Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mania zawsze idzie dokładnie w przeciwnym kierunku, niż ja, więc jak mam do załatwienia coś konkretnego, to bez wózka ani rusz, ale to i tak po dłuższej awanturze i zapchaniu drożdżówką. Na zwykłym spacerku lata sama, ale idziemy na dłużej to już raczej zabieram wózek, bo po jakimś czasie sama prosi żeby ją wsadzić. Inna sprawa, że młoda wyrasta mi z emmaljungi O_o
-
Bez wózka nie idziemy dalej niż 500m od domu;)
A co do sliniaka to mój młody NIe zacznie jeść bez niego. Czasem mu robię tylko jakieś kanapki, a on krzyczy by mu go nałożyć, a jak się rozepnie z tyłu, to od razu trzeba mu zapinac dziecko pełne skrajnościWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2018, 23:53
-
la_lenka wrote:4me, zupełnie nie wygląda. Ale pewnie jest wysoki.
Kassie, ale świetny chłopak, a jaką ma czuprynę gęstą!
Ale powiem Wam, że udka to mój chłopak ma wielkie! Tam chyba po 3 kilo w każdym
-
Lenka dziekuje a czuprynke faktycznie ma bujna-juz kilka razy bylismy u fryzjera
4me zupelnie nie widac zeby tyle wazyl!
U nas wozek juz kompletnie nie w uzyciu na spacerach potrafimy przemierzac takie odleglosci (i to w niezlym tempie) ze az sama sie dziwie ze go nogi nie bola a jak mamy wracac do domu to mowi ze chcialby jeszcze isc dalej ale mlody jak tylko wstaje to pyta o pogode i mowi o spacerze moze jakis ogrodnik albo lesniczy mi wyrosnie albo chodziarz zakupy tez robimy bez wozka. Mlody nam towar wklada do wozka sklepowego i ma fiola na punkcie mydla na kazdych zakupach musimy kupic kostke mydla mimo ze nie potrzebujemy. Nieraz biore go na 'rajd' po sklepach typu pepco/smyk itd to potrafi pobawic sie zabawkami i odlozyc na miejsce i wyjsc ze sklepu a jeszcze niedawno bylo to nie do pomyslenia4me lubi tę wiadomość
-
4me zupelnie nie wyglada na e 17,5!kg. Mój tak samo, jak się położy widać zebra, nóżki chudziutkie jedynie ma policzki- chomiczki i tyle . Ale fakt nasz na pewno jestvwysoki
Kassie tez zwróciłam uwagę na włosy Twojego malucha. wyglada poważniej chyba ze względu na fryzurę bo mój jak ściągnie czapkę to taki wyrośnięty kurczak
My od jakiegoś czasu działamy z wózkiem na zmianę. Raz na nogach raz w wózku. Potrafi przejść nawet 2-3 km. Początku były trudne bo on w swoją stronę my w swoją w wózku długo nie wysiedzi, zaraz chce wyjść albo po prostu zasypia. A ze niani to nie na rękę bo jak młody śpi to ona tez ma luz to robi wszystko żeby doszedł do domu o własnych nogach
Zbieram się do pracy ostatnio włączyło mi się długie spanie wiec godzina wstawania do pracy trochę mnie powala.Kassie, 4me lubią tę wiadomość
-
Jeeeeny ktoś wstaje wcześniej ode mnie
Ja codziennie o 5.40 walczę z budzikiem i zawsze ostatecznie wstaje po 6 a później biegam niestety chodzę bardzo późno spać. Dzis mam znów w planach-jak prawie codziennie - położyć się spać o 22. To już byłby dobry czas.
O której wasze maluchy chodzą spać? Zasypia ja same? Mój daje nam wolny czas koło 21, czasem po bo trzeba go jeszcze uspic-sam raczej nie zasypia
-
U nas cycek na noc musi być. Ale... jest to o 19. I najczęściej śpi do rana. No i drzemki juz nie ma od dłuższego czasu.
Choć ostatnio jest jakiś kryzys, bo koło północy woła "mamo, gdzie jesteś?!" i muszę od nowa utulic. A dziś to w ogóle pół nocy przegadała, jestem zombie. -
Tez dzis jestem zombie. Obudzilam sie jak maz wstawal do pracy o 4:30, zanim zasnelam bylo kolo 7 ale wtedy mlody postanowil zaczac ziojczyc.
