Zafasolkowane
-
WIADOMOŚĆ
-
NIEPOKORNA jak się czujesz dzisiaj?
Misia sama słodycz z tego Kacperka!i aż trudno uwierzyć, ze ma ponad miesiąc! jak ten czas leci
Patutka zgadzam się co do szpitala na Żelaznej - jak byłam dwa razy na Kasprzaka w pierwszej połowie ciąży to byłam tam najdłużej 2h łącznie z badaniem etc., na Żelaznej raz byłam 3h, a wczoraj 5h. fakt faktem, trochę czasami dają ciała, bo np. wczoraj od 14 do 15 nie było w ogóle lekarza i godzina w plecy, ale doczekałam, wolałam być spokojniejsza.
co do braku miejsc - pytałam moją położną i powiedziała, że faktycznie może tak się zdarzyć, ale zawsze warto spróbować jeśli chcesz tam rodzić, tak jak jaa w ogóle to może kiedyś się spotkamy?
miłego weekendu -
domiii,
To leż i wypoczywaj
Dziewczyny,
Na razie mnie nic nie boli. Mnie zwykle pobolewa wieczorami. Ale to taki właściwie ból jak nie ból. Sama nie wiem, jak opisać te odczucia.
Wstałam dzisiaj wcześnie, jak na mnie, bo o 09:00. Mój mąż mnie obudził, gdy wstawiał wodę na kawę. Wstałam, bo stwierdziłam, że zawsze to dłuższy dzionek, a poza tym zawsze można uciąć sobie drzemkę w ciągu dniaJuż jestem po zakupach, zaraz się przebieram, zjem coś, a potem biorę się za robienie obiadu dla męża, a później za prasowanie.
A Wam jak mija dzień? -
Patutka wrote:No zelazna jest świetna. Ale właśnie to ma to do siebie, że się czeka....
Ja na kasprzaka bylam dwa razy, raz czekałam 30 minut, a raz tyle co aby lekarz zszedł na dół...
Generalnie rodzić tam bym chciała ale chcę wziąć znieczulenie, a więc też muszę zdąrzyć by je dostać, a nie wyobrażam sobie by z powodu braku miejsca odeslac mnie do innego szpitala i tam np będzie za późno na znieczulenie...
Zresztą do wyboru szpitala mam jeszcze duuuuużo czasu.
Ty masz kochana o tyle lepiej, ze w okresie zima- wiosna rodzi się jednak mniej dzieci, a w lato to te porodówki są oblegane...
Ja bardzo chętnie. Mieszkam w sumie tuż przy żelaznej, więc Nawet na porodówce ciotka z belly może odwiedzić
Ja nie pracuje i całe dnie nic nie robię więc jak będziesz miała ochotę i sile to chętnie
Dziewczyny mam pytanie czy maluch którejś z Was był młodszy z usg wg om?
no ja mam wynajętą położną z tego szpitala, więc to jakoś daje mi trochę więcej % szans na miejsce, bo wtedy ona swoim torem załatwia już jak zadzwonię do niej, że np. wody odeszły, albo są pierwsze skurcze to wtedy i tak mamy jeszcze chwilę czasu.
a kto jest Twoim lekarzem prowadzącym? gdzie chodzisz?
póki co mam szlaban od narzeczonego na bieganie dalsze po mieście, ale będę się odzywać - wysłałam Ci zaproszenie do znajomych
ja niestety się nie wypowiem, bo u mnie zawsze Miłosz był większy i tak zostało -
A no to masz o tyle lepiej, ze masz więcej szans
Wiesz co prowadzę ciążę prywatnie u Dr. Boruckiego w septima med na wrocławskiej.
On jest lekarzem w mswia na wołoskiej więc ja wtyki mogę mieć tam
A tak to chodzę do dr. Grabosza w szpitalu praskim alr to tylko ze względów na darmowe badania i on o tym wie
Okej, zaakceptowane. A Ty z jakiej dzielnicy jesteś?
Kurczę, potrzebuję pewnej informacji..2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
nick nieaktualnyI ladnie polowa pochowana do szafy i poprasowana,pieluchy tez prasujecie? Udalo mi sie kupic płoze,przewijak i podnoszona podloge do lozeczka turystycznego za tanio:) jeszcze poduszke malej nowa bo tamta splaszczona jakas i ochraniacz czy jak to sie tam zwie do materaca zeby nie przemakalo
slyszalyscie ze w pepco sa pizamy czy koszule do karmienia za 20zl ?
-
nick nieaktualny
-
Witam sie dziewczyny w 37tc. Zostało 7 dni do oficjalnie donoszonej ciazy. Ale ze Nasz Maly wiekszy to wlasciwie my juz u progu
Niepokorna jak sie czujesz?
U mnie dzieci wczoraj upiekly ciasto. Rosolek juz prawie gotowy. Drugie robi maz. Ja sie dzisiaj obijamchociaz mam ochotę na spacer wiec sie powolutku przejde do sklepu I spowrotem
to moj maksymalny dystans hahahah
Maniaa jak u Ciebie?
Ja tez mam poduszki I do wòzka I do lozeczka I uzywam. Plaskie właściwie ale sa.
Magda jak Ty sie trzymasz?Mi$ia26 lubi tę wiadomość
-
Witam
ja już w 7 tygodniu, a do badania USG tylko 10 dni
suwaczek jakoś ogarnęłam
Misia, ale słodziaczek i jaki już silnya jak żółtaczka? współczuję rodzinki.. nie przejmuj się nimi, to Ty jesteś mamą i najlepiej znasz, wiesz czego potrzebuje Twoje dziecko.
Magda, świetne te pompony
Niepokorna, współczuję wymiotów..
Madlene, ale u Ciebie już blisko do porodu..przy 3 porodzie to już chyba podchodzisz na luzie?
Patutka, co u Ciebie?
Poczytałam, że poród może nastąpić nawet kilka tyg po odejściu czopa. ehh.. niby rodziłam już synka, ale dużo jeszcze muszę doczytaćwtedy nic się nie działo, żadnych czopów, skurczy nic, a poród wywoływany po terminie.
My korzystamy z pogody, synek szaleje na śnieguNIEPOKORNA lubi tę wiadomość
-
Renia prawda taka ze kazda ciaza I porod inny. Nie stresuje sie jakos bardzo ale tez nie do konca wiem czego sie spodziewac. Scenariusz moze byc całkiem inny niz za 1 czy za 2 razem
ale jestem podekscytowana tez troche
U nas mokro i zimno ale dzieciaki tez wlasnie poszly na dwor troche. -
Witam kobietki.
Wybczcie, że nie odpisze na wszystko ale już jestem wykończona i nawet nie mam głowy do tego, żeby wszystko nadrobić.
Misia cudny ten Twój maluszek i jak szybko ten czas ucieka.
Niepokorna to dobrze, że u Ciebie się w miare wszystko uspokoiło.
Nataliano ja mam poduszki, ale całkiem płaskie. Dostałam w prezencie od rodziców więc szkoda by było, żeby się zmarnowały i leżały w szafie
Madlene ja też zaczynam dziś 37 tydzień. Chyba powoli wszystko zmierza ku końcowi. Krzyż i podbrzusze dalej bolą, ale już troszkę mniej niż ostatnio. Od wczoraj doszedł jeszcze kłujący ból brzucha. Nie wiem od czego to może być, ale jeśli dalej będzie bolało tak jak teraz to podjade na IP.
A wy jak się czujecie? -
Maniaa to my idzie my łeb w łeb. Tyle ze u mnie sie wszystko pieknie uspokoilo. Nic nie boli. Nic nie kluje. Nawet skurcze jakieś takie delikatniejsze I rzadziej
Tyle ze oddychać nie moge ale to by oznaczalo ze sie Maly jeszcze nie opuscil. Wizualnie mi to ciężko ocenic. A Ty brzuszek masz juz nizej? Jak sie nie czujesz najlepiej a masz mozliwosc to oczywiście ze sprawdz. Ja mam jutro wizyte ale u ogolnego. Tak naprawde po zwolnienie tylko. A wizyta w szpitalu ktora moze cokolwiek wniesc za informacje (chociaz tutaj to wszystko po łebkach ) w czwartek .Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2016, 21:12
-
U nas też już wszyscy nie mogą się doczekać malucha. Mnie brzucho się już obniżył w zeszłym tygodniu. Te bóle są coraz gorsze i jeszcze brzuch twardnieje. Sama już nie wiem czy są regularne czy nie. Jeśli nie przejdzie to zabieram M i jade.