Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Teoretycznie witaminę D można przedawkować, ale rzeczywistości w naszym klimacie niedobory są tak powszechne, że ciężko. Witamina D produkuje się sama tylko przez kilka najbardziej letnich miesięcy i to tylko przez kilka godzin w ciągu dnia. Ja mam zaleconą przez lekarza dawkę 4000j - bo miałam straszliwy niedobór. Możesz sobie dla potwierdzenia dawki zrobić badanie (D3 25OH), tyle, że niestety jest drogie jak cholera.Dżuls wrote:Witam z rana, aaaale słońce

Odnośnie słońca to gin kazał mi wczoraj koniecznie kupić witaminę D3 i łykać dodatkowo, oprócz tej w witaminach. W witaminach mam już 1000% zalecanej dziennej dawki, gin o tym wiedział, bo akurat tuż przed wizytą czytałam skład tych tabletek. Głupie pytanie, pewnie z cyklu tych "czy całując się można zajść w ciążę?", ale nie wszystkie witaminy są jak witamina C, której nadmiar się wydala - czy witaminę D3 można przedawkować?

-
nick nieaktualnyHehe nie zwracam uwagi na polubieniaKasiarzynka wrote:Staraczka, lubię jedynie fragment o imienniczkach, a nie o zębie

Czy ktoś jeszcze dzisiaj ma wizytę? Do 18:15 taaaak daleko...
3mam kciukasy za wizyte
Dziewczyny ale czas leci, niedawno szał z prenatalnymi był a za chwilę polowkowe
-
Teraz to i tak nie ma różnicy. Słońce jeszcze nie jest na wystarczającym poziomie żeby produkować witaminę D. Jeśli dobrze pamiętam to w Polsce tylko gdzieś koło czerwca-września, w godzinach 10-15.4me wrote:O 4000j czyli pewnie spokojnie Dzuls mozesz brać. Ja pewnie mam zatem te 1000 jednostek za malo bo ani z domu nie wychodzę ani ryb za dużo nie jem

4me lubi tę wiadomość
-
ja też mam dzisiaj wizytę na 16.40
doczekać się nie mogę chce już sprawdzić czy wszystko ok bo dalej w ogóle nie czuje się jakbym w ciąży była i ogarnia mnie niepokój jak dłuższy czas nie mam wizyty i nie wiem co się dzieję.. eh mam nadzieję że dzisiaj się już uspokoję
jutro dodatkowo mam prenatalne więc też czegoś więcej sie już dowiem, trzymajcie kciuki!
chabasse lubi tę wiadomość
-
Dzwoń do lekarza bo możesz się odwodnić.justyna1220 wrote:Dziewczyny mam do was pytanie, od dwóch dni mam strasznie silne wymioty od rana do samej nocy wczoraj wymiotowałam chyba 8 razy po czym byłam tak słaba, że nie miałam siły iśc do łózka bez pomocy męża, czy któraś z was tak miała?
Denerwuje się bo przy tym boli mnie żołądek i podbrzusze i boje się o maleństwo...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMam tak samo, nawet mamie ostatnio mowilam i pisalam tutajkarolcia87 wrote:ja też mam dzisiaj wizytę na 16.40
doczekać się nie mogę chce już sprawdzić czy wszystko ok bo dalej w ogóle nie czuje się jakbym w ciąży była i ogarnia mnie niepokój jak dłuższy czas nie mam wizyty i nie wiem co się dzieję.. eh mam nadzieję że dzisiaj się już uspokoję
jutro dodatkowo mam prenatalne więc też czegoś więcej sie już dowiem, trzymajcie kciuki!
mogła bym biegać i ćwiczyć
3mam kciuki za wizyty
kurde tez dzisiaj bym miala ale lekarza nie ma wiec dopiero za rowny tydzień ide.
Trzeba sniadanie zjeść, powiedzcie mozna poledwice z lososia jesc? -
justyna1220 wrote:Dziewczyny mam do was pytanie, od dwóch dni mam strasznie silne wymioty od rana do samej nocy wczoraj wymiotowałam chyba 8 razy po czym byłam tak słaba, że nie miałam siły iśc do łózka bez pomocy męża, czy któraś z was tak miała?
Denerwuje się bo przy tym boli mnie żołądek i podbrzusze i boje się o maleństwo...
Justyna1220 ja bym nie czekała, tylko dzwoniła do lekarza, bo przy silnych wymiotach możesz się szybko odwodnić. -
nick nieaktualnyHahahaDżuls wrote:Ja właśnie pożarłam wielki krążek pysznego sera pleśniowego z Lidla, więc uznaję, że wszystko można

ja mam ochotę na sałatkę z fetą chyba zrobię, mysle jak ty, jesc na co ma sie ochotę ale te niby nie wskazane to umiarem i nie często
-
nick nieaktualnyJa ostatnio zjadlam bulkez metke lososiowa, a tam chyba tez jest surowe miesiwo. Nie pomyslalam, ale nie zamierzam juz tego rozwazac, stalo sie.

Trzymam kciuki za wasze wizyty. Ja mam dopiero w poniedzialek i to u nowego lekarza, wiec mam stres.
Dzis jednak przyjezdzaja moi kochani siostrzency, wiec mysli odkladam na bok, dzien bede miec wypelniony...pewnie nie obejdzie sie bez malowania pazorkow siostrzenicy i wspolnych zabawach z siostrzencem i pytan ciekawe czy bedzie kuzyn czy kuzynka..
licytuja sie dwa male smerfy, to jest takie zabawne..ech uwielbiam ich
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2015, 10:42
-
Ja na śniadanie w pracy zjadłam kanapkę z wędzonym łososiem

Dzisiaj mam obiad z głowy
tato robi pieczone kotleciki z ciecierzycy więc po pracy zaliczam obowiązkowy spacer po parku
ale się cieszę
Lenka dziękuję za info o tym siemieniu. Rano do koktajlu dodałam łyżeczkę mielonego złocistego. Wyjątkowo długo nie byłam po tym głodna
Na jutro kupię całe ziarna i blender idzie w ruch
. Dzisaj chcę też kupić sok warzywny i dodam trochę do takiego zaparzonego, może jakoś to przełknę.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMetka to jak tatar, kiedys sie jadlo co chcialo a teraz tfuu

Dzuls a mowilas ze mlody tez tam byl?
zobaczysz jak bedzie chcial czuc kopniaki hehe
Dobra ja was opipuszczam, teleportuje sie z psiurem na spacer a potem trzeba ogarnac mieszkanie.
Milego dnia zycze
Carolline lubi tę wiadomość













