Zaciążone z grupy Ruby z OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Super, że przeszło - jak brązowe, to starsza krew. Może się poocierałaś? Teraz tam wszystko przekrwione strasznie.
Hahahaha, jakie masz cudowne ciśnienie
Ja ostatnio twardo po kawusi oscyluję wokół 100/60
Idź, spacer zawsze się przyda, byle spokojny. Może też przez to ciśnienie tak Cię głowa boli? Zresztą nie wiem, jak u Ciebie, ale u nas pogoda koszmarna. Pół promyczka słońca nie ma, ale na termometrze 31 stopni - jestem od rana mokra ;/
Uffffff, udało mi się uzyskać wyniki konfliktu płytkowego - zlecone jakieś 3,5 miesiąca temu Na szczęście są dobre, chociaż Pani miała wysłać... i nadal ich nie widzę... ;]
No nic, czekam na wieczorne wyniki tarczycy i wątróbki... -
Bratku u mnie rano gorąco i pochmurno, później burza z lekkim deszczem a teraz słońce i upał też cała się lepię wyszłam spacerem do sklepu, zaraz biorę się za obiad, już mi lepiej trochę ruchu i od razu ciśnienie podskoczyło co do plamienia to dopiero Mąż mi obwieścił, że zaraz po widział trochę krwi ale ALBO zapomniał mi powiedzieć :> ALBO zwyczajnie się wystraszył hmmmmm mężczyźni.... a z Twoimi wynikami to ładnie się zagubiły! Ale ważne, że są. Czekamy na te wieczorne
-
Oooo, no to widzisz - pewnie się poocierałaś. Nam została na czas brzuszka dosłownie JEDNA wygodna pozycja Słowo daję, dziewica wielorazowego użytku....
Aha, chciałam zgłosić, że po raz enty dochodzę do wniosku, iż będę wyrodną matką...
Zrobiłam kolejne podejście do muzyki "dla brzuszka" i.... no nie mooooooogęęęęęę. Nie wiem, o co chodzi, zwłaszcza, że różne plumkania i muzykę klasyczną zasadniczo lubię, ale... no w tych gotowych zestawach nie mogę, nooooooooo..... Mogę słuchać soundtracków prędzej, ale nie tego....
No nic, jak się dzieć urodzi, będę puszczać... i wychodzić z pokoju.... ;]cinnamon cookie lubi tę wiadomość
-
Obiecywali, że będzie kilka pozycji
A z muzyką - nie wiem, o co chodzi, ale chociaż robiłam podejście do kilku składanek, to coś nie mogę zdzierżyć
Są różne - albo takie ogólne trele-morele-plumkanie, albo na bazie muzyki klasycznej, na której zresztą się wychowałam...
No nic, znajomi usypiają skutecznie syna z użyciem składanki Beatlesów, więc... ))) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Tragedii nie ma, ale coś się ogólnie "rozjeżdżam", im bliżej terminu ;/
Wątróbka idzie w górę ewidentnie. Tarczyca, dla odmiany, w dół mimo, że dawka Euthyroxu od maja ta sama (od początku ciąży zmieniana chyba 2, albo 3 razy, za każdym razem trzeba było podnosić)...
TSH 0,531 μIU/ml [0,550 — 4,780] - L
AST 45 U/l [10 — 31] - H
ALT 68 U/l [10 — 31] - H
ALP 113 U/l [45 — 129]
Bilirubina całkowita 0,39 mg/dl [0,20 — 1,30]
Eeeeeee, jakoś mi humor siadł...
Idę po lody...
Tak. Wiem. Nie powinnam... -
nick nieaktualnyAjjjj wątróbka coś szwankuje no nic lekarka musi zobaczyć, nie wiem czy to już nie jest czasem początek cholestazy? nie strasząc absolutnie, tylko z moim mniejszym wynikiem tak mnie zdiagnozowali. A jak swędzenie? utrzymuje się?
