Zaciążone z grupy Ruby z OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Wow Agatia to szybko przestał sypiać. Jak młody był taki malutki to wyczytałam,że najlepiej jak dziecko do 5-ego roku życia ma drzemkę w ciągu dnia I tak młody chyba do 5 lat drzemał w dzień. W cztero latkach w przedszkolu przestali sypiać a młody nie mógł się przestawić i strasznie był marudny.
Bratku piękny brzusio
Ruby jak tam?
Edit:
Cinnamon Gratuluję 2 trymestruWiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2016, 19:21
Bratek, cinnamon cookie lubią tę wiadomość
-
Kjopa zazdroszczę dziennych śpioszkow Mojego synusia musi coś mega zmęczyć, żeby zasnął w dzień
Miał 1,5 mc i nie było opcji go ululać, czasem ma spacerze, od wielkiego dzwonu w huśtawce ale mając 1,5 mc przesypial całe noce od 21-22 do 9-10 rano, nadal tak ma
Coś za coś... -
nick nieaktualnyNo byłam, wróciłam, wieści średnie.
Łożysko ani drgnęło, na USG jest w sumie jeszcze bardziej przodujące niż brzeżne przodujące więc lipa. D dimery też kiepskie, zastrzyki od zaraz. Dzisiaj pierwsze kłucie w brzuch, trochę byłam przerażona ale na szczęście igła nie jest taka długa więc chyba jakoś dam radę? ale szczypało jak diabli
Załatwiłam dzisiaj papierek od doktora o dacie porodu i jutro zamierzam dostarczyć go do pracy żeby już wszystko oficjalnie zakończyć i od września w domu. Chcę to załatwić za wczasu bo jeszcze nie wiem co się wydarzy więc przynajmniej to będzie z dyni
Szczęście w nieszczęściu że nie mam plamień bo wtedy od razu szpital, ale nie wywołuję wilka z lasu bo to dopiero 23 tydzień -
nick nieaktualnyMówił mi , że te nogi to od tego mnie będą boleć, chyba chodzi o ryzyko zakrzepicy...
Zdaje się , że mam to samo clexane czy jakoś takoś, no nic byle dotrwać jakoś do ponad 30 tygodnia i będzie git. Jedyne co mnie zastanawia że położna mi powiedziała, że aż do porodu zastrzyki, ale chyba przed porodem się odstawia bo ryzyko krwotoku jest? no nie wiem.....
Bratek a na co ty te zastrzyki bierzesz? -
agatia - hahaha, no zdjęć ciuszków jeszcze nie robiłam
Ale skoro miałoby Ci to sprawić frajdę... niech będzie, cyknęłam kilka special 4U :-* Potem wrzucę :-*
Z tym ciśnieniem - oby drugie było prawdziwe. Jest problem z domowymi ciśnieniomierzami, bo potrafią oszukiwać, niestety ((((((
Przymierzam się do zakupienia takiego dla Małża, ale na razie nie mam głowy do poszukiwań, bo właśnie się stresuję czy trafię taki, który będzie wiarygodny i wart swojej ceny ;/
Ejrene - to ciekawe, co piszesz o Małym - ale zauważ, że jak już zdjęcia wrzuciłaś, to wszystkie chyba zgodnie pisałyśmy, że wygląda na starszego o kilka tygodni
Aż strach się bać, kiedy zacznie biegać i gadać :-*
Kjopka - dzięki :-*
Ruby, no to są właśnie te zastrzyki, o których ostatnio tyle pisałam
Od początku ciąży byłam na Clexane, bodajże 0,4, i Acardzie 75mg(mutacja MTHFR=zwiększone ryzyko chorób zakrzepowo-zatorowych), natomiast jakiś czas temu hematolog wymienił C. na Fraxiparynę 5.700j. Cena podobna - no może F.ciutkę droższa. Niestety, 100% płatna, chyba, że jakoś udało Ci się załatwić. U nas wychodzi 360zł/m-c
Zarówno z Clexane, jak też Fraxiparine, bywają problemy w hurtowniach, więc dobrze się zgłosić do apteki z receptą, gdy masz jeszcze kilka ampułostrzykawek w zapasie.
Szkoły są różne - niektórzy podają krócej, niektórzy dłużej.
U mnie zapowiedzieli, że będę na tym do końca - a że koniec nie wiadomo, kiedy będzie, no to trochę taka loteria. Właśnie w kontekście tych leków pisałam przecież ostatnio o znieczuleniu...
Odnośnie krwotoku etc. - mnie powiedziano w ten sposób, że oni mają z tyłu głowy, iż pacjentka jest na takich lekach. W razie czego - mocno się sprężają z III fazą porodu... Nie pytałam, co ma dokładnie na myśli
A rozmawiałam właśnie o przebiegu porodu, znieczuleniu etc., poniewaz jestem na tych lekach od wielu miesięcy i zdarza mi się, że np.podaję sobie zastrzyk wieczorem, cienką igłą (ja przelewam do strzykawek z cieńszą, niż mają C./F.fabrycznie, igłą), a rano nadal mi się sączy krew z miejsca wkłucia.
