Zafasolkowane
-
WIADOMOŚĆ
-
Patutka dobrze że te problemy z szyjką to dopiero teraz większe Cię dopadły na sam koniec. Strach pomyśleć gdyby tak było dużo wcześniej. Kącik dla maleństwa śliczny. Nasze łóżeczko stoi jeszcze w małym pokoiku ale jak się niunia urodzi to mąż ma zrobić przemeblowanie i wstawi je do naszej sypialni.
Pisząc pierdoły miałam na myśli rzeczy których raczej nie użyję podczas pobytu w szpitalu. Na szkole rodzenia jedna dziewczyna jak sie pochwaliła ze bierze aparat fotograficzny, tablet i takie tam to się śmiałam. Wg mnie wystarczy telefon żeby dziecku zdjęcie zrobić. No i gratuluję 37 tygodnia ciąży. Jeszcze tydzień i będziesz mogła rodzić bez obaw. Ja już w sumie to nie mogę się doczekać tego momentu.
-
Z szyjką to i w 22 co byłam w szpitalu zaczęła się skracać.
Wiesz To nie są jakieś tam problemy, tylko naturalna kolej rzeczy, że szyja sie zmienia przez skurcze. U nas dochodziły do 130....
Jest rozwarta na cały palec ale mimo dalszych skurczy, odstawienia leków nic się nie dzieje.
Podejrzewam, że biorąc lutke przez 31 tc została ona zamurowana....
Faktycznie aparat w szpitalu? Troche dziwne... wlasnie, jakby tekefinu nie miala.... ja mam wszystko co z listy. No i tyle.2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
Pamiętam że wcześniej też miałaś problemy, szczęście że to już końcówka. A ten aparat to na poważnie. Ludzie mają dziwne pomysły. Ja też biorę tylko to co z listy. Będą nas trzymać w szpitalu 3 dni i ten czas mam zamiar poświęcić na odpoczynek po porodzie a nie pykanie fotek.
-
Tak, no ja głównie przez mały brzuch mam non stop skurcze.
A z szyjką bylo zawsze okej, no chyba że mialam tak mocne skurcze, że właśnie się wtedy zmieniała. Ale tak to było okej
Wiesz, podziwiam, że kobieta ta ma takie plany. Myślę że cc bądź sn meczy na tyle, że nir ma sie na fo ochoty no ale okej. Brawo dla niej ^^
2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
nick nieaktualnyPatutka jeju jesCze troche i bedziesz.miala swoje szczescie obok siebie,pamietam jak.mowilas jak jestes daleko od nas z tyg ciazy a tu prosze przelecialo niewiadomo.kiedy super,juz nie moge sie doczekac kolejnego forumowego dzieciaczka doda tu tez gonisz patutke super ze macie juz wszystko przygotowane,jesCze trosKe maluszko poturlaja sie w brzusiu a potem beda z wami ahh jak se przypomne siebie i was czytam to brakuje mi tego brzuszka i kopniaczkow
-
Cześć dziewczyny
Doda, miło, że o mnie pamiętasz. U mnie wszystko dobrze, u dzidziusia mam nadzieję, że też - kopie jak szalony. W poniedziałek idę na USG 4D, w czwartek mam wizytę u gina. Czuję się dobrze, choć coraz ciężej oddychać i chód też mi się zmienił na gorsze niestety
Zazdroszczę, że macie już wszystko gotowe. Ja w weekend zamawiam mebelki, bo okres oczekiwania to 4-6 tygodni. Poza tym mamy trochę ciuszków i kilka gadżetów, reszta przed nami. Trochę mnie to przeraża, ale jakoś podołamy Czekam na fotki Waszego małego królestwa.
Patutka, już jesteś na ostatniej prostej, jeszcze chwilkę a córeczka będzie słodko spała w swoim kąciku. Przeleciało jak jeden dzień!
Nataliano, kopniaczki są słodkie, ale myślę, że Nadia rekompensuje Ci ich brak swoimi uroczymi uśmiechami. Proszę o zdjęcie, bo dawno się nie chwalilas się cora
Co tam u reszty mamusiek? Odzywajcie się w miarę możliwości Kochane :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2016, 22:17
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Nataliano, no jednak mialam bardzo odbiegly termin od Was a teraz odkąd skoczyła nam 3 z przodu mimo tego 2 tygodniowego pobytu w szpitalu czas leci mwga szybko!
