WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny. Dawno mnie nie było, ale po szpitalu 3 tygodnie temu rozebrało mnie przeziębienie. Przez tydzień byłam wyjęta z życia, dosłownie. Po tygodniu od choroby znowu zaczęłam krwawić, więc znowu byłam w szpitalu na ten weekend. Na szczęście z małym człowiekiem wszystko w porządku. Krwiak nadal jest, owodnia nadal niedoklejona do endometrium. Przez to możliwe te krwawienia.
Wczoraj robiłam także krzywa cukrowa i niestety wyszła cukrzyca. Dzisiaj mam wizytę o 18, zobaczymy co mi lekarz na to wszystko powie.
Nadal nie znamy płci. Termin porodu z 1 września zmieniony na 31 sierpnia. Ale z racji tej cukrzycy wcale się nie zdziwię jak będę miała indukowany poród po 37 tygodniu 🙈Muszka1 lubi tę wiadomość
-
zosiasamosia wrote:No ja tego nie odbieram bardzo negatywnie. Czasem coś się palnie bez zastanowienia. Jak wcześniej moja mama po poronieniach że przy kolejnej ciąży mam jej wcześniej nie mówić. 🙄
No cóż...
Ja wiem, że mój mąż będzie ją kochał najbardziej na świecie, także z tym nie ma problemu. Chyba po tylu latach już się tak nastawił na tego synka i stąd ten tekst. Wieczorem już wybieraliśmy imię więc już do niego dotarło. Wysłałam mu dziś rano te zdjęcie które Wam przesłałam z dopiskiem. Twoje pierwsze zdjęcie córeczki.
Korci mnie żeby już powiedzieć wszystkim, bo męczy mnie już te tłumaczenie czemu się nie napije, czy spotkam wieczorem czy w pracy jak się gorzej czuje zmęczona to muszę wymyślać powody.
Ale chyba powiemy dopiero na święta.
Mam nadzieję, że już po przyjęciu newsa będzie się cieszył razem z Tobą
Podeszłam do tematu już generalnie, bo nadal jest wielu panów, którzy liczą na tego przysłowiowego "dziedzica" i mają do żony ciągłe pretensje - to jest chore!
My teraz nie liczymy bardziej na żadną z płci - byle zdrowe!
Mąż oczywiście jak to mąż - "myślę, że będzie chłopak".
Ja chociaż coraz mocniej się skłaniam ku temu że chyba faktycznie będzie chłopiec, to uparcie powtarzam, że dziewczynka
Mam nadzieję, że po wynikach NIFTY się nie wygadam i dowie się na lotnisku dopiero jak wróci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2023, 11:39
Umka lubi tę wiadomość
-
juchacha94 wrote:Cześć dziewczyny. Dawno mnie nie było, ale po szpitalu 3 tygodnie temu rozebrało mnie przeziębienie. Przez tydzień byłam wyjęta z życia, dosłownie. Po tygodniu od choroby znowu zaczęłam krwawić, więc znowu byłam w szpitalu na ten weekend. Na szczęście z małym człowiekiem wszystko w porządku. Krwiak nadal jest, owodnia nadal niedoklejona do endometrium. Przez to możliwe te krwawienia.
Wczoraj robiłam także krzywa cukrowa i niestety wyszła cukrzyca. Dzisiaj mam wizytę o 18, zobaczymy co mi lekarz na to wszystko powie.
Nadal nie znamy płci. Termin porodu z 1 września zmieniony na 31 sierpnia. Ale z racji tej cukrzycy wcale się nie zdziwię jak będę miała indukowany poród po 37 tygodniu 🙈juchacha94 lubi tę wiadomość
-
juchacha94 wrote:Cześć dziewczyny. Dawno mnie nie było, ale po szpitalu 3 tygodnie temu rozebrało mnie przeziębienie. Przez tydzień byłam wyjęta z życia, dosłownie. Po tygodniu od choroby znowu zaczęłam krwawić, więc znowu byłam w szpitalu na ten weekend. Na szczęście z małym człowiekiem wszystko w porządku. Krwiak nadal jest, owodnia nadal niedoklejona do endometrium. Przez to możliwe te krwawienia.
Wczoraj robiłam także krzywa cukrowa i niestety wyszła cukrzyca. Dzisiaj mam wizytę o 18, zobaczymy co mi lekarz na to wszystko powie.
Nadal nie znamy płci. Termin porodu z 1 września zmieniony na 31 sierpnia. Ale z racji tej cukrzycy wcale się nie zdziwię jak będę miała indukowany poród po 37 tygodniu 🙈
Hej, super ze się odzywasz
No to macie niezła przeprawę jak już masz cukrzycę i znow bylas w szpitalu . Będziesz wstawiona na insulinę?
