Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Zawsze myślałam, że wizyta położnej środowiskowej jest obowiązkowa, ale jak nie to ja też nie chcę. Jeśli będę miała jakiekolwiek problemy, to wolę sobie sama poprosić o pomoc jakąś znajomą położną albo doradcę laktacyjnego. Jakoś tak średnio mi się widzi wizyta takiej położnej środowiskowej...
A swoją drogą ja też mam nadzieję, że będę mogła urodzić SN - ale wiadomo, różnie to bywa i jeśli będę miała poważne wskazania do CC, to trudno. W końcu najważniejsze jest, żeby wszystko było dobrze
-
Lady Savage wrote:Ja mam -6 i -5 i mam wskazania do cesarki już mi na pierwszej wizycie ginekolog powiedziała, ale ja jej odpowiedziałam że jak tylko to możliwe rodzę sama
Lady, jeśli mogę zapytać, czy gin Ci powiedziała że jest to możliwe, żebyś urodziła SN czy masz bezwzględne wskazania do CC i nie ma innej opcji? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWonderland, ja też tak myślę jak Ty
Myślę, że natura nas tak wyposażyła, że potrafimy się zająć dzieckiem i/lub zdobyć pomoc, żeby potrafić
zresztą natura to jedno, ale też społeczne uwarunkowania pomagają - kobieta rodząca pierwsze dziecko zwykle jest otoczona aż do przesady wianuszkiem mam/babć/cioć/sióstr/kuzynek/koleżanek, które są chętne doradzić, pomóc, podzielić się swoim doświadczeniem czy rzeczami materialnymi (czasem całymi wyprawkami po swoich dzieciach). Tak już ewolucyjnie mamy, że nie dość, że same mamy instynkt, to jeszcze doświadczone mamy mają pęd do pomocy świeżakom 
Jestem pewna, że sobie poradzę, i że będę super mamą
pewnie na początku nieporadną, ale wszystko przychodzi z czasem. Gdybym nie była tego pewna, to jeszcze bym poczekała z dzieckiem
Wonderland, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
-
Ja po prostu wychodzę z założenia, że jak człowiek musi to zrobi wszystko. Bo po prostu innego wyjścia mieć nie będzie. Dlatego jeśli będę w stanie, to chcę od początku sama z mężem się zająć maluchem (choć np. moi rodzice proponowali, że przyjadą na początek). Wydaje mi się, że będzie mi trudniej jeśli będę niejako dwa razy uczyć (najpierw z czyjąś pomocą, a potem sama).
Wonderland lubi tę wiadomość
-
Fusy z kawy zmieszane z oliwala_lenka wrote:Polećcie mi jakiś dobry, zdzierakowy peeling do ciała, który nie zrobi krzywdy w ciąży. Mam jakąś masakrę na nogach i co gorsza widzę, że mi koszmarnie wrastają włoski.

To chyba przez ostatnie golenie jakąś marną elektryczną maszynką, powinnam sobie kupić coś lepszego, ale nie umiem się zdecydować. Kiedyś depilowałam się masą cukrową, ale teraz w ciąży boje się popękanych naczynek. Golenie w wannie odpada, bo za zimno, dostaję gęsiej skórki i kaleczę nogi.
najlepszy zdzieracz
możesz jakiegoś bogatszego przepisu poszukać na necie ale ten peeling też fajnie ujędrnia i jest naturalny
-
Ten akurat znam, ale powoduje taki bałagan w łazience, że niechętnie po niego sięgam. Miałam nadzieję na jakiegoś sprawdzonego gotowca o dobrym składzie.Anitka201 wrote:Fusy z kawy zmieszane z oliwa
najlepszy zdzieracz
możesz jakiegoś bogatszego przepisu poszukać na necie ale ten peeling też fajnie ujędrnia i jest naturalny 

-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAldonaa - mam to samo, też po mamie i babci. Może nie aż tak, że wygląda jak siniaki, ale ewidentnie żyłki pękają już nie tylko na czerwono, ale niektóre też na fioletowo. Niektóre widać tylko z bliska, inne są wyraźne, ale jak się tak bliżej przyjrzeć, to w sumie już nawet na rękach mam taką siateczkę w niektórych miejscach.
Lekarz mi przepisał coś na receptę na to (nie pamiętam nazwy, mogę sprawdzić), ale póki co nie biorę, bo jeszcze problem nie jest palący, a ten lek był z kategorii B bodajże i trochę się boję. Jak się pogorszy i zacznę mieć obrzęki latem, to pewnie będę musiała brać...
aldonaa lubi tę wiadomość
-
Hehe ja też wierzę, że dam sobie radę z opieką nad dzieckiem. Pewnie nie raz będę płakać z bezsilności, zmęczenia ale postaram się dać dziecku wszystko, co najlepsze. Mam wspaniałego męża, który na pewno mi pomoże.
Co do porodu to też chcę rodzić siłami natury. Łudzę się, że to będzie szybka akcja i nie będzie tak źle:D
Kurczę piszę do Was i mam cały brzuch zdrętwiały, nie wiem od czego mi się to bierze wieczorami. Staraczka coś o tym też pisała. Co jest tego przyczyną i czy to jest niebezpieczne? -
nick nieaktualny
-
W końcu wróciłam z wizyty, bo wpadliśmy potem jeszcze do Smyka na zakupy

Dzidziuś ma już 57mm, serduszko bije 163/minutę, kość nosowa widoczna, a przezierność karkowa 1,5
Pobrali mi jeszcze krew na PAPP-A, ale zakładam, że nic za dużo się tu nie zmieni.
I zjadłam batonika przed badaniem - dzidziuś był ruchliwy na USG, machał nam rączkami
Film na DVD też mamy - 16 minut
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2015, 22:29
agatka196, kasig, Sigma, Wonderland, easymum, skabarka, 4me, Magnolia3, Anitka201, Lady Savage, chabasse, Misi@, Kasiarzynka, eM, kataryna lubią tę wiadomość
Synek

Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku!
-
nick nieaktualny













