Zafasolkowane
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda tez sie nie moge doczekac az sie pochwalisz pokoikiem. Nasz bedzie gotowy za 2 miesiace dopiero.
100krotka odpoczywaj jesli tylko mozesz, niestety teraz juz bedzie coraz ciezej i trudniej bo Malenstwo rosnie i brzuszek tez. Ja tez sie chwilami juz czuje ciezkawa i niezdarna. I pewnie kazda z nas bylaby juz spokojniejsza bedac na etapie donoszonej ciazy.
Dzis w ogole mialam dziwna sytuacje... jechalam samochodem do domu, trase znam oczywiscie na pamiec, jezdze tamtedy dzien w dzien. Zamyslilam sie i nagle... jakbym sie obudzila, znalazlam sie na rondzie i nie wiedzialam gdzie jestem przez kilka sekund. I zanim sie zorientowalam co tu robie i gdzie jestem to zjechalam nie tym zjazdem. Dodam, ze nie lamalam przepisow, jezdze bardzo duzo, wiec przy normalnych warunkach pogodowych nie musze sie na tym jakos wyjatkowo skupiac, wiec i migacz mialam wrzucony itd. Ale chyba jeszcze mi sie nigdy tak nie zdarzylo.....
A wieczorem dzieci mnie wyprowadzily z rownowagi i nawrzeszczalam na nich... pozniej we 3ke plakalismy 20 minut. Oni bo przepraszali, za swoje zachowanie, ja bo mialam wyrzuty sumieniaChyba hormony mi szaleja
Ciekawe co tam u Ani24 i jej dwoch Maluszkow....
-
nick nieaktualnyDzien dobry
Madzia mi sie wydaje ze i tak jakos blyskawicznie wam poszloremontowanie pokoiku:) a jak mowisz ze zostala tylkotapeta i wykladzina to juz chwila momentmaz bedzie wolniejsz w pracy raz dwa zrobi
Czekamy na foteczki
Madlene ja Cie prosze podczas zazdy autkiem badz skoncentrowana:) wierze ze jezdzisz bardzo dobrze
Mi sie niestety czesto zdarza wylaczyc podczas kierowania ito zazwyczaj jaki jade i wracam od gina mamtaki sporasny kawalek prostej.
Ach te chormony co one z nami robia....
Dziewczynki dziekuje za troskeKochane jestescie
oczywiscie leze jak najwiecej robie tylko to co musze. Dzis poszlam do lazienki bez problemu nic nie bolalo mam nadzieje ze tak zostanie
Ja to przktycznie codziennie powtarzam domojego ze juz bym chciala styczen i urodzic bo teraz bywa mi ciezkawo a codopiero za miesiac...az boje sie myslec;/
Zbieram sie zawiesc sikanca do labolatorium mam nadzieje ze cos tam sie poprawilo
Milego dnia -
Dzień doberek:-)
Widzę że dziś nie ja pierwsza wstałam:-)
100krotka to naturalne że się tu troszczymy o siebie. Kto lepiej zrozumie brzuchatka niż inny brzuchatek:-) oby już brzusio mniej bolało i udało się spokojnie do stycznia doczekać. Daj znać jak wyniki będziesz miała. Ja robię w przyszłym tygodniu właśnie mocz do tego morfologie i powtarzam toksoplazmoze. Wizytę mam 28 to muszę mieć nowe wyniki.
Madlene uważaj za kierownicątak to jest że im coraz dłużej się jeździ to jakoś częściej mamy tendencje do wyłączania się i jeżdżenia na pamięć. Ja też tak często mam, ale to bardzo niebezpieczne więc musimy uważać
ja już coraz mniej sama gdzieś jadę chyba że naprawdę muszę. No ale Ty masz sporo jazdy przy dzieciach więc tym bardziej uważaj:-)
A hormony nam buzuja i to bardzo, u mnie mężowi się często obrywa za nic.100krotka:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja miałam nic nie kupować maluchowi, ale zaszlam do pepco po coś dla mego chrzesniaka, bo jutro jadę i te niedrapki same mi wpadły:-)
Chrzesniakowi kupiłam słodkiego pajacyka w biało granatowe paseczki i na dokładkę ma muchęwięc taki mini elegancki pajacyk, może na święta będzie miał
-
A ja dzisiaj mam kiepski humor, bo moja współlokatorka miała USG i na fasolka urosła, ale serca ani nie widać ani nie słychać. Powiedzieli, że dają fasolce tydzień. Jeśli za tydzień nadal nie będzie serduszka to znaczy, że płód jest martwy
Humor popsuł mi też mąż, bo wkurza mnie swoim brakiem zainteresowania. Ech...
Wyszłam się przejść by odreagować stres. I zaszłam do Primarka - kupiłam sobie polarową, ciepłą piżamkę dla siebie za połowę cenyA teraz jestem w domu i będę jadła śledzie w sosie koperkowym, bo mnie naszło
-
Niepokorna to bardzo przykre, ale jeszcze jest nadzieja, moze ciaza jeszcze zbyt wczesna jednak.... trzymam kciuki!
