WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Jaka ja jestem padnięta ostatnio. Czuję się jak babcia wieczorami. U Was też taki spadek mocy ostatnio?
Gratulacje udanych wyników!!!
U nas kalendarz Chiński pokazuje chłopca ale ja mam przeczucie ze to będzie dziewczynka. Ciekawe kiedy się ujawni bo narazie to za każdym razem ma skrzyżowane nogi. Ja ruchów nie czuje jeszcze ale w poprzedniej ciąży czułam dopiero po 20 tygodniu pierwsze ruchy a mam też tyłozgięcie i niestety na chwilę obecność zasłonięte wejście do macicy możliwe że się podniesie ale to też się dowiemy później. Oby się podniosło bo ja bardzo nie chce cc -
Sulcia wrote:U mnie tez dziwne „rzeczy” w brzuchu się dzieją 🙈 Od kilku dni mam takie jakby łaskotanie piórkiem od środka. Zastanawiam się czy to dzidziuś? W pierwszej ciąży czułam ruchy dopiero około 19 tc. Czy to możliwe, aby tak wcześnie czuć ruchy?
-
Tkpom wrote:Jaka ja jestem padnięta ostatnio. Czuję się jak babcia wieczorami. U Was też taki spadek mocy ostatnio?
Gratulacje udanych wyników!!!
U nas kalendarz Chiński pokazuje chłopca ale ja mam przeczucie ze to będzie dziewczynka. Ciekawe kiedy się ujawni bo narazie to za każdym razem ma skrzyżowane nogi. Ja ruchów nie czuje jeszcze ale w poprzedniej ciąży czułam dopiero po 20 tygodniu pierwsze ruchy a mam też tyłozgięcie i niestety na chwilę obecność zasłonięte wejście do macicy możliwe że się podniesie ale to też się dowiemy później. Oby się podniosło bo ja bardzo nie chce cc -
zosiasamosia wrote:Katia jak u Ciebie po wizycie?
Płeć dalej jest nieznana, układał nóżki tak że nie było widać nic albo pępowina przeszkadzała, może następnym razem się uda.LILA_33, nika647, niezapominajk_aa, ann2224, Umka, Nadziejka30 lubią tę wiadomość
-
Mój mąż raczej źle przyjął wiadomość że to dziewczynka. Skwitował to: mogłaś mi nie mówić 🙄 więc nie wiem, dam mu czas na oswojenie się z informacją. W sumie przez 8 lat zawsze mówiliśmy o dziecku Kacperek. Więc ja też po informacji od lekarza przez chwilę miałam takie dziwne uczucie. Ale przeszło momentalnie.
Siedziałam wieczorem i sprawdzałam imiona dla dziewczynki, i powiem Wam że już chyba mamy to. I to jednogłośnie. Zobaczymy czy nasz wybór zostanie już z nami.
Kolejna wizyta dopiero za miesiąc:( 05.04. nie wiem jak tak długo wytrzymam. Dostałam też kolejne skierowanie na krew i mocz. -
zosiasamosia wrote:Mój mąż raczej źle przyjął wiadomość że to dziewczynka. Skwitował to: mogłaś mi nie mówić 🙄 więc nie wiem, dam mu czas na oswojenie się z informacją. W sumie przez 8 lat zawsze mówiliśmy o dziecku Kacperek. Więc ja też po informacji od lekarza przez chwilę miałam takie dziwne uczucie. Ale przeszło momentalnie.
Siedziałam wieczorem i sprawdzałam imiona dla dziewczynki, i powiem Wam że już chyba mamy to. I to jednogłośnie. Zobaczymy czy nasz wybór zostanie już z nami.
Kolejna wizyta dopiero za miesiąc:( 05.04. nie wiem jak tak długo wytrzymam. Dostałam też kolejne skierowanie na krew i mocz.