Ja jeszcze brzuszka nie straciłam a już potrafie za nim popłakać, haha.
Kalika, tak szybko to mie przeleciało;)
Poza tym, ja wyprawkę to mialam w 17 tc, więc dawien dawno teraz jest Ci ciezko oddychac kochana? zobaczysz jak bedzie na moim etapie haha
Ja dzieki Bogu od 18 do 30 tc czulam sie świetnie!2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
Patutka widzę , że Twoja córcia ładne wygibasy robi. Nieraz to idzie się uśmiać z tego co te nasze dzieciaczki w tych brzuszkach wyprawiają. Moja np teraz miała czkawkę a po chwili już podskakiwała, to znak że czas na śniadanko. Także musze wstawać i coś przegryźć. Miłego weekendu życzę.
-
Madlene
Nie przejmuj się tym brzuszkiem i kilogramami. Ja i tak uważam, że jesteś przepiękną kobietą i za każdym razem zachwycam się Twoimi zdjęciami
Co do przewracania się z pleców na brzuch to Julia już próbuje, ale jeszcze brakuje jej gracji i cały proces pozostawia wiele do życzenia
A spać Julia chodzi około 22:00
Magda
To, że nie jesz słodyczy to akurat na plus dla Ciebie, bo nie wrzucasz w siebie zbędnych kalorii
Oj zazdroszczę tego, że młody zasypia o 20:00. Niestety nasze dziecko jak my jest nocnym markiem
100krotka
Kurczę... moja Julia ma 3,5 miesiąca i już waży ponad 7 kg haha Grubaska wyhodowałam
Wspaniała decyzja a propo domu. Strach jest, ale na pewno wszystko będzie git!
Patutka
Ja czekam na Twoją Julię cały czas. Już się nie mogę doczekać A tymczasem całuję brzuszek
U nas wszystko w porządku. Młoda rośnie w tempie zastraszającym. Co chwila robię remanent w ubraniach. Ogólnie ciągle się śmieje poza momentami, kiedy jest głodna. Wtedy cały świat ją słyszy Mam sporo czasu na domowe obowiązki i Internety, bo młoda prawie całe dnie przesypia na kanapie. Ale jakoś nic mi się ostatnio nie chce.
Powrót do pracy? Nie! Ja nie pracuję od listopada 2014 i naprawdę dobrze mi z tym. I raczej nie planuję powrotu przez dłuższy czas. Tu w UK przedszkole kosztuje miesięcznie tyle, co wynajęcie mieszkania, więc się totalnie nie opłaca na nie pracować. Wolę zostać z dzieckiem w domu. Pójdę do pracy pewnie dopiero jak młoda skończy 5 lat i pójdzie do szkoły. Aczkolwiek od grudnia planujemy zacząć starania o drugie dziecko, więc mój czas bezrobocia się pewnie wydłuży -
Niepokorna widzę mamy podobne plany. Ja raczej też nie dam rady wrócić do pracy bo po prostu nie kalkuluje mi się. Opłacenie opiekunki lub żłobka praktycznie będzie się pokrywało z moimi zarobkami więc lepiej jak zostanę w domu i sama się zajmę córką. Poza tym nie ukrywam też i ciągle mężowi powtarzam że jeżeli wszystko będzie ok po porodzie i niunia będzie w miarę grzeczna to będziemy się starać o kolejne. Śmieję się że skoro kupił takie duże auto( renault espace ma 7 miejsc) to trzeba zaludnić trochę te miejsca. A co do opieki nad dzieckiem to wcale nie jest żadne bezrobocie, na pewno więcej przy tym roboty niż na etacie. Bycie mamą to zajęcie 24h na dobę siedem dni w tygodniu i na pewno nie można równać tego do pracy na etacie. Więc spokojnie możesz się nie martwić bezrobociem. Jak tylko Julcia zacznie być bardziej ruchliwa okaże się że to wcale nie jest żadne bezrobocie. Ciesz się jeszcze tymi chwilami wolności póki co. Pozdrawiamy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 11:03
-
Doda
To prawda – auto trzeba wypełnić po brzegi Także dużo pracy przed Wami
A ja jestem zatrudniona w Polsce. Do 17 lutego przebywam na macierzyńskim. Jeśli będę w lutym w ciąży to będę na 100% płatnym zwolnieniu, a potem znów 80% płatny macierzyński. A jeśli do lutego nie zaciążę to będę na bezpłatnym wychowawczym do momentu aż się uda. A wychowawczy może trwać nawet 4 lata Jednakże cały czas jestem zatrudniona. Fakt, że po przeliczeniu kasy na walutę brytyjską nie ma tego za wiele, ale zawsze coś -
Doda, wczoraj to myślałam, że coś się zaczyna dziać. Brzuch skała, ona tak się wydurniała, że aż się balam.
