Wybór imienia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOdświeżę trochę ten wątek. My kiedy zaczęliśmy się starać już wiedzieliśmy, że jeśli wyjdzie to będzie Alan albo Zuzanna. Zaczęliśmy nad tym myśleć dużo wcześniej, żeby później co trochę nie zmieniać. Osobiście jakoś wolelibyśmy chłopca. I oboje zgodnie to ustaliliśmy, nie braliśmy w ogóle pod uwagę imion bardziej zagranicznych typu: Jessica, Angelika itd.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Masz racje Adka, ale mysle tak samo jak Sla.s, ze Alan juz od wielu lat jest w Polsce no i moim zdaniem to wazne, zeby polskie imie pisalo i czytało sie tak samo.
Ja myslalam o Lucy, Lili i Jasmin jesli bedzie dziewczynka.
Dla chlopca Sebastian mi sie widzi.
Imiona, ktore wybrałam nie sa polskie, ale nie miaszkam w Polsce i nie mam polskiego nazwiska, wiec chce wybrac imie, ktore bedzie pasowało do nazwiska i kraju w ktorym mieszkam.
Jak znam zycie to te imiona sie jeszcze sto razy zmienia... Pomysle intensywniej jak bede wiedziec czy bedziemy miec synka czy coreczke
W ogole to ja chcialam napoczatku Sophia gdyby miala byc dziewczynka, ale kolega nam "zakosił" to imie -
nick nieaktualny
-
U nas na kase chorych sa przewidziane tylko 3 USG... w 13 miałam jedno, nastepne bedzie w 22 i potem chyba w 30.
Za tydzien w 17 tygodniu pewnie zerknie tylko szybko dopochwowym (niestety) czy wszystko ok, wiec sie raczej nic nie dowiem.
Mi tez sie Lili strasznie podoba i slicznie brzmi z naszym nazwiskiem, ale... dziewczyna kolegi meza ma tak na imie i jest gruba i w ogole zaniedbana, niekobieca... Z tego powodu moj maz mowi poki co, ze nie bedzie Lili...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2013, 17:03
-
nick nieaktualnyDzejkej to jest właśnie najgorsze - sugerowanie się innymi dzieciaczkami. Powiem Ci, że to jest troszkę kiepskie rozwiązanie ponieważ np. wsród moich znajomych są dwie dziewczynki o tym samym imieniu, jedna jest bardzo urodziwa, nawet bardziej niż wszystkie inne maluszki, choć wszystkie sa przesłodkie, jest spokojna, nie płacze, woli chodzić za rączkę niż jeździć w wózku, natomiast druga jest zupełnym przeciwieństwem. Więc sugerowanie się dziećmi innych ludzi nie jest dobrym rozwiązaniem, bo to nie imię decyduje o rozwoju i charakterze dziecka tylko nasze geny.
-
nick nieaktualnyDzejkej Sla ma dużo racji nie ma co się sugerować innymi dziećmi bo każde jest inne ja mma trzy siostry i każda z nas jest inna , mam też trójkę dzieci i każd moje dziecko na prawde różni sie od poprzedniego grześ jest spokojny , Marysia to taka nasza mała psotnica , a Gabrysia tez jest spokojna no potrafi czasami pokazać różki , ale tak jak już wcześniej napisałam każde dzieckojes inne i nie ma co tym się kierować .
Powiem Ci że nawet naszej Marysi naszej córuni kochanej chciałam dać na imię Magdalena a tak samo ma na imię moja trzecia siostra , ona nawet sam stwierdziła że jej to nie przeszkadza że damy naszej małej niuni tak samo na imię , ja w mojej dalszej rodzinie mam 4 a raczej 5 Ann W..... i jakoś nikomu to nie przeszkadza . -
DzejKej wrote:U nas na kase chorych sa przewidziane tylko 3 USG... w 13 miałam jedno, nastepne bedzie w 22 i potem chyba w 30.
Za tydzien w 17 tygodniu pewnie zerknie tylko szybko dopochwowym (niestety) czy wszystko ok, wiec sie raczej nic nie dowiem.
Mi tez sie Lili strasznie podoba i slicznie brzmi z naszym nazwiskiem, ale... dziewczyna kolegi meza ma tak na imie i jest gruba i w ogole zaniedbana, niekobieca... Z tego powodu moj maz mowi poki co, ze nie bedzie Lili...
Dzejkej.....wszystko zalezy od lakarza. Jesli powiesz ze czujesz ze jest cos nie tak, masz jakies dziwne bole brzucha itd.lekarz bedzie- powinien- robic usg na kazdej wizycie. Ja nigdy z tym nie mialam problemu i na kazdej mialam usg. Nie ma prawa nie zrobic Ci usg gdy wspomnisz ze cos Cie boli. Kasa chorych musi to pokryc, tylko ze lekarze czesto wpisuja ze robili i sianko zostawiaja z kasy dla siebie.
Dowiedzilam sie tez, ze po porodzie na kase chorych mozesz miec wizyty poloznej wydluzone az do 9 miesiecy. Wystarczy ze po obowiazkowych wizytach lekarz rodzinny, ginekolog, badz pediatra wypisze Ci recepte na dalsze wizyty poloznej. Podstawy moga byc rozne: problemy z karmieniem, zly stan psychiczny itd.