Miałaś już prenatalne?juchacha94 lubi tę wiadomość
-
juchacha94 wrote:Cześć dziewczyny. Dawno mnie nie było, ale po szpitalu 3 tygodnie temu rozebrało mnie przeziębienie. Przez tydzień byłam wyjęta z życia, dosłownie. Po tygodniu od choroby znowu zaczęłam krwawić, więc znowu byłam w szpitalu na ten weekend. Na szczęście z małym człowiekiem wszystko w porządku. Krwiak nadal jest, owodnia nadal niedoklejona do endometrium. Przez to możliwe te krwawienia.
Wczoraj robiłam także krzywa cukrowa i niestety wyszła cukrzyca. Dzisiaj mam wizytę o 18, zobaczymy co mi lekarz na to wszystko powie.
Nadal nie znamy płci. Termin porodu z 1 września zmieniony na 31 sierpnia. Ale z racji tej cukrzycy wcale się nie zdziwię jak będę miała indukowany poród po 37 tygodniu 🙈
Trzymam za Ciebie kciuki żebyś wyszła na prostą ze wszystkimi sprawami
juchacha94 lubi tę wiadomość
-
Muszka1 wrote:Hej, super ze się odzywasz
No to macie niezła przeprawę jak już masz cukrzycę i znow bylas w szpitalu . Będziesz wstawiona na insulinę?
Miałaś już prenatalne?
Nie mam pojęcia jak chodzi o insulinę. Na czczo cukier jest w porządku, dopiero potem szaleje. Ja wiecie, mam insulinoopornosc. Na diecie cukrzycowej jestem od lat, więc mi nic nowego nie ogarną, słodyczy prawie nie jem, ćwiczyć nie mogę bo nadal muszę leżeć odłogiem. Wczoraj poraz pierwszy miałam skurcz według internetów, Braxtona. Śmieszne uczucie. Dzieciaczka jestem w stanie wyczuć tylko jak mam rękę przyłożona do brzucha a to i tak może raz na dzień, ale jednak 🤗nika647 lubi tę wiadomość
-
Juchacha fajnie że się odzywasz, rano nawet myślałam o Tobie że dawno znaku nie dawałaś. Oby już reszta ciąży przebiegała spokojnie.
Mi wczoraj w brzuchu coś wierciło, uczucie jakbym zaraz miała mieć rewolucje żołądkową. Ale do teraz nie wiem czy to nie ból po USG. Jeszcze nie rozpoznaje ruchów małejjuchacha94 lubi tę wiadomość
-
Muszka1 wrote:Głupia siedzę w pracy i płacze z radości 🤣🤩
NIFTY PRO- ZDROWA DZIEWCZYNKA!! Żadnych delecji, duplikacji, trisomii!! Spełnia się moje największe marzenie 🩷
Gratulacje!!! Jak milo sie czyta takie wiadomosciMuszka1 lubi tę wiadomość
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
Dziewczyny, zycze nam wszystkim jak najbardziej pozytywnych wiadomosci i ogolnie wszystkiego NAJ-NAJ z okazji wczorajszego Dnia Kobiet
Ja totalnie padnieta i bez energii, spie jak niedzwiedz. Na pare godzin cos mi tam swita z silami ale na wiecej mnie nie stac za bardzo
Gratuluje super wynikow prenatalnych i coreczek i synusiow tez! ❤️❤️❤️
Jakie piekne zdjecia macie, zazdroszcze Mam nadzieje ze w przyszla srode na prenatalnych tez uda sie takie zrobic, to sie pochwale Na pappe jednak pojde, bo i tak na fundusz, a bede robila w sobote, to i dowiem sie jak tam dotrzec - niby ciezko trafic do placowki, wlasnie zobacze.
Na temat plci my mamy tylko jedno marzenie - by dziecko bylo zdrowe, a czy to bedzie syn czy corka to nam wszystko jedno, chociaz maz marzy o coreczce ❤️
A z podobnymi tekstami to moznaby przypomniec, ze za plec odpowiada ojciec Bo kobiety sa XX, a wlasnie faceci sa XY Wiec to chromosom od tatusia determinuje plec, i komu sie nie podoba to niech ma pretensje do siebieWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2023, 12:57
juchacha94, nika647, Muszka1, strigo, Nadziejka30, LILA_33 lubią tę wiadomość
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
Juchacha, super ze juz w domu, trzymam kciuki i zycze by juz wiecej takich przygod nie bylo.
