Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
4me budzenie po godzinie?!! Serio ktoś jest tak samo okrutny jak my?? to było nie do przejścia dla niani. Jak tylko wyspala go w dzień ze 2 godziny od razu odbijało się to na nocy. Młody budził się o 2 i nie chciał spać.
Lalenka mój mały jest odważny do dzieci starszych i do dorosłych. Zazwyczaj opory są jeśli chodzi o rówieśników. Ddroslych sam zaczepia, mówi dzien dobry i zaczyna konwersacjeWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2018, 08:48
-
Z rówieśnikami to u nas jest problem, że najczęściej się boją. Łucja chętnie podchodzi, ogląda co na czapeczce, a co na ubranku, zagaduje. Ale najczęściej odzew jest schowanie się za matką. Jak kiedyś trafiła na starszą o rok dziewczynkę, taki sam charakter jak ona, to mało sklepu nie rozniosly.
Anitka201 lubi tę wiadomość
-
U nas kontakty z dziećmi ba placach zabaw tez nie zawsze kończą się sukcesem. Glownie ze strony innych dzieci. Antolo nawet lubi do nich podchodzić i zawsze chce sie przywitać, podaje rączkę i mówi czesc. Niestety najczęściej dzieci chowają ręce i nie idwzajemniaja grzeczności. Jest mi wtedy jakoś tak orzykro, bo on pewnie nie rozumie dlaczego tak się dzieje. Ja mu tłumaczę ze moze ktoś się boi on może nie chcieć i żeby nie brał tego do siebie ale obawiam się ze takie sytuacje jego zniechęca do dalszych uprzejmości.
-
Chabasse ze swojej strony powiem tylko tyle ze nie powinno Ci być przykro. To ze Twój syn jest taki odważny to super ale widzę ze większość dzieci (w tym wieku) reaguje podobnie jak mój syn czyli chowa ręce, wycofuje się.
Początkowo chciałam zeby młody był bardziej odważny ale teraz akceptuje go takim jaki jest. Ja jego nie zmienię, a czasami jak słyszę słowa innych rodziców w stosunku do swoich nieśmiałych dzieci to aż mi smutno
To ze teraz dziecko jest tkie a nie inne nie znaczy ze później się nie ani. Moja siostra do 7 rż była przebojowym i mega pozytywnym dzieckiem. W pewnym momencie ujawniła się u niej wada serca i ciagle wizyty u lekarzy + ciagle przyspieszone tętno spowodowały ze stała się strasznie wycofana. Ciagle się bała, płakała itp. -
Nie nie.. Ja absolutnie nie potępiam takiego zachowania. Ja to rozumiem, ze dziecko może nie chciał podać raczki czy w ogóle kontaktować się z innymi dziećmi. Ja sama Byłam wstydzioch przez chyba cale dzieciństwo. Tylko zastanawiam się czy to nie wpłynie na Antka. Boje się ze pomyśli ze z nim jest cis nie tak. Tez nie lubię publicznego oceniania dzieci czy to przez rodziców czy przez innych dorosłych. Mam nadzieje, ze udaje mi sie tego unikać w stosunku do mojego dziecka.
-
Mój się sam do dzieci nie wyrywa, ale jak już podejdą to rączkę poda. Kiedyś podeszła dziewczynka, ale była nieśmiała i mama zawstydziła ją, że tak to podeszła, ale rączki nie chce podać. Zrobiło mi się żal tej dziewczynki i zapytałam młodego, czy chce podać dziewczynce rączkę i też podał bez problemu.
Chabasse, ja myślę, że jeśli nikt mu nie zasugeruje, że coś z nim może być nie tak, to tak nie pomyśli. Sądzę też, że skoro mu tłumaczysz, że dziecko się boi, wstydzi itd, to nie masz się co martwić, bo synek będzie spokojnie odbierał takie zachowanie innych dzieci. -
No prosze jaka produkcja ostatnimi dniami. Moja panna jeszcze do fryzjera nie trafila, i pewnie za szybko nie trafi. Wloski zaczynaja jej rosnac, ale to etap taki, ze spinka lub gumeczka juz moglyby wejsc, jakby ich ciagle nie sciagala.
Sara tez spi jeszcze kolo 2 godzin za dnia i zasypia przy cycusiu na noc kolo 21.
Co do mamozy, mielismy niedawno mega nasilenie, ale juz powoli przechodzi, do nastepnego razu -
Jeeeeny ileż postów. Dobra mam 10 min w kolejce do lekarza. Może uda mi się coś napisać.
Wiecie ja już próbowałam obydwu metod-tlumaczenia, że jestem dla niego i jak się uspokoi może przyjść do mnie do drugiego pokoju. Jak i tej, do której nas ciągnie naturalnie - czyli przytulania i próby tłumaczenia. Ciągle w sumie stosuje dwie naprzemiennie bo w takich ciągłych warunkach trudno o konsekwencje. I może to nasz problem. Niestety druga metoda-przutulanie-dziala gorzej. Młody się wtedy jeszcze bardziej nakręcal jak próbowałam mu coś tłumaczyć. Te teksty że rozumiem, z że jesteś smutny ale nie mamy już w domku banana mogę Ci dać jabłko lub mandarynke powodują u niego jeszcze większą agresje-np potrafi zrzucić talerz ze stołu. Dlatego jestem taka załamana bo sensowne metody nie działają
W ro, że to minie czasem już wątpię bo mniej lub bardziej nasłonecznienie ciągnie się już od wakacji.
