Zafasolkowane
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc dziewczyny,
Tak nam sie skumulowaly te wydatki. Wszytsko dla Maluszka no i zara swieta. Ja tak jak 100krotka nie moge sie doczekac swiat. Tez chyba dlatego, ze w styczniu wreszcie bedziemy mogli zrobic Malemu pokoik
U nas na swieta jest nas 4. Takze prezenty glownie dzieciom. Sobie cos symbolicznie, albo cos praktycznego co i tak trzeba kupicAle na dzieciaki tez troche pojdzie kasy na prezenty. I choinke musimy kupic w tym roku nowa bo nasza sie zaczyna sypac.
Ja wychodze z zalozenia, ze od kupowania ubranek sa rodziceTakze zabawka jakas edukacyjna, albo ksiazeczka mysle ze to dobre pomysly.
Mi z zakupow zostaly mebelki i reszta do zaplacenia za wozek, ale w koncu robie nocki, to sie ta kasa na cos przyda -
No właśnie Magda jakoś tak wyszło po.prostu. w planach miałam jakoś w połowie listopada zaczynać dopiero ale jakoś tak wyszło. A może i dobrze bo za miesiąc święta to będzie na co wydac . A na wózek ze styczniowej pensji. I chociaż wiem ze się sumka okrągła uzbierala to jakoś tak mam nadzieje rozejdzie się po kościach
bo mój mąż trochę mnie goni za taki drogi wózek no albo że uparłam się na mebelki takie a nie inne mimo że np łóżeczko to już ze 2 razy mi ktoś proponował ze odda za free. Może i dobrze się złożyło ze tak mi się trochę udało dorobić. Bo może kokosy to nie są ale trochę może męża uspokoi to
Teraz tez w aucie musimy parę rzeczy wymienić wiec generalnie zawsze jest na co wydać.
Właśnie siedzę w aucie i czekamy na Młodą bo ma balet. A w domu kolacja kąpiel i spać bo dziś idę na 22. A w poniedziałek najpóźniej powinnam wiedzieć co z ta praca.
O puzzle to tez dobry pomysl. Moje.dzieci bardzo lubią od kilku już lat i wciąż ich to cieszy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2015, 19:05
magdaM85 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry dziewczyny.
U nas deszczowa sobota. Ja jestem jakoś wyjątkowo zmęczona także ogarnę pobieżnie i idę dalej spać. Z praca chyba skończyłam. Szefowa ma mi jeszcze oficjalnie dać znać ale raczej się okazuje ze na długą metę ciężarnej nie potrzebuje. Ludzie z urlopów jej powracali to ma mnie w nosie. Także tyle z mojego wysiłku i ciągnięcia nocek i szkoły. Ale oficjalnie będę z nią rozmawiać pewnie w przyszłym tyg. W każdym bądź razie jutro do pracy już nie idę. Smutno mi i jestem zawiedziona. Raz ze całkiem tam było miło, mimo że to praca fizyczna. A dwa to była moja ostatnia szansa na macierzyńskie
No nic. Podnoszę tylek z łóżka i biorę się za jakieś małe sprzątanie.
Udanej soboty :* -
nick nieaktualnyCzesc
Magda zdrowka dla meza
Madlene przykro mi z powodu pracy;/a moze jednak szefowa Cie zostawi poczekaj do rozmowy.
A u mnie jak zwykle cos:-( w nocy o 3 obudziło mnie jakieś dziwne uczucie jak by kucie w pochwie :'( nie mogłam przez to spać:'( teraz też niby coś dokucza ale mniej mała się wierci kopie wypina mam nadzieję że to jej sprawka w poniedziałek mam wizytę mam nadzieję że wizyta na IP nie będzie konieczna:-( dzis az sie mezowi poplakalam mowi mu ze ja nie wiem skad te moje dolegliwosci ;/ po ostatnim incydencie z bolami staram sie jak najwiecej uwazac nie dzwigac, robie tylko jakies male porzadki w domu i to tez tak na raty staram sie odpoczywac a i tak zawsze cos -
Witam się i ja dziś
Madlene z jednej strony szkoda pracy, ale z drugiej szkoda Twego zdrowia. W sumie to jeszcze ciekawe co szefowa powie, może jednak się uda te pół etatu chociaż załatwić. A jeśli nawet nie to będziesz spokojna ze trochę na wózek odlozylas i chociaż probowalas, a to najważniejsze:i tak jestem mega dumna z ciebie kochana:-)
100krotka może poproś na wizycie o ktg żeby zobaczyć czy jakiś skurczy nie masz. To najprawdopodobniej jest tak że Lenka się rozpycha, ale jednak warto sprawdzić. I oczywiście się nie przemeczaj i dużo odpoczywaj.
