WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
juchacha94 wrote:Ja daje zastrzyki w uda, bo w brzuch daje prolutex. Czasami mam siniak na siniaku że już nie wiem gdzie wbijać. Dobrze że się igieł nie boję 🤣
A powiedz mi intralipid dlaczego masz? Za wysokie nk?
Ojej A zwykły progesteron w tabletkach na Ciebie nie działa? Prolutex jest silniejszy? Ja biorę 1xduphaston + 2xbesins.
Komórki NK mam chyba nie takie wysokie, bo na poziomie 13%. Ale według pani doktor intralipid pomaga utrzymać ciążę, więc nawet nie dyskutowałam. Chciałam się o to zapytać w ostatni piątek, ale z racji krwawienia nie mogłam jechać na wizytę. Zapytam w czwartek. A jeśli chodzi o plamienia to chyba normalne są po krwotokach, póki brazowe to doktor kazała się nie przejmować.⛈ PCO, kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero
Starania od czerwca '21
marzec '22 - ⏸️, cb 💔
listopad '22 - trzecia IUI - ⏸️, cb 💔
styczeń '23 - ⏸️ -> poronienie 7+2 tc 💔 - zdrowa córeczka 🥺
styczeń '24 - 1 ICSI: 22 komórki, 1 blastka 4BC - ❌
luty '24 - 2 ICSI: 30 komórek, 1 blastka 4CB - ❌
Zmiana kliniki: Reprofit Ostrava
październik '24 - 3 ICSI: 22 komórki, transfer 2 blastek 4BC i 1B - coś drgnęło 💔
25.11.24: transfer mrożaczka 3BB ✨
7 dpt ⏸️; beta 33; prog 19,78 🥹
9 dpt beta 58,8
14 dpt beta 533,2; prog 37,45
16 dpt beta 2046, przyrost 273.5% 🚀😍
22 dpt 5+6 tc: 🍬 z bijącym serduszkiem 💗 -
Oh, wszystko działa tylko ze mam cykl sztuczny, więc mój organizm nie wytwarzał hormonów aż do 7 tygodnia. Dopiero teraz zaczynają mi część leków odstawiać. Podobno najlepiej przyswajalny był lutinus dopochwowo. Ale już się go na szczęście pozbyłam bo podrażniał jak nie wiem 🙈
Ja nk. Miałam 28% dlatego miałam intralipid i accofil.
-
juchacha94 wrote:Mnie akardu nie dali, ale i tak już dwa razy plamiłam. Najpierw w święta, kazali mi odstawić neoparin i przestało. Teraz tydzień temu we wtorek i nie przechodzi. Mam nie panikować, ale przez niepłodność, poronienie i In vitro odebrano mi te beztroskie oczekiwanie na dziecko. Nie wiem czy rozumiecie. W sensie nie ma dnia, żebym się nie bała i nie żyła w strachu że się nie uda. Próbuję grać twarda ale mnie to zaczyna przerastać.