Tez mam IO i krzywa wyszla mi dziwnie, cukry na czczo super, po godzinie dobrze, po 2 cos dziwnego, bo wieksze niz po 1 godzinie - obstawiam blad laboratorium bo byly przygody przy pobieraniu, tym bardziej ze w domu po 20min od pobrania cukier byl juz 59. W kazdym badz razie mam poki co mierzyc cukry glukometrem no i dieta z niskim IG, jak zwykle. Biore jeszcze glucophage, i nie ma zalecen na zastosowanie insuliny w tej chwili, bo na czczo cukry mam od 70 do 84, apo godzinie do 120 max bylo 1 raz...
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
Taki maly zal post...
Bylam wczoraj u gina na NFZ, w przychodni... Pierwszy raz w zyciu Po skierowanie na krew - wirusologia i takie tam. No i co? - nie chcial mnie widziec... To znaczy, powiedzial, zebym juz wiecej nie przychodzila, nie przyjmie mnie, a ten jeden jedyny raz to wyjatkowo i ze wystawi skierowanie, ale juz wiecej nigdy, no - w sensie w tej ciazy, i zebym wszystkie tematy ogarnialam tam, gdzie ja ciaze prowadze... I tak do niego nie poszlabym, ale te teksty... Nie bede pisac skargi w tej chwili, bo mysle ze jakby co to uda mi sie do poloznej zapisac albo zadzwonic, niby ona tez moze mi wystawic jakies skierowanie ewentualnie, zgodnie z prawem. Ale jezeli beda problemy to rozwaze chyba jakis paszkwil na tego gbura. Opinie w necie ma fatalne, ze pyskaty, niekulturalny etc.
Takze czasem mamy pod gorke z opieka za ktora placimy skladki, i to niemaleWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2023, 13:23
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
Muszko, czy moglabym prosic o wpisanie na pierwsza stronke z terminem na 29.09?
Muszka1 lubi tę wiadomość
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
Ech Umka, współczuję nerwów.
Ja też poszłam jakiś miesiąc temu z krwawieniem do gina który przyjmuje w tym samym gabinecie co mój (mój lekarz akurat był na urlopie) i co? I odesłał mnie bez badania bez niczego na nocną opiekę bo on ma na dziś komplet.
Także myślę, że skargi na lekarzy są jak najbardziej na miejscu bo może istnieje jakaś iskierka nadziei że coś kiedyś się poprawi. I nasze dzieci nie będą musiały prosić się o coś co w teorii jest dla nas dostępne. Tym bardziej dla ciężarnych że niby wszędzie pierwszeństwo i zawsze wykonane badania.Umka lubi tę wiadomość
-
Umka wrote:Taki maly zal post...
Bylam wczoraj u gina na NFZ, w przychodni... Pierwszy raz w zyciu Po skierowanie na krew - wirusologia i takie tam. No i co? - nie chcial mnie widziec... To znaczy, powiedzial, zebym juz wiecej nie przychodzila, nie przyjmie mnie, a ten jeden jedyny raz to wyjatkowo i ze wystawi skierowanie, ale juz wiecej nigdy, no - w sensie w tej ciazy, i zebym wszystkie tematy ogarnialam tam, gdzie ja ciaze prowadze... I tak do niego nie poszlabym, ale te teksty... Nie bede pisac skargi w tej chwili, bo mysle ze jakby co to uda mi sie do poloznej zapisac albo zadzwonic, niby ona tez moze mi wystawic jakies skierowanie ewentualnie, zgodnie z prawem. Ale jezeli beda problemy to rozwaze chyba jakis paszkwil na tego gbura. Opinie w necie ma fatalne, ze pyskaty, niekulturalny etc.
