Zaciążone z grupy Ruby z OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam
Midway super ze znalazłaś tętno fajna sprawa to urządzenie bo można samemu w domu sprawdzać czy wszystko w porządku. Kciukam oczywiście mocno za wizytę wierzę w to że wszystko będzie dobrze
Bratku kurcze współczuję takich przejść z małym. Ale mam nadzieję że niedługo to wszystko się uspokoi. Podobno do wszystkiego się idzie przyzwyczaić ale ja Ci szczerze współczuję. Dopiero jesteś przemęczena.
Ruby fajnie ze juz po pierwszym spacerku piękne przeżycie bynajmniej ja się tych momentów nie mogę doczekać. U nas dziś sypie cały czas śnieg a jak u ciebie?
Kjopa to może poczekaj na kogoś żebyś sama się z tym nie szarpala. Kurcze jak już wozeczek w domu to już człowiek czuje ta dzidzia że to już niedługo
Ja dziewczynki staram się przyzwyczajać do siedzenia w domu ogólnie moim jedynym objawem jest senność ale wydaje mi się że to też z nudów. Mój M jutro idzie do szpitala będzie miał prostowana przegrode nosowa i troszkę się stresuje tym jego zabiegiem. A po za tym odwlekam moja wizytę do gina bo chciałabym zobaczyć serduszko a takto boję się że się zawiode. Ale dzisiaj zadzwonię do niego może na czwartek się umówię
midnight, Bratek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMidu u nas też śnieg i dzisiaj brak spacerku bo zimno i wietrznie kciuki za wizytę!
Położna zadowolona bo młody na mm ładnie sobie przybrał, waży 4 kg także i ja jestem bardzo zadowolona chociaż tyle z tego wszystkiego , skoro karmić nie mogę...
Kasiu no to odpoczywaj ile wlezie, mnie teraz tak snu brakuje jak nie wiem co...a jak idę się kąpać to jestem szczęśliwa bo wiem, że mam te 20 min tylko dla siebie
Kjopa dziękuję kochana ale fabryka zamknięta na siedem spustów i nie mam zamiaru jej otwierać
midnight, Kasia1407 lubią tę wiadomość
-
Ruby szkoda Jak patrzyłam na zdjęcie Twojego synka i córy to nie mogłam się napatrzeć Naprawdę
Kasiu a kiedy Ty masz wizytę? Bo myślałam o Tobie bo wydawało mi się że w tym tyg.? Czy to w następnym miało być?
Mój P przyszedł i odkręcił tą budkę ale nie można materiału zdjąć z tego metalu i nie mieści się w pralce. Jakby się mieściło to bym wrzuciła Więc wypiorę ręcznie tą budkę.
A tak w ogóle to ja dziś dzień zaczęłam od beczenia Więc Mid witam w klubie płaczek Wczoraj kupiliśmy ten wózek wspólnie w porozumieniu i P później gadał,że teraz grudzień i wydaliśmy kasę a mogliśmy poczekać itp. I tak myślałam o tym że w sumie fakt. Obudziłam się dziś i mój P przyszedł i mówię mu że cale jakoś mnie nie cieszy ten wózek przez niego itp. i zaczęłam beczeć No to przytulił mnie i zaczął tłumaczyć,że przecież on się cieszy,że już mamy kupiony i nie ma żadnych pretensji,że się cieszy że ogarniam dla malucha rzeczy. Poza tym wczoraj pół rodziny do mnie wydzwaniało bo ciocia zmarła,mojej mamy siostra. Nie widziałam jej chyba kilkanaście lat-nie mieliśmy za bardzo kontaktu,do tego gardło bolało,zatoki. No i kupiłam ten wózek i czarne myśli mnie naszły,że kupiłam jak ciocia zmarła i może z maluchem będzie coś nie tak Och głupia ja ale to hormony No to się wyżaliłam
Mid kciuki zaciśnięte
Ja idę 13.12 na połówkowe i też czekałam na nie żeby młodego wziąć żeby zobaczył brata,już mam nadzieję coś rozróżni i będzie widział buźkę chociaż
midnight lubi tę wiadomość
-
Mid jak tam po wizycie?
