WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi też końcówka daje w kość, wczoraj miałam okropne popoludnie/wieczór, brzuch mi się spinał, bolał, mała mocno się wypycha, jest to bolesne. Do tego bylo mi gorąco, duszno, no niedobrze. Ewidentnie młoda jest jeszcze wysoko, czuję że wszystkie narządy wewnętrzne mam ściśnięte.
Na siku nie chodzę, ale śpię fatalnie, bola mnie biodra, ciężko mi się ułożyć.
Ja nie mam suszarki więc ciuszki uprasowalam, ale już wiem że szybko ten pomysł porzucę, poprasuję przez maks dwa pierwsze tygodnie, a później niech się dziecko przyzwyczaja do drobnoustrojów i roztoczy 😂
Czekam na wrzesień i rozpoczęcie roku szkolnego, moja 6latka już nudzi się w domu bardzo. Organizujemy jej czas na ile się da, spotykamy z kolezankami, ale ja już nie mam sił na długie wycieczki a mąż po pracy też wymięka, byle do 1.09. Powiem Wam, że to słabe że odeszliśmy od modelu takich wielopokoleniowych rodzin i wychowywania dzieci "w wiosce", to moim zdaniem dużo fajniejsza sprawa niż to co jest teraz.
Umka, powodzenia z zabiegiem, dobrze że jeszcze trochę czasu Ci zostało do porodu to w miarę na spokojnie dojdziesz do siebie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2023, 08:03
Umka lubi tę wiadomość
-
Wstałam dzisiaj pełna energii bez żadnych objawów nawet po schodach bez sapania zeszłam nic mnie nie bolało o dziwo. Jedyne co to pojawił się śluz podbarwiony na różowo. Mały się wierci a ja głodna jestem jak wilk. Mój M się pyta czy to dzisiaj ten szczęśliwy dzień a ja na to a jaka odp cię by usatysfakcjonowała ? Nie powiedział nic ale wiem że czeka już z niecierpliwością i też się denerwuje czy zdąży do szpitala mnie zawieść
nika647, bebag, niezapominajk_aa, Nadziejka30 lubią tę wiadomość
-
Ja pierwszą partię ciuszków poprałam i wysuszyłam klasycznie potem prasowałam. Większość z nich ma oznaczenia na metkach żeby nie suszyć w suszarce bębnowej... ale przecież już widzę jak przy noworodku rozwieszam pranie zamiast je siepnąć do suszarki 😅 Skoro wasze ubranka przeszły test to i moje będą się hartować. Wiadomo, kocykom pieluszkom ambusowym i innym "cenniejszym" fantom oszczędzę suszarki bębnowej...
A czy takie ciuszki suszycie na normalnym programie czy jakimś innym? Bo my zawsze wszystko suszymy na mieszane XL 🫢 i zastanawiam się na jakim suszyć ciuszki. No i chyba nie odwracacie ich na lewą stronę do suszenia?.Czy odwracacie żeby kolory, napisy, grafiki się nie zniszczyły?
Ja się dziś wreszcie czuję ciut lepiej !! Ide niedługo na wizytę 😊 -
bebag wrote:.
Powiem Wam, że to słabe że odeszliśmy od modelu takich wielopokoleniowych rodzin i wychowywania dzieci "w wiosce", to moim zdaniem dużo fajniejsza sprawa niż to co jest teraz.
Miałam wczoraj rozmowę z koleżanką z podobnymi wnioskami. Choć nie dotyczyło to bezpośrednio dzieci a opieki nad osobami starszymi, u kresu życia, w chorobach.
Ale dziś mało kto chce mieszkać razem z rodzicami, dziadkami. Jakoś chyba średnio się dogadujemy... -
Dziewczyny, które mają dzieci w wieku przedszkolnym czy będziecie je puszczać normalnie jak urodzicie do przedszkola czy kilka tygodni zostaną w domu żeby nic do domu nie przynieść? Mój Syn właśnie od września zaczyna przedszkole. Od 13 miesiąca życia chodzi do żłobka, w wakacje również bo to żłobek prywatny. Ale zastanawiam się czy go w domu nie potrzymać po porodzie chociaż z drugiej strony szkoda mi go pozbawiać atrakcji jakie oferuje przedszkole.