Co innego, jeśli jest planowa cc - wtedy po prostu każą Ci w odpowiednim momencie odstawić
Ale mnie to raczej nie grozi ;/
P.S. A co do masażu krocza - mnie tam większe ciary przechodzą na myśl o kroczu uszkodzonymWiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2016, 22:51
-
nick nieaktualnyBratku no ja mam refundowane, doktorek tak mi napisał , nawet nie pytał, w aptece zapłaciłam niecałe 20 zeta za 15 strzykawek.
Ja kiedyś miałam tak że dość długo krew mi się po pobraniu sączyła, wczoraj i dzisiaj po pobraniu wcale, nic, a dzisiaj po zastrzyku to samo więc chyba jakiś problem rzeczywiście się pojawił z tej strony.
Dzięki za wyjaśnienie, muszę jakoś przez to przebrnąć
edit: refundacja mi się należy z tego co czytałam, zobacz" profilaktyka i leczenie żylnej choroby zakrzepowo - zatorowej u kobiet w ciąży " to tobie nie mógł tak podciągnąć pod refundację tego?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2016, 22:59
-
Większość się cyka i nie chcą wypisywać ;/ Żeby jeszcze była mutacja homozygotycza, to prędzej.
Btw-kiedyś mi ginka powiedziała, że częściej się zdarza, że np. w małych miejscowościach lekarze wypiszą to na refundację. W W-wie ciężko takiego upolować, a jak się który zdecyduje na refundację, to zwykle w krótkim czasie pojawiają się kolejne chętne, doktorek się orientuje... i już nie chce wypisywać na R
No nic.... dobrze, że już blisko do końca...
P.S. Spokojnie, po zastrzyku NIE powinna Ci się sączyć, więc póki co, ciesz się, że nie ciurkasz, bo inaczej będziesz łazić w siniakach -
Witam
Ostatnio zabiegana jestem i mam mało czasu na wszystko:/
Ruby a te D dimery to czemu robilas? Mialas jakies objawy?
Agatia wow Ty już koncowka,ale leci -
nick nieaktualnyBratku tak czy siak jeśli jest ryzko to powinni refundowac ale wiem jakie są realia i wkurzajace to jest
Kas z racji tego że przekroczyłam 30 stkę to kontrolnie kazał mi zrobic jakiś czas temu d-dimery, okazało sie że sa ponad norme więc za jakiś czas kazał powtórzyć - narzekałam mu tez na nogi że mnie w nocy bolą. Po powtórce dimery Wzrosły dość znacznie dlatego teraz wprowadził zastrzyki żeby zminimalizowac ryzyko zakrzepicy. -
A Acard też bierzesz?
Pierwsze słyszę o tym badaniu,ja na początku robilam tylko.białko S,przy jego obnizonym poziomie też dostalabym zastrzyki ale wyszlo w normie i profilaktycznie dostalam tylko Acard. A też przekroczylam już 30stke w tym roku:/ -
nick nieaktualny
-
Kurcze Ruby nie masz łatwej tej ciąży:/ ale trzeba być dobrej myśli. Zastrzyki pomogą a łożysko dobrze że nie krwawi, może jeszcze trochę się podniesie? Dobrze że choć zastrzyki refundowane.
Ja małego karmię tylko cyckiem. Ale mam kupione mleko w razie gdybym coś zaniemogła.
-
nick nieaktualnyFizycznie nieźle, bo s sumie poza szybkim męczeniem nic mi nie dolega szczególnie uciązliwego, najgorsze że cały czas mam z tyłu głowy to łozysko żeby nie krwawić, teraz te zakrzepy - trochę to ryje po głowie. Fajnie jakby już był 30 tydzień to potem jakoś będzie, teraz to jeszcze wcześnie dla dziecka więc oby już było po 30 tyg
A jak u ciebie? dawno cię nie było... -
A to cały czas jest ryzyko krwawienia przy tym lozysku?
Coś ostatnio nie mialam za dużo czasu,przez te burze,co chwilę mielismy awarie neta i prądu,wylaczaja też często bo kopią u nas:/
Dziś kończę 25tc,szybciej leci. Bakterii e.coli się pozbylam i mam b.liczne lactobacillusy więc biorę tylko probiotyki. No i wyluzowalam,bo na początku wszystko mega mnie stresowalo:/
Na wadze mam +6kg,ale brzuszek coraz wiekszy,gorzej mi sie śpi i porusza. Też bym chciala być już po 30tcWiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2016, 11:45
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny