Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie, młody mimo z ma już prawie wszystkie książeczki o kici koci to zna je praktycznie na pamięć przed kąpielą jedna „czytał” swojej pacynce. Kurcze wzruszyłam się, przytulił te swoją maskotkę, położył sobie na brzuchu i opowiadał cała książkę
Zeby nie było tak słodko to wróciły mi mdlosci. Ja pitole ja się wykończę. Jutro zaczynam 22 tc, a na wadze mam jakieś 2 kg na plusie. Wiem, ze to najmniejszy problem śle na serio chertnie bym się już czymś poradnie najadła. Słodycze mogą dla mnie nie istnieć, a ukochana przed ciaza czekolada powoduje mdlosci. Jakiś kosmita rozwija się u mnie w brzuchu. Moja litania jest dłuższa ale nie będę Wam smęcić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2018, 20:36
-
la_lenka wrote:
nie kijem to młotkiem
Mój młody siedział w tym klipanie i serio nie wiem może on jakiś niewymiarowy jest ale ten fotelik pasował akurat na teraz. Nawet sprzedawca to potwierdził. Pół roku jeszcze by pojeździl moze. Poza tym on jest tak wąski, że w kurtce w sklepie się w nim praktycznie nie zmieścił więc i ryk był taki jak jeszcze w żadnym innym foteliku. Także niestety odpada wielkościowo a myślałam, że ten fotelik jednak nas nie pokona nie wiem mój syn jest po prostu jakiś niewymiarowy...
-
Wczoraj byliśmy na dworze przed domem i spotkaliśmy sąsiadów z bliźniakami-pol roku starsze od naszego. Pamiętam, że zawsze były takie większe, już chodziły, już gadały a nasz przy nich taki mały. Teraz jak stanęli obok siebie to od wzrostu przez ruchy młody wyglądał na rok starszego ale to tak stawiając ich obok siebie bo jak tak na codzień na niego patrzę to nie widzę by to był jakiś gigant. Muszę mu jakieś zdjęcie zrobić i Wam wstawić
Fotelik dalej temat odwlekany-nie wiem czemu samo się nie rozwiąże. Zaczynam szukać najlepszego fotela przodem nr 3 i chyba muszę się z tym pogodzić. Na tyle, że celowo odpuszczam wakacje na drugim końcu polski, by nie jechać w takich warunkach z młodym. Zostają nam tylko wakacje na naszej plaży lub samolotem, he he he chyba nie powinnam narzekaćWiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2018, 10:19
-
4me na serio poczytaj na temat tego takata maxi. Jego nawet można używać w samolocie. Jest na isofix, reguluje się nawet na szerokość. Ja jestem pewna ze jeśli się zdecydujemy na 3 fotel to będzie właśnie ten. Po ustawieniu obecnego fotela na maksymalne wysokości, mam nadzieje ze pojeździmy w nim do 3 urodzin. Wtedy myśle ze zmienimy na 3. Musimy si tylko zorientować czy takata będzie pasowała do naszych aut.
4me lubi tę wiadomość
-
Właśnie mój młody tez mi się wydaje taki w sam raz dopiero jak postawie go przy rówieśnikach widzę różnice. Z drugiej strony oboje z mężem jesteśmy wysocy wiec nie ma co się dziwić ze jest tak wysoki.
Jak u Was z jedzeniem? Nasz czasami potrafi cały dzień przeżyć na wodzie cieszę się jak wpadają takie dni jak wczoraj, kiedy bez marudzenia zjadł wszystkie posiłki. -
Moja Sara nosi body 86-92 a spodnie tylko 98 i niektore 92, wasze maluchy to przy niej giganty. Chabase, ja tez nifty rozwazalam, ale mi na usg lekarz powiedzial, ze na ten etap wszystko jest perfekcyjnie, oczywiscie nie moze mi dac gwarancji na to co bedzie potem, ale on nie widzi wskazan do zadnych dodatkowych badan. Wiec sobie odpuscilam nifty, a niedlugo skoncze 36 lat. Pappy w ogole nie bralam z kolei pod uwage.
