Zafasolkowane
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Misia ja myslalam, ze Ty juz tulisz synka
U nas opcja z wlasnym pokojem zadzialala 2 razy, mam nadzieje ze zadziala i tym razem. Oczywiscie w sypialni bedzie koszyk, w razie jak bede miala dosc, albo u Malego rozkladany fotel dla mamusi, ale mam nadzieje, ze nie bedzie trzeba z niego caly czas korzytacdomiii lubi tę wiadomość
-
domiii,
Cieszę się, że Twoje wyniki są lepsze. Dbaj o siebie i maleństwo
100krotka,
Ja też będę miała dziecko od razu w innym pokoju, ale będzie miało zawsze otwarte drzwi. Będzie dobrzeNiech choć mąż się wysypia
Przepraszam, że mało się udzielam, ale jakoś nie mam weny twórczej ostatnio.
Ale mam dobrą wiadomość... Przeprowadzamy się!!!
Pojechaliśmy sami do agencji zamiast czekać na odzew od nich. Powiedzieliśmy im, że tutaj lanlord dał nam czas na wyprowadzkę do końca grudnia i że zostaniemy w przeciwnym razie na ulicy z brzuchem. I tego samego dnia okazało się, że mają mieszkanie, które zwalnia się 21 grudnia. Pojechaliśmy je obejrzeć. I się zdecydowaliśmy. Jest dosłownie naprzeciwko Centrum Handlowego, które już znam na pamięć, więc super miejsce. To jest 2 bedroom, czyli 3 pokoje z kuchnią i łazienką. Male, ale bardzo przytulneI ważne, że będzie salon, własna sypialnia i pokój dla Julii oraz że wreszcie będziemy sami
Jestem strasznie szczęśliwa
domiii, Madlene84, 100krotka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhej
Umnie lozeczko bezie stalo przy lozku dla wygody i dlatego ze pozostale pomieszczenia sa do remontu( niestety nie dalismy rady finansowo przed porodem) wiec Niunia bedzie spala z nami a w pokoju ale w swoim lozeczkua maz od dawna mowi ze pewnie sie przeniesie na inne lozko bo bedzie musial sie wyspac do pracy ale zobaczymy jak bedzie
Misia tez myslalam ze juz po ale jak nie to czekamy cierpliwie -
Niepokorna fajnie że mieszkanie już znalezione, zawsze to już lepiej samemu niż w z innymi mieszkać
Misia też myślałam że ty już po, a tu jeszcze może nie być dziś nawet...no ale fajnie że wspollokatorke wypisują
100krotka my też na początku chcemy malucha u siebie w sypialni, ale po jakiś 3 miesiącach już chcemy go przenieść.
Rozmawiałam dziś z położną ode mnie ze szpitala i idziemy dziś na szkołę rodzenia:-) wejdziemy w połowę kursu bbo z kolejnym byśmy się nie wyrobili. -
nick nieaktualnyMy bedziemy we trojke pewnie dluzej ale jak tatus zrobi pokoj dla corci to bedzie spala w swoim
Dziewczynki tak wyglada poslanie dla mojej Krolewnyw pelni ubrane
Jak Niunia bedzie w nim spala to poczatkowo bedzie bez baldachimu zalozymy pozniej na latojakwidac na zdjeciu lozeczko stoi bardzo blisko naszego lozka
a z drugiej strony lozko jest przy samym grzejniku jak idziemy pcialulu obkladam grzejnik poduszkami zeby moz nie poobijal sobie glowy
No i oczywiscie tego kosza na smoeci tez tam nie bedzieWiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2015, 16:36
domiii, Madlene84, nataliano lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny100krotka sliczne lozeczko odrazu wiadomo ze porod juz blisko
Niepokorna ale fajnie 2bedroom super sie mieszka i to jeszcze naprzeciwko centrum my bedziemy brali 1bedroom na poczatek
NOkochane najpozniej w czwartek bede miala mojego skarbadomiii, 100krotka:), nataliano lubią tę wiadomość
-
100krotka ślicznie to wygląda:-) u nas aż tyle miejsca nie będzie, mamy malutką sypialnię więc wszystko na styk będzie, dlatego zbyt długo maluch nie będzie z nami spał bo się i tak o wszystko będziemy obijac.