U nas pora spania to 20, ale trzeba mu dac mleko i uspic. Co prawda to usypianie trwa zwykle 5minut i wystarczy dac mu raczke ale w dzien tez juz spania dawno nie ma, a rano wstaje zwykle 7:30-8. Tylko ze w nocy nadal sie budzi -
4me wrote:Jeeeeny ktoś wstaje wcześniej ode mnie
Ja codziennie o 5.40 walczę z budzikiem i zawsze ostatecznie wstaje po 6 a później biegam niestety chodzę bardzo późno spać. Dzis mam znów w planach-jak prawie codziennie - położyć się spać o 22. To już byłby dobry czas.
O której wasze maluchy chodzą spać? Zasypia ja same? Mój daje nam wolny czas koło 21, czasem po bo trzeba go jeszcze uspic-sam raczej nie zasypia
Mój chodzi spać o 20 i zasypia sam ale spoko pewnie dzisiaj odwali nam szopkę bo napisałam to na forum.
Wczoraj mieliśmy 1 mała nocnikowa wpadkę! Młody lekko popuścił i pognał do nocnika cały dzień bez pieluchy
Po drzemce i nocy ma sucha pieluszkę, chyba dlatego zdecydowalaismy się na odpieluchowanie. -
Nasz chodzi spać 21-22. Czasem później. Niestety nie sam. Trzeba być w pokoju z nim a czasem nawet ponosić i pomruczec . W dzień śpi ok 1,5 do 2 H. Oczywiscie to tylko w domu, bo w żłobku spał w dzień może ze 3 razy. Zwykle śpi w drodze do domu w wózku.
-
U nas do ub.tygodnia pobudki byly 5:50-6:20, teraz jest lepiej. Zasypia o 20:30, po przeczytaniu mu 2 bajek, ale trzeba przy nim siedziec. Nadal ma drzemke w dzien, ok. 2 h.
Z tym odpieluchowaniem to sie nie stresujcie. U nas nocnik stal od zawsze, ale jedyne siku jakie robil to przed kapiela. Probowalam zdjac pieluszke, ale jak sie posikiwal to konczylo sie strasznym placzem. Odpuscilam. Pewnego ranka w sobote oswiadczyl, ze on pieluszki nie chce, pieluszka papa. I od tamtej pory robi tylko na ubikacje i zawsze wola.Carolline lubi tę wiadomość
-
Ale dzieciaki wyrosły! Kto by pomyślał, że takie maluszki były...
U nas wózek ostatni raz był u użytku latem, na spacerach nie jest źle, raczej mamy wspólny kierunek podróży W sklepach też daje radę, zabawki musi dotknąć, ale nie upiera się, żeby kupować.
Za to bez ślinika nie chce jeść, najgorzej jak akurat wszystkie w praniu - wtedy najpierw z 10 min tłumaczenia, czemu nie ma.
Niestety od ok. 3 mcy zrezygnował z drzemki w dzień i teraz wygląda to tak, że śpi od 21-22 do 8-9. Czasem przebudzi się w nocy, wtedy przychodzi do nas, kładzie się na środku i praktycznie od razu dalej zasypia, także na noce narzekać nie mogę. Chociaż nie wiem, czy żałować tych drzemek, bo jak spał 1,5-2h w dzień, to potem chodził spać 23-24 zdarzało się, że my chcięliśmy już spać, a on skakał nam po głowach ;/ -
A któreś dziecko ma fazę totalnej mamozy? U nas od jakiegoś czasu wszystko ma robić mama, bo "tata nie umie". Mąż ani przewinac, ani przebrać, ani wykąpać nie może, ogólnie co najwyżej książkę poczytać, bo wszystko inne jest na wielkie nieee.
-
la_lenka wrote:A któreś dziecko ma fazę totalnej mamozy? U nas od jakiegoś czasu wszystko ma robić mama, bo "tata nie umie". Mąż ani przewinac, ani przebrać, ani wykąpać nie może, ogólnie co najwyżej książkę poczytać, bo wszystko inne jest na wielkie nieee.
Kiedy to przejdzie???