Na szczęście nie zostało ci już strasznie dużo czasu, ja to z każdym tyg się modlę żeby u mnie czy to pokrzywka czy to cholestaza pojawiły się jak najpóźniej bo pewnie się pojawią - przynajmniej tak piszą
Może od jednego loda nie będzie rewolucji cukrzycowej oby ci chociaż skutecznie humor poprawił -
nick nieaktualny
-
Cholestaza zazwyczaj pojawia się coś po 30. tygodniu ciąży, więc jestem akurat na dobrym etapie. Druga rzecz - z tego, co się orientuję, Fraxiparine, którą się kłuję, niestety wątrobie nie sprzyja ;/
Myślę, że wiele zależy od oceny lekarskiej i tego, na ile lekarz dmucha na zimne. Ja mam wyrobioną sporą tolerancję dla wyników wątrobowych ale zdaję sobie sprawę, że w ciąży trochę inaczej lekarze patrzą - okazuje się, że np.moja Bratowa z mniejszymi przekroczeniami wylądowała już na oddziale i leżała tam do końca ciąży ;/
Wg artykułu autorki z warszawskiej AM, wykopanego na szybko w Czytelni Medycznej, średnie wzrosty przy cholestazie, to 2-3x (acz może być i 10x), czyli coś, co dla mnie normalnie mieściłoby się w granicach tolerancji i bym olała
http://www.czytelniamedyczna.pl/1437,cholestaza-wewnatrzwatrobowa-ciezarnych.html#
Świąd jest napadowy, że tak powiem. Zobaczymy. Napiszę jeszcze jutro do tej NFZowskiej czy mogę już wdrożyć Essentiale - raczej nie zaszkodzi (a tak poradziła gin-endo, Bratowa na oddziale też łykała), no ale nie chcę jej, w razie czego, planów krzyżować.
Swoją drogą, ciekawe czy tarczyca przyłożyła się do tego, że ostatnio, za przeproszeniem, pocę się, jak świnka ;/ Jak mnie najdzie, to po prostu siedzę i po mnie płynie, wrrrrrrr.....
Sorki za maruderstwo, ale jakoś mi tak humor siadł.... Akurat z okazji jutrzejszego rozpoczęcia 33 tygodnia... ;]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2016, 20:59
-
nick nieaktualnyHej kobiety,
Bratku spoko , marudz ile chcesz, co do cholestazy to u mnie dopiero w 39 tygodniu zagościła o ile dobrze pamiętam...ale tak jak mówię ja i tak bardziej obstawiała bym pokrzywke ciężarnych bo wartości wątrobowe nie były tragiczne, a te bable na rozstępach swędzące wskazywały na pokrzywkę a nie cholestazę, ale kłócic się z lekarzami nie bedę- swoje wiem
Kiedy wizyta?
Cynamon no forum to kopalnia wiedzy nie powiem, sama tu tyle rzeczy odkryłam , chociaż czasem lepiej nie wiedzieć i żyć swoim żcyiem z mniejszym stresem
Ja też wczoraj przezyłam chwilę grozy, ale już mi przeszło. Bo tak mi się wydawało że zobaczyłam plamienia na bielixnie, ale problem w tym, że miałam takie rózowo- czerwone majtki , a tego było mało więc ciężko uznac czy to czasem nie był śluz. Niczego na papierze nie znalazłam, ruchy dziecia czuję, po zmianie biezliny nic a nic do dzisiaj się nie pojawiło więc uznaje że mogłam się pomylic i zyję dalje bez paniki
Znowu mi się bzykanko śniło chyba przez te wasze pozycje -
Bratku to nie musi być muzyka poważna Możesz wybrać inny rodzaj muzyki taki jaki lubisz.
Ruby mi się też dziś śniło bo 11 dc a tu nic. Liczę na wymazy więc ostatnie dni się powstrzymywałam . -
Ruby - hm, to ciekawe. Bratowa mówiła - i potwierdza się to w wielu źródłach, że raczej starają się ciążę z cholestazą wcześniej rozwiązać, bo od 39tygodnia rośnie wyraźnie ryzyko obumarcia płodu. Ona rodziła 3 tygodnie przed terminem (a z Bratanka i tak kawał chłopa był ). Może faktycznie to u Ciebie było raczej alergiczne, a wątroba podniosła się po prostu na koniec ciąży? Albo była to jakaś delikatna forma?
