Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
La lenka, nie jestescie ostatnie, u nas cycek ciagle na tapecie rowniez i chyba nigdy sie nie skonczy.
Chabasse, Sara juz leciala ponad 20 razy a ja kilkaset, wiec jak cie cos nurtuje w zwiazku z lataniem to mozesz mi wyslac priv.
U nas starania trwaja, tylko co to za starania jak najczesciej w okolicach owu, moj maz jest albo w delegacji albo co innego wypada i tak sie od czerwca bujamy. Ech a czas leci.
Ja mysle, ze u nas skonczy sie na dwojce, jedyna chyba szansa na 3 dzieci to blizniaki. Mam 35 lat, przy dobrych wiatrach jak bede miala 36 urodze drugie, pozniej sie juz chyba nie odwaze ze wzgledu na mozliwosc powiklan.
chabasse lubi tę wiadomość
-
Carolline, to ja Ci na pocieszenie powiem, że w przedszkolu mojego dziecka było mnóstwo mam, które zaczęły rodzić dzieci po 35, mają trójkę, albo i więcej, a ostatnie rodziły siłą rzeczy już po 40tce.
Rekorodowa jest jedna mama, która ma pięcioro dzieci, pierwsze urodziła jak miała 34, ostatnie jak miała 45. -
Dżuls wrote:Carolline, to ja Ci na pocieszenie powiem, że w przedszkolu mojego dziecka było mnóstwo mam, które zaczęły rodzić dzieci po 35, mają trójkę, albo i więcej, a ostatnie rodziły siłą rzeczy już po 40tce.
Rekorodowa jest jedna mama, która ma pięcioro dzieci, pierwsze urodziła jak miała 34, ostatnie jak miała 45.
Ja skończyłam 32 lata i już czuję, że mi zegar tyka głośno. Chciałabym do 35 urodzić. Pewnie jeśli się nie uda, to jeszcze parę lat dodam, powiedzmy do 40, ale to już tak nieprzekraczalnie. Być może gdyby to było pierwsze dziecko to bym jeszcze próbowała, dopóki sił pozwoli, aby tylko zostać rodzicem. Ale rodzenie tak piątego to już odbieram za niezbyt rozsądne. -
U nas też już po imprezce Mała zadowolona, goście zadowoleni, a matka padnięta. Mam wrażenie, że tylko nakrywając do stołu i chowałam gary do zmywarki xD [
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/acb5dd2dc83c.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/dbe5cc458ae5.png
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9472d74f3e49.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2017, 17:43
la_lenka, Kassie, chabasse, agatka196, 4me, Anitka201, karolcia87, Wonderland lubią tę wiadomość
-
moka śliczna ta Twoja córcia i ma piękny kolor włosów a powiedz mi, czy nie chce sobie ściągać tych okularów? Czy już się przyzwyczaiła?
Dżuls zwracam się do Ciebie z takim pytaniem.. Ty męczyłaś się całą ciążę z cukrzycą? Jak opanowywałaś cukry na czczo? Ja od poniedziałku mam takie skoki, że już prawie wpadam w jakieś załamanie na samą myśl o mierzeniu cukru robi mi się słabo a przy mierzeniu to nawet nie chce wiedzieć jakie mam ciśnienie nie wiem czy udać się do dietetyka żeby mi jakoś posiłki ogarnął, bo sama chyba sobie nie poradze może masz jakieś rady? -
Kassie - dziękuję Co do okularów, to nastepego dnia tuż po przebudzeniu od razu zapytała o "łarki" Nie ma większego problemu z noszeniem, wiadomo że czasami zdejmuje ale przymykam na chwilę oko i po chwili przypominam. Na codzień jest z osobami, które noszą okulary więc to u nas żadna nowość Okularki miedzy zausznikami mają taką sprężynkę, więc ryzyko zgubienia mniejsze i trzymają się ładnie główki
-
No to wy i tak mlode. Ja przed chwila skończyłam 38. Carolline, dzieki. Jakby co to napiszę. U nas póki co młody zdrowy, ale ja z gilamai po pas latam. Za tydzień wyjazd i cudem będzie jak mlody nie złapie niczego. W dodatku on ma teraz fazę na mamę i beze mnie i bujania nie zasnie, wiec tulimy się kilka razy dziennie. Dzuls, no to ładny kawałek mieszkania macie teraz. Gratulacje zmiany. Daleko idziecie czy v te same rejony? A co do cukrow, to ja miałam cukrzycę w ciąży a do dzisiaj nie zrobiłam badań po porodzie. No po prostu zapominam, albo mię się nie chce. Jak młody pójdzie do zlobka lub przedszkola to może ogarnę temat. I w ogóle musze się wziąć za siebie. Na szczęście ostatnio tyle latam za mlodym, że udało i się pięknie schudnac. W sumie z 10 kg. Teraz mam 56 lub 57 na liczniku. Dla mnie to już idealna waga i więcej nie chce. Jutro wstawię fotki mojego 2 latka..
-
Kassie wrote:Dżuls zwracam się do Ciebie z takim pytaniem.. Ty męczyłaś się całą ciążę z cukrzycą? Jak opanowywałaś cukry na czczo? Ja od poniedziałku mam takie skoki, że już prawie wpadam w jakieś załamanie na samą myśl o mierzeniu cukru robi mi się słabo a przy mierzeniu to nawet nie chce wiedzieć jakie mam ciśnienie nie wiem czy udać się do dietetyka żeby mi jakoś posiłki ogarnął, bo sama chyba sobie nie poradze może masz jakieś rady?
Ja nie mówię, że rodzenie po 40tce jest fajne, tylko że jest możliwe, a to jak jest być dzieckiem starszych rodziców wiem z autopsji, bo mi w tym roku stuknęła 30-tka, a rodzice są już po 70-tce.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2017, 11:34
Kassie lubi tę wiadomość
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2017, 15:04
moka89, la_lenka, agatka196, 4me, Anitka201, karolcia87, Kassie, Wonderland lubią tę wiadomość
-
Dzieciaki urosły w 2 sekundy a nie lata to na pewno. Dziewczyny chciałam się pochwalić, że będę majówką 2018. Trzymajcie kciuki proszę żeby wszystko było dobrze ☺
Anitka201, la_lenka, 4me, Kassie, Magda_lenka lubią tę wiadomość
-
Ja ogólnie ostatnio mam jakiegoś permanentnego pecha. Najpierw jakiś dziadek wjechał we mnie, rozwalając mi auto. Później stracona ciąża, tego samego dnia sama rozwaliłam auto. Po raz pierwszy zostalam oszukana na allegro i olx. Jjutro odbieram auto z salonu i mam nadzieje ze to koniec tych pechowych chwil..
-
Anitka u nas to samo- juz nawet nie chce mi sie pisac ale u nas katastrofa za katastrofa a ja sama jestem tak zestresowana, ze jak nie zawal to na wylew zaraz pierdykne... Idealne warunki do starania sie o dziecko.
Moj mąż tez kłębek nerwów,
Przed nami bardzo ciężkie dwa tygodnie- musze pamiętać, ze zdrowie i rodzina najwazniejsze- zeby sie nie wykończyć ale to wszystko mega ciężkie jest
Trzymajcie sie dziewczyny. Wszystko będzie u nas dobrze! Musi!