Zaciążone z grupy Ruby z OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej hej witam się o nienornalnej porze ale taka wichura, że spać się nie daje. Jadę do labu na pobranie, więc się bardzo powoli szykuję.
Wiola coreczka urodziła się malutka, więc mozer się wyziebiac. Mojego Młodego zabrali na 3 doby do cieplarki, bo też był drobnica chudzina. A teraz jest zimnolubny -
Dzień dobry
Wiolu no to cudnie, że mała taka spokojna! i nie ma problemów z karmieniem, tylko pozazdrościć oby zdrowo rosła i wszystko było dobrze :*
Agatia faktycznie wstałaś o nieludzkiej porze o tej to się jeszcze przewracam na drugi bok u mnie CC przez stan kręgosłupa, na rezonansie wyszły różne przepukliny, stwierdził też dysplazję biodra... -
cinnamon cookie wrote:Dzień dobry
Wiolu no to cudnie, że mała taka spokojna! i nie ma problemów z karmieniem, tylko pozazdrościć oby zdrowo rosła i wszystko było dobrze :*
Agatia faktycznie wstałaś o nieludzkiej porze o tej to się jeszcze przewracam na drugi bok u mnie CC przez stan kręgosłupa, na rezonansie wyszły różne przepukliny, stwierdził też dysplazję biodra...
Jedyny plus, że mentalnie możesz się nastawić na cc.
W laboe poszło szybko, bo weszłam bez kolejki. O 7 pobierają, a 7.10 już byłam poza labem
-
agatia wrote:Ojoj współczuję problemów z kręgosłupem
Jedyny plus, że mentalnie możesz się nastawić na cc.
W laboe poszło szybko, bo weszłam bez kolejki. O 7 pobierają, a 7.10 już byłam poza labem
Dobrze, że tak szybko Ci poszło -
Ruby - ojej, no to upierdliwie brzmi, faktycznie. Ale serio, może warto by było wprowadzić jakieś ćwiczenia na kręgosłup plus pilnować prawidłowej postawy (proste plecy, wciąganie brzucha) - bo w ciąży łatwo zacząć chodzić nieświadomie, jak kaczka.
P.S. I co? Umyłaś okna?
A laparotomia? Bo goopia baba, mająca już wszystko w d... (czytaj: lekarka, która 2 czy 3 tygodnie później miała przejść na emeryturę) twierdziła, że symuluję... aż doszło do zapalenia otrzewnej. Otwierali mnie, jak ledwo zipiałam. Okazało się, że to wyrostek, który się rozlał - chirurg mówił, że nigdy z nikogo tyle ropy nie ściągnął (a mocno siwy już był).
Lipa, bo założyli mi bodajże 13 szwów, po których mam pięęęęęęęękną bliznę przez środek brzucha... a można było kulturnie ciachnąć za wczasu, z boczku...
No i cud, że nie porobiły mi się zrosty na jajnikach itd., chociaż co do jelit pewności już takiej nie ma
Ejrene - jak wizyta?????
P.S. Wiesz, ciężko, żeby USG było w stanie przewidzieć co do dnia, kiedy dziecko postanowi się ewakuować ))
Wiola, jak cudownie, że mała taka grzeczna!!!!! ))) I że nie macie problemów z karmieniem Ochhh, zazdroszczę (tak pozytywnie, rzecz jasna ).
A marznąć Mała na pewno na razie będzie - przy takiej masie ciała tłuszczyku za wiele pewnie nie zgromadziło, a to on służy za izolację termiczną
cinnamon - mam nadzieję, że przy odpowiednim postępowaniu kręgosłup da u Ciebie radę
Spójrz u mnie - zakładałam, że mój odmówi posłuszeństwa bardzo szybko - a tymczasem dokuczał bardzo w I trymestrze, a potem się (tfu tfu) uspokoił). Pewnie pod koniec znowu będzie dawał czadu, ale na razie nie jest źle - pomijając zaburzenia czucia na udzie
P.S. Jeśli Ci to cokolwiek pomoże, mogę Ci napisać, co zaproponowali nam o spakowania na szkole rodzenia.
MATKA:
1.dokumenty:
- dowód osobisty
grupa krwi (ORYGINALNY dokument - potem oddają)
- karta przebiegu ciąży
- zaśw. od lek.specj., jeśli są przeciwwskazania do porodu SN (czyli od ortopedy, okulisty itd.)
- karty informacyjne, jeśli w międzyczasie w ciąży była hospitalizacja
- wszelkie wyniki badań robionych w trakcie ciąży, USG etc.
2.inne:
- kosmetyki, których używamy na co dzień i lubimy
- mydło do pielęgnacji ran i otarć - jakieś neutralne, typu Biały Jeleń
- T-shirt
- ze 2 koszule do karmienia
- ręczniki, papcie, szlafrok itd.