No nic, przyjdzie czas, to skontrolujesz - trzymam kciuki, by wszystko było ok (!!!!!!) i tym razem obyło się bez atrakcji
Wizyta? W piątek. Wczoraj jedna lekarka odpisała, żeby brać Essentiale 3xdz. i za kilka dni powtórzyć oznaczenia. Dzisiaj druga (do której idę w pt.) odpisała, żeby brać Essetiale i przejść na dietę wątrobową.
Bleeeeeee, na tej diecie, to ja się chyba zanudzę Bo jak się połączy wątrobową z cukrzycową, to zostaje takie sobie ble
Właśnie m.in. za to jestem zła - bo ciężko mi idzie trzymanie takiej super diety, a teraz, to chyba w ogóle mnie trafi
Jednocześnie mam świadomość, że MUSZĘ, bo inaczej mogę zrobić krzywdę Juniorowi
A tak z innej parafii - coś mi się zdawało, że brzuszek znowu mi "skoczył" (bo on ewidentnie rośnie skokowo). No i racja - dobiłam do 99cm
Kjopa - ja ogólnie lubię muzykę poważną Nie wiem, może po prostu to kolejny dowód na to, że nie znoszę hasła "muszę/powinnam"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2016, 11:44
-
nick nieaktualnyBratek właśnie mierzyłam u mnie równa setka w najbardziej wystajacym miejscu brzucha rzecz jasna
Dietki współczuję, ciekawe czy sama nie będę musiała przejść na takową...
tak myslę że albo dopiero się zaczynało, albo zwyczajny ucisk dziecka bądź właśnie po tabsach - witaminach watroba była lekko obciążona...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2016, 11:43
-
No ja tłumaczyłam Małżowi, że mój brzuch wcale nie jest największy, ale jakoś mi chyba nie wierzy
Btw-wczoraj Mu się trochę wieczorem żaliłam - na zdrowie, dietę, dolegliwości - no tak całościowo
No i... że się boję, że nie jestem dla Niego kobieca z takim bambaryłem...
A Małż na to: "Wiesz co, kobieta chyba nie może być bardziej kobieca niż wtedy, gdy jest w ciąży "
Mój ci On!!!!!!!!!!!!!
Btw-skojarzyłam właśnie jedną rzecz i muszę o tym napomknąć lekarce w piątek. W zeszłym tygodniu na USG miałam robione przepływy i jeden wyszedł graniczny. Lekarz powiedział, że raczej traktuje to, jako artefakt i wydaje mu się, że nie ma potrzeby robienia kontrolnego USG, ale to już do decyzji lekarki. No to muszę jej w pt.dać znać...
Zwłaszcza, że przekopałam trochę net... I chyba już wiem, o który parametr chodzi. Taką samą wartość miał tydzień wcześniej, więc to raczej NIE jest artefakt ;/
Chociaż nie wiem, jakim sposobem udałoby się dopchać na USG z NFZ....... Pewnie by trzeba prywatnie. Z NFZ-u CUDEM udało mi się 01.07. zapisać na 01.09. ....
Sam lekarz śmiał się, że na USG należy się do nich zapisywać przed poczęciem dziecka.....
No dieta fuj-fujowa Tzn. w wielu punktach zbieżna. Ale są też rozbieżności, typu: w wątrobowej powinno się unikać przetworów pełnoziarnistych, grubych kasz itd - gdzie właśnie w cukrzycowej takie się powinno jeść. W wątrobowej-owoce dojrzałe, bez skórek, jak coś-przetarte itd. W cukrzycowej-właśnie na odwrót.
I bądź tu człeku mądry i pisz wiersze....Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2016, 19:24
Kjopa3, cinnamon cookie lubią tę wiadomość