My już dziś po zajęciach:-) weszliśmy akurat jak się zaczął nowy blok tematyczny, opieka nad noworodkiem:-) położna opowiadała o wyprawce dla malucha, trochę pokazywała różnych akcesoriów o uzadzeniu pokoiku, co będzie potrzebne, przewijanie owijanie:-) ogólnie bardzo ciekawe zajęcia, nawet memu mężowi się bardzo spodobały, a laleczke to nawet więcej razy owijal w rożek niż ja:-)
Misia czekamy niecierpliwie razem z Tobą na Maluszka:-)100krotka:) lubi tę wiadomość
-
Misia wspieramy
100krotka super łóżeczko. Tez juz bym chciała.
Niepokorna strasznie się ciesze
U mnie jakieś hormonów skoki bo humorki mi się zmieniają. Najgorsze ze jestem ciągle podirytowana. Zaczynając od budzika ze rano dzwoni. Na męża ze nie odbiera. Na dzieci o byle co. Sama siebie mam dość. Potrafią mnie nawet zirytowac kopniaki Maluszkaa przez to znów plakac mi się chce. Mąż sugeruje odpoczynek i relaks i chyba się go dzisiaj posłucham. Kąpiel. Maseczka. Książka. Może będzie mi.lepiej.
Udanego wieczoru kochane :*100krotka:) lubi tę wiadomość
-
Misia,
No nam Pani w councilu powiedziała, że najlepiej od razu wziąć 2 bedroom, bo jak weźmiemy 1 bedroom to po pół roku pewnie i tak byśmy się przeprowadzali. Poza tym wolimy takie, by już zostać na dłużej i by móc starać się o dofinansowanie na mieszkanie. Tak, czy inaczej czuję się spokojniejsza
Aha, czekam z niecierpliwością na Twoją dzidzię
Madlene,
Ja też mam takie zmiany nastrojów. Najpierw ogarnia mnie jakaś niepochamowana euforia, a za chwilę rzucam mięsem. Także to chyba normalne
100krotka,
Bardzo ładne gniazdko dla dzidzi. Ja natomiast zupełnie odradzam baldachim, bo łapie cholernie dużo kurzu.100krotka:), domiii lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
100krotka to trzymaj i nie puszczaj, już dużo nie zostało:)
Dziś masakryczną noc miałam, nie dość że wszystko boli i spać nie mogę w żadnej pozycji, to znowu wróciły skurcze łydek. Już siedziałam i ryczałam z tego bólu, bo nie chciały puścić te skurcze. Już nie wiem co mam z tym robić. Zgodnie z zaleceniami lekarza piję wapno, łykam magnez i pije sok pomidorowy... -
nick nieaktualnyBędę trzymać z całych sił
Madzia mi na skurcze łydek pomógł aspargin
A noc też kiepska wstawalam z 6 razy siusiu później bóle miesiączkowe jak się kladlam do tego cierkna mi ręce i boli lewy bok:-\ ale ja się pociesza jeszcze trochęa i tak spać nie będę
ale będzie wygodniej
-
już u Ciebie bliziutko, mnie przerażają te nadchodzące miesiące bo coraz ciężej się robi. Wczoraj zaczęłam brać te globulki na bakterie i cały czas mam wrażenie że się sączy coś ze mnie...strasznie globulek nie lubię...w nocy też regularne wstawanie...ehhh no ale wszystko dla Malucha:)
W aspargin się w takim razie będę musiała zaopatrzyć, bo nie dam rady z tymi skurczami...