mity na temat duphastonu i innych "wspomagaczy"
-
WIADOMOŚĆ
-
W 11dc lekarz stwierdził ciążę obumarła. Organizm potraktował ją jako ciało obce, coś złego jak wirus i ją zwalczył (tak w skrócie opisał to gin)
Mi lekarze nie chcą odpowiedzieć jednoznacznie jak to może być w moim przypadku, twierdzą że na zapas się martwię ale wolałabym być przygotowana na każdą ewentualność.
Wybacz, nie chciałam Cię nastraszyć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2016, 22:48
-
Może to plamienie owulacyjne? Jak tam inne objawy?
Ja 18dc, trzeci dzień z duphastonem ale raczej nic się nie dzieje... mimo że jajnik pobolewał (bardziej takie kłócie) i już myślałam że dziś będzie skok. wydaje mi się że to torbiel a nie owulacja zobaczymy co będzie dalej. -
nick nieaktualny
-
msmarmify wrote:Ja też dzisiaj 3 dzień z duphastonem tylko, że u mnie 20dc
I też nie miałam owulki chociaż jajnik szalał strasznie, aż się zwijałam z bólu:(
Teraz czekanie na @ i wszystko od nowa..
W tym cyklu również liczę na skok, może trochę szybciej, no i ciekawa jestem czy duphaston pomógł by w owulacji.
Jak skoku nie będzie to się chyba załamię: D -
nick nieaktualnymsmarmify wrote:Ja już się załamałam, bo do cierpliwych nie należę, a efektów brak
Mediana aż dziwne, tempka tak ładnie Ci się utrzymuje wyższa...
Usłyszałam, że pęcherzyk nie pękł, ale wytwarza hormony - stąd temperatura. Wczoraj kolejny negatywny test, więc ciąży na 100% nie ma... najgorsze, że nie wiem kiedy dostanę @. Też do cierpliwych nie należę
-
Mediana wrote:Usłyszałam, że pęcherzyk nie pękł, ale wytwarza hormony - stąd temperatura. Wczoraj kolejny negatywny test, więc ciąży na 100% nie ma... najgorsze, że nie wiem kiedy dostanę @. Też do cierpliwych nie należę
-
nick nieaktualnyDaphne wrote:U mnie było to samo. Wyższe temperatury utrzymują się aż do końca @ a ta przychodzi po 12 dniach od skoku. U ciebie druga faza ile trwa zazwyczaj?
-
U mnie 20 dc i od 2 dni jestem na luteinie i dupku. Plamienie się zatrzymało zapewne przez leki. 27 dc mam zrobić badania i do lekarza, zobaczymy co powie. Boli mnie podbrzusze jakoś dziwnie, mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Jeśli owu nie było przed lekami ( a z tego co mi wiadomo nie było) to teraz już na bank jej nie będzie bo duphaston zatrzymuje także w tym miesiącu znowu nic
Aniołek [*]
Nasza Księżniczka [*]
Kocham Was moje Dzieciaczki całym sercem :* -
nick nieaktualnyBreak wrote:U mnie 20 dc i od 2 dni jestem na luteinie i dupku. Plamienie się zatrzymało zapewne przez leki. 27 dc mam zrobić badania i do lekarza, zobaczymy co powie. Boli mnie podbrzusze jakoś dziwnie, mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Jeśli owu nie było przed lekami ( a z tego co mi wiadomo nie było) to teraz już na bank jej nie będzie bo duphaston zatrzymuje także w tym miesiącu znowu nic
Doskonale cię rozumiem Najgorsze jest to czekanie na nowy cykl ze świadomością, że ten jest stracony. Ale jak to mówią - co ma wisieć, nie utonie Najważniejsze, żeby wszystko się unormowało. -
nick nieaktualnyJa teraz biorę 3x dziennie po 1 tabl, czyli w sumie 30mg na dobę.
Potem mam brać w okolicach owu po 2 tabl.
Póki co, jestem zmęczona już tym czekaniem na @ i nowy cykl... Totalna beznadzieja
A najbardziej mnie dobijają pocieszenia w stylu "No zazwyczaj pary starają się po parę lat o dziecko, więc nie przejmuj się jeszcze". Wiem, że chcą dobrze, ale mnie to jakoś nie pociesza. Szczególnie, że wszystkie moje przyjaciółki są w ciąży albo zaraz rodzą...
-
Break co do luteiny to się nie wypowiem...może badania pomogą ustalić co się dzieje...oczywiście jestem ciekawa jaki będzie Twój finał.
Dziewczyny, jak się za bardzo chce zajść w ciążę to zazwyczaj się nie udaje:( ja mam jakieś luźne podejście...bardziej martwię się tym czy w ogóle uda mi się zajść chciałabym już porostu być w tej ciąży, wiedzieć że wszystko ze mną ok skoro się udało i już bym tak sobie mogła w tej ciąży być. Po prostu. Presja teściowej - bolesna ("jak TA nie będzie mogła mieć dzieci, to znajdziesz sobie inną "). Ale co tam.
Poza gorzkimi żalami, u mnie dziś spadek temp poniżej linii także robi się ciekawie. -
nick nieaktualnyCoś w tym jest Daphne - im bardziej się chce, tym jest gorzej
Ja to bym już tylko chciała, żeby mi się wszystko unormowało. I tak żeby wiedzieć czy mamy w ogóle szanse na dziecko, to mąż musi zrobić badania, bo możliwe, że ma żylaki i póki co to nic z tego Jak się dowiem, ze torbiel się wchłonęła i jest owu, to już będę spokojniejsza i kończę z mierzeniem temperatur i tym całym "staraniem" się Przynajmniej na jakiś czas.
Ja za miesiąc idę do kontroli tej torbieli, a ty Daphne, kiedy się wybierasz do lekarza? -
Ja mam się zgłosić po dwóch cyklach z duphastonem. Lekarz chyba liczy na wyregulowanie cykli:D ale czuję że bez leków to powrócą stare cyrki. U mnie torbieli jest dużo. Jednak za mało jak na PCOS.
Ja mierzę wytrwale. Przynajmniej wiem kiedy spodziewać się miesiączki. Wcześniej przy tych dziwnych cyklach wydałabym fortunę na testy ciążowe:D teraz będę robić tylko kiedy @ będzie się spóźniać.