Tak bardzo Cie rozumiem i myślę ze każda staraczka z bagażem doświadczeń czuje to samo 😔 zamiast pełnej radości, towarzyszy strach I ciagla obawa ale wiesz jest takie powiedzenie koniec końcem po burzy wychodzi słońce i w końcu musi być dobrze, musimy myśleć pozytywnie 😘juchacha94 lubi tę wiadomość
-
juchacha94 wrote:Oh, wszystko działa tylko ze mam cykl sztuczny, więc mój organizm nie wytwarzał hormonów aż do 7 tygodnia. Dopiero teraz zaczynają mi część leków odstawiać. Podobno najlepiej przyswajalny był lutinus dopochwowo. Ale już się go na szczęście pozbyłam bo podrażniał jak nie wiem 🙈
Ja nk. Miałam 28% dlatego miałam intralipid i accofil.juchacha94 lubi tę wiadomość
⛈ PCO, kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero
Starania od czerwca '21
marzec '22 - ⏸️, cb 💔
listopad '22 - trzecia IUI - ⏸️, cb 💔
styczeń '23 - ⏸️ -> poronienie 7+2 tc 💔 - zdrowa córeczka 🥺
styczeń '24 - 1 ICSI: 22 komórki, 1 blastka 4BC - ❌
luty '24 - 2 ICSI: 30 komórek, 1 blastka 4CB - ❌
Zmiana kliniki: Reprofit Ostrava
październik '24 - 3 ICSI: 22 komórki, transfer 2 blastek 4BC i 1B - coś drgnęło 💔
25.11.24: transfer mrożaczka 3BB ✨
7 dpt ⏸️; beta 33; prog 19,78 🥹
9 dpt beta 58,8
14 dpt beta 533,2; prog 37,45
16 dpt beta 2046, przyrost 273.5% 🚀😍
22 dpt 5+6 tc: 🍬 z bijącym serduszkiem 💗 -
LILA_33 wrote:Tak bardzo Cie rozumiem i myślę ze każda staraczka z bagażem doświadczeń czuje to samo 😔 zamiast pełnej radości, towarzyszy strach I ciagla obawa ale wiesz jest takie powiedzenie koniec końcem po burzy wychodzi słońce i w końcu musi być dobrze, musimy myśleć pozytywnie 😘
LILA_33, Acmvj lubią tę wiadomość
⛈ PCO, kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero
Starania od czerwca '21
marzec '22 - ⏸️, cb 💔
listopad '22 - trzecia IUI - ⏸️, cb 💔
styczeń '23 - ⏸️ -> poronienie 7+2 tc 💔 - zdrowa córeczka 🥺
styczeń '24 - 1 ICSI: 22 komórki, 1 blastka 4BC - ❌
luty '24 - 2 ICSI: 30 komórek, 1 blastka 4CB - ❌
Zmiana kliniki: Reprofit Ostrava
październik '24 - 3 ICSI: 22 komórki, transfer 2 blastek 4BC i 1B - coś drgnęło 💔
25.11.24: transfer mrożaczka 3BB ✨
7 dpt ⏸️; beta 33; prog 19,78 🥹
9 dpt beta 58,8
14 dpt beta 533,2; prog 37,45
16 dpt beta 2046, przyrost 273.5% 🚀😍
22 dpt 5+6 tc: 🍬 z bijącym serduszkiem 💗 -
ann2224 wrote:Ale wy się rozgadałyście muszę nadrobić. Ja czy starszy bąbelkek tym gorzej się czuje mdłości mam 24 h budzę się w nocy bo mnie żołądek boli. Spać bym mogła cały czas a do pracy chodzić trzeba i 2 dzieci do ogarnięcia Niby wiedziałam co mnie czeka bo wszystkie ciążę tak przechodziłam a jednak na to nie da się przygotować. Mam przeczucie że to będzie on bo mnie mdli a nie 🤮 i mogę jeść wszystko co ma wyraźny smak z synem też tak miałam. Z małą natomiast nie przyjmowałam w menu nic poza nabiałem i arbuzem po reszcie z łazienki nie wychodziłam a wy jak przeczucia ?
Jejku mnie od mięsa totalnie odrzuciło.. w sumie to jeem tylko warzywa, owoce i zupy 😅 nie mam ochoty ani na kwasne ani na słone nic a nic. Ja to mam przeczucie na dziewczynkę oczywiście mąż mówi że będzie chłopiec 😅 także zobaczymy ale dla mnie w sumie wszystko jedno ❤ -
juchacha94 doskonale Cię rozumiem,staram się jednak odganiać czarne myśli.
