WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Tkpom wrote:Do Warszawy 347km mam ale tam też muszę zadzwonić się umówić na konsultacje i dopiero na termin hospitalizacji. Dzwoniłam do mojej matki powiedzieć jak wygląda sytuacja a ona no trudno tak bywa. Odechciało mi się wszystkiego normalnie po jej słowach.
Kurde moja siostra narzekała na to że 2 nie mogla zrobić od 3 dni to po lelarzach z nią latała jak poparzona.bo jej córeczk kupki zrobić nie może. Mam taki żal że szok i chyba urwę kontakt wkoncu bo to jest cios poniżej pasa.
Bardzo ciężka ta Twoja sytuacjato co piszesz o tym szpitalu i profesorze aż wierzyć się niechce..ten profesor chyba nie powazny jakiś.. powinnaś być objęta najwyższą opieką przecież. Ja chyba zrobiłabym tak jak dziewczyny pisały wcześniej spróbowałabym się udać na IP i powiedzieć że masz skurcze lub twardnienia cokolwiek aby Cie przyjęli w końcu ;( 😥 ale faktycznie szukać innego miejsca, jak widać co jest straszne i nie powinno tak być sama musisz o Was zadbać.
A co do słów mamy to nawet nie wiem co powiedzieć... bardzo to przykre jest 😥 wiem ze prosto się mówi ale spróbuj się nie denerwować tym i skupić się tylko na Was, bo Ty i dzidziuś jesteście najważniejsi😘 -
No właśnie, przecież w Twoim wypadku skurcze to nie tylko poród przedwczesny ale też zagrożenie życia jeśli takowy się zacznie! Ze skurczami Cię chyba nie mogą odesłać do domu!!!Ten profesor to jakiś niepoważny albo rzeczywiście czeka na łapówkę i nagle miejsce się znajdzie, to jest aż nierealne! 🫣 Co, jak zaczniesz rodzic wcześniej to w szpitalu ci powiedzą że nie masz jeszcze terminu hospitalizacji i proszę wstrzymać poród czy jak? Chory kraj, taka polityka pro life jak w mordę strzelił co nie?
-
Może o odmowę pozostawienia na oddziale trzeba prosić na piśmie, grozić nagłośnieniem itd, bo już sama nie wiem jak inaczej... A jeszcze mają zamykac kolejne oddziały położnicze z powodu malejącej liczby urodzeń...
-
Kochana ale oni nie mogą podważyć tego że mówisz że masz skurcze albo cos Cie boli! Ja pojechałam na IP bo czułam wyraźne spinania i twardnienia brzucha ale takie juz co pare minut, ktg nic nie wykazało, zero, nic! Ale nikt nie zbagatelizował moich objawów, od razu miałam pelne badanie krwi,wymazy, usg i o 23 zapinali mi elektrolity i siedziałam tak tydzień na kroplówkach i innych, tak jak mówię KTG w ogóle skurczów nie czytało a ja jednak je czułam naprawde jakby mi brzuch zmieniał sie w kamien...od razu było powiedziane ze kładziemy się na oddział, po tygodniu dopiero zaczęli rozmyślać czy mlzna mnie puścić do domu, ale naprawdę brzuch już miałam wtedy mięciutki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2023, 22:25
nika647 lubi tę wiadomość
-
Tkpom wrote:Jutro trochę ryzykownie ale proboje dostać die na UCK. Wezmę tylko ta tabletkę o 9 rano a potem nie wezmę kolejnej. Brzuch będzie jak kamień to może to coś da. Ja się nie uda to wezmę pozostałe i wtedy tracę nadzieję że wyjdę z tego cało.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2023, 07:14
-