-
Magda603 wrote:Dziewczyny, które mają dzieci w wieku przedszkolnym czy będziecie je puszczać normalnie jak urodzicie do przedszkola czy kilka tygodni zostaną w domu żeby nic do domu nie przynieść? Mój Syn właśnie od września zaczyna przedszkole. Od 13 miesiąca życia chodzi do żłobka, w wakacje również bo to żłobek prywatny. Ale zastanawiam się czy go w domu nie potrzymać po porodzie chociaż z drugiej strony szkoda mi go pozbawiać atrakcji jakie oferuje przedszkole.
-
nika647 wrote:Miałam wczoraj rozmowę z koleżanką z podobnymi wnioskami. Choć nie dotyczyło to bezpośrednio dzieci a opieki nad osobami starszymi, u kresu życia, w chorobach.
Ale dziś mało kto chce mieszkać razem z rodzicami, dziadkami. Jakoś chyba średnio się dogadujemy...
Ja buduje dom w bliskiej odleglosci od moich rodziców i ok 5 km od teściów, ale mieszkać w jednym domu bym nie chciała. I tym bardziej że sama się w takim wychowałam że byli dziadkowie, rodzice I my- 3 pokolenia. Dla nas jako wnucząt było to bardzo fajne i komforowe - dziadziu z babcią bardzo się nami opiekowali i kochali. Ale teraz jak założyłam własną rodzinę widzę jak niewygodne musiało to być np dla mojej mamy, całe życie mieszkać z teściami. A mimo wszystko moi rodzice twardo są za tym modelem mieszkania razem, w sensie po co budować dom, fanaberia wykończcie sobie górę nad nami 😅
Teściowie odwrotnie, bardzo nas dopingują, zachęcają, zaraz po ślubie gdy ruszyliśmy temat bardzo nas poparli - tylko ze oni tez szybko poszli na swoje 😊
Z perspektywy dziecka wydawało mi się super mieszkać w takim domu gdzie są dziadkowie, z perspektywy dorosłej osoby nie wyobrażam sobie mieszkać z rodzicami, za duży przeskok, za duże różnice miedzy pokoleniami, zdecydowanie też nie lubię wtrącania w nasze sprawy 😅 Przyjechać na kawę w niedzielę czy w tygodniu jak najbardziej ale widzieć się codziennie to już dla mnie byłaby gruba przesada 😬
-
Też tak mam, że nie wyobrażam sobie mieszkać z rodzicami, ale brakuje mi takiego życia we wspólnocie, właśnie żeby w bliskiej odległości była rodzina, żeby dzieciaki miały więcej kontaktu z dziadkami - to jest moim zdaniem bezcenne, a tak jak Nika napisałaś - to ma też korzyści dla starszych osób, ja jak będę babcią zamierzam być babcią aktywną, zabierać wnuki na wakacje i takie tam
No i wiecie, więcej takiego zapraszania dzieciaków do siebie do domów, pamiętam że całe wakacje spędzałam z kolezankami, odwiedzałyśmy się nawzajem. Teraz rodzice mają paranoje, boją się puścić dzieciaki do domu koleżanki, chcą mieć nad wszystkim kontrolę i uczestniczyc w każdej aktywnosci dziecka, zupelnie niepotrzebnie. Ot takie moje przemyślenia
Moja córka już nabrała konkretnej odporności, ale ona od ukonczenia 1,5 roku byla w zlobku, więc mam nadzieję że nie zacznie mi znosić chorób do domu od września -
U nas syn bedzie chodzil do ptzeddzkola ale on zaczyna przedszkolna zerowke wiec jest obowiazek chodzenia juz. Poza tym nienchxe zabierac mu tej swobody i odskoczni. W przedszkolu sie cos dzieje sa koledzy kolezanki a w domu no nie ukrywajmy orzy malym rziecku nudy a mama skupiona na karmieniu i przewijaniu.