Ja dziś ogarnelan mieszkanie, oczywiście w miarę możliwości przy tym kurzu remontowym. Potem byliśmy na zakupach, chcieliśmy karnisz kupić ale porownalismy ceny i w końcu właśnie na allegro zamowilismy. Patrzylismy też na prezenty i coś mi się już w głowie klaruje co komu:-)
Mąż teraz leży grzecznie pod kocykiem i się leczy a ja sie zaraz zabieram za zrobienie śledzi i sałatki z makreli, coś na ryby mnie wzięło.Madlene84 lubi tę wiadomość
-
Madlene,
Szkoda, że z pracą tak wyszło, ale może nie ma tego złego. Możesz kontynuować szkołę i nie będziesz narażała swojego dziecka
100krotka,
Uważaj proszę na siebie bardziej. Odpoczywaj jak najwięcej. Nie każ nam się martwić o Ciebie.
Dziewczyny, czy Wam też jest tak cholernie gorąco? Ja się co rusz oblewam potem mimo, że w domu wcale jakoś specjalnie gorąco nie jest. -
nick nieaktualnyMadzia moj maz tez zamawial karnisze na alegro:) kupilduzo taniej
Porzadki mnie dzis ominely, maz pomyl okna, poodkurzal, umyl podloge, kochanya ja hmm mowilam mu ze czuje sie taka niepotrzebna, to ni powiedzial ze jak bym nad nim stala i mu gadala to by mnie na lozko wygnal a tak to ja leze a on szybko sprzata:)
Niepokorna umnie to roznie:) nie ma problemu jak w dzien w piecu nie palimy a jak jest palone to pomykam w koszulce na ramiaczka:)
Zauwazylam ze najbardziej kuje ( o ile to mozna nazwac kuciem) jak stoje jak leze troszke mniej. Ja oczywiscie nie chce zebyscie sie o mnie zamartwialy ale musialam sie wyzalic;/ bo naprawde malo co robie a i tak zawsze cos;/ mam nadzieje ze przejdzie a jak nie to pojedziemy na pogotowie... -
100krotka my tu po to jesteśmy żebyś też mogła się wyzalic, kiedy tylko potrzebujesz. Żeby każda się mogła właśnie też wyzalic i nie tylko:-)
My na Tym karniszu zaoszczedzilismy 30zl, więc dobre i to:
Niepokorna w ciąży tak jest że jest nam gorecej, mamy nieco inną termoregulacje ciała:-) więc jakoś trzeba sobie radzić -
Jest mi dzisiaj przykro. Siedzę całe dnie w domu. Znajomi przyjechali po moich współlokatorów by zabrać ich na wódeczkę do siebie. I stwierdzili, żebym pojechała z nimi. Ale nie byłam ani umalowana ani ubrana. Powiedziałam, że dam znać jak mąż wróci z pracy i wtedy może na trochę podjedziemy. A co mój mąż na to? Że on jest zmęczony i nie chce mu się nigdzie jechać. A jeszcze wczoraj mówił, że ta praca go w ogóle nie męczy i że dobrze mu tam. A dzisiaj mi z takim tekstem wyjeżdża! A może by pomyślał, że ja całe dnie siedzę sama w domu jak kretynka i że brakuje mi towarzystwa ludzi? Może korona by mu z głowy nie spadła, gdyby pojechał tam ze mną na 2 godzinki? Nie kur... on woli w sobotę siedzieć w domu. Kolejna sobota, gdzie normalni ludzie się bawią i imprezują, a ja co... gniję przed laptopem w domu
Jest mi cholernie przykro. Jak on będzie chciał gdzieś wyjść to też mu powiem, że mi się nie chce, bo jestem zmęczona. Zobaczymy jak on się poczuje...
-
Dzieki dziewczyny. Tez sobie tak tlumacze, ze tak mialo byc, a pewnie i tak niedlugo byloby mi ciezko. A z drugiej strony podczas rozmowy bede jeszcze probowala, chociazby 1 dzien w tyg. Tyle jeszcze moge zrobic - poprosic zwyczajnie, po ludzku. No i z drugiej strony niedlugo swieta, wiec na spokojnie bede miala czas na porzadki i przygotowania (czuje troche ze sie pocieszam
).
Magda widze, ze to nie tylko ja zaczynam myslec o swietach tak wczesnie, wiec to dobrz, bo to znaczy, ze mi nie odbija
100krotka wydaje mi sie, ze rzeczywiscie to sie Mala rozpycha. Ale rozumiem twoje obawy, bo ja w pierwszej ciazy tez z kazdym kluciem czy jakimkolwiek innym objawem panikowalam i tym sposobem przelezalam praktycznie cala ciaze. Ale z drugiej strony lepiej dmuchac na zimne. Wiec jakbys sie nie czula lepiej, a miala poczuc spokojniejsza to konsultuj z lekarzem kazda drobnostke. Korzystaj z dobrej woli meza. Ale powiem Ci ze ja mam tak samo. Jak cos maz robi za mnie, to czuje sie niepotrzebna i mam wyrzuty sumienia.