Takze czasem mamy pod gorke z opieka za ktora placimy skladki, i to niemale
Ja składałam skargę na jednego z naszego pogotowia, byłam tym trochę przytłoczona i był moment że żałowałam straconego czasu i nie wierzyłam że to coś da, ale znalazło sie parę innych pokrzywdzonych osób, potraktowali nas poważnie , gość już u nas nie pracuje, nie wiem czy został zwolniony czy pozwolenie mu odejść dobrowolnie, ale dostałam niedawno z izby lekarskiej pismo że zostanie ukarany przed sąd lekarski.Umka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny macie święta rację, nie skarżąc się nic nie zmienimy. Mówi się że 1 osoba świata nie zmieni. Ja na przykład w małym stopniu zmieniłam. Leżąc przed 1 operacja na wycięcie polipw na oddziale trafiłam na potworna pielęgniarkę. Opowiadała niestworzone rzeczy, że szczepionka na covid służy do depopulacji,wmawiala mi ze przez to mam polipy że się nie modlę do św. Rity a ona ją widzi codziennie i z nią rozmawia, opowiadała ze widzi diabła nad tymi z nas co nie chodzą do kościoła i że przez to urodzimy (to do dziewczyn co były w ciazy) martwe wykręcone dzieci. Czy wy to rozumiecie?? Tak mówiła do kobiet na patologii ciąży. No i napisałam skargę. Przed skargą POWIEDZIAŁAM o tym ordynatorowi, powiedział mi że pani X ma niegroźną schizofrenię(!!!!!). Wiec wiedzieli o tym I to olewali. Dlatego poszła skarga. Okazało się że pojawiło się więcej skarg, w tym dziewczyny z ciąza bliźniaczą z in vitro, gdyż ta pielęgniarka mówiła jej jakie to jest złe, że diabeł ją weźmie we śnie i jej dzieci i takie tam. No i laska nagrała to na telefon i poszło do dyrekcji. Pani wyleciała w hukiem, szpital wystosował oficjalne przeprosiny. Nie jestem typem skazytypa i donosiciela ale uważam że ta kobieta mogłaby kogoś zabić, gdyby jej tak podpowiedziały duchy czy diabły które widziała...
Także taka historia ode mnie ze czasem warto pisac skargi😁strigo, nika647, Umka lubią tę wiadomość
-
Muszka1 wrote:Dziewczyny macie święta rację, nie skarżąc się nic nie zmienimy. Mówi się że 1 osoba świata nie zmieni. Ja na przykład w małym stopniu zmieniłam. Leżąc przed 1 operacja na wycięcie polipw na oddziale trafiłam na potworna pielęgniarkę. Opowiadała niestworzone rzeczy, że szczepionka na covid służy do depopulacji,wmawiala mi ze przez to mam polipy że się nie modlę do św. Rity a ona ją widzi codziennie i z nią rozmawia, opowiadała ze widzi diabła nad tymi z nas co nie chodzą do kościoła i że przez to urodzimy (to do dziewczyn co były w ciazy) martwe wykręcone dzieci. Czy wy to rozumiecie?? Tak mówiła do kobiet na patologii ciąży. No i napisałam skargę. Przed skargą POWIEDZIAŁAM o tym ordynatorowi, powiedział mi że pani X ma niegroźną schizofrenię(!!!!!). Wiec wiedzieli o tym I to olewali. Dlatego poszła skarga. Okazało się że pojawiło się więcej skarg, w tym dziewczyny z ciąza bliźniaczą z in vitro, gdyż ta pielęgniarka mówiła jej jakie to jest złe, że diabeł ją weźmie we śnie i jej dzieci i takie tam. No i laska nagrała to na telefon i poszło do dyrekcji. Pani wyleciała w hukiem, szpital wystosował oficjalne przeprosiny. Nie jestem typem skazytypa i donosiciela ale uważam że ta kobieta mogłaby kogoś zabić, gdyby jej tak podpowiedziały duchy czy diabły które widziała...
Także taka historia ode mnie ze czasem warto pisac skargi😁
Jak mówisz, mogło się jej coś przywidzieć i krzywdę by zrobiła kobiecie i dziecku, ciekawe co by wtedy ordynator powiedział - ojojoj, no może gorzej się poczuła i miała silniejszy atak.
-
Ta pielęgniarka nie tylko jest schizofreniczką, ale też fanatyczką! Ok, można mieć własne poglądy, ale w pracy należy się zachowywać neutralnie. Mówienie o diabłach i życzenie urodzenia martwych dzieci przez pielęgniarkę, przy jednoczesnym milczącym tolerowaniu sytuacji przez dyrekcję, jest nie do przyjęcia. Nie tylko ta pani powinna stracić pracę, ale również przełożony, który o tym wiedział i nic z tym nie robił.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2023, 15:00
Muszka1, strigo, Umka lubią tę wiadomość
-
STRIGO:Wtedy by wszyscy umywali ręce, nikt nic nie wiedział bo uwaga: skarg nie było! 😅 No ja nie wiem jak jakakolwiek schizofrenia (ewidentnie nie w trakcie leczenia) może pracować z pacjentkami, a co dopiero w ciąży 🙄 Zgroza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2023, 15:00
Umka lubi tę wiadomość
-
Muszka - aż mnie ciary przeszły jak to przeczytałam... No właśnie, nie było oficjalnych skarg - na papierze, bo na pewno słowne były, ale te można zamieść pod dywan.