WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Tkpom bardzo mi przykro że musisz przez to przechodzić, zamiast miec spokój teraz i przygotowywać się do cesarki i jakos tak psychicznie do tego to takie rewolucje
mam nadzieję że Cie nie wypiszą, naprawdę ... że ten lekarz skończy opowiadać głupoty albo że go przez następne dni nie będzie, a ordynator nie da Cie wypisać. Niedosc że Twoja sytuacja jest skomplikowana to jeszcze dokładają Ci nerwów 😞 trzymaj sie tam 😘 postaraj się teraz nie denerwować
-
Był mąż chciał gadać z lekarzem to niedostepny bo porody odbiera i nie będzie gadał nawet przez telefon bo nie ma czasu. Absurt jakiś mąż siedział 2h.
Jak może być jeden lekarz na 3 oddziały w kilnice bo UCK nazywa się klinika przecież. Już wcale się nie dziwię że profesor Preis uciekł do Torunia bo to faktycznie absurdalne i nie ludzkie. Straszne polskie NFZ jest do całkowitej poprawy i zamiast inwestować w Ukrainę i Rydzyka to tu powinni zainwestować żeby było więcej personelu
Tej mojej z sali dali jakąś kroplówkę i śpi jak zabita.
-
nika647 wrote:Tak, ja mówię o konkretnym szpitalu - w moim mieście. U nas są pielęgniarki właśnie na kontraktach. Znam kilka pielęgniarek z naszego szpitala. Dwie mieszkają w mojej klatce. Nie narzekają, mają więcej niz te minimalne, nawet po ostatniej podwyżce. Ale pracy chyba też więcej, bo na kontraktach to jest jakoś inaczej (?).
-
Kiarka wrote:Dziewczyny na kontraktach mogą brać ile chcą dodatkowych godzin, a na umowie o pracę to tylko tyle godzin ile jest na etacie. No ja jestem na początku 'kariery zawodowej' więc na razie mam tylko etat. Nie mogę narzekać, że mało zarabiam, bo z dodatkami za pracę w nocy i święta plus dodatek za ciężki oddział to jest ok jak na pierwszą prace po studiach, ale praca ciężka fizycznie i psychicznie plus odpowiedzialność za ludzie życie. W większości szpitali w Polsce dyrektorzy nie płacą za kolejne stopnie wykształcenia, co jest porażką na całej linii. Jak pielęgniarki czy położne mają się szkolić i robić specjalizacje, jak za wiele lat nauki dostaną kopa w tyłek 🙈 Co z tego, że ustawa weszła, jak dyrektor powie Ci, że nie ma kasy na podwyżkę. Państwo z papieru, a NFZ to bagno...
Albo też często oczekują od pielegnairek by były na własnych działalnościach,gdy pracują np. W przychodni tak mówiła mi tesciowa-emerytowana pielęgniarkaI procedura
11.'22
1. Transfer nieudany ❌️
01.'23
2. Transfer ❄️ udany🩷
01.10. córeczka 3700g 61cm💗
II procedura
09.'24
❄️
10.'24
Transfer -Cb
III procedura
11.'24
❄️❄️
12.'24
7dpt 90,4 11dpt 261,4 15dpt 1233
28dpt mamy serduszko -
Dziewczyny, skąd kupujecie rożki? Właśnie mi się przypomniało, że nie mam
Nadziejka30 6,5tys. to bardzo ładnie. Ja mam znajomą chirurg transplantolog naczyniowiec. Robi tylko najtrudniejsze operacje, non stop lata na sympozja szkolić lekarzy z zagranicy a jej szpital płaci jej podstawy 6,3 tys. Porażka. Do tego dyżury i praca po godzinach plus jeszcze wykłada i pracuje w Lux medzie. Otwarcie mówi, że gdyby nie szalona pasja i to, że w państwowym szpitalu ma okazję spotykać najtrudniejsze przypadki i je ratować to już dawno robiłaby żylaki na prywacie za nieporównywalne pieniądze i bez zarywania nocy -
Zawód pielęgniarki to niestety bardzo trudny zawód... Ciężki fizycznie, psychicznie, wymagający olbrzymiej wiedzy. I dałabym im każda podwyżkę żeby coś się zmieniło w funkcjonowaniu szpitali. Może lekarze też wtedy bardziej szanowaliby i pielęgniarki i pacjentów, bo przecież to pielęgniarki stanowią taki most pomiędzy pacjentem a lekarzem. I byłaby większa też chęć do szkoleń... A jest pewnie tak jak w tym webinarze o położnych o którym wam tu pisałam że położne nie chcą się szkolić bo właśnie nie dość że dowiadują się że pół życia pracowały nie tak to jeszcze nic z tego finansowo nie mają...