- 2 paczki dużych podpasek położniczych
+ można wodę (do popijania małymi łykami podczas porodu) i kanapkę - bo jak się skończy rodzić wieczorem, to po 2 godzinach można coś zjeść, a bufet jest wtedy zamknięty
OSOBA TOWARZYSZĄCA:
- jedzenie, picie
- buty na zmianę
DLA DZIECKA:
- ubranka (szpital nie ma) - i tak: na czas adaptacji po porodzie, przez 6h, małe jest zawinięte w sterylną pieluchę i na łepetynkę wsadzają czapkę. Po 6h jest kąpiel, po której trzeba w coś ubrać - body/pajacyk plus skarpetki, czapka i rękawiczki. Potem zwykle czapkę i rękawiczki zdejmują - to jest tylko na sam początek, zanim się dziecko nie dostosuje do warunków zewnętrznych po siedzeniu w macicy, w której było cieplutko
- kocyk
- rożek
- paczka jednorazowych pieluch
- kosmetyki: płyn do kąpieli + coś do pośladków, typu Linomag lub Bephanten (nie Sudocrem, bo on jest do leczenia już powstałych zmian, a nie do zapobiegania) + oliwka (jak dziecko nie ma, natłuszczają parafiną) + można swój Octanisept, ale mają na oddziale, więc nie ma ciśnienia
Ufffff, mam nadzieję, że coś pomogłam
A ja wczoraj byłam u lekarki prowadzącej poza NFZ - od razu zrobiła USG z pomiarami, bo takiego nie mieliśmy już 1,5 miesiąca.
Wszystko jest ok Potwierdziło się, że Młody trochę zwolnił początkowe szaleństwa i trzyma się bliżej 50 centyla. Wg niektórych wymiarów nadal wyprzedza termin porodu, wg obwodu brzuszka, który ponoć jest najbardziej miarodajny - lekko się spóźnia. Ale wiadomo, że to wszystko są tylko jakieś algorytmy, mające na celu oszacować/ocenić, a nie prawda objawiona.
Waży w tej chwili 1430g i ogólnie szykuje się na to, że będzie całkiem normalnych rozmiarów
Powiedziałam pani dr, że ja tam się cieszę, bo jeśli by utrzymał to tempo wzrostu, to urodzi się z wagą ok 3,5kg i to jest fajne, bo ogólnie od jakiegoś czasu jest wysyp dzieci wielkich, jak klocki... A dziwnym trafem zazwyczaj te, które rodzą sprawnie (jak chociażby nasza Wiola ) mają dzieci nieduże, bądź mieszczące się w średniej
Także jest ok A w dodatku ostatnio Młody rozrabia, jak pijany zając w kapuście Jest aktywny, reaktywny - więc jest dobrze
Ahaś, wczoraj byliśmy na szkole rodzenia - tym razem już z moim M.
Pytam po zajęciach (było o porodzie akurat ):
ja: I jak?
M.: Spoko. Myślę, że dam radę!
Mhmmmmm.....
No ale niech Mu będzie - fakt, że podczas zajęć stwierdził: "Hm, chyba będziesz miała sporo roboty podczas tego porodu" ))))cinnamon cookie, Kjopa3 lubią tę wiadomość
-
Bratku gratuluję udanej wizyty Moja też ma brzuszek ciut mniejszy, reszta idealnie co do dnia z termiju OM. Lekarz przewiduje 3,5 kg, więc mam nadzieję, że nie będzie wagii za dużej lub za małej, jak u synka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 12:38
-
Młody coś nie wybiera się na świat za szybko. Szyjka ponad 2 cm leciutko zaczyna się rozwierać, młody lekko na nią naciska głową. Jeśli nie urodzę do końca tygodnia to w poniedziałek na 7.30 na oddział i będą wywoływać. Lekarz nie che czekać tych 7 dni po terminie om tak jak się powinno bo dziecko duże i przytyło by kolejne 200 gram przez ten tydzień.
Cynamonku jak wybierzesz szpital w którym będziesz rodzić to najlepiej tam przedzwonić i zapytać co wymagają, bo w każdym inaczej. W mim np. Dla dziecka mam mieć tylko chusteczki nawilżane, ewentualnie paczkę pampersów i maść do tyłka- tu polecają położne i zakupiłam linomag zielony. Ubranka dają swoje, więc muszę wziąć tylko na wyjście.
Dokumenty to do tych co Bratek napisała to raczej wszędzie trzeba obowiązkowo orginał GBS(pobierają pod koniec ciąży bo jest miesiąc ważny), HBS- tu w niektórych przypadksch można mieć wpisane w kartę ciąży jedynie. I u mnie trzeba mieć też wypełniony plan porodu.cinnamon cookie lubi tę wiadomość
-
Dzięki, Dziewczyny
Pani dr powiedziała jeszcze, że łożysko nadal ok, klasa I/II. Są drobne zwapnienia, ale na tym etapie ciąży nie jest to nic martwiącego.
Ahaś, ostatnio czuję dół brzucha... i już chyba wiem, dlaczego Podobno Junior ułozył się już głową w dół w taki sposób, że raczej nie powinien więcej zmieniać pozycji (wcześniej się kręcił) - nie pamiętam, jak to dokładnie tłumaczyła, ale pokazywała, że już dość mocno napiera na szyjkę i wg niej raczej nie będzie już zmieniał pozycji (przy czym szyjka ma nadal 4-4,5cm i wszystko z nią ok).