Chcialabym po prostu by moje dziecko się więcej uśmiechało. Boję się, że wyrośnie z niego jakiś raptus i histeryk po takiej dawce ataków histerii z dzieciństwa
-
Są dni kiedy rozmowa i tłumaczenia działa cuda i jakby mi ktoś dziecko podmienił.Tylko na tyle rzadko, że zapominam o nich bardzo szybko Dodatkowo w takie dni ja już chodzę na paluszkach i czekam kiedy bomba wybuchnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2018, 18:13
-
4me, ten stan jest naturalny dla tego wieku. Serio. Jedno dziecko przeżywa to bardziej, drugie mniej. To jakie dziecko jest teraz nie świadczy jakim będzie potem. Nie przeżywaj, nie nadinterpretuj, bo Twoje nerwy przekładają się większy stres synka.
Ja to bardzo widzę po Łucji. Jak ja jestem ledwo żywa, albo mam pms i wkurza mnie, że liście za głośno opadają to mała robi się taka nabuzowana, że koło się zamyka.
Trzeba przeczekać, będzie lepiej. (nie wiem kiedy, może w okolicach 18-ki, ale będzie . Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija4me, Wonderland lubią tę wiadomość
-
He he he dzięki 18stka mnie pociesza może już będzie po buncie nastolatka?!
A tak serio to dzięki. Tak mi piszcie-jak mu przejdzie w końcu kiedyś i nie stanie się przez to jakimś mega histerykiem to wytrzymam jeszcze trochę
Dziś był zupełnie inny, grzeczny na maksa. Za to w żłobku zrobil wielka aferę przy zupie, krzyczał, ryczał i jeszcze nakrzyczał podobno na swoją ulubioną Panią! zawsze anioł w żłobku, w domu diabeł a dziś było dokładnie na odwrót. Pewnie w szoku bo one mowia, że to jedno z grzeczniejszych dzieci. Witam w moim świecie - chciało mi się rzec
-
Tak Anitka my też musimy budzić po godzinie inaczej mamy posiadowy do 23 albo pobudki o 6. W weekend młody już w ogóle nie chce spac,jedynie auto go potrafi jesczze ululac. W żłobku za to pada razem z innymi dziećmi. To też pokazuje jak ten żłobek go mimo wszystko tyra i to jego zachowanie to może być wynik zmęczenia-fakt. Jednak tyle razy dawałam nam popalić pomimo dłuższej drzemki, że dłuższe wysypianie go w ciągu dnia nie ma sensu. I nie jesteśmy jedyni- jest więcej dzieci w żłobku, które już są budzone więc niestety panie nieszczęśliwe bo czas na kawę się skurczyl
-
BTW trzymajcie kciuki-jutro robię test jeszcze parę dni do okresu ale nie wytrzymam
Chociaż szczerze to wątpię- w tym miesiącu odpuściłem trochę i nawet nie wiem kiedy do końca miałam płodne dni. Umówiłam się też za miesiąc do swojego ginka.moze najwyższą pora zacząć się interesować jakie badania na początek trzeba porobić by się sprawdzić wolałbym tego uniknąć bo nie chce nakręcania się-to nie pomaga. Z drugiej jednak strony-mój zegar tyka już baaardzo głośnoWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2018, 21:05
-
A Łucji się nie dało budzić. Ona obudzony najpierw histerycznie ryczała z godzinę, potem całe popołudnie marudzila, że miałam ochotę wyjść oknem, a potem dostawała wiatru w żagle i jak był czas spać to nabierała ochoty na zabawę. My zamiast budzić po prostu wyeliminowaliśmy drzemkę zupełnie. Przez pewien czas padała przed 18, budziła się w nocy, ale stopniowo wszystko się unormowalo. Teraz idzie spać 19-20, zasypia w kilka minut i śpi z 12h.
-
4me, trzymam mocno kciuki!
Lenka, jak czytam o Łucji, to jakbym czytała o Stasiu - jego tez nie dało się budzić. Woleliśmy już chodzić z nim razem spać, niż wysłuchiwać godzinnych histerii i marudzenia. Na szczęście sam zrezygnował z drzemek.
Ja też zauważyłam, że jak mam zły dzień i wszystko mnie wkurza, to młody jest nie do zmiesienia. Czytałam kiedyś o czymś, co nazywają mózgowym wi-fi, u nas się to sprawdza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2018, 22:21
-
U nas nie da się zrezygnować z drzemki. Młody sam się kładzie do łóżka i zasypia. Jeśli jemu na to nie pozwolimy to potrafi zasnąć nawet na podłodze, obojętnie gdzie i żadna siła go nie ruszy także u nas jeszcze za wcześnie na eliminacje drzemki.
U nas budzenie wykonywane jest sporadycznie ponieważ często sam budzi się po godzinie. Czasami musimy podnieść rolete do góry i głośniej się zachowywać i tez się wybudza.
4me sama napisałaś ze jsszcze chwila do zrobienia testu. Daj sobie kilka dni. U mnie tez na początku nic nie wychodziło, dopiero po kilku dniach cień cienia. Trzymam kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2018, 08:33