No dziewczyny opierniczacie sie- ktora sie wkoncu rozpakuje hihi 😂 -
Ja nie... po prysznicu i dopakowaniu wszystkiego do torby ubraniu się i poczesaniu nagle skurcze się wyciszyły a były już takie ładne regularne co 5 min 😂🤣 ocipieje do porodu... dzisiaj wizyta zobaczymy co doktorka powie
ann2224 lubi tę wiadomość
-
Ja też narazie nic, wczoraj plamienie i cały dzień bóle brzucha jak na okres, dzis jak narazie cisza 🤷♀️ a juz myślałam wczoraj że coś się zacznie 🙈
-
Spuromix wrote:Takie uparciuchy z tych naszych dzieciaczków 😄 mąż naprawdę już się nakręcił że będziemy już mieć Tomiśkę przy sobie a tu dupa...
Psiaki też od wczoraj mnie pilnują co się ruszę to one przy mnie na baczność więc też chyba już coś czują 😂 -
Wracajac do urodzin to moj synek urodzil sie w urodzimy mojego zmarlego dziadka ktory byl dla mnie jak ojciec.
Moja mama ostatnio mi mowila ze ja w czasie ciazy jak sie dowiedzialam ze bedzie rozwiazana szybciej to niby powiedzialam ze przeczowam ze to bedzie 27 lipca. Ja co orawfa tego nie pamietam cjociaz moj maz tez mowi ze kiedys wspominalam ze zrobia cc 27 lipca gdzir ta data wogole nie byla planowana przez lekarzy dopiero na koniec wyszlo ze beda ciac 27.
Co najlepsze Ivo jest podobny do mojego dziadkanika647, ann2224, LILA_33, niezapominajk_aa, Nadziejka30, Umka lubią tę wiadomość
-
Ann, Lila - myslalam że się u Was rozkręca, że się nie odzywalyscie wczoraj.
Spuromix - stres może tak działac że te skurcze się wyciszają. To jest zresztą chyba mój główny problem w porodach.
-
Urodziłam synka ❤️
Pojechałam nad ranem karetką, bo dostałam krwotoku. Zrobiono szybkie CC. Synek jest już z nami ❤️
Później napisze więcej 😊bebag, LILA_33, Kaśik, nika647, niezapominajk_aa, Kiarka, ann2224, GrubAsia, Nadziejka30, Katia89, Umka, Muszka1, Papatkiiii, Mvada, zosiasamosia, Jeffcia lubią tę wiadomość
-
Sulcia wrote:Urodziłam synka ❤️
Pojechałam nad ranem karetką, bo dostałam krwotoku. Zrobiono szybkie CC. Synek jest już z nami ❤️
Później napisze więcej 😊
O kurcze ale wieści! Gratulacje ❤ -
Sulcia! Gratulacje! Najważniejsze, ze już jesteście bezpieczni razem - czekamy na relacje
2018 - początek starań
2020- start klinika; histerolaparoskopia
2021 - IUI 💚 -> 💔 7tc. /2021 - IUI ❌/2021 - IUI ❌ /2021 -IUI ❌
2021 - start procedura --> 1x 4.1.1 i 6 komórek
2022 - transfer 💚 --> 11tc.💔 (trisomia 22)
2022- zapładniamy pozostałe komórki --> 1x 4.1.1. --> przebadany zarodek --> transfer 🍀
7 dpt 💚JEST DRUGA KRESKA!
7+1 - bijące serduszko
9+1 - 2,44cm Bobo
13+0 - prenatalne - 6,5 cm zdrowego Bobo - Synuś 💙
20+2 - połówkowe - 364g 💙
29+2 - prenatalne - 1420 💙
31.08 - 💙H . 💙 13:22, 3540g., 53cm💙