Kochana....wszystko idzie na kase chorych, tylko trzeba trafic na kogos z dobra wolaTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Tyle, ze ja czuje sie w ciazy cudownie Boje sie sciemniac, ze cos mnie boli, bo sobie wykrakac nie chce. Wazne, ze lakarka sprawdzi szybko co z dzieckiem, a ze prawdopodobnie dopochwowo i tylko na szybko to nie wazne. Ciesze sie, ze nie mam podstaw do dodatkowych badan, mimo, ze ciekawi mnie plec
Co do imion to ta Lili to dorosła kobieta. Wszyscy znajomi meza, ktorzy koleguja sie tez z mezem Lili i ja znaja by nas prawdopodobnie pocichu wysmiali. Wiecie jak to jest jak sie kogos zna i nie lubi to niekoniecznie sie nazywa dziecko jego imieniem
A co do Sophii, to imie piekne, a dziecko raz tylko widzialam, ale zdaniem mojego meza to imie jest "zajete". On pewnie mysli, ze kazdy powie, ze nie mielismy pomyslu to zgapilismy po koledze... Ehhh faceci -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzejKej wrote:
A co do Sophii, to imie piekne, a dziecko raz tylko widzialam, ale zdaniem mojego meza to imie jest "zajete". On pewnie mysli, ze kazdy powie, ze nie mielismy pomyslu to zgapilismy po koledze... Ehhh faceci
DzejKej, ja też będę miała Jana, a bardzo dobra koleżanka z pracy też ma Jasia.. Nie przejmuję się tym. Ważne, żeby Wam się to imię podobało i pasowało do Waszego nazwiska.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2013, 08:43
-
Co innego kolezanka z pracy, a co innego najlepszy przyjaciel. Moj maz ma 2 najblizszych przyjaciol, ktorzy maja dzieci, wiec tylko 2 imiona odpadaja.
Diana mi sie nie podoba. O Jasmin pisałam juz wczesniej. Mezowi tez sie podoba.
Mimo to poki co nie zastanawiam sie juz nad imieniem. Zaczne myslec o imieniu jak poznam plec -
Podchodzac do sprawy logicznie to rzeczywiscie nie nalezy zwracac uwagi czy w towarzystwie jest juz dziecko o takim samym imieniu czy nie... ale w praktyce to ciezko wymazac z glowy te skojarzenia.. My sami nie moglismy zgodzic sie na zadne imie, bo kazdemu sie z kims tam skojarzylo. Ale, jk to sie mowi, kto szuka ten znajdzie, i w koncu wybralismy dla naszego synka imie Ignacy. Imie to istieje w obu naszych jezykach (nie mieszkam w Polscam) i albo bedzie nosil imie w wersji polskiej z moim nazwiskiem, albo w wersji tutejszej, z nazwiskiem taty.
przy okazji porusze tez temat nazwisk. Czy jest wsrod Was ktos kto ma lub bedzie miec dziecko "pozamalzenskie" ? W sensie z partnerem, chlopakiem.. Jesli tak to czyje nazwisko bedzie nosic? Pytam bo ja chcialabym, zeby synus kontynuowal moje, bardzo polskie, nazwisko, ale wciaz cie waham...
Jaka jest wasza opinia? -
U mnie kilkoro znajomych tak ma. W Niemczech bardzo popularne jest dziecko z chłopakiem/dziewczyna bez małzenstwa. Wszyscy bez wyjatku dali nazwisko ojca.
Aniu jesli chcesz na stałe zostac za granica to polecam imie w wersji zagranicznej i nazwisko meza. Jesli planujecie powrot za kilka lat to sama nie wiem. Wtedy wybralabym tez naswisko meza tylko imie chyba polskie.
W moim otoczeniu jest tez duzo Polakow, ktorzy wyjechali za granice jako dzieci i z racji urodzenia sie w PL maja polskie imiona. Wiekszosci rodzice zmienili pisownie jak postanowili zostac za granica na zawsze. Wiele tez zmieniło samemu po ukonczeniu 18 lat. (m.in. moj maz., bo polska i niemiecka wersja jego imienia prawie nic sie nie roznila i na swiadctwach nauczyciele i tak mu niemiecka wypisywali.) -
Hej, ja sie wczoraj załamałam. Miałam wybrane imiona zarówno dla chłopca jak i dziewczynki. O ile z imieniem męskim nie było żadnego problemu - jesli bedzie syn to na 100% Leon, ale co do damskiego to chciałam Hanię albo Ninę, jednak tatusiowi sie nie spodobało i wymyślił jakieś kosmiczne imię, pewnie z jakiegos filmu s-f - Lilu . I nie wchodzą w grę żadne negocjacje. Dla mnie to w ogóle jest jakis inny matrix i nawet to imię mi się z człowiekiem nie kojarzy
-
nick nieaktualnymała mi wrote:Hej, ja sie wczoraj załamałam. Miałam wybrane imiona zarówno dla chłopca jak i dziewczynki. O ile z imieniem męskim nie było żadnego problemu - jesli bedzie syn to na 100% Leon, ale co do damskiego to chciałam Hanię albo Ninę, jednak tatusiowi sie nie spodobało i wymyślił jakieś kosmiczne imię, pewnie z jakiegos filmu s-f - Lilu . I nie wchodzą w grę żadne negocjacje. Dla mnie to w ogóle jest jakis inny matrix i nawet to imię mi się z człowiekiem nie kojarzy
Masz rację Mała Mi, Lilu to bohaterka filmu s-f Piąty Element Ale pisze się LeelooWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2013, 12:09