WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Hejka nie znam jeszcze wyników krzywej, ale kubek z glukozą, który dostałam w laboratorium siorbnęłam na raz bez żadnego problemu i dodawania czegokolwiek Glukoza nie była smakowa
Także nie taki diabeł straszny. Udało się też wytrzymać bez jedzenia wszystkie 3 pobrania.
Z kolei jutro idę zadbać o siebie - Fryzjer
Nadziejka30, Umka lubią tę wiadomość
-
Hejka!
Wczoraj mieliśmy połówkowe, dziewczynka na 100% ❤️ będzie Maja ☺️❤️
Wszystkie parametry wyszły dobre, waga 375g,więc już kawał dzidziutka ❤️
Mała ułożona była miednicowo,więc nereczki musiał Pan doktor zbadać przez pochwe, bo kręgosłupem ułożona była blisko szyjki,ale ogólnie z nerkami też wszytsko jak najbardziej w porządku ☺️nika647, Umka, ann2224, strigo, LILA_33 lubią tę wiadomość
I procedura
11.'22
1. Transfer nieudany ❌️
01.'23
2. Transfer ❄️ udany🩷
01.10. córeczka 3700g 61cm💗
II procedura
09.'24
❄️
10.'24
Transfer -Cb
III procedura
11.'24
❄️❄️
12.'24
7dpt 90,4 11dpt 261,4 15dpt 1233
28dpt mamy serduszko -
Kaśik wrote:Hej! Hej!
Jestem świeżo po wizycie i jestem ciekawa jak u Was wyglada szyjka - tzn. jej długość.
Trochę się zaniepokoiłem bo w 17tc miała u mnie 4,5cm a dziś (25tc) spadła do 3,1 - z kolejnym nakazem dbania o siebie
Jak u Was to wyglada? Macie sprawdzane długość na każdej wizycie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2023, 11:39
I procedura
11.'22
1. Transfer nieudany ❌️
01.'23
2. Transfer ❄️ udany🩷
01.10. córeczka 3700g 61cm💗
II procedura
09.'24
❄️
10.'24
Transfer -Cb
III procedura
11.'24
❄️❄️
12.'24
7dpt 90,4 11dpt 261,4 15dpt 1233
28dpt mamy serduszko -
Kaśik wrote:Hej! Hej!
Jestem świeżo po wizycie i jestem ciekawa jak u Was wyglada szyjka - tzn. jej długość.
Trochę się zaniepokoiłem bo w 17tc miała u mnie 4,5cm a dziś (25tc) spadła do 3,1 - z kolejnym nakazem dbania o siebie
Jak u Was to wyglada? Macie sprawdzane długość na każdej wizycie?
U mnie wczoraj na wizycie szyjke zmierzono i ma 41mm. To bylo 2 sprawdzanie, dlugosc sie nie zmienila. Ale pierwszy raz sprawdzano zaledwie 10 dni temu, bo u innej gin powiedzialam, ze brzuch mi twardnieje, no i od razu zmierzyla. W tej chwili dluga i zamknieta.
Dzidzia ma 330gr i tetno 154. Troche sie wiercila na usg, a pozniej tak zwinela sie w pileczke i zasnela Polowkowe mam pojutrze, zobaczymy, byc moze uda sie jakies ladne zdjecia zrobic, no i nagranie:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2023, 13:03
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
U mnie kolejny nowy tydzień. Oj leci to niewiadomo kiedy.
Krzywą i inne badania mam 29.05 i 31.05 wizyta.
Wtedy już zacznę rozglądac się za wyprawką. Telefon służbowy zostawię, porozliczam się i będę miała spokojną głowę zajęta tylko budową i wyprawką. No i w końcu się wyśpie. Mam ostatnio ogromne problemy ze wstawaniem 🙈
Pieluchy wielorazowe.. niestety chyba nie dla mnie. Podziwiam, że się podejmujesz wyzwania. Koniecznie daj nam potem znać jak to się sprawdza. Może przy kolejnym dziecku się podejmę wyzwania.