Może faktycznie musi się oswoic z tą informacją 🙂 potem będzie córeczka tatusia 😊
mój M. zareagował oo szkoda myślałem że syn i w sumie dalej nie mamy potwierdzenia więc on dalej ma nadzieję że to się zmieni 🙈 także zobaczymy. Podziwiam że macie już wybrane imię, tak jak mówiłam u nas dalej bez zmian imię dla dziewczynki będzie ciężkim wyborem 😅 a raczej ktos pójdzie na kompromis 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2023, 10:38
-
Dla mnie ta płeć nigdy nie miała znaczenia, dla mojego męża raczej też, przynajmniej tak mówił. Trafiło się tak że najpierw był chłopiec o potem dziewczynka, ale w drugiej ciąży tez o tym nie myślałam. Za to wszyscy (może oprócz mojej mamy i teściowej) pytali: co, chcielibyście teraz dziewczynkę? Albo "oby była dziewczynka"... Oj jakie to było wkurzające i przykre po prostu. Dla mnie najważniejsze żeby było zdrowe.
Teraz przy trzecim, też ciągle słyszę te pytania, a co byście woleli? -
zosiasamosia wrote:Mój mąż raczej źle przyjął wiadomość że to dziewczynka. Skwitował to: mogłaś mi nie mówić 🙄 więc nie wiem, dam mu czas na oswojenie się z informacją. W sumie przez 8 lat zawsze mówiliśmy o dziecku Kacperek. Więc ja też po informacji od lekarza przez chwilę miałam takie dziwne uczucie. Ale przeszło momentalnie.
Siedziałam wieczorem i sprawdzałam imiona dla dziewczynki, i powiem Wam że już chyba mamy to. I to jednogłośnie. Zobaczymy czy nasz wybór zostanie już z nami.
Kolejna wizyta dopiero za miesiąc:( 05.04. nie wiem jak tak długo wytrzymam. Dostałam też kolejne skierowanie na krew i mocz.
Co to ma być? Albo syn albo wcale? Sama sobie tego dziecka nie zrobiłaś!
A opcje zawsze są dwie i prawdopodobieństwo wynosi powiedzmy prawie zawsze 50% - chłopiec albo dziewczynka (pomijam poprawność polityczną i wszystkie inne utożsamiania się z płcią).
Przepraszam, nie rozumiem takiego podejścia. I strasznie mnie coś takiego wkurza.
I mówię już ogólnie o mężczyznach, a nie twoim mężu.
Ostatnio przeczytałam na Chujowej Pani Domu na insta najgorsze/najśmieszniejsze teksty od ojców dziecka w trakcie czy też zaraz po porodzie.
Jeden z nich dotyczył szwu dla męża - jakiś dekiel chciał zabłysnąć i do lekarza z tekstem czy nie może dodać ze dwóch szwów więcej żeby dla męża było - co jego partnerka (podziwiam wgl za jasność myśli tuż po porodzie) obróciła w drugą stronę - jak by miało być dla Ciebie wystarczająco ciasno to by musiał dodać Pan doktor z 5 szwów.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2023, 10:43
niezapominajk_aa, nika647, Muszka1, ann2224, Umka, Nadziejka30 lubią tę wiadomość
-
nika647 wrote:Dla mnie ta płeć nigdy nie miała znaczenia, dla mojego męża raczej też, przynajmniej tak mówił. Trafiło się tak że najpierw był chłopiec o potem dziewczynka, ale w drugiej ciąży tez o tym nie myślałam. Za to wszyscy (może oprócz mojej mamy i teściowej) pytali: co, chcielibyście teraz dziewczynkę? Albo "oby była dziewczynka"... Oj jakie to było wkurzające i przykre po prostu. Dla mnie najważniejsze żeby było zdrowe.
Teraz przy trzecim, też ciągle słyszę te pytania, a co byście woleli?