Magda niech sie maz kuruje, bo remont czeka
Niepokorna mnie chyba czesciej jest zimno niz cieplo, ale ja zawsze bylam zmarzluchem.
Niepokorna ja jestem za to malo towarzyska. A moj maz bardziej. Dzis wymienial jakies czesci w aucie z sasiadem, a wiec pozniej poszedl tam z piwkiem, w podziece. Srednio mi sie to podobalo, bo w tym tyg sie malo widzielismy, myslalam, ze spedzimy wieczor razem. Zadzwonili i po mnie, wypilam kawe, ale jestem spiaca i przyszlam do domu. Moj maz jeszcze nie,ale jak tych piwek sie zrobilo wiecej, to mnie sie z nim juz siedziec nie bedzie chcialo
Mi sie udalo posprzatac gore dzis przez pol dnia, wyprac kilka pralek. Jutro sie zajme dolem, nie chce mi sie i spanie mnie bierze. Ide chyba do wanny, poczytam ksiazke i spac. Jutro tez jest dzien, a balagan czy prasowanie nie zajac.... nie uciekna
Dobranoc :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2015, 22:23
-
Madlene jakby ci się ten jeden dzień udało załatwić to też by było fajnie, ale jak się nie uda to też będzie dobrze. A porządki w domu faktycznie nie zajac i nie uciekną
ja zawsze w listopadzie już myślę o świętach, zawsze mamy sporo prezentów do kupienia, więc rozkładamy sobie wydatki. Zwłaszcza że teraz ich więcej będzie, bo dla malucha trzeba wszystko kupić. Jeszcze teraz czekamy na stół i krzesła do jadalni bo zamowilismy to też trochę kasy. No ale trzeba kupić, nie ma wyjścia. Dość mam jedzenia w salonie przy stoliku kawowym:-)
Niepokorna muszę przyznać że rozumiem i ciebie i twego męża. U nas jest tak, że ja częściej wychodzę ale to tylko na jakieś ploty z koleżankami. Mąż jest bardziej domatorem, więc nigdy nie mam mu za złe jak chce w domu odpocząć i nigdzie nie wychodzić. Jak już mamy gdzieś wyjść to zawsze ustalamy to wcześniej, raczej nie lubimy spontanow. No chyba że spacer i kawka po drodze. Z zaplanowanych wyjść to mamy już na poniedziałek kupione bilety na Bonda nowego, już się doczekać nie mogę -
Magda,
A ja go nie rozumiem, bo powinien pomyśleć o mnie. On 14 listopada idzie na wyjście integracyjne z pracy, a ja będę siedziała sama jak palec pewnie do późna. Więc mógł się poświęcić i jechać tam ze mną na 2 godzinki bym się rozerwała. Jest mi przykro, że nikt nie rozumie tego, że ja dostaję świra w domu. Nie byłoby takich problemów jak bym byłą w Polsce, bo mam tam od groma znajomych i umiem sama się poruszać po mieście i się nie boję. Tu niestety jest inaczej. I kiedy wreszcie trafiło mi się wyjście to on odmówił. I gdzie tu sprawiedliwość? -
Wiesz Magda to nie chodzi o ten jeden dzień w sensie że koniecznie chce chodzić do pracy czy zarabiać. Ale bez tego nie dostane macierzyńskiego.
Niepokorna mebelki są śliczne i cena rzeczywiście w chwili obecnej dobra. Obawiam się ze promocja nie będzie trwać wiecznie. U nas w argosie jak są takie promocje to ostatnio zazwyczaj tych produktów nie mają na stanieu nas taki zestaw tez kosztuje z 700euro.
Ja kiedyś Emilce upolowalam łóżko w takiej dobrej promocji a byliśmy przed remontem i nie miałam gdzie trzymać. Wiec opóźnialam dostawę od nich -
Madlene pamiętam że chodziło o macierzyński, dlatego właśnie byłoby super gdyby się chociaż na jeden dzień zgodziła, mialabys wtedy status zatrudnienia i dostalabys macierzyński. No ale jak się nie uda to chociaz będziesz wiedziała że probowalas.
Niepokorna bardzo ładne te mebelki. Musisz obserwować, może jak nie ta promocja to będzie jeszcze inna.
A wracając do męża to mi jest się też ciężko wypowiadać, bo tak jak pisałam mój jest typem domatora i ja o tym wiem i nie oczekuje że będziemy wychodzili z domu. Z drugiej też strony mój mąż ma ciężką pracę więc nawet jakby była taka sytuacja jak u ciebie to bym zrozumiała. No ale mamy innych mężów i inne sytuacje więc ciężko jakoś porównać.Madlene84 lubi tę wiadomość