chabasse lubi tę wiadomość
-
U nas z jedzeniem to kolejna sinusoida. Obiadów nie chce, śniadania i kolacje uwielbia. Niestety mimo to prawie w ogóle nie je warzyw tzn w ogóle, bo je tylko surowego ogorka- i koniec , mięso ostatnio wcina trochę lepiej ale najchętniej z suchym makaronem... Dobrze, że chociaż owoce je to przynajmniej tam mu witaminy przemycamy. Gorzej, ze jak on nie chce obiadu, ja mówię ok to nie jedz a on na to w ryk bo on chce jeść ale banana, jogurt itp a nie suroweczke z ziemniakami... więc mamy niestety ciągle walki...
Zapomniałam w końcu o tym Takata maxi-sprawdze na pewno. Dzięki. Zobaczę czy mi go ktoś sprowadzi do sklepu.
Dziś miałam słaby dzien-smutny. Męża kolega z pracy stracił 5 letniego syna wypadek samochodowy, żona prowadziła-ona żyje, synek zmarł. Nie mogę o tym zapomnieć.... Tyle warte są nasze problemy w pracy, kłótnie o skarpetki i kolejne nie zjedzone marchewki dziś miałam mnóstwo cierpliwości do małego. Ciekawe kiedy znowu zapomnę co jest w życiu najważniejsze i się bez sensu nakręce za jakąś pierdole...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2018, 20:54
-
4me smutne to co piszesz . Od momentu moich wypadków za każdym razem wsiadając do auta myśle o tym żebyśmy szczęśliwie dojechali na miejsce. Po ostatnim młody udz się w nocy i z płaczem do nas przychodził. Nie wyobrażam sobie co czuja Ci rodzice. Mam nadzieje ze nigdy żadna z nas nie doświadczy podobnej tragedii .
Co do nakręcania się na niepotrzebne bzdety to my z mężem powoli odpuszczamy. Owszem zdarza nam się pokłócić o coś nieistotnego ale widzę ze coraz lepiej się dogadujemy i odpuszczamy w zdawało by się kiedyś istotnych dla nas kwestiach. Szkoda czasu i życia. Widzimy, ze choruje i umiera coraz więcej znanych nam osób i sami je wiemy ile nam tego szczęścia zostało.
Co do jedzenia to u nas podobnie. Nie przejdą surówki, warzywa. Wyjątkiem są zupy (krupnik), ryż z tartym warzywami w sosie pomidorowym. Mój tato często robi kotlety rybne w których skład wchodzą tarte warzywa i mielone świeże ryby, wszystko zagęszcza jajkiem i płatkami owsianymi- piecze w piekarniku. Młody je uwielbia. Śniadania z chęcią je, kolacje niechętnie.
-
Anitka201 wrote:4me na serio poczytaj na temat tego takata maxi. Jego nawet można używać w samolocie. Jest na isofix, reguluje się nawet na szerokość. Ja jestem pewna ze jeśli się zdecydujemy na 3 fotel to będzie właśnie ten. Po ustawieniu obecnego fotela na maksymalne wysokości, mam nadzieje ze pojeździmy w nim do 3 urodzin. Wtedy myśle ze zmienimy na 3. Musimy si tylko zorientować czy takata będzie pasowała do naszych aut.
Ma tylko 4 w testach, mimo to jest polecany rozumiem? Nie wiem czy w ogóle jest dużo fotelików z 5-jeszcze nawet nie miałam okazji sprawdzić.
-
4me tak, my takate chcemy jako fotelik następny. Na razie jeździmy tym co mamy i myśle ze jak się pozbędziemy kutrek to jakoś łatwiej będzie nam go wozić.
U nas i tak tyłem odpada ze względu na chorobę lokomocyjna. Swoją droga myślałam ze to dotyka dopiero 4-5 latków