Magda co za zakup:) Z jednej strony fajnie Ci, ze gotowa wyprawke juz dostaniesz (tym bardziej, ze takie ciuszki nie maja szans sie zniszczyc przy jednym bobasie), a z drugiej jednak to kupowanie przyjemne. Chociaz mysle sobie.... jeszcze sie w zyciu nakupujesz ciuchow dla Dominika
Ja tez troche kupilam na allegro (bo u nas nie ma np spioszkow) dlatego tez sie nie moge doczekac paczki z Polski, w sklepie stacjonarnym tez kupilam niewiele. Ale nic ponad rozmiar 68 nie mam, wiec lada moment bede dokupowala
100krotka musisz wytrzymac, wyjscia nie masz
Ja trafilam na kilka zdjec w pierwszzej ciazy i mam obecnie brzuch prawie jak za pierwszym razem miesiac przed porodem. Co to bedzie za 2-3 miesiace
Ja mialam dzisiaj zebrania w szkole u moich dzieci i powiem Wam, ze na takie zebrania moglabym chodzic codziennie i siedziec i sluchac godzinami. Same pochwaly, we wszystkim swietni, angielski super, czytaja swietnie, pisza swietnie, matma super, no mowie Wam Bosko. Mojej corki Pani stwierdzila nawet, ze jej kazdy dzien jest lepszy dzieki temu, ze moja corke ma w klasieopowiedzialy mi takze, jak bardzo moje dzieci sa dumne za kazdym razem, gdy przynosza cos co zrobila im mama (jak np stroje na Halloween) i zrobilo mi sie cholernie milo, az mi łzy poplynely. Oczywiscie to tez zobowiazuje (za tydzien maja Swiateczny Bazar no i trzeba przyniesc jakies slodycze - wiec juz sa zamowione ciasteczka od mamy i babeczki
). Kazda taka sekunda jest warta kazdej bolaczki w ciazy dziewczyny
!!!
Po drodze do domu kupilam im w nagrode po ksiazce, ktore mieli dostac pod choinke dopiero. Ale jestem taka dumna i szczesliwa ze jakos musialam ich nagrodzic!
Pani mojej corki kazala mi ja tez wiecej chwalic, bo mowi, ze Mloda nie zawsze sobie zdaje sprawe z tego jaka jest dobra
Ale sie rozpisalam, ale musialam sie z Wami podzielic. Za kilka lat tez Was czekaja takie wzruszenia
Jutro z rana mam wizyte rutynowa w szpitalu. Mam nadzieje, ze nie bedzie to trwalo wieki -
Madlene,
Ja już mam kilka ubranek na 74 oraz 80Były Promocje w Primark
Gratuluję wspaniałych dzieci :*
A z moją współlokatorką mam nadzieję, że będzie dobrze i jednak płód przetrwaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2015, 22:23
Madlene84 lubi tę wiadomość
-
Madlene no poszalalam na zakupach, nie ma co:-) pomimo tego że właśnie te wszystkie ubranka mam to jednak jakieś drobiazgi chcę kupić:-)ale i tak jak kupowałam jeszcze tego pajaca dla mego chrzesniaka to i tak z myślą że potem to będzie dla Dominika, więc pośrednio swojemu synusiowi też coś kupuję
Zebranie super, na pewno miło tak się słucha o swoich dzieciach:-) na pewno rozpierala Cię duma. Fajnie że dzieciaki sobie dobrze radzą i nie masz kłopotów z nimi. Z tym chwaleniem to prawda, trzeba też dziecko docenić i powiedzieć że jest się z niego dumnym. Dzieci mają to do siebie że potrzebują takich pochwał. Nam się wydaje że dzieci to wiedzą, ale jednak jak im się to powie to jest lepiej:-)
Niepokorna oby u twojej koleżanki było dobrze, trzeba być dobrej myśli. -
nick nieaktualny
-
100krotka pisz wszystko co Ci tylko chodzi po głowie:-)
Melduję się w stolicy:-) ciężko mi ta podróż zeszła, jechalysmy z mamą polskim busem. Plecy mi bolą na maksa, ale plus ogromny za łazienkę bo chyba z pięć razy byłam. Obejrzałam sobie dwa filmy na tablecie więc w miarę szybko zeszło. Teraz czas spaćminus że bez męża:-(
-
Czesc dziewczyy,
Wybaczcie ze ja tak ostatnio z doskoku, ale mam jakis spadek formy. Tej psychicznej - nie fizycznej.
Na wizycie wczoraj wszystko idealnie, wiec chociaz o synka sie nie musze martwic. Dzieci juz zaczely mowic do niego Filipek, wiec chyba tak juz nam zostanie
Wczoraj zaczelam powoli swiateczne porzadki, ktore sobie rozlozylam na caly miesiac, takze pomalutku. Od nastepnego tyg tez moge zaczac prace, ale na ranna zmiane od 8-16. Niby fajnie, tylko co ze szkola, znow mi sie przyszlo martwic.... ale chyba uczciwie pogadam z nauczycielem. Powiem co i jak, ze ze 2 tyg musze przepracowac, a on mi musi wybaczyc nieobecnosc(nawet jak mi maja nie placic za ten czas, ale zebym pozniej mogla tu wrocic). Przepracuje ze 2 tyg, wypelnie formularz na urlop macierzynski i zobaczymy jak to bedzie. Z jednej strony mysle, ze to ktos nade mna czuwa, bo pewnie chcialabym jednoczesnie ciagnac nocke i szkole, a wiadomo ze z dnia na dzien ciezej i powinnam jednak na siebie uwazac. Najgorzej, ze czuje ze sie bede musiala niezle naupominac i o wypelnienie tego formularza i o porzadne zaplacenie skladek juz za te 2 wczesniejsze tyg, bo szefowa w mailach do mnie skutecznie omija wszelkie formalne kwestie. Ale jak sie zdecyduje tam isc, to pojade do biura i przycisne ja do muru. W szkole tez ostatnio za 3 dni mi nie zaplacili i sie muse w kolko upominac.... Ale troche jestem zmeczona ta ciagla walka o kazda pierdole. Moj M tez chodzi ostatnio przygnebiony przez prace, wiec jakos nie tak u nas
Dobrze, ze dzisiaj chociaz piatek, to o 13.00 bede w domu.
Mam nadzieje, ze u Was humorki lepsze. :*