Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mania, Łucja cudowne! po Mani widać,ze zbój
U nas młody mówi już na prawdę dużo. Np dzisiaj jakbwrocilam z pracy pokazuje na pieluchę i mówi "mama tam kupka" noni faktycznie zrobił kupkę wykonuje wszelkie polecenia i próbuje nami dyrygować. Dzisiaj rano wola mnie "mama choć (tak wiem ze z błędem ) tutaj " po czym pokazał na nasze łóżko i powiedział "tam aaaa" i zasnął jeszcze ma godzinę w naszym łóżku . Codziennie wchodzą nam nowe słowa. -
4me dajesz mi nadzieję, że nie jest tak źle Ale jak patrzę na dzieciaki na placu zabaw, takie rok z groszami i jak zasuwają, a moja pipcia tylko stoi i patrzy, albo mnie woła do każdej drobnostki, to mam czasem załamkę.
4me lubi tę wiadomość
-
U nas w temacie pieluszkowym to się nie możemy dogadać. Bo według Łucji to pielucha to jest "kupe", chusteczki to "kupe", nocnik "kupe", kibelek - "kupe". Ogólnie na wszystko co ma coś wspólnego z załatwianiem się/przewijaniem woła jednakowo.
I nigdy nie wiem jak pytam czy "chce/ma kupę/siku" to jej "tak" oznacza, że rzeczywiście potrzebuje czy np. pokazuje że ma pieluchę. -
Mania klepiąc się po pieluszce woła "e-e" czyli kupa, ale zazwyczaj już po fakcie. Siku robi do kibelka, tzn. biegnie przez całe mieszkanie zdzierając z siebie pieluchę i ciągnie mnie za rękę do drzwi od łazienki, wysadzam ją na sedes, Mania siedzi chwilę, robi siku wrzucając w tym czasie do kibelka pół roki srajtaśmy. Ogólnie autoodpieluchowywanie trwa w najlepsze, nie wiem czy mam się czym chwalić, ale nie przyłożyłam do tego ręki, bo mi się zwyczajnie nie chciało, wydawała mi się ciągle za mała, ale dziecko najwyraźniej samo ogarnęło, że w tym zakresie nie ma co na matkę liczyć i samo o siebie zadbało
la_lenka, 4me lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, na zupełnie inny (a właściwie poprzedni) temat. W czym do piaskownicy (i to zarówno dziecię jak i mama) żeby nie wynosić ze sobą tony piasku?
Dopóki chodziła w adidaskach to było ok, ale teraz sandałki/baleriny - dramat. Ja to samo, po każdym spacerze wysypuje z butów sporą kupkę piachu, a moje buty nadają się jedynie do porządnego prania.
Myślicie, że wysokie trampki dla małej to będzie przegięcie? -
Well... Wychodzicie z placu zabaw, siadacie na laweczce i wysypujecie piach z butów, innej rady nie ma ja mam zwykłe trampki z decathlonu, wystarczy przetrzec gąbką i jak nowe. A reszta butów musi zdać "test pralki", czyszcze tak nawet crocsy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2017, 06:59
-
O, może crocsy to jest pomysł. Mi się tworzy dosłownie błotko w bucie, noga się poci i z piaskiem tworzy bajorko - w miarę nowe buty wyglądają jak wyciągnięte z kontenera pck.
Ktoś (wybaczcie, nie pamiętam kto) wspominał o bardziej "plastikowych" sandałkach dla dziecka. Czyli jakie to? -
Z crocksów polecam te oryginalne, jednak ta pianka jest zupełnie inna, niż w nieorginalnych, jest mnóstwo używanych na OLX za nie duże pieniądze. Te podrabiane potrafią obcierać, mieć jakieś ostre krawędzie, no i jednak cholera wie co to za chińszczyzna i z czego to. A potem wrzucasz do pralki i wychodzą jak nówki sztuki.
-
Powiem Ci, że ja mam dla siebie nieoryginalne... I już 5 rok chodzę, nadal jak nowe, prane, myte, łażone po dworze.
Choć akt, nigdy nie wiadomo co się trafi, niektóre potrafią np. strasznie śmierdzieć.
Jeśli chodzi o takie crocso-klapki to mi oryginały nie pasują, bo są wyprofilowane w taki sposób, że musiałabym brać rozmiar większe i wtedy klapią. Dla Łucji to nie wiem, jeszcze nie mierzyła..
Podobają mi się crocso-sandałki, może na takie coś popatrzę. -
Ja wspominałam o plastikach adidasa...o takich.