Kjopa wizytę miałam mieć w tym tygodniu ale ja odwlekam ponieważ mam nadzieję że im później to zobaczę serduszko a po za ty może to głupie co powiem ale wybaczcie mi może to hormony ale jak najdłużej chce się cieszyć ciążą. Nie wiem dlaczego ale jakiś czuje w sobie lęk że coś jest nie tak. Tyle lat czekałam na ten moment a teraz nie potrafię się z tego cieszyć bo boję się, że coś się stanie. Wiem że dużo dziewczyn tak ma i mnie też to dopadło. Oby moje obawy były bezpodstawne. -
Kas te ''ruchy'' to też nie tak że nie wiadomo co takie smyranko od wewnątrz, delikatne, i czasami tylko czuję, śmiem sądzić że to ruchy tylko i wyłacznie dlatego ze byłam w ciąży już tyle razy że wydaje mi się ze jestem w stanie odrużnić zwykłe ruchy jelit od czegoś innego
Ruby super że maluch ładnie przybiera, oby tak dalej
Kjopa no to ładnie te Twoje hormony szaleją, dobrze ze męża masz tak wyrozumiałego
Kasiu, odgoń złe myśli...trzymam mocno kciuki by jednak wszystko było jak sie należy, i rozumiem Cię trochę...za każdym razem przed usg mam obawy i to uczucie że chciałabym być właśnie jak najdłuzej w ciąży, w sensie nie wiedzieć że jest coś złego.
A ja po badaniu, małe 7,4 cm, wg badania zdrowe, pappa za tydzień, serducho mało się pomyliłam bo 155/min ale byłam jednak sama, m bardzo chciał iść tylko córa zaprotestowała.
Bratek, Kasia1407, Ejrene, Kjopa3, cinnamon cookie, Milka1991 lubią tę wiadomość
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
Mid no to super wieści:-) Już czujesz się troszkę spokojniejsza?
Jeżeli chodzi o mnie to ja staram się odgonic te myśli tylko nie zawsze mi to wychodzi. Za dużo siedzę w domu i to dlategomidnight lubi tę wiadomość
-
Mid super,rośnie maluch Kiedy teraz wizyta?
Kasiu ja też szłam na wizytę a najchętniej bym uciekła i poszła później Twój suwaczek dobrze odlicza?midnight, Kasia1407 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Mid i Kasia - proszę natychmiast odgonić te złe myśli! I te stresy! To tylko szkodzi maluchom! Wszystko jest dobrze i będzie dobrze :* Mid zobacz jak dzidziolek rośnie, super Kasiu ten początek to masz rację, że chcesz później, bo wiele dziewczyn idzie za wcześnie i nie widać serduszka i jest niepotrzebny stres co do tego, że jesteś śpiąca to ja też tak miałam - i mimo, że pracowałam miesiąc to parę razy mało nie zasnęłam w pracy
Kjopa jeszcze raz dziękuję za link do legginsów - wczoraj przyszły i są extra! Wzięłam czarne L, a normalnie noszę S, może jest trochę luzu ale wolę tak bo jak mnie ściska to boli brzuch, a poza tym powinnam w nich dochodzić do końca ciąży idealne na zimę!
Ruby może dziś się poprawi trochę pogoda to pospacerujecie u nas od rana mróz i słońce
Kjopa3, midnight, Kasia1407 lubią tę wiadomość
-
mid - cudowne wieści
A przypomniało mi się.... Az się boję zapytać Jakie to sposoby wynalazła Młoda w późniejszym wieku, zamiast płaczu, by być w centrum zainteresowania?
Co do spacerów - tiaaaaaaa..... też lubimy Żyję nadzieją, że na wiosnę, gdy przesiądziemy się do spacerówki, ten stan rzeczy się zmieni. Teraz nie byliśmy już ze 2 tygodnie. Po tym, jak 2 razy leciałam do domu na wariata, odechciało mi się Raz - kwadrans, z Młodym (ponad 6kg) na jednej ręce, trzymając kaptur zębami, żeby Mu główka się nie bimbała, wózek w drugiej... A jeszcze wtedy bez śpiworka, tylko minky, więc się wysuwał... WRRRRRRRRRR.... Jedyny miły akcent, to starsza pani, która przy przejściu dla pieszych podzieliła się z nami cudooooownym uśmiechem gdy usłyszała, że śpiewam Młodemu do ucha kołysankę
Także....ten tego... Nie lubimy spacerków A pogoda też nie sprzyja
Kasiu - właśnie miałam Cię wywołać do tablicy )))))) Kciuki za serduszko. I mooooc dobrych myśli. Choć wierzę, że niełatwo. To musi być kosmos doczekać się po takim czasie Nawet mój M.był pod wrażeniem Waszej wytrwałości
Kciuki za Twojego M. Super, że się zdecydował Na pewno będzie Mu lepiej oddychać, mniej infekcji itd.
