ale albo się nie zmieniło albo fascynacja wciąż trwa..
Łucja jest typem bardzo odważnego dziecka, niczego się nie boi, daje w długą równo i ma głęboko gdzieś nasze wołanie. Dziś w parku tylko się odwróciła, nabluzgała nam coś po kosmiciemu i poszła dalej. Nic ją nie obchodziło, że my niby "odchodzimy" w stronę przeciwną Przy okazji jeszcze nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństw, więc póki nie będzie bardziej kumata to smyczka musi być. Nie zauważyłam żeby jej to przeszkadzało, czasem się wygłupia, okręca mnie na około, sporadycznie chce się sama "prowadzić". Myślę, że za taką cenę możesz spróbować czy się u Was sprawdzi.
Za jakiś czas planuję kupić skiphopa, bo ten mój obecny plecak jest malutki. -
o jakie ładne... ale jakim cudem młoda Ci sie z tego nie wypina..??? nie widzę żadnego zapięcia na przodzie, a to znaczy, że wystarczy zsunąć z ramion i po zawodach. Mój na bank to zdejmie w pierwszej chwili. ale kupię spróbuje. Tanie jak barszcz.. to warto się przekonać.
-
chabasse wrote:o jakie ładne... ale jakim cudem młoda Ci sie z tego nie wypina..??? nie widzę żadnego zapięcia na przodzie, a to znaczy, że wystarczy zsunąć z ramion i po zawodach. Mój na bank to zdejmie w pierwszej chwili. ale kupię spróbuje. Tanie jak barszcz.. to warto się przekonać.
To są stopklatki z filmu, więc jakość zdjęć kiepska, ale tu najlepiej widać plecaczek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2017, 09:57
chabasse, Anitka201, 4me, Natka88 lubią tę wiadomość
-
Heh, odn plecaczka i dziecka nieogarniętego spacerowo... Mówiłam Wam o akcji łapania Mani i wózka?
Mam pod domem taki dłuuugi wiadukt nad trasą AK, idąc nim schodzi się łagodnie z górki wzdłuż ulicy biegnącej po wiadukcie, a między chodnikiem a jezdnią jest 1,5 m trawnika.
Drepczemy sobie z Manią wzdłuż trawnika, ja z wózkiem, Maniek ze swoim terkoczącym wózeczkiem dla lalek. Takie dreptanie z dzieckiem jest wnerwiające i monotonne, to wiemy. I jakoś tak się zamyśliłam (nawet nie to że obczajałam fejsika, bo nie!!), nie zauważyłam, że Maniek skręcił ze ścieżki i został w tyle, po chwili obracam się, a Maniek dobre 20 metrów za mną (!!!) właśnie wtacza swój wózeczek na jezdnię, przednie kółka już na asfalcie. Szybko blokuję wózek, i w te pędy po dziecko. Gdyby nie krawężnik, z którym nie mogła sobie poradzić i fakt, że była z tym cholernym wózeczkiem, to już dawno byłaby na środku jezdni po której pędzą auta.
Ale to nie koniec opowieści - otóż mój wózek ma kijowy hamulec, więc ... uwaga... nie zablokował się i gdy ja łapałam dziecko wózek pędził w dół wprost na zaparkowane auta. I nie wiem, jak ja to kurna zrobiłam, ale z dzieckiem na ręku, zapierdzialając w dół za wózkiem jeszsze zdążyłam go złapać.
TAK, ten plecaczek to dobry pomysł. Ręce mi się trzęsły po tym jeszcze dobre pół godziny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2017, 21:49
-
Hehe ja tez wlasnie sprawdzałam dzis ceny hamaxow bo wlasnie planujemy kupic ten odchylany do tylu czas sie poruszać
Smycz- fajna sprawa. Tez nad tym myślałam ale narazie młody się w miare slucha a gdy sie wyrywa i nie chce wracać do domu to smycz nam nie pomoże i tak- na kladzenie sie na ziemi nie zadziała