Co do płci, chyba nie mam jeszcze żadnych przeczuć. Jest mi totalnie obojętnie czy to będzie chłopak czy dziewczyna. Najważniejsze żeby było, żeby urodziło się zdrowe. Po tylu stratach cieszę się każdym kolejnym dniem.juchacha94, Lia. lubią tę wiadomość
-
Bardzo dobrze was dziewczyny rozumiem, jak się jest po przejściach to strach jest ogromny , każdego dnia się zastanawiam czy wszystko jest dobrze czy serduszko nadal bije i czy na kolejnej wizycie będzie dalej biło ? Poprzednim razem nie zobaczyłam wogole bicia serduszka a maleństwo było o 10 dni mniejsze niż powinno. Mam nadzieje ze wszystkie zobaczymy we wrześniu piękne bobasy❤️ze będziemy cieszyć się z kupowania wyprawki i pokazywać piękne zaokrąglone brzuszki 😘
juchacha94, Lia., LILA_33, Umka lubią tę wiadomość
-
Nie mam ani nudności, ani awersji do niczego. I słone mi dobrze wchodzą i słodkie rzeczy. Także tutaj pod tym względem mam spokój. No, moja słabością były krakersy od samego początku. To chyba jedyna zachcianka. I dzisiaj mi się zachciało szarlotki 🤣
-
zosiasamosia wrote:juchacha94 doskonale Cię rozumiem,staram się jednak odganiać czarne myśli.
Co do płci, chyba nie mam jeszcze żadnych przeczuć. Jest mi totalnie obojętnie czy to będzie chłopak czy dziewczyna. Najważniejsze żeby było, żeby urodziło się zdrowe. Po tylu stratach cieszę się każdym kolejnym dniem.⛈ PCO, kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero
Starania od czerwca '21
marzec '22 - ⏸️, cb 💔
listopad '22 - trzecia IUI - ⏸️, cb 💔
styczeń '23 - ⏸️ -> poronienie 7+2 tc 💔 - zdrowa córeczka 🥺
styczeń '24 - 1 ICSI: 22 komórki, 1 blastka 4BC - ❌
luty '24 - 2 ICSI: 30 komórek, 1 blastka 4CB - ❌
Zmiana kliniki: Reprofit Ostrava
październik '24 - 3 ICSI: 22 komórki, transfer 2 blastek 4BC i 1B - coś drgnęło 💔
25.11.24: transfer mrożaczka 3BB ✨
7 dpt ⏸️; beta 33; prog 19,78 🥹
9 dpt beta 58,8
14 dpt beta 533,2; prog 37,45
16 dpt beta 2046, przyrost 273.5% 🚀😍
22 dpt 5+6 tc: 🍬 z bijącym serduszkiem 💗 -
zosiasamosia wrote:A pytanie do dziewczyn które już mają pociechy. Jak w poprzednich ciążach? Przeczucia Wam się sprawdziły? Jakie mieliście zachcianki na jaką płeć? Nie zagłębiałem się jeszcze w tematy przewidywań, może zacznę od Waszych doświadczeń
Ja zawsze bardzo chciałam mieć córeczkę, tak czulam że będzie dziewczynka i się sprawdziło. Już na prenatalnych doktor zasugerowała w 80%dziewczynke i też się nie pomyliła bardzo lubię pić kawę, dzień bez kawy lub dwóch to dla mnie był dzień stracony. Odrzuciło mnie wtedy od kawy na kilka miesięcy, mięso mi śmierdziało, tylko niektóre rzeczy z mięsa potrafiłam przełknąć, podchodził mi nabiał i słodycze 🙊 bardzo chciało mi się ziemniaczków z sosem, same ziemniaczki i sos, hehe. Teraz mam identycznie, nie mogę patrzyc na kawę, serek biały to mój przyjaciel, jakieś słodycze podjadam ale staram się ograniczyć noni zjadłam ostatnio te ziemniaczki z sosem, mniam 🤤. Zobaczymy czy będzie też dziewczynka, mąż chce bardzo synka ale najważniejsze żeby urodziło się zdrowe i silne, nieważne jaka płeć 🥰 -
Dla mnie tez nie ma znaczenia mam dwie dziewczyny i powiem wam zevtroche się boje tego ze okaże się że to chłopiec , bo z opowieści koleżanek wzywanych do szkoły bo chłopaki się pobiły to aż się boje, z dziewczynami nie miałam takich problemów ani z nauka ani z bójkami 😂😂😂. Także dla mnie bez różnicy byle było i zdrowe.
-
Hej, hej, ja miałam mieć wizytę 1.02 ale jestem zbyt niecierpliwa i chyba podejdę do ginekologa już jutro 😅
Ja bardzo chciałabym dziewczynkę, ale moja intuicja krąży wokół chłopaka, także zobaczymy 😅
Dziś wciągnęłam 3 średnie porcje frytek z McDonald's. Jak dobrze że najbliższy jest 40 km dalej, bo na takiej diecie żyć nie mogę 🙈🤣 -
Ja przed staraniami miałam zakodowane ze corka córka musi być córka 😅 Człowiek to głupoty miał w głowie, jak kolejne starania się nie udawały, kolejne zabiegi trzeba było przejść to teraz jest za to codziennie modlitwa jak mantra żeby się urodziło, żeby było zdrowe... naprawdę z ręką na sercu płeć jest mi obojętna, nawet czuje ze będzie chłopak, ale może to za sprawą męża bo od początku mówimy na dziecko pan fasolka 🤣 żeby się potem z tego wszystkiego dziecko Jaś Fasola nie nazywało 🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2023, 20:40
-
zosiasamosia wrote:A pytanie do dziewczyn które już mają pociechy. Jak w poprzednich ciążach? Przeczucia Wam się sprawdziły? Jakie mieliście zachcianki na jaką płeć? Nie zagłębiałem się jeszcze w tematy przewidywań, może zacznę od Waszych doświadczeń
-
A co do odczuć to ja mam taką teorię z kolei że dziewczynki są bardziej w wpadkowe a chłopcy bardziej planowani, ogólnie chodzi o plemniki, że te niosące chromosom żeński to te które płyną wolniej ale dużej żyją a męskie są szybsze ale słabsze więc lepiej sobie radzą bliżej owulacji. Czytałam też taki artykuł że dużo zależy od środowiska pochwy, a ta z kolei od warunków stresu. Że jak jest stres to płodzeni są częściej chłopcy (np w czasie wojen albo w planowanych poczeciach u królów) a jak jest luz to lepsze warunki są do poczęcia dziewczynki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2023, 20:46
-
Więc zgodnie z teorią powyżej powinna być jednak dziewczynka🤪 więc tyle jeśli chodzi o naukę i zabobony😁 ale w obu poprzednich ciążach już na badaniach prenatalnych lekarze potrafili wskazać trafnie płeć
-
U mnie pojawiają się mdłości też, ale bez wymiotów. W poprzedniej ciąży nasilało się wszystko populudniami i wieczorem. Teraz mam podobnie. Muszę mieć pod ręką jakiegoś chociaż cukierka żeby nie mieć gorszych mdłości. Tym bardziej że w pracy jeszcze nie chce mówić dopuki będę wiedzieć że jest ok.
Na początku miałam atak na słodkie, ale dziś kompletnie mnie odrzuca od słodkiego. Zawsze pije dwie kawy a dziś ta druga już mi nie pachniała. W ogóle czuję czasami dziwne zapachy. Ostatnio się śmiałam że gdzieś w głowie przypomniał mi się i zapachniał paprykarz szczeciński 🙈
A w poprzedniej ciąży jakoś nie pamiętam zachcianek, jadłam dużo słodyczy a mam chłopka. I na prenatalnych to mi od razu powiedział że 99% chłopak. A teraz, chciałabym dziewczynkę, ale właśnie tak jak pewnie każda by chciała, żeby było zdrowe a reszta nie jest taka ważna.Niedoczynność tarczycy od 2014r.
Pierwsza ciąża-listopad 2018 - puste jajo
3cs
16.09.19 - pozytywny test:)
Maksymilian 👶 28.05.2020
Pozytywny test II 13.01.2023
[/ -
Dziewczyny a że tak zmienię temat, jak zapatrujecie się na te drogie testy genetyczne? Te NIFTY/SANCO itp. Czy któraś z was które mają już dzieciaczki robiły te badania czy nie czułyście potrzeby? Wiadomo że cena jest duża bo to ponad 2 koła, ja juz coś tam mężowi wspominałam i mówił że jak mam być dzięki temu spokojna to możemy zrobić 🤣
Znam osoby które je robiły ale u jednej z nich wyszło złe usg w 12 tygodniu (przeziernosc karkowa) a u drugiej pappy pokazały duże ryzyka ... koniec końców dzieciaczki okazały się 100% zdrowe