Tkpom wrote:Dzwoniło UCK zapraszają z rzeczami. Teraz to mi serce wali jak szalone
-
Tkpom wrote:Dzwoniło UCK zapraszają z rzeczami. Teraz to mi serce wali jak szalone
Może czytają nasze forum 😁🤭
Albo mąż w nocy posłał przelew 🤭
Najważniejsze że jest miejsce, spokojnego pobytu i oby na Twoim oddziale była klimatyzacja !bebag lubi tę wiadomość
-
Tkpom wrote:Dzwoniło UCK zapraszają z rzeczami. Teraz to mi serce wali jak szalone
Super ze zadzwonili ! Teraz już będziesz pod opieką i niedługo poznasz Twojego maluszka 🥰 -
Tkpom wrote:Dzwoniło UCK zapraszają z rzeczami. Teraz to mi serce wali jak szalone
Najważniejsze, że teraz będziesz miała profesjonalna opiekę ♥️I procedura
11.'22
1. Transfer nieudany ❌️
01.'23
2. Transfer ❄️ udany🩷
01.10. córeczka 3700g 61cm💗
II procedura
09.'24
❄️
10.'24
Transfer -Cb
III procedura
11.'24
❄️❄️
12.'24
7dpt 90,4 11dpt 261,4 15dpt 1233
28dpt mamy serduszko -
Tkpom wrote:Dzwoniło UCK zapraszają z rzeczami. Teraz to mi serce wali jak szalone
Odetchnelam, bo caly czas sledze co u Ciebie i az ciarki mialam po tym jak pisalas o profesorze. Bedzie dobrze i kciuki, i zapomnij o przykrosciach - teraz tylko Ty i dzidzius sa najwazniejsze, pozostalymi rzeczami zajmiesz sie pozniej. ✊✊✊
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
Ja już w szpitalu czekam na badanie. Personel bardzo miły.
Mój synek się rozpłakał a ja razem z nim. Ale wytrwamy oboje.
Zabrałam ze sobą moje centrum dowodzenia czyli kalendarz i notes, mąż się śmiał że jeszcze laptopa zapomniałam ale jak mu dałam kartki wydrukowane to zrobił oczy wielkie na moje rozpiski co gdzie i kiedy musi ogarnąć.Umka, Kiarka, nika647, bebag, LILA_33, Nadziejka30 lubią tę wiadomość
-
Tkpom wrote:Ja już w szpitalu czekam na badanie. Personel bardzo miły.
Mój synek się rozpłakał a ja razem z nim. Ale wytrwamy oboje.
Zabrałam ze sobą moje centrum dowodzenia czyli kalendarz i notes, mąż się śmiał że jeszcze laptopa zapomniałam ale jak mu dałam kartki wydrukowane to zrobił oczy wielkie na moje rozpiski co gdzie i kiedy musi ogarnąć.
Ehh a u mnie dalej leżenie. Wczoraj na wizycie szyjka tylko 17mm. Widać było, że pani dr już się trochę przejęła, mówiła, że jakby te bóle i spinania trochę się nasiliły to szpital. Na razie puszczają po nospie, więc mam nadzieję, że będziemy się tak toczyć dalej pomału. Mamy wytrzymać jeszcze 5 tygodni. 4 tygodnie temu szyjka miała 22mm, więc liczę, że wytrzymamy.bebag lubi tę wiadomość
-
Kiarka wrote:Jeju też odetchnęłam, że już się Wami zajmują, bo byłam zdenerwowana jak czytałam wiadomości z wczoraj 😳
Ehh a u mnie dalej leżenie. Wczoraj na wizycie szyjka tylko 17mm. Widać było, że pani dr już się trochę przejęła, mówiła, że jakby te bóle i spinania trochę się nasiliły to szpital. Na razie puszczają po nospie, więc mam nadzieję, że będziemy się tak toczyć dalej pomału. Mamy wytrzymać jeszcze 5 tygodni. 4 tygodnie temu szyjka miała 22mm, więc liczę, że wytrzymamy. -
nika647 wrote:Ale jestes na luteine cały czas? Trzymam kciuki żebyś dotrwała, prawdę mówiąc jeszcze 3 tyg i już będzie dużo bezpieczniej. Dali Ci steryd na pluca?
