Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczynki. My właśnie siedzimy w domu na L4. Na początku dziadek pilnował ale już dziś musiałam zostać. Młody dostał antybiotyk i jestem naprawdę przestraszona bo w życiu nie miał tak brzydkiego kaszlu... Do tego w 3city podobno panuje jakieś straszne bakteryjne zapalenie płuc, że szpitale pełne dzieciaków z tym
Co do zabawek-u nas typowo chłopiec. Tory i kolejki robią furorę. Garaż i ulice też-także te dwie rzeczy polecam szczerze.
Książki też ciągle rządzą. Teraz najbardziej takie dłuższe czytanki. Polecamy bardzo Tupcia Chrupcia
Niestety mój młody lubi i czasem bajkę obejrzeć i na telefonie pograć. A nie poprawia tego fakt, że tylko przy tym weźmie antybiotyk lub pozwoli sobie zrobić inhalacje-wiec wygrywa bo przy tym kaszlu ja się na wszystko godze. Poza tym panie w żłobki maja telefon do ręki przyklejony Serio dawno nie byłam tak zmartwiona jego zdrowiem.
Poza tym dostałam okres więc duuuupa. A było wszystko - na testach owulacyjnych, dokładnie w najbardziej płodne dni, nawet żel polecany przez Anitke zakupiłam i dalej nicWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 20:04
-
4me dzisiaj stałam w Empiku z młodym i wybieraliśmy kolejne książki. Zastanawiałam się nad Basia i właśnie tupciem chrupciem do tego cała seria jest minus 25 lub 30%. Oczywiście młody znowu wybrał sobie kolejne książki o kici koci i zainteresował się tez Reksiem
Co do starań to spokojnie, myśle ze za chwile Wam się uda. Mysle ze akurat nam zel pomógł, mam nadzieje ze i u Was się sprawdzi
Co do zapalenia płuc to ja jestem przewrażliwiona. Tavchoroba niesie za soba takie powikłania, o których lekarze nie informują. Mój tato jest tego przykładem. Z bardzo wysportowanego mężczyzny stał się chudzielcem, który non stop jest teraz na lekach. Zaczęło się właśnie od zapalenia płuc w 2012 roku, później guzy na płucach, podejrzenie nowotworu pluc (nigdy nie palił). Teraz nawet jadąc na wakacje bierze ze sobą walizkę leków bo nie jest bez nich w stanie funkcjonować. Przy tym siada tez jemu psychika bo wcześniej biegał, jeździł rowerem po górach, pływał, a teraz zostały jemu jedynie spacery.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 20:41
-
Dzięki dziewczyny za wszystkie podpowiedzi dotyczące zabawek. Na pewno coś się uda dopasować.
4me to trzymam kciuki za zdrówko szkrabka i oczywiście za starania o rodzeństwo.
No i troszkę się wystraszylam także tym co Anitka napisała. Ja dzisiaj niestety puscilam Antka do żłobka z kaszlem. Dwa ostatnie dni siedzieliśmy w domu, właśnie z powodu kaszlu. Ale nie wyglada to jakoś niepokojąco. Ot kaszelek... Jakby z suchego powietrza. Inhalacje u nad tez tylko przy bajkach. Ale wszelkie syropki bardzo chętnie. No am nadzieje ze się nic nie rozwinie złego.. -
4me, zdrowia dla smyka!
Anitka, okropne to co piszesz. Na pewno tacie jest ciężko
U moich znajomych znowu wyszło powikłanie po grypie - zapalenie mięśnia sercowego. Straszne te choroby, czasem z takiego "niczego" się robi duży kłopot.4me lubi tę wiadomość
-
U nas dziś w nocy tez straszny kaszel, mała została z tatusiem w domu i idą do lekarza na 14.45 a ja właśnie czekam na pierwsza kontrole w ciąży. 4me wiem, ze nie jest to łatwe ale myśle ze najbardziej pomaga nie streamowania się i nie spinanie podczas starań, sama chodziłam po ścianach i szukałam non stop symptomów, ale udało się w miesiącu w którym w ogóle nie zauważyłam, ze mam owu, mimo ze zawsze czułam bardzo mocno.