Niestety w pl podwyżki płac są ciągle w tyle za podwyżkami kosztów zycia. I dotyczy to każdej branży. We mojej też jest ciągle narzekanie że za małe stawki przyjmujemy za projekty. Ale każda próba podniesienia cen kończy się utrata zlecenia. Zawsze się znajdzie ktoś kto da niższą cenę w przetargu.
Co do NFZ, w tamtym roku dość dużo pracowałam ( na tyle ile się da przy dzieciach) i płacąc składkę zdrowotną od dochodu zapłaciłam kilka razy więcej niż w poprzednich latach. Podobnie większość moich znajomych. Z 300zl miesięcznie płaciliśmy po 1500zl i efektu w tym roku nie widzę żadnego... Ludzie przerzucają się na prywatna opiekę zdrowotną typu PZU, lux med itd, a i tu coraz trudniej się umówić do lekarza, ja z PZU ostatnio w ogóle nie mogę się dogadać i stwierdziliśmy że rezygnujemy, a jednocześnie PZU podniosło nam składkę: dwukrotnie 🙈 -
Nadziejka30 wrote:To mojego brata narzeczona jest jeszcze rok przed magisterka,ale pracuje już jako pielegniarka w zakaźnym i mówi,że naprawdę dobrze płacą, bo ma na rękę 6500,a jeszcze z racji,że w trudnych warunkach to dostaje co 3 mieisace dodatkową pensję tylko fakt jest na umowie zlecenie i w trakcie studiów,to nie płacą za nią tyłu składek...
Albo też często oczekują od pielegnairek by były na własnych działalnościach,gdy pracują np. W przychodni tak mówiła mi tesciowa-emerytowana pielęgniarka
Można wyrwać fajną pensję, ale to nie jest częste. Zależy od rejonu. U mnie na południu Polski jest mało pracy (braki spore, ale nie zatrudniają) no i ciężko znaleźć cokolwiek fajengo. Nie ma w czym wybierać. Ja muszę jeździć do pracy do innego województwa 🙈 Na szczęście oddział, który dostałam okazał się moją pasją, ale chyba same wiecie jakie potrafią być 'piguły'. Jak poszłam na mgr to były tylko śmiechy, że kasy i tak z tego nie będę mieć, albo jak czegoś nie wiedziałam to już się śmiały 'no pani Magister nie wie?'. Każda młoda, chętna do pracy i nauki jest tłamszona. Potem nie ma się co dziwić, jak przyjdzie taka do nas do domu po porodzie i powie nam zalecenia sprzed 30 lat, czyli wtedy gdy ostatni raz była na kursie 😅nika647, Nadziejka30 lubią tę wiadomość
-
KasiaAnna wrote:Dziewczyny, skąd kupujecie rożki? Właśnie mi się przypomniało, że nie mam
Nadziejka30 6,5tys. to bardzo ładnie. Ja mam znajomą chirurg transplantolog naczyniowiec. Robi tylko najtrudniejsze operacje, non stop lata na sympozja szkolić lekarzy z zagranicy a jej szpital płaci jej podstawy 6,3 tys. Porażka. Do tego dyżury i praca po godzinach plus jeszcze wykłada i pracuje w Lux medzie. Otwarcie mówi, że gdyby nie szalona pasja i to, że w państwowym szpitalu ma okazję spotykać najtrudniejsze przypadki i je ratować to już dawno robiłaby żylaki na prywacie za nieporównywalne pieniądze i bez zarywania nocy
Ja zamówiłam u babeczki co szyje na zamówienie i ogólnie byłam zadowolona, ale jak ostatnio mąż składał komodę i wszystko przerzuciłam to znaleźliśmy w jednym rożku dużą szpilkę... A ja to prałam i prasowałam i wcześniej nie wyczułam. Po urlopie muszę przejrzeć resztę rzeczy od niej 🫣 -
Dziewczyny jak długo czekalyscie na wynik odczynu coombsa? Robiłam w pt ale dziś jeszcze nie ma. Fajnie jakby był na jutrzejszą wizytę, chociaż przy pierwszym badaniu nie miałam przeciwciał więc teraz też nie powinno być.