Zgadzam się całkowicie dla mnie tez to nie ma żadnego znaczenia, ważne żeby było zdrowe 😊 też ostatnio miałam pytania co byście chcieli bardziej chłopca czy dziewczynkę mówię że mi to obojętne, ale pewnie macie jakieś typy, mówię że mi to obojętne, no ale Ty nie chciałabyś bardziej dziewczynki? 🤦🏻♀️🤦🏻♀️ eh już potem nie wiedziałam co odpowiadaćnika647, Umka lubią tę wiadomość
-
strigo wrote:Ja rozumiem, że człowiek się tam na coś nastawia, ale co to za tekst do ciężarnej żony "Mogłaś mi nie mówić"
Co to ma być? Albo syn albo wcale? Sama sobie tego dziecka nie zrobiłaś!
A opcje zawsze są dwie i prawdopodobieństwo wynosi powiedzmy prawie zawsze 50% - chłopiec albo dziewczynka (pomijam poprawność polityczną i wszystkie inne utożsamiania się z płcią).
Przepraszam, nie rozumiem takiego podejścia. I strasznie mnie coś takiego wkurza.
I mówię już ogólnie o mężczyznach, a nie twoim mężu.
Ostatnio przeczytałam na Chujowej Pani Domu na insta najgorsze/najśmieszniejsze teksty od ojców dziecka w trakcie czy też zaraz po porodzie.
Jeden z nich dotyczył szwu dla męża - jakiś dekiel chciał zabłysnąć i do lekarza z tekstem czy nie może dodać ze dwóch szwów więcej żeby dla męża było - co jego partnerka (podziwiam wgl za jasność myśli tuż po porodzie) obróciła w drugą stronę - jak by miało być dla Ciebie wystarczająco ciasno to by musiał dodać Pan doktor z 5 szwów.
W 100% się zgadzam, też nie rozumiem jak tak można powiedzieć. A tekst tej kobiety, mam nadzieję że poszło mu w pięty! 🤣
Mój też się nastawia na chłopaka, ale to bardziej takie przekomarzanie między nami, bo ja bym wolała dziewuchę. Koniec końców, jest nam wszystko jedno 😅
Z kolei rodzina i znajomi, wszyscy mi życzą chłopaka, niektórzy przez swoje widzimisię, a niektórzy nie wiem wiedzą że chciałabym dziewczynkę i chyba na złość życzą inaczej. A jakie naciski na chłopaka są, boże 🙈 jakbym jeszcze miała na to jakiś wpływ 🤣 tym bardziej, z dedykacją dla tych osób, mam nadzieję że będzie dziewucha która utrze im w przyszłości nosa 😅Umka lubi tę wiadomość
-
zosiasamosia wrote:Mój mąż raczej źle przyjął wiadomość że to dziewczynka. Skwitował to: mogłaś mi nie mówić 🙄 więc nie wiem, dam mu czas na oswojenie się z informacją. W sumie przez 8 lat zawsze mówiliśmy o dziecku Kacperek. Więc ja też po informacji od lekarza przez chwilę miałam takie dziwne uczucie. Ale przeszło momentalnie.
Siedziałam wieczorem i sprawdzałam imiona dla dziewczynki, i powiem Wam że już chyba mamy to. I to jednogłośnie. Zobaczymy czy nasz wybór zostanie już z nami.
Kolejna wizyta dopiero za miesiąc:( 05.04. nie wiem jak tak długo wytrzymam. Dostałam też kolejne skierowanie na krew i mocz.
Przykry trochę ten komentarz, trzeba założyć że to była pierwsza reakcja i musi ochłonąć.
U nas obojga było przeczucie ze będzie chłopiec. Pomijając już fakt że ja zawsze chciałam chociaż jedną córkę, ale bez takiego ciśnienia że będzie rozczarowanie jakby był synuś, juz sie nawet troche nakręciłam na synka. Po prostu oboje czuliśmy na chłopaka i nawet już mu mówiliśmy po imieniu 🙈
Kiedy na USG lekarz powiedział że on tam widzi dziewczynę ja momentalnie się rozkleiłam ze wzruszenia, męża twarzy nie widziałam bo było pogaszone ale czułam jego uścisk dłoni i wiedziałam że będzie dobrze, bo zaraz jak wróciliśmy do domu pojechaliśmy do jednych i drugich rodziców i mąż cały rozpromieniony mówił o córeczce. Teraz też co chwilę mi pisze ze nie może się doczekać jutra żeby ją zobaczyć, siedzi w pracy to co chwilę wysyła propozycje imion ... u nas ten temat już dawno był poruszany przy naszych problemach z zajściem w ciążę, żeby po prostu udało się nam zajść i mieć zdrowe dziecko.. nic innego nie mieliśmy i nie mamy w głowie...