-
Najgorsze ze powikłania po złe leczonym zapaleniu płuc wychodzą dopiero w ciepłym klimacie. Za 2 dni będzie rocznica śmierci naszego znajomego, który odwiedził swoją córkę w RPA. Pojechał zaraz po chorobie i wrócił już z pielęgniarka i całym medycznym osprzętem. Mój tato tez właśnie największe duszności ( o po zapaleniu płuc ma m.in. Ostra astmę) ma w ciepłym klimacie. Dlatego z pierwszych wakacji wracali po 2 dniach bo nie mógł oddychać, próbował spać na siedząco. Dlatego teraz albo wybierają kierunki gdzie jest temp zbliżona do naszej albo kilka razy do roku odwiedzają Bałtyk.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2018, 13:40
-
My właśnie wróciliśmy od lekarza. Noc była straszna, dzień jeszcze gorszy. Moje dziecko tak kaszle, non stop, że jak sama miałabym taki kaszel to chyba bym zeszła. Niestety ma już zapalenie oskrzeli a i płuc lekarka powiedziała, że nie może w 100% wykluczyć. Mam nadzieję że to tylko profilaktycznie na pytanie czy na pewno młody go nie ma w związku z tą epidemia u nas. Na dodatek cały czas na niego krzyczę, straszne i karam bo w ogóle nie chce brać żadnych leków ani robić inhalacji. A dostał dwa antybiotyki! I dwa sterydy wziewne i nie ma żartów jak nie będzie tego brał to serio skończymy w szpitalu. Poza tym wszystko jest na nie i ciągle mi ucieka w domu. Jestem więc zmęczona psychicznie i fizycznie i chyba sobie zaraz po płaczę bo już nie wyrabiam w tych krzyknąć ;( a na zewnątrz - złote dziecko, lekarze się nachwalic nie mogą!
Przykro mi Anitka z powodu taty- tym bardziej musimy chuchac i dmuchać na te nasze dzieci bo to wszystko jest poważniejsze niż się może wydawać.
-
O Wow.. 4 me. No jakbym czytała o nas. Mój tez dzisiaj po 2 godzinach w zlobku wracał ze mną do domu , bo gorączka się pojawiła. Nad ranem miał kaszel ale znów nie wyglądał groźnie. I głupia go wysłałam. Teraz żałuję. I tez poza domem złote dziecko.. Wszyscy chwalą a ja wychodzę z siebie czasem w domu. Na szczescie tesciowa przyjeżdża i mi pomaga bardzo. Wiec kiedy mogę to odpoczywam.
Carolline.. Powodzenia na wizycie. Bedzie usg? Z serduszkiem? Daj znać jak poszloWiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2018, 14:21
-
Hej dziewczyny ja dzis wybralam sie z malym do biblioteki i tam maja taki pokoj zabaw dla malucha. Mlody jak wparowal do basenu z kulkami to siedzial tam godzine i problem pojawil sie kiedy mielismy juz wyjsc. Normalnie ostatni raz z nim tam poszlam! Jakia histerie mi urzadzil i nic nie pomagalo. Az mi bylo wstyd i glupio. Wasze dzieci tez tak maja? Jak mowicie ze idziemy do domu to ida czy tez bunt? Bo ja to juz dzisiaj stracilam nadzieje ze sie to kiedys zmieni.
Co do zabawek to unas nadal hitem sa klocki i ukladanki. Ostatnio kuchenka do gotowania i rybki do łowienia z lidla. Na swieta dostal tez ksiazke z jakimis rymowankami i piosenkami to hitem jest '' idzie kominiarz po drabinie..'' i '' ence pence w ktorej rece''. Poza tym uwielbia robic ze mna pierogi a i jeszcze tor dla autek to wtedy wymyslamy rozne rzeczy:-)
4me i chabasse zdrowka dla Waszych chlopakow!chabasse, 4me lubią tę wiadomość
-
My wychodzimy na prostą tzn kolejny tydzień przed nami w domu ale przynajmniej cherlanie jak gruźlik się skończyło. Teraz mamy bulgotanie... ma tak mokry i mocny kaszel... Na szczęście to chyba znaczy, że idzie ku lepszemu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2018, 18:30
-
Kassie wrote:Anitka przy ciazy z cukrzyca to dopiero jest wielkie nic
Ktory tydzien juz u Ciebie?
