Wybór imienia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
A mnie bardzo podoba sie Liliana, Anielka, Lucyna.
Antos to moj nr jeden dla chlopca-Bardzo podoba mi sie Jan, ale maz tak ma na imie, rowniez Aleksander swietne imie ,ale tez juz jest w rodzinie.Poki co bedziemy sie zastanawiali nad imionami.... -
Dziewczyny, ja jakoś czuję od początku, że będzie chłopczyk, zresztą mojemu M tez się tak wydaje (hmmm.... może nie wydaje, ale chyba na to liczy;)) ), a nawet wczoraj moja babcia powiedziała, że jest pewna, że będzie miała prawnuka.
No ale jeśli faktycznie tak będzie, to z M będziemy mieli problem, bo podobają nam się dla synka zupełnie inne imiona. ja chcę Kubusia, a on Sewerynka.... kiedyś tez podobało mi się imię Seweryn, ale jak to zdrabniać? -
nick nieaktualnyagga84aa Seweryn .. Sewerynek , Sewerynku .. moja najmłodsza siostra ma kolegę który ma tak na imię Seweryn i na prawdę ładnie to brzmi , choć Jakub też jest bardzo pięknym imieniem . No czasami jest tak że przeczucia się sprawdzają , a czasami może być i na odwrót , ja w mojej trzeciej ciąży miałam Adasia urodzić a urodziłam Gabrysię .
-
My z mężem mamy "straszny" gust, jeśli chodzi o imiona, już wielokrotnie spotykałam się z krytyką z tego względu. Imiona dla dzieci mieliśmy wybraliśmy jeszcze w czasach, gdy zaklinaliśmy się, że nie chcemy mieć dzieci .
Oboje jesteśmy "fanami" słowiańskich imion i dla chłopca nie było problemu z imieniem - Gniewomir i już. Większy problem był z dziewczęcym imieniem. Mi do gustu przypadło imię Damroka, a mąż uznał, że może być. Cała rodzina jednak głośno protestuje przeciwko takim wyborom, co mnie bardzo denerwuje, bo ja osobiście nikomu nie dyktuje, jak ma nazywać swoje dzieci.niania.ogg lubi tę wiadomość
-
No Asta, faktycznie dosyć oryginalne i odważne imiona.... Nie warto czasem też pomyśleć o dziecku i jego przyszłości, np. w szkole ?? Wszystkie wiemy jakie są dzieci i jak potrafią uprzykrzyć życie rówieśnikowi. Ale oczywiście o gustach się nie dyskutuje, każdy wybiera imię jakie mu się podoba:)
belldandy lubi tę wiadomość
-
Podobnie jak Aga uwazam, ze nikt nie ma prawa bez powodu protestowac, ale zastanowcie sie co dziecko moze (nie musi) przezywac pozniej w szkole. Dzieci sa wredne i zeby byc wysmiewanym (chyba w kazdej klasie jest koziol ofiarny) nie trzeba wiele, bieda czy dosc rzucajace sie w uszy imie sa swietnym powodem to tego by uprzykszyc komus zycie.
Z tego powodu ja nie moge nadac dziecku wiekszosci pieknych polskich imion, ktore mi sie podobaja jak np. Zosia czy Zuzia.
Postaralam sie wybrac ostatnio kilka optymalnych imion, ktore po niemiecku brzmia z moim nazwiskiem dobrze no i jednoczesnie nie powoduja u mnie odruchu wymiotnego.
Dla dziewczynki: Lucy, Lili albo Jasmin.
Dla Chlopca: Andreas albo ?? sama nie wiem - maz musi sie wykazac.
-
Kwestie szkoły brałam pod uwagę i doszłam do wniosku, że imię ma niewiele wspólnego z byciem "kozłem ofiarnym" - chodzi o charakter. Jeśli dziecko z charakteru będzie kozłem ofiarnym to najbardziej neutralne imię mu nie pomoże - dzieciaki są wredne i doczepią się do wszystkiego, do każdego imienia wymyślą przezwisko, które uprzykrzy życie ofierze, a jeśli ktoś ma silną osobowość, łatwo nawiązuje przyjaźnie, wówczas imię nie będzie stanowić problemu.
Przebywamy jednak z mężem w kręgach, gdzie tego typu imiona są naturalne i normalnie przyjmowane, więc i dziecko nie będzie czuło się, jak "alien".
ps. Tak, mam neutralne imię, może nawet ładne (zależy według kogo) - Patrycja i byłam w szkole gnębiona - imię przed tym nie chroni.
ps2. Aaa i jeszcze jedno - tylko Damroka budzi wątpliwości. Imię Gniewomir (skrót Gniewko) zostało zaakceptowane od razu przez całą rodzinę. I wszyscy życzą nam chłopcaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2013, 13:45
weronika86 lubi tę wiadomość
-
tak sobie czytam co piszecie i faktycznie jest problem z imionami. My na chwilę obecną nie zastanawiamy się nad imieniem, dość nieśmiało rozmawiamy o ciąży. Chyba ze strachu...
Jedno czego jestem pewna to że jak jedno dziecko ma np. na imię Staś to drugiemu też powinno się dać imię w podobnym stylu. A często jest tak, że jest Staś, Marysia i kolejne dziecko ma na imię Kacper.
No jakoś mi to nie pasuję. Ale oczywiście to indywidualna sprawa -
No i najwazniejsze chyba: Imie musi pasowac do nazwiska! Rozwalaja mnie w polsce imiona w stylu Jessica Kowalska, John Czerwinski itd.
Gdyby mnie to, ze nie mam polskiego nazwiska to bym sie mimo mieszkania w Niemczech na niemieckie/ zbyt miedzynarodowe imie pewnie nie zdecydowala.
A co do Gniewka to jesli macie do tego ladne nazwisko to ok... Gorzej jak bedzie np. Gniewomir Kapusta (nie mam nic do nazwiska Kapusta, ale nie z takim imieniem jak Gniewek).MILA, Bergo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymy na razie nie wiemy co sie tam u mnie w brzuszku kluje ;P mi intuicja podpowiada dziewczynke ale same wiecie jak to z ta intuicja bywa hehe...
dla chlopca mamy juz imie wybrane: Jakub Jan. Kubus nam sie bardzo podoba a Jan jest po naszych ojcach- obaj tak wlasnie maja/mieli na imie
a dla dziewczynki jeszcze nie do konca sie zdecydowalismy ale chyba wybor padnie na Zofia Anna albo Antonina Anna. Podobaja nam sie zdrobnienia Zosia, Tosia. Myslalam tez nad Aleksandra (Olenka, Olusia, Olcia) ale znalam kiedys jedna Ole i to nie byla mila osoba wiec by mi sie chyba zle kojarzylo (ach te uprzedzenia;P) Rodzina jak na razie zaakceptowala wszystkie propozycje. Z nazwiskiem tez sie komponuja i chyba wstydu dziecku w szkole nie przyniosa... -
nick nieaktualny