-
jasne że dam znać sama jestem ciekawa i to chyba nie może być trudne mąż też jest zauroczony pampuchami też się mu podobają i mam szukać takiego w krowy
zastanawiam się czy do szpitala już je brać z całym majdanem czy do szpitala wziąć jednorazówki... ale chyba boję się ryzykować i zostawię sobie wielopielo na wyjście jak już będziemy w domu mam motywację mąż też i to jest chyba najważniejsze -
Spuromix wrote:jasne że dam znać sama jestem ciekawa i to chyba nie może być trudne mąż też jest zauroczony pampuchami też się mu podobają i mam szukać takiego w krowy
zastanawiam się czy do szpitala już je brać z całym majdanem czy do szpitala wziąć jednorazówki... ale chyba boję się ryzykować i zostawię sobie wielopielo na wyjście jak już będziemy w domu mam motywację mąż też i to jest chyba najważniejsze
Do szpitala bym raczej nie brała, bo co, będziesz trzymać te brudne pieluszki w torbie aż do powrotu do domu? 🤭 w ogóle czytam żeby do szpitala brać jak najmniej tobołów żeby nie przynosić sobie do domu tamtejszych bakterii. Wiadomo takie ciuszki po szpitalu na wysoką temperaturę. Niektóre szpitale w ogóle życzą sobie zeby dla dzidzia miec tylko ubrania na wyjście, nic więcej.
Ja wizytę mam jutro wieczorem ☺️
-
Spuromix wrote:jasne że dam znać sama jestem ciekawa i to chyba nie może być trudne mąż też jest zauroczony pampuchami też się mu podobają i mam szukać takiego w krowy
zastanawiam się czy do szpitala już je brać z całym majdanem czy do szpitala wziąć jednorazówki... ale chyba boję się ryzykować i zostawię sobie wielopielo na wyjście jak już będziemy w domu mam motywację mąż też i to jest chyba najważniejsze
Mi też chodzi po głowie wielopielo ale chyba dopiero jak się unormuje ilość kupek na 3-4 dziennie -
Podziwiam Was ja bym nie dała rady z tymi pieluchami. Prac je co chwilę. W szpitalu to już wogole kosmos bo nie ma gdzie suszyć jak zabraknie.
Byłam dzisiaj na glukozie fuj jakbym tynk jakiś piła ale udało się i miałam 3 kłucia. Najgorzej że jak do domu wracałam to mi się słabo zrobiło aż usiadłam na murku i jakas starsza Panu mi przyniosła wodę i batona. Była ze mną chwilę i mnie ogarnęła. Wezwała taxi i do domu spałam chyba 3 godziny -
Dziewczyny czy was też w ciazy tak łatwo wyprowadzić z równowagi? Bo mnie dużo dużo łatwiej niż w najgorszym PMSie... Najgorzej "na gorąco" jak mnie coś rozdrażni to naprawdę potrafię się wściec o pierdołę 🫢 Miałam dzisiaj taki dobry dzien i bach po dobrym dniu przez drobną z pozoru sprawę...
-
Muszka1 wrote:Dziewczyny czy was też w ciazy tak łatwo wyprowadzić z równowagi? Bo mnie dużo dużo łatwiej niż w najgorszym PMSie... Najgorzej "na gorąco" jak mnie coś rozdrażni to naprawdę potrafię się wściec o pierdołę 🫢 Miałam dzisiaj taki dobry dzien i bach po dobrym dniu przez drobną z pozoru sprawę...
Mi się to nawet podoba że jestem w ciąży zawsze bardziej pyskata i dzięki temu asertywna🙂 bo przeważnie liczę się z konsekwencjami i rozważam jak zareagować, często wybierając nie to co dla mnie wygodne. -
ann2224 wrote:Poprzedni tydzień. Mnie wykończył komunia córki i pracę zaliczeniowe na studiach. Dzisiaj miałam 1 dzień bez stresu do momentu aż dowiedziałam się że jedno z dzieci będących na przyjęciu ma rumień zakaźny 😱 mam tylko nadzieję że mnie to nie złapie.
ann2224 lubi tę wiadomość
-
Muszka1 wrote:Dziewczyny czy was też w ciazy tak łatwo wyprowadzić z równowagi? Bo mnie dużo dużo łatwiej niż w najgorszym PMSie... Najgorzej "na gorąco" jak mnie coś rozdrażni to naprawdę potrafię się wściec o pierdołę 🫢 Miałam dzisiaj taki dobry dzien i bach po dobrym dniu przez drobną z pozoru sprawę...