Kjopa - mam nadzieję, że uda się doprać wózek
kas - najlepiej do lekarza po prostu. Dasz radę? Akurat na zapach kazali bardzo uważać, więc lepiej, żeby looknął lekarz.
A Młody wczoraj cały dzień taki dzielny Wieczorem nie mogłam się odkleić od Niego, ale całokształt dnia, jak na Niego, super!!!!
No i już wiem, o co chodziło w komentarzach w temacie aspiratorów etc. Gruszka potrafi być skuteczna, ale był po niej ryk. Więc wczoraj spróbowałam NoseFrida. Super! I Młody, jaki dzielny przy psikaniu i odsysaniumidnight, Kasia1407 lubią tę wiadomość
-
Mid gratki, super, że dzidzia ma się dobrze:-)
Bratku brawo dla młodego:-)
Kjopa powodzenie z wózkiem, ja chciałam się już rozglądać za wózkiem ale m. stwierdził, że za wcześnie więc, czekam po nowym roku:-))
Wkurzam sie bo w sobotę wizyta, a ja nie dostałam jeszcze wyników z genomedu do domu, w wersji papierowej, no chyba nie zabuliliśmy tyle kasy za wiadomość telefoniczną;-PBratek, midnight lubią tę wiadomość
10.01.2017 r. połówkowe księżniczki;-) - 472g cudu:*
-
nick nieaktualnyKas no właśnie lekarz zaobserwował nieprzyjemny zapach i rwało mnie w środku, teraz po antybiotyku to ustąpiło wszystko i czuję się zdecydowanie lepiej...
Bratku też używamy fridy do odciągania brudów z noska i też sobie bardzo chwalęWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2016, 10:38
-
nick nieaktualnykas50 wrote:Ruby a krwawilas wtedy jeszcze?
Przy tym antybiotyku nie moglas kp?
Idę do ginki wieczorem,najbardziej boje sie ze będę musiała odstawic piers:(
Myślę, że nie będziesz musiała odstawiać, mój przypadek był z tych chyba gorszych że takie a nie inne leki mi dał. Krwawiłam cały czas ale raz na brązowo potem po lekach znowu bardziej na czerwono i brązowo...u Ciebie to nie musi być złe oburczanie tylko może jakaś infekcja?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2016, 14:46
-
IR - to było baaaardzo drogie połączenie telefoniczne
A mailem chociaż nie wysłali?
kas-co u ginki?
A my witamy się w koleeeeejne przedpołudnie bez grama słońca. Masakra. Kolejny dzień z rzędu palę górne światło, żeby nie było tak depresyjnie ;/ U Was też ciągle tak ponuro? ;/
Btw-zastanawiam się czy to bardzo niepedagogiczne ale Młody nabrał ostatnio uroczego zwyczaju, z którym nie potrafię walczyć.... Robi to szczególnie rano, gdy ma po nocy dobry humorek. Ale nie tylko
Chodzi o.... chichranie się na piersi Zasysa się, po czym po paru pociągnięciach, często z akompaniamentem mruczenia, zaczyna patrzeć mi w oczy i się uśmiecha (z piersią w buzi ), albo wręcz zaczyna na głos chichrać...
Mam nadzieję, że to nam niczego nie popsuje, ale jest... urocze
Z innej beczki - jakby któraś jeszcze okazała się taka zakręcona, jak ja, podrzucam temat: kwas hialuronowy dowcipny
http://mucovagin.pl/mucovagin-globulki
Najpierw myślałam, że to podrażnienie po maści enzymatycznej na gojenie cięcia krocza... Potem się zastanawiałam, czemu się to podrażnienie tak długo utrzymuje, ale wciąż nie było głowy i czasu, by się tym zająć... ;/
Dopiero niedawno byłam na "kontroli podwozia" i ginka powiedziała, że mam mizerną śluzóweczkę, cyt.:"No nie chce powiedzieć, że zanikową, ale... ;/ ".
Okazało się, że odpowiedzialny jest za to spadek estrogenów. Uspokoi się, gdy wróci regularny cykl i okres.
Tak więc - jakby co, nie męczyć mi się tam kobity i szybciej działać, niż zakręcony Bratek
A z innej beczki, a'propos jeszcze wymiarów dzieci. To niesamowite, jakie potrafią być rozstrzały Leżałam pod koniec z dziewczyną bardzo podobnego formatu dla mnie (ja: 162/163cm), może nieco lżejszej kości, choć bez szału (za to cyc do pozazdroszczenia Nie wiem, gdzie tu sprawiedliwość ;( ).
