Zafasolkowane
-
WIADOMOŚĆ
-
No kochane właśnie dochodze do siebie po 3dniowym porodzie. Bylam tak wykonczona ze nie mialam sily przec i wykonali cc. Wszystko poszlo szybko i bez komplikacji. Antoś urodził sie o 2:46. Wazy 3660g i mierzy 54cm dlugosci. Po badaniach wszystko dobrze. Maly zdrowy jak ryba. Teraz spi kolo mbie i czekamy na tatusia. Wybaczcie ze teraz nic nie nadrobie ale postaram sie to zrobic jak tylko wroce do domku
renia.31, NIEPOKORNA, klaudia1534, domiii, nataliano, Madlene84, 100krotka:), Mi$ia26 :) lubią tę wiadomość
-
Maniaaa ogromne gratulacje:-) wymeczylas się ale dobrze że już po wszystkim i nie meczyli cię już tylko zdecydowali o cc. Duży synuś, fajnie:-)
Niepokorna widzisz a mowilas że nic się u Ciebie nie dzieje a tu nagle bach i pewnie szybko pójdzie:-) trzymam kciuki.
Jak dobrze pójdzie to dziś będą dwa maluchy forumowe:-) -
nick nieaktualny
-
renia.31 wrote:Domii, przerażające są te godziny oczekiwania w kolejce na IP. Najważniejsze, że z synkiem jest wszystko ok. czyli ten masaż szyjki nic nie dał?
mam nadzieję, że więcej na IP nie będę musiała jechać, poza porodem
masaż dał na pewno, bo 2 dni później odszedł czop i mam cały czas plamienia, co oznacza, że szyjka pracuje
więc czekam na dalszy rozwój sytuacji -
Maniaaaa wrote:No kochane właśnie dochodze do siebie po 3dniowym porodzie. Bylam tak wykonczona ze nie mialam sily przec i wykonali cc. Wszystko poszlo szybko i bez komplikacji. Antoś urodził sie o 2:46. Wazy 3660g i mierzy 54cm dlugosci. Po badaniach wszystko dobrze. Maly zdrowy jak ryba. Teraz spi kolo mbie i czekamy na tatusia. Wybaczcie ze teraz nic nie nadrobie ale postaram sie to zrobic jak tylko wroce do domku
bardzo Ci gratuluję siły i wytrwałości! niech Maleństwo wynagradza Ci teraz wszystko co przeszłaś odpoczywajcie i dochodźcie do siebie -
Niepokorna wybacz ale dopiero doczytalam. Tutaj tez jak odejda wody a nie ma skurczy to nawet ze szpitala odsylaja do domu zeby czekac. Porod moze sie zaczac nawet 48h pozniej przy czym trzeba zwrocic usage wlasnie na ruchy, kolor wód, temperature I pewnie pare innych rzeczy.
W każdym badz razie lepiej czekac w domu szczegolnie przy 1 dziecku bo przy kolejnych ciazach moze pojsc szybciej. U mnie maz panikowal I jak tylko lekkie skurcze sie pojawily Co 8 minut to nie dal mi siedziec w domu. Wy tez bedziecie pewnie spokojniejsi bedac juz pod medyczna opieka. Mam nadzieje ze wszystko pojdzie lekko I sprawnie!
Maniaa ogromne gratulacje. Szkoda ze sie musialas tak wycierpiec ale ciesze sie ze sie wszystko dobrze skonczylo. Ucaluj Maluszka :*
Domii mam nadzieje ze nastepna podroz do szpitala zakonczy sie porodem.
-
Więc tak. Serce dziecka bije prawidłowo, wody nadal przejrzyste. Wróciliśmy do domu. Mamy dzwonić, jeśli cokolwiek będzie budziło nasze wątpliwości. Mam mierzyć temperaturę co 4 godziny. Generalnie jeśli akcja nie zacznie się do jutra do 07:00 to każą nam przyjechać do szpitala i wywołają poród. Czyli najpóźniej jutro Julia będzie z nami
Madlene84, domiii, 100krotka:) lubią tę wiadomość
-
Madlene84 wrote:Niepokorna proponuje spacerowac po mieszkaniu w te I we wte.
Na razie to ja mam ochotę wyłącznie spać kochana. Poza tym jak chodzę to wody mi się wylewają i to nie jest przyjemne uczucie. Chodzę w wkładem Bella majtkach. Zalałam już dwie pary legginsów. Zjadłam obiad i się położę. Jestem zmęczona jak bym z tydzień nie spała. -
magdaM85 wrote:Niepokorna zawsze to lepiej w domu czekać na rozwój sytuacji:) jeśli masz blisko do szpitala, to przynajmniej się nie będziesz u nich męczyć. Tak czy inaczej fajnie, że już jutro Julię będziesz miała:) już się nie mogę doczekać na rozwój wydarzeń
Magda, ja już czekam. Ale jednocześnie zaczęłam się z lekka bać... -
NIEPOKORNA wrote:Więc tak. Serce dziecka bije prawidłowo, wody nadal przejrzyste. Wróciliśmy do domu. Mamy dzwonić, jeśli cokolwiek będzie budziło nasze wątpliwości. Mam mierzyć temperaturę co 4 godziny. Generalnie jeśli akcja nie zacznie się do jutra do 07:00 to każą nam przyjechać do szpitala i wywołają poród. Czyli najpóźniej jutro Julia będzie z nami
ale super! aż zazdroszczę
powodzenia!