Jutro zaczynam 21 tc, mam wrażenie ze przez kilka dni mi brzuch zmalał. Sama już nie wie jakieś schizy mnie ogarniają -
Kassie teraz doczytałam o Twoim buntowniku. U nas takie akcje bywaly ale po każdej takiej ( np w sklepie) długo tłumaczyłam młodemu, ze jestem na niego zła za takie zachowanie. Do tego stopnia, ze jak tylko małż wracał z pracy do domu młody czekał na niego w przedpokoju i z mina pokutnika wszystko jemu mówił co dziś przeskrobał
Teraz wie ze na jakiś czas ma szlaban na swobodne puszczanie po sklepie i zawsze ładuje go do sklepowego wózka. Przyjął to z pokora i mam nadzieje ze mi nie odwali kolejnej szopki
Ale ogólnie zauważyłam ze mamy tydzień spokoju i po tym następuje kilka dni totalnego opętania i młody po prostu wychodzi z siebie -
Ciągle mam takie dni, że myślę sobie, co ja narzekam. Dziecko anioł, bawi się, śmieje. No owszem, biega jak torpeda, ale dogadać się da. A potem przychodzi kilka takich dni, że mi się wyraźnie przypomina na co narzekałam
Na afery z wychodzeniem u nas działają dwie metody. Po pierwsze uprzedzanie kilkukrotne, "jeszcze X minut, jeszcze 3 razy zjedziesz itp. i idziemy". Poza tym przedstawienie jakiejś "atrakcji", w stylu "teraz pójdziemy zobaczyć czy są kotki w okienku, czy wiewiórki, co dziś dobrego w piekarni itd". Chociaż etapy ryku nie do przetłumaczenia i tak się pojawiają, zwłaszcza jak głodna/zmęczona. Chyba po prostu trzeba przeczekać. -
Lalenka my również podobnie postępujemy mąż jak chce zabrać młodego od dziadków lub ulubionej cioci wystarczy ze powie „mama chyba ma problem z mikserem” lub coś w temacie miksowania i młody od razu wstaje i zaczyna się ubierać
A z placu zabaw i innych tego typu atrakcji wracamy właśnie zagadując, zadając pytania itp na razie działa ale myśle ze za chwile trzeba będzie się lepiej postarać
Dziewczyny jak u was wyglada temat odpieluchowania? Bo mnie ogarnia małe przerażenie. Musimy się ogarnąć do maja bo od września młody idzie do przedszkola, a jak się pojawi maluch to raczej będą inne tematy to przetrawieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2018, 18:57
-
U nas jest nieźle, jak zdejmę pieluchę to Łucja kibelek/nakładka bez większych wpadek. Siada i robi, wie, że jej się chce, czasem coś jej kapnie, ale potrafi wstrzymać i leci do łazienki. Ale żeby zdjąć pieluchę trzeba się napracować, bo na tekst "zdejmuję Ci pieluchę, jak będzie ci się chciało to na nocniczek" jest histeria, płacz i "nieee, Łucja jest za malutkaaaa, chceee pieluskę".
Poza tym nie wyobrażam sobie wychodzenia bez pieluchy jak obecnie zimno i ciężko gdzieś pod krzaczek. Więc trochę mam wrażenie, że to takie mieszanie dziecku by było.
Na razie się z Łucją "umawiamy", że jak będą listki na drzewach to zrobimy "pa, pa, pieluszko", zobaczymy co wyjdzie -
Dokładnie mam z tym problem bo nie wiem jak jemu wytłumaczyć ze w domu chodzimy bez pieluchy, a na zewnątrz z pieluszka. Rano młody ściąga nas z łóżek i mówi ze idzie siku. I 9/10 razy faktycznie się wysika do nocnika. Później jest już gorzej bo się zapomina.
Myśle zeby jemu kupić jakieś majtki w koparki lub inne gadżety i może to jego przekona