I tak się zgadałyśmy, że w mojej rodzinie rodzą się duże dzieci, choć jako dorośli wymiarami nie powalamy. U nich z kolei-właśnie małe.
I tak sobie leżeli nasi chłopcy, różniący się o niespełna dobę.
Nasz - prawie 4,2kg. I Jej - .... 2,8kg Mówię Wam, taki Okruszek słodki, schowany w tych wszystkich pieluchach i kocykach. A jaką łepetynkę miał tycią
Minus - że jak nastąpił, fizjologiczny zresztą, spadek m.c., to zlecieli z 10 do 3, albo 5 centyla i musieli zostać dobę dłużej. Plus - że pierwszy poród, a dziewczyna urodziła w..... 3hImię_Róży lubi tę wiadomość
-
Bratku już wczoraj zrobiłam porutę na poczcie, i mam wreszcie ten wynik w rękach...pan listonosz sobie tak wymyślił, że tam gdzie ma najwięcej chodzi w pierwszej kolejności tam gdzie mniej później, może i słusznie , ale ja jajo chciałam znieść tym bardziej, że wynik miałam mieć w ciągu jednego, dwóch dni, ale nie tygodnia...echhh nie lubią mnie już n poczcie;-PP
No to mały się rozkręca mały śmieszek:-) to bardzo pedagogiczne i buduje więź mamusia synuś
Kwas hialuronowy dowcipnie też polecam używałam po cc, bożenka po nim jak młoda bogini:-)))
10.01.2017 r. połówkowe księżniczki;-) - 472g cudu:*
-
Hej Wam
Cinnamon dzięki ale wiesz, teraz będzie mi naprawdę najtrudniej...jutro zaczynam 14tc, a Franka straciłam w 16tc, i jak dociągnę to i tak nie będzie łatwiej bo w 18tc Stasiek...Jak tylko uda się do tego etapu donosić to nie wiem co będzie, na pewno odrobina nadziei wstąpi, ale strach na pewno nie minie...
Bratku młoda robi wszyyyystko żeby być w centrum...jest nieznośna, hałaśliwa, jak tylko próbuję z m rozmawiać to wydobywa z siebie mnóstwo różnych dziwnych głooośnych dźwięków nawet jak idziemy gdzieś do obcych ludzi czy do sklepu to często zbiera jakieś ''fanty'' bo zwraca na siebie uwagę, jest rozgarnięta, żywotna ,nie da się nie lubić - choć rodzice czasem mogą mieć dosyć na co dzień. teraz i tak jest coraz lepiej bo zaczyna trochę się sama bawić i sobą zajmować , ale jeszcze jakiś czas temu tylko ciągle przy niej trzeba bylo być, nic nie dało się przy niej zrobić, za przeproszeniem nawet do kibelka iść, a z zabaw najlepiej wygłupy z tatą, najlepiej non-stop. A wszystko musi być jak ona chce - tak nas sobie ustawiła , ale pocieszę co do spacerów- jakoś po 1 roku jak zaczęła sama chodzić, to było lepiej, bo wózkiem tylko dojeżdzałyśmy do parku i potem już sama na nóżkach i było ok, nawet zaczęłam myśleć że może tak płakała bo nie mogła iść sama? że nie szłyśmy np tam gdzie ona chce? była zbyt zależna i ją to gniotło, już i tak duuużo lepiej było jak przesiedliśmy się z gondoli do spacerówki , bo widok lepszy. A w pkolu tez czasem Pani mówi że ma fochy jak nie może rządzic grupą taki typ i zaczyna pyskować- także teraz już tylko bedzie coraz gorzej, naciesz się tym że mimo że płacze to chociaż nie chodzi i stawiasz kładziesz tam gdzie Ty chcesz- póki co potem będzie odwrotnie
Jak się czujecie?
U lekarza byłam wczoraj, zmienił mi TP na ten z usg czyli 6 dni wcześniej, bo dzidzi wyszedł o 6 dni starszy, zwapnienimi na łożysku mam się nie przejmować, dostałam skiero na koaguologię i d-dimery, i na mocznik kreatyninę i kwas moczowy ze względu na ciśnienie.
Ide znów za dwa tygodnie, a dziś trochę pospałam, i spac mi się chce nadal, ale muszę się za robotę zabrac podobno duphaston działa tak nużaco..? pare leków biorę, ale nie chce mi się już czytać skutków ubocznych..Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17