Ahaś - i na te cholerne bóle dostałam receptę na No-spę w zastrzykach. Podobno można ją w ciąży brać spokojnie nawet 3x dziennie. Tylko zobaczę, jak to wyjdzie - sam zastrzyk nie był zły, choć słyszałam o nim legendy
Ale za to dziś obudziłam się z bólem połowy pośladka... Jak się będę kłuć 3xdz., to nie będę mieć na czym siedzieć..... ))))
cinnamon, jakby co, jak najbardziej to jest tak, że trzeba zapytać w DANYM szpitalu, czego oczekują. Wybierasz się na szkołę rodzenia?
Ja napisałam to, czego wymagają tam, gdzie będę rodzić. Ale w innych miejscach może być inaczej
Co do dokumentów - dlatego nam powiedzieli, żeby mieć WSZYSTKIE możliwe badania, które się robiło w ciąży (wiadomo, że posiewy dopiero przed nami) i mieć to wszystko w ORYGINALE
U nas plan jak najbardziej - o ile się go ma. Z zastrzeżeniem, że nie jest on świętością.
Ogólnie dość często podkreślają, że dla nich priorytetem jest to, by po 9 miesiącach dźwigania dzieciaczka zakończyć wszystko porodem, w wyniku którego urodzi się ZDROWE dziecko. Więc różne rzeczy biorą pod uwagę... ale uprzedzają, że priorytetem jest dla nich dziecko. Można się zgodzić, można się kłócić... no ale tak tu jest i już.
agatia - no to może chociaż łatwiej obie urodzimy? Chyba, że Ty też cc?
Ejrene, a ile młody już waży?
Powiedz, żeby się nie wygłupiał, bo matkę rozsadzi
Nie chcesz okien umyć? )))))))))
P.S. Słuchajcie, to, co się dzieje z moją głową od kilku dni, to jest jakaś katastrofa.... Zabijcie mnie...
Wata mózgowa goni watę...
Wczoraj pobiłam rekord... Wrzuciłam rano skarpetki do prania... Tak mi się wydawało... ;]
Okazało się później, że nie do prania, tylko do klozetu.... Turururuuuuruuuu....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 19:43
-
nick nieaktualnyHejjjjj,
Ja dzisiaj wzięłam wolne, ale pochłonął mnie remont na całego. Jesteśmy już na ostatniej prostej
Ejrene jest kawał byczka:) no bardzo dobrze, że nie będą czekać kolejnego tygodnia, mnie ten ostatni właśnie po terminowy tydzień dał najbardziej w dupsko
Bratku skandal...przecież mogłaś się przekręcić jak rozlany był, masakra, lekarka powinna dostać w łeb.
Wiolka bardzo się cieszę z pozytywnych wieści, niech tak dalej będzie, czekamy na zdjęcie maluszka, jesli nie tu to na fb tam mamy zupełnie tajną grupę
A my sypialnia już na gotowo, pokój przyszłego bobka już prawie prawie, tylko lampę jutr zawiesić , a potem wiadomo łóżeczko i gadżety dziecięce
Jutro czekan nas wielkie sprzątanie, bo jeszcze kurzu w całym mieszkaniu neistety ....
Ale muszę wam powiedzieć, że m jest wielki, zrobił tę szafę w zabudowie długa na 3m i do sufitu prawie 2,60 wyszło super, składał wszystko osobno, każdą deseczkę, drzwi to samo i powiem wam, że zrobił to jak szkolony stolarz, materiały kosztowały nas 1600 zł, a stolarz taką nam wycenił na 3500 także opłacało się bardzo. Mimo nerwów bo to nasza pierwsza samodzielna szafa jesteśmy mega zadowoleni
Mam takie byle jakie zdjęcie ale pokażę:
http://pokazywarka.pl/c1vtve/ Zdjęcia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 21:42
cinnamon cookie, Ejrene lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnycinnamon cookie wrote:Ruby no szafa cacy! mniej niż połowa ceny więc elegancko dobrze, że zajrzałaś bo na OF już do tablicy Cię wzywałam
dzięki cynamon, właśnie czytałam i pisałam:)
A jak u was idzie?na jak długo przewidujecie remont? w ogóle co robicie dokładnie oprócz sypialni jeśli dobrze kojarzę? -
No powiem Wam że ja miałam na porodówce toaletę z prysznicem. Z 2-3 h leżałam a potem pozwolili mi wstać i pójść pod prysznic. Skorzystałam z toalety ale przy partych wiem, że była niespodzianka. Jak się prze to nic nie czuć a u nas lewatywy nie robili.
U nas w tamtym roku małolatka urodziła w tym dniu jaki miała termin wyznaczony od lekarza. Czasem się sprawdza
Wiola super,że do domku i mała przebadana. Z monitorem oddechu to niby fajnie ale mnie ostrzegali, że dziecko się przesunie i może narobić stracha bo będzie piszczeć.
Bratku
Agatia fajnie Cię widzieć
Ejrene kciuki zaciśnięte żeby zaczęło się samo.agatia, Bratek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny