Zafasolkowane
-
WIADOMOŚĆ
-
No i wylądowałam na IP. Na szczęście nic takiego się nie działo i wypuścili mnie do domu. Te kłujące bóle to prawdopodobnie przepowiadające. Położna powiedziała, że mogą być właśnie takie nieprzyjemne lub jeszcze gorsze, ale do końca i tak się sprawa nie wyjaśniła bo na ktg skurczy brak, a bolało dalej więc kazali się jeszcze skontaktować z lekarzem i być może on coś znajdzie jeśli okaże się, że to nie skurcze.
-
Mania dobrze że pojechałaś, nie zaszkodziło na pewno.
no ale organizm się mocno przygotowuje w takim razie
Ja wczoraj znowu umierałam z bólu miesiączkowego, a polozna tylko się ucieszyła, bo podobno to właśnie skurcze przepowiadające i tak ma być
Daj znać jak cos się dowiesz nowego po konsultacji ze swoim lekarzem! -
Czesc dziewczyny.
U mnie bez zmian. Czuje sie całkiem dobrze. Synek skacze. Nic dziwnego sie nie dzieje na szczęście.
Po ogòlnej wizycie też OK. Zwolnienie już mam właściwie do macierzyńskiego więc z głowy.
Maniaa dobrze że pojechałaś. Spokòj jest tego wart. Przypuszczam że te kłucie to po prostu ucisk Maluszka. Mnie też całkiem w dole czasem zakłuje ale wtedy czuję jak się Mały rusza. Teraz właśnie ma czkawke
Niepokorna, Patutka jak u Was?
Magda gdzie się podziałaś? Wszystko w porządku?
Domii u mnie ten bòlu też u stały ostatnio ale dobrze wiedzialam że to taka kolej rzeczy -
Domii pewnie, że dam znać jak dowiem się wiecej od lekarza. Mnie dziś znów dopadły bóle miesiączkowe przez co znów nasilił się ten wczorajszy ból brzucha.
Madlene ciesze się, że u was wszystko w porządku. Te bóle brzucha które mnie tak męczą nie są umiejscowione w dooe brzucha tylko na wysokości pępka. Boli z lewej strony lub po całej szerokości brzucha. -
Hej Kobietki:) przepraszam, że się tyle nie odzywałam, ale strasznie zalatany weekend miałam. U mnie wszystko dobrze, oczywiście poza ciągłą bezsennością i wiecznym bólem pleców. Ale się już chyba przyzwyczaiłam. Noce mi ciężko schodzą bo udaje mi się zasnąć dopiero w granicach 2-3 nad ranem, rekord padł chyba w czwartek jak zasnęłam o 6:) w międzyczasie tak z 10-15 razy chodzę na siku. Ale tak jak pisałam nie narzekam, Młody się kopie ciągle jest bardzo aktywny więc też dobrze, jestem spokojna póki co:)
W sobotę mąż mnie zabrał na kolację, więc zaliczyliśmy bardzo udaną randkę, co też mi było potrzebne, bo chyba psychicznie jakoś gorzej się czuję ostatnimi czasy. Dopada mnie taka szara rzeczywistość. Ogólnie weekend szybko minął, prawie cały poza domem. W sobotę jeszcze mąż podskoczył do mego lekarza po zwolnienie, bo mi się kończyło. A wizytę mamy teraz w tą sobotę.
Czytałam Was oczywiście na bieżąco, przepraszam że się nie odniosę do Wszystkiego ale cieszę się, że u wszystkich jest dobrze. Maniaaa i Domiii dobrze że pojechałyście na IP, jak coś niepokoi zawsze lepiej sprawdzić.
Madlene powiem Ci, że ja się zastanawiam też u mnie jak to będzie i raczj obstawiam na szybszy poród. W sensie że do 40 tygodnia to raczej nie doczekam.
Misia Kacperek jest przesłodki i jaki już duży:) aż miło popatrzeć -
nick nieaktualnyHej kochane witam sie po weekendzie
Dziewczyny dobrze ze pojechayscie na Ip lepiej dmuchac na zimne najwazniejsze to ze wszystko jest ok i z wami i maluszkami a takie bole na koncowce to chyba normalne ja tez jak cos boalo to sie balam ze to juz a jak by pogrzeb taty to myslalam ze urodze tak skurcze lapay a tu niespodzianka przenosilamNie moge sie doczekac az zaczniecie powoli rodzic i na tym naszym watku bedzie wiecej maluszkow
Niepokorna Patutka jak u was jak sie czujecie ??
Madlene to u ciebie tez juz niedlugo az sie ekscytuje jakbym sama miala niedlugo rodzic
Madzia super ze maz tak cie rozpiescil i ze mogliscie troche czasu spedzic razem tak romantycznie a samopoczucie na koncowce juz nie jest najlepsze i ta szara pogoda za oknem ale kochana bedzie lepiej i juz niedlugo zobaczysz malenstwoA jak tesciowa sie czuje ??
Renia no silny moj slodziak i pokazuje mi to codzien tez nie moge uwierzyc jak ten czas leci mimo ze maly ma dopiero 5 tyg to wydaje sie jakby byl z nami od zawsze i na sama mysl jak sie zmienia mam lzy w oczqach kazdy jego usmiech podniesienie glowki to najwsaniajlsze momenty w moim zyciu choc depresja anrazie nie odpuszcza a rodzinka nie pomaga w tym staram sie patrzec pozytywnie w pszyszlosc noi idziemyz tym do specjalisty
-
Hej, melduję się i ja. Jakieś kiepskie dni mam ostanio. Ale Was czytam!
Renia,madlene, misia a dziękuję bardzo generalnie nic mi ostatnio nie jest. Normalnie jakbym w ciąży nie byla:o
Dzisiaj tylko jak chodziłam to troche mnie pobolewal brzuch...
Ale tak to jest spoko, mam nadzieje, ze wszystko jest okej.
Awww. Do wizyty dwa tygodnie
A co u Was dziewczyny? Jak się czujecie?2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
Misia, to cudowne przeżycia
Dobrze,że idziesz do specjalisty, jeśli tego potrzebujesz
dobra decyzja
Eh, rodzince wypadałoby coś powiedzieć. Może poproś męża o wsparcie, jeśli to rodzinka z jego strony? Jemu pewnie łatwiej coś powiedzieć
Magda, zazdroszczę takiej randkimusicie korzystać teraz w ciąży, bo po narodzinach będzie trudniej się wybrać. szkoda, że nie udało się odespac. A co u teściowej?
Pozdrowienia dla Wszystkich
-
Melduję się na wezwanie
Kochane, dzisiaj czuję się bardzo dobrze. Wczoraj pobrykałam z mężem i poczułam się znowu piękna. A ostatnio bardzo brakowało mi tej czułości między nami.
Ogólnie dzisiaj już czuję się doskonale. Mała skacze. Byłam na wizycie w szpitalu. Wszystko w normie. Teraz opiekę nad nami przejmuje już w pełni położna. W poniedziałek mamy wizytę jakiejś Pani w domu w celu sprawdzenia warunków mieszkaniowych i wizytę u położnej.
Dzisiaj otrzymałam paczkę z Polski, która zawierała ostatnie rzeczy dla małej oraz kosmetyki dla mnie
Mąż wyprał wykładziny w pokoju Julii, więc pokoj jest w pełni wysprzątany i czeka na maleństwo
Jestem też zadowolona, bo po miesiącu poszukiwań udało mi się wreszcie upolować takie koło do leżenia dla dziecka. Używane, ale wygląda jak nowe. Cena nowego to £40, a ja odkupiłam od dziewczyny za £7Bardzo się z niego cieszę. Macie zdjęcie:
Widzę, że u Was wszystko w porządku i bardzo mnie to cieszy. Nie mogę się doczekać jak posypią się tu zdjęcia naszych kruszynekMadlene84, nataliano lubią tę wiadomość
-
Magda fajnie Wam. My ostatnia taka randke mielismy 4.12
dobrze ze korzystacie!
Niepokorna piekny zakup. Ja tez kilka takich rzeczy odkupilam uzywanych bo to say rzeczy ktorych dziecko raczej nie niszczy. Mnie brykanie nie w glowie zwyczajnie nie mam ochoty. Meza mi troche szkoda ale musi wytrzymać :p
Ja dwojke moja urodzilam dokladnie 39tc+0 takze mogloby sie udac tak I z 3cim. Chociaz moj maz chcialby juz bo go stresuje to czekanie hahaha. Teraz moge zadzwonic w każdej chwili ze sie zaczelo
-
Madlene,
Ja miałam ochotę na to by mąż zaspokoił mnie. A to niestety zawsze kończy się obustronną przyjemnościąAle póki mogę to brykam. Poza tym jestem jakoś dziwnie zazdrosna, gdy wiem, że mąż zaspokaja sam swoje potrzeby patrząc na obce laski z filmików... Sama nie wiem dlaczego.
Madlene84, Maniaaaa lubią tę wiadomość
-
NIEPOKORNA mam dokładnie to samo!
Raz się nawet popłakałam, bo mi się tak przykro zrobiło i poczułam się dla niego nieatrakcyjna... ale mieliśmy rozmowę, przyznał się że to zupelnie nie o mnie chodzi tylko się boi, że coś się stanie Maluszkowi, że już jest zaawansowana ciąża etc. wiec raz w tygodniu próbujemy brykać choć ostatnio przez te skurcze pewnie będzie jeszcze rzadziej, no i zaakceptowałam potrzebę jego zaspokojenia w inny sposob, choć nie jest to łatwe... szczególnie że mi samej brakuje juz takiego swobodnego bezstresowego seksu na całego
No nic, jeszcze chwilkę
i zgadzam się, zaspokojenie mnie zawsze kończy się obustronną przyjemnościąWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2016, 09:46
-
Witam się przed południem:-) za mną kolejna standardowa noc, czyli zasnelam ok 2, ale to już chyba norma będzie:-) w ogóle tak na wieczór łapią mnie duszności, strasznie ciężko mi się oddycha. Ma któraś z was tak? Najchętniej bym wtedy pootwierala okna w całym mieszkaniu, ale nie chcę męża przeziebic.
Z teściową póki co bez zmian. Dziś przewoza ją do tego szpitala gdzie miała operację na kontrolę/konsultacje. Nie wiadomo czy tam zostanie czy będą ją dalej w naszym szpitalu leczyć. W kolejnych badaniach wyszło że jest jakieś zwężenie w przewodzie moczowym tym z jelita zrobionym, więc pewnie jeszcze jakiś zabieg będą robić. Ale najważniejsze że wyniki histopatologiczne są dobre i nie ma przezutow.
Patutka, macica czasami ma tak że twardnieje. Nie przemeczalas się za bardzo? Mi często brzuch twardnial po zbyt dużym wysiłku.Ale jeśli Cię to bardzo niepokoi i nie będzie mijalo to zadzwoń do lekarza.
Niepokorna fajny gadżet dla malucha. My coś podobnego mamy:-) -
Mama mnie odwiedziła na kawkę. Akurat jak pisałam posta poprzedniego:-) więc teraz dokończę pisać
Maniaaa dobrze że byłaś na IP wszystko trzeba sprawdzać i kontrolować. Zwłaszcza że to już zaraz:-) lepiej być czujnym żeby zdążyć w razie czego:-)
Madlene ciekawe czy Filipek wyjdzie też w 39 tygodniu, tak jak starsze rodzeństwo. Jeśli tak, to masz sporo czasu jeszcze:-) swoją drogą dobrze że kupiliscie sobie psiaka:-) przynajmniej dzięki niemu się nie przemeczasz, bo jak Ci zasnie na kolanach, to chociaż odpoczniesz:-)
Misia dobrze że zdecydowalas się pójść do specjalisty. Jednak jak się z kimś obcym pogada to inaczej. Może jakieś łagodne leki Ci włączy. Nam położna na szkole rodzenia mówiła że w takich wypadkach nie ma co zwlekać, żeby nic poważniejszego się nie wyklulo. Swoją drogą to ja takiej rodzinki bym nie wpuszczala do domu, skoro nie pomagają a tylko doluja. Chyba zaczelabym od babci...
Renia jak samopoczucie? Do usg już coraz bliżej:-) -
domiii,
Już myślałam, że tylko mi jest przykro jak mąż zaspokaja się sam. Wiesz... ja nie mam ogólnie nic przeciwko temu. Ale czemu codziennie?
Patutka, spacer u mnie też powoduje twardnienie macicy. Także myślę, że to normalne. Ale jeśli Cię to niepokoi to idź do lekarza. -
Patutka to pewnie od wysiłku, też tak miałam w 2 trymestrze.
jak się położysz, lub weźmiesz nospę to powinno przejść, jak nie to zadzwoń kontrolnie do lekarza.
NIEPOKORNA hmmm to codziennie to faktycznie troszkę przesada... mój ma naprawdę spore libido do zaspokojenia, ale tylko raz na kilka dni to robi. a rozmawiałaś ze swoim na ten temat? czemu tak często? może za tym kryje się coś innego? przecież zanim byłaś w ciąży to domyślam się, że nie współżyliście codziennie?
Magda mi się ciężko oddycha, ale to przez ucisk Młodego na tchawicę i płuca, czekam z niecierpliwością na obniżenie się brzucha... -
domiii,
My ogólnie dużo nie spółżyliśmy, bo ja jestem typem, któremu seks nie jest potrzebny. Ale wiem, że mój mąż zaspokajał swoje potrzeby wtedy 1-2 razy na tydzień. A teraz chce mu się codziennie i nie rozumiem tego. Wczoraj na niego nakrzyczałam i powiedziałam mu, że mi nie przeszkadza sam fakt, że to robi tylko że moim zdaniem to nienormalne, że boję się, że zaczną go kręcić obce laski, a ja całkiem przestanę mu się podobać... -
Magda ciesze sie ze wyniki tesciowej sa w porządku. Mam nadzieje ze wszystkie lekarskie niedociagniecia uda sie W miare sprawnie "naprawic " I tesciowej wroci do zdrowia. Przykro mi z powodu Twojej bezsennosci bo wiem Co to za paskudztwo. U mnie trwalo zaledwie kilka dni a juz mi sie chcialo plakac. No a szczegolnie teraz kiedy powinnas jak najwiecej wypoczywac I spac.... chociaz taka prawda ze na zapas I tak sie nie da.