A ludziom nigdy nie dogodzi! Jakby płeć można było wybierać. Mojej koleżance przy 3 ciąży z synkiem dosłownie WSPÓŁCZULI, że znów się "nie udalo". Jak można kobiecie w ciąży, oczekującej zdrowego bobasa powiedzieć że coś się nie udało 🤯🤬Umka, Nadziejka30 lubią tę wiadomość
-
I proszę nie zrozumcie mnie źle, że tylko ciężarna ma uczucia i trzeba ją traktować jak piórko.
Rozumiem rozczarowanie męża, ale jest wiele subtelniejszych metod na okazanie innych oczekiwań. Jednocześnie trzeba się wykazać dojrzałością w tej kwestii.
Myślę, że dorośli ludzie mają chyba świadomość, że decydując się na dziecko będzie chłopiec lub dziewczynka. I oczekiwanie od żony, że "urodzi mi syna, dziedzica!" jest słabe i nie okazuje szacunku partnerce. Płeć dziecka określona jest już w momencie poczęcia. I jako rodzice mamy prawie 0 do powiedzenia w tej kwestii. A żona nie rodzi dziecka/dzieci mężowi.
Muszka1 lubi tę wiadomość
-
Aaaa jeszcze pamiętam jak koleżanka z pracy była w zaawansowanej ciąży, przyszedł klient i coś tam mu dobrze poradziła że był bardzo zadowolony z obsługi. No i dowalił na koniec: życzę pani wszystkiego dobrego bo pani taka miła, niech się pani syn urodzi tego pani życzę! Ona mówi z uśmiechem, że będzie córcia a on ręce załamał i mówi "zdarza się". Obcy koleś! 🙄🙄🙄🙄
-
I najdziwniejsze jest to, że te pytania zadają przeważnie osoby, które mają dzieci...🙂
Ale na mężów bierzcie poprawkę, oni mają swój "ciążowy mózg", ważne żeby im przeszło do końca ciąży i stanęli na wysokości zadania jako ojcowie😜 -
No ja tego nie odbieram bardzo negatywnie. Czasem coś się palnie bez zastanowienia. Jak wcześniej moja mama po poronieniach że przy kolejnej ciąży mam jej wcześniej nie mówić. 🙄
No cóż...
Ja wiem, że mój mąż będzie ją kochał najbardziej na świecie, także z tym nie ma problemu. Chyba po tylu latach już się tak nastawił na tego synka i stąd ten tekst. Wieczorem już wybieraliśmy imię więc już do niego dotarło. Wysłałam mu dziś rano te zdjęcie które Wam przesłałam z dopiskiem. Twoje pierwsze zdjęcie córeczki.
Korci mnie żeby już powiedzieć wszystkim, bo męczy mnie już te tłumaczenie czemu się nie napije, czy spotkam wieczorem czy w pracy jak się gorzej czuje zmęczona to muszę wymyślać powody.
Ale chyba powiemy dopiero na święta.strigo, nika647 lubią tę wiadomość
-
Muszka1 wrote:Aaaa jeszcze pamiętam jak koleżanka z pracy była w zaawansowanej ciąży, przyszedł klient i coś tam mu dobrze poradziła że był bardzo zadowolony z obsługi. No i dowalił na koniec: życzę pani wszystkiego dobrego bo pani taka miła, niech się pani syn urodzi tego pani życzę! Ona mówi z uśmiechem, że będzie córcia a on ręce załamał i mówi "zdarza się". Obcy koleś! 🙄🙄🙄🙄