-
Ja mam za tydzień wizytę, muszę zrobić jeszcze kolejny pakiet badań z krwi, ale córka jeszcze trochę chora więc nie chciałam z nią lecieć do laboratorium. Najwyżej nie będę miała wszystkich wyników na wizytę. One i tak są chyba bardziej już do szpitala.
Jak ta moją szyjka dalej będzie trzymała się tych 30mm to chyba zgłoszę swój przypadek do jakiejś księgi rekordów albo cos🙈 z drugiej strony obawiam się trochę tego że mimo wszystko cos się wydarzy nagle a ja maluch bez tego sterydu na pluca bedzie mial jednak trochę trudniej -
Kiarka, przez przypadek polubiłam Twoj post, a wcale nie lubię tego że szyjka się skraca. Choć tak jak pisałam, mi się w poprzedniej ciąży skracała od 26 tygodnia chyba i donosiłam do terminu, także trzymam kciuki.
Tkpom, dobrze że już jesteś pod opieką. Cały ten profesor jest jakiś niepoważny, mam nadzieję że dobrze się Tobą zajmą i niedługo wstawisz fotki małegodobrze że dotrwałaś do tak zaawansowanej ciąży
Ja jestem po usg 3 trymestru, młoda rośnie jak szalona, mam się nastawić na wagę podobną do pierwszej córki, czyli blisko 4kgnawet ładnie zapozowała, w sumie jak nie ona
mamy kilka fotek do albumu rodzinnego
w piątek idę do mojej lekarki, zobaczymy jak u mnie ta szyjka, mam nadzieję że dobrze bo za 1,5 tygodnia chcemy wybrać się jeszcze na wakacje. Wczoraj sprzątałam mieszkanie, zrobilam spory spacer z córką i dziś mnie ciągnie w pachwinie, jednak nie dla mnie już takie szaleństwa
lekarka, która robiła mi wszystkie usg prenatalne, bardzo zapraszała na poród do szpitala w którym pracuje, ale oni mają II stopień referencyjnosci a ja ze względu na zastrzyki z heparyny mam zalecenie porodu w szpitalu o III stopniu, a szkoda bo pierwszy poród wspominam dobrze. Ale mam nadzieje, że teraz będzie podobnie
swoia drogą, czy któraś z Was będzie brała zastrzyki z heparyny do samego porodu?
U mnie gotowość bobasowo-szpitalna na bardzo słabym stopniu zaawansowania. Ale dostałam trzy torby ciuszków i innych tekstyliow. Będę musiała przejrzeć co tam jest i poprac. Zakupy apteczne zamowie z urlopu
Ja też na łóżeczku układałam tylko takie podklady do przewijania pod prześcieradło. Taki mały bobas nie wierci się za bardzo wiec tego nie ściąga
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2023, 12:28
-
Tkpom super, że już Cię przyjęli! Ta sytuacja z profesorem była totalnie poniżej pasa, tekstu o sn nawet nie komentuję…
U mnie dziś huśtawka hormonalna, czyli chce mi się ryczeć bez powodu. Niemąż i Młoda wyparowali na pół dnia, ja niby mam rozkoszować się czasem dla siebie a tym czasem d***. Czekam aż wrócą i ktoś mnie przytuli.
Zaliczyłam też pierwszy zły pomiar cukrów. Sok jabłkowy i camembert z bułeczką to jednak nie dla mnie 🙈 nawet po mega porcji lodów nie miałam złego wyniku, a tu proszę. -
A, kupiliśmy wczoraj monitor oddechu. Dla Młodej miałam bo po mojej pierwszej ciąży byłam roztrzęsiona już nad wszystkim. I dobrze, bo przydał się nie raz… dlatego jestem wdzięczna samej sobie, że go wtedy zamówiłam. Także teraz Niemąż nawet nie pytał mnie o zdanie i jak tylko pojawiła się dobra oferta na Amazonie to sam kupił.