Wiadomo- maja swoje plusy i minusy. Plusy- wracasz z piaskownicy i wrzucasz je do wanny i po problemie- czyste i suche w minute i nie do zdarcia. Minus jeden wielki podstawowy- są plastikowe- wyobrażam sobie swoja noge w nich i mysle, ze super przyjemne to by nie bylo w upaly.
Nazywają sie adidas akwah 9k, do kupienia normalnie w deichmanie.
-
Kochane, wiele cierpliwości dla naszych nicponiów.
Ja dziś rano dostałam takiego cudownego przytulasa i buziaka, że aż mi się ciepło zrobiło na serduchu. Cudowny prezent, mimo, że nieświadomy.
Ja znowu powiem wam, że mimo, że moja maluda mnie czasem doprowadza do szału, to uwielbiam być mamą, to najlepsze co mnie w życiu spotkało. Gdybym mogła to urodziłabym se jeszcze ze 2-3 kolejnych
chabasse, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
Dżuls super, gratulacje. W obecnych czasach to osiągnięcie "złapać" państwowy żłobek.
Ja za to wczoraj mało nie zabiłam mojego chłopa. Łucja źle spała, odsypiała rano - więc stwierdziłam, niech chodzi bez drzemki, położymy ją wcześniej na noc. A mój mąż przed 17 zamiast pobawić się z nią w coś wciągającego, żeby się przeciągnęła - posadził se ja na kolanach, usiadł przed komputerem i jeszcze miarowo robił kolankiem patataj. Przychodzę z praniem, dziecko siedzi oparte o tatusia i kufa śpi. Próbowaliśmy ją rozbudzić, ale gdzie tam, była tak zmęczona, że nawet ona z jej kiepskim snem w niestandardowych warunkach, lała się przez ręce. Obudziła się po pół godziny z rykiem, cały wieczór jęczący, usypianie po nocy. A miałam coś z roboty do zrobienia i o, dupa wyszła... -
Czesc dziewczyny
Dawno nas tu nie było.
U nas wszystko w porzadku, rośniemy jak na drożdżach i rozrabiamy na potęgę. Czasem zastanawiam się skąd te nasze cudaki biora te wszsystkie pomysły. Dzis np Olivia ubrała buty, opaske na głowę i zimowe rękawiczki poczym udała sie do wyjścia na dwór.
Z mową powoli ruszamy. Mówi pojedyńcze słowa ale jeszcze nie próbuje ich łączyć. Rozumie wszystko co się do niej mówi i wykonuje polecenia.
Z dnia na dzien odrzuciła jedną jedyną drzemkę nad czym strasznie ubolewam
Jezeli chodzi o sandałki to my kupiliśmy nike sunray i sa po prostu cudowne. Miekkie i wygodne do tego nóżka sie w nich nie poci.
Pozdrawiamy
A to mój rudasek
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/75a7f8504dc9.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2e560735dc7b.jpgchabasse, la_lenka, Dżuls, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
Dzuls super, zazdroszczę. Ty pracujesz pewnie i dlatego się dostaliscie. Ja nie mam zatrudnienia i wg nich mogę się dzieckiem zajac. A pieniądze to nie wiem skąd mam brać. Chciałabym do pracy ale jak? Jedynie chałupnictwo hehe..
Agatka, śliczna wiewioreczka; ) mój też rudawy. Ale pewnie zmieni mu się na ciemny, bo i ja i mąż jesteśmy szatynami.
Antolo mi dzisiaj wymiotowal.. kurcze, nie wiem na wet po czym. Pierwszy raz się to zdarzyło i spanikowalam. Przeglodzilam go troszkę i jakoś się uspokoilo. Ale miałam stresa jak cholera. Bidulek, sam się wystraszył. Teraz spi i mam nadzieje, ze rano juz wsio będzie dobrze. -
Jezu, dziewczyny, od kiedy urodziłam Manię mam mega bolesną owulację i napady takiego głodu, że muszę pilnować, żeby z rozpędu nie pożreć rybek, kotełków i własnych dzieci. Normalnie stary nie nadąża z kupowaniem pizzy i kebabów, obiadu podwójna porcja przegryzana wszystkim co wpadnie w ręce. Oczywiście przy okazji syf syfa syfem pogania, twarz pełna bolących pryszczy. To normalne?? Tzn., czy tak bywa, czy raczej powinnam sobie zrobić jakieś badania na tę okoliczność?