Też to mam! A moja tolerancja dla ludzkiej głupoty wynosi 0! Nigdy nie była zbyt wysoka ale teraz jest zerowa
-
Muszka1 wrote:Dziewczyny czy was też w ciazy tak łatwo wyprowadzić z równowagi? Bo mnie dużo dużo łatwiej niż w najgorszym PMSie... Najgorzej "na gorąco" jak mnie coś rozdrażni to naprawdę potrafię się wściec o pierdołę 🫢 Miałam dzisiaj taki dobry dzien i bach po dobrym dniu przez drobną z pozoru sprawę...
Zależy od sytuacji, mnie zawsze było łatwo wyprowadzić z równowagi, a teraz mam wrażenie że większość pierdół które to sprawiały przyjmuje bardziej na chłodno. Aczkolwiek wczoraj jechaliśmy przez miasto i dwie gówniary nie przechodząc przez przejście, dla żartu włączyły światła, które strasznie szybko się przełączają. Wiadomo, nie pędziliśmy z narzeczonym autem, ale tak mnie to wkurzyło, że kazałam mu się zatrzymać kawałek dalej na parkingu. Oczywiście pojechał, ale gdyby to zrobił, albo była sama i się zatrzymała to nie wiem co by się wydarzyło, tak mnie tym zdenerwowały 🙈🤣
A jeszcze wcześniej, zamawialiśmy obrączki u jubilera, no i oczywiście nie obyło się bez problemów. A jubiler tak prowadził rozmowę, że gdybym to ja z nim dyskutowała to nie skończyłoby się tak pokojowo, więc inicjatywę też musiał przejąć narzeczony.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2023, 10:56
nika647 lubi tę wiadomość
-
niezapominajk_aa wrote:Zależy od sytuacji, mnie zawsze było łatwo wyprowadzić z równowagi, a teraz mam wrażenie że większość pierdół które to sprawiały przyjmuje bardziej na chłodno. Aczkolwiek wczoraj jechaliśmy przez miasto i dwie gówniary nie przechodząc przez przejście, dla żartu włączyły światła, które strasznie szybko się przełączają. Wiadomo, nie pędziliśmy z narzeczonym autem, ale tak mnie to wkurzyło, że kazałam mu się zatrzymać kawałek dalej na parkingu. Oczywiście pojechał, ale gdyby to zrobił, albo była sama i się zatrzymała to nie wiem co by się wydarzyło, tak mnie tym zdenerwowały 🙈🤣
A jeszcze wcześniej, zamawialiśmy obrączki u jubilera, no i oczywiście nie obyło się bez problemów. A jubiler tak prowadził rozmowę, że gdybym to ja z nim dyskutowała to nie skończyłoby się tak pokojowo, więc inicjatywę też musiał przejąć narzeczony. -
Muszka1 wrote:Dziewczyny czy was też w ciazy tak łatwo wyprowadzić z równowagi? Bo mnie dużo dużo łatwiej niż w najgorszym PMSie... Najgorzej "na gorąco" jak mnie coś rozdrażni to naprawdę potrafię się wściec o pierdołę 🫢 Miałam dzisiaj taki dobry dzien i bach po dobrym dniu przez drobną z pozoru sprawę...
Z natury jestem bardzo opanowana i spokojna,ale czasem czyjeś zachowanie,sytuacja potrafi mnie mocno wytrącić z równowagi przez co długo pozniej do siebie dochodzę 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2023, 14:05
I procedura
11.'22
1. Transfer nieudany ❌️
01.'23
2. Transfer ❄️ udany🩷
01.10. córeczka 3700g 61cm💗
II procedura
09.'24
❄️
10.'24
Transfer -Cb
III procedura
11.'24
❄️❄️
12.'24
7dpt 90,4 11dpt 261,4 15dpt 1233
28dpt mamy serduszko -
niezapominajk_aa wrote:Taaak! 🥰 Spontaniczna decyzja, cywilny i obiad dla najbliższych w przyszłym miesiącu ☺️
Też braliśmy cywilny z mini przyjęciem tylko dla najbliższej rodziny i świadków.niezapominajk_aa, Umka lubią tę wiadomość