Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
21 kwietnia prof. Przesłał mi sms info, że wynik amnio prawidłowy. Wreszcie czas na cieszenie się ciąża - pomijając hipotrofię i złe przepływy.. a ja wiem niestety co to oznacza…
Nie mogę brać już więcej clexane, żeby tą sytuację poprawić, za to w porozumieniu z immunologiem zwiększyłam dawkę sterydów, pewnie do maksimum..
Ale - 30 kwietnia byłam u swoje ginki. Nie chciałam jej pokazywać wyników prof., ale musiałam wyjaśnić skąd zwiększenie dawki, a nie chciałam pokazywać, bo wiedziałam, że wtedy nie będzie widziała potrzeby robienia dokładnego usg, a ja chciałam je zrobić, zobaczyć przepływy..
Zrobiliśmy usg, małż po raz pierwszy też patrzył na Obcego w 3D – i moja ginka stwierdziła, że nie jest tak żle..!
Że przepływy nie aż takie najgorsze, że dziecko urosło przez te 10 dni, że może jednak donoszę do terminu…
Miałam już w poprzedniej ciązy optymistycznego gina, zatem jestem ostrożna, ale może rzeczywiście leki zadziałały?
Dziecko z wagą mieści się w 12 centylu, zatem szału nie ma, ale jednak mieści się w normie
Mam też wystarczająco dużo płynów, co przy zespole antyfosf wcale nie jest takie oczywiste
Wiem jak to wygląda, suchy opis, ale każda kobieta w ciązy wie, ile za tym kryje się rozterek, i jak bardzo się człowiek w pierwszym momencie obawia jak sobie poradzi..
Walczymy o zdrowie Idy, ma operację wyznaczoną na połowę maja. Do tej pory musimy ją utrzymać w jakimś względnym stanie zdrowia, za wszelką cenę, co pewnie oznacza, ze będziemy się próbować zamordować w domu, żeby nic z przedszkola nie przyniosła.
Mam duże oczekiwania, że może ta operacja rozwiąże również jej problemy z równowagą (najważniejsze) i moczeniem, bo nie będzie wiecznego źródła infekcji w organizmie.
Sama się stopuje, żeby się nie zawieść, ale tak bardzo tego potrzebujemy.
Ludzie się cieszą z sukcesów dzieci na olimpiadach, ale to jest niczym w porównaniu z tym, jak ja bym się cieszyła gdyby ona sama weszła na schody.. choćby trzy.. taka prawda..
Dlatego mam nadzieję, że moja otymistyczna pani ginekolog się nie myli, bo egoistycznie chcę mieć własne życie!
A przy dwóch rehabilitowanych dzieciakach raczej kiepsko to widzę.
Ale świeci słońce, są szanse na zmiany na lepsze, pomimo tego, że wyłączam się z życia są ludzie, którym na mnie zależy
Żre znowu tyle tabletek co przy staraniach (no dobrze, połowę) i zebrałam się do kupy – robię wszystko to co mogę i myślę, że będzie dobrze. Jak nie - będę się tym martwić jak problem się pojawi
Dziękuję za uwagę, to ja mówiłem Jarząbek..
-
Mam