Brzuch pobolewal okresowo, 30 minutowy prysznic nic nie dał.
Zaczęłam wymiotować, dostałam dreszczy i czułam się jak flak. Poszłam jeszcze raz pod prysznic okazało sie, że rozwarcie trochę się powiększyło.
Położyłam się, przysnęłam. Prawie przeszło.
Na dodatek od niedzieli do czwartku młoda się prawie nie ruszała, a od czwartku cyrki wyprawia.... to tak martwi najbardziej...2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
Patutka, pewnie na Twoim etapie będzie jeszcze gorzej. Jak patrzę na zdjęcie, to mój brzuch już wcale nie jest dużo mniejszy od Twojego, poza tym jestem niska i dno macicy sięga u mnie już łuku żebrowego, także stąd te problemy z oddychaniem.
Doda, Niepokorna, podziwiam Was. Bycie mama to bezsprzecznie bardzo ciężka praca i zdecydowanie wymaga pełnego zaangażowania cała dobę. Ja jednak nie wyobrażam sobie dodatkowo nie pracować zawodowo - mimo wielu negatywnych aspektów lubię swoją prace. Z dzieckiem pewnie będzie mi jeszcze trudniej wszystko pogodzić - stres, całodobowe dyżury, częste odlegle wyjazdy, jednak teraz mi tego brakuje i przeraża mnie perspektywa rezygnacji z pracy zawodowej. Znam dziewczyny, które wracaly do pracy tylko po to, żeby móc się rozwijać i mieć kontakt z ludźmi, bo finansowo to jeszcze dopłacaly do interesu. Może to dziwne, ale ja tam je rozumiem. Jeśli miałabym stać się sfrustrowana matka, to myślę, że lepiej dla mojego dziecka, gdy po roku wrócę do pracy, która daje mi kopa do bycia lepszym rodzicem po powrocie do domu, niż miałabym snuć się niespełniona po czterech kątach.Madlene84 lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
No my wyglądamy mniej wiecej tak aczkolwiek brzuchal troche się opuścił
Ja mam 174 to ani ja mała ani duża, chyba
Współczuję Ci tych problemów z oddechem. Wiem co czujesz. Aczkolwiek ona jest tak ułożona, ten brzuch taki mały, że ta przepona jest naprawdę wciśnięta. No i na dodatek nie wiem gdzie to dziecko się miesci
Jednocześnie cieszę się, że ja nir mialam takich problemów w tym tygodniu co Ty
Swoją drogą lekarze mówią że moja mała jak donoszę do terminu nie powinna być większą niż 3 kg. Ciekawe ile w tym prawdy. Zobaczymy.
A brzuszek już duzy masz?nataliano lubi tę wiadomość
2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
kalika
Ja Ciebie również rozumiem. Pewnie, gdybym miała fach w ręku i gdybym lubiła swoją pracę myślałabym tak samo jak Ty. Jednakże ja niczego za bardzo w życiu zawodowo nie osiągnęłam i można powiedzieć, że w niczym się nie sprawdziłam. A bycie mamą sprawia mi ogromną radość i czuję, że to moje życiowe zadanie A jeśli ktoś uważa, że mój zawód to „kura domowa” lub „matka polka” to trudno. Nie każdy jest stworzony do robienia kariery