-
nika647 wrote:Dziewczyny jak długo czekalyscie na wynik odczynu coombsa? Robiłam w pt ale dziś jeszcze nie ma. Fajnie jakby był na jutrzejszą wizytę, chociaż przy pierwszym badaniu nie miałam przeciwciał więc teraz też nie powinno być.
nika647 lubi tę wiadomość
-
nika647 wrote:Dziewczyny jak długo czekalyscie na wynik odczynu coombsa? Robiłam w pt ale dziś jeszcze nie ma. Fajnie jakby był na jutrzejszą wizytę, chociaż przy pierwszym badaniu nie miałam przeciwciał więc teraz też nie powinno być.
Ja właśnie czekam na kolejne pobranie krwi, bo po dwóch tygodniach - przed sama wizyta zauwazylam ze wyników brak - okazało się, ze mieli jakiś błąd w labo i muszę robić drugi raz 🫣
2018 - początek starań
2020- start klinika; histerolaparoskopia
2021 - IUI 💚 -> 💔 7tc. /2021 - IUI ❌/2021 - IUI ❌ /2021 -IUI ❌
2021 - start procedura --> 1x 4.1.1 i 6 komórek
2022 - transfer 💚 --> 11tc.💔 (trisomia 22)
2022- zapładniamy pozostałe komórki --> 1x 4.1.1. --> przebadany zarodek --> transfer 🍀
7 dpt 💚JEST DRUGA KRESKA!
7+1 - bijące serduszko
9+1 - 2,44cm Bobo
13+0 - prenatalne - 6,5 cm zdrowego Bobo - Synuś 💙
20+2 - połówkowe - 364g 💙
29+2 - prenatalne - 1420 💙
31.08 - 💙H . 💙 13:22, 3540g., 53cm💙 -
Kiarka wrote:Rożek zamówiłam na owieczka.com
Zastanawiałam się czy w ogóle będzie nam potrzebny, czy zamówić, ale może tańszy. Jednak mąż widział jak mi się podoba ten w misie i mi zamówił. Nie żałuję, bo jest piękny i milusi 😊 -
Kaśik wrote:Ja właśnie czekam na kolejne pobranie krwi, bo po dwóch tygodniach - przed sama wizyta zauwazylam ze wyników brak - okazało się, ze mieli jakiś błąd w labo i muszę robić drugi raz 🫣
-
Po obchodzie dzisiaj zmiana obsady lekarskiej i pytam lekarki co i jak i ona ze cc zaplanowane w 37 tygodniu czyli na 1 sierpnia ale wiadomo że może być w każdej chwili w moim przypadku
Będą się starać jak najdłużej w bezpieczny sposób trzymać maluszka w środku żeby dojrzał jak najwięcej. Pytam się no tak ale chcą mnie do domu wpisać i trochę się boję tego że nie zdążę wrócić a ona jak to do domu? A kto Pani powiedział że do domu? No to jej opisuje sytuację a ona ze nie ma takiej możliwości bo nikt odpowiedzialności za to nie wezmie.
Troszkę się uspokoiłam a troszkę zmartwiłam. Cudownie że zostaje (nie wierzę że to mówię bo nienawidzę szpitali) ale przeraża mnie leżenie jeszcze 13 dni plus czas po porodzie.
Tęsknię już za dzieciakami 😢Kiarka, bebag, Umka, Nadziejka30 lubią tę wiadomość
-
bebag wrote:Ja mam właśnie takie doświadczenie, że rożek to tylko do szpitala się przydaje, bo niestety większość szpitali ma go na swojej liście wyprawkowej. W domu w ogóle nie używałam.
No właśnie też mi tak przyjaciółka mówiła, że tylko w szpitalu miała a potem ani razu. Ale jak powiedziałam kiedyś mamie, że chyba nie będę kupować rożka to zapytała się w czym przywieziemy małego ze szpitala 😂 No to mówię 'jak to w czym, w foteliku, jak będzie chłodno to mamy otulacz'. A mama 'aaa teraz są foteliki'. Okazało się, że rodzice mnie i siostrę wozili w aucie w różku trzymając na rękach 🤦♀️ Szczerze trochę mnie przerażają rady mamy i ciotek i ciągle słyszę, że super, że mieszkamy jeszcze u rodziców to nam pomogą. A my byśmy woleli mieszać już na swoim, mieć prywatność i robić po swojemu. Bo mi mama już tłumaczy np że do pepuszka to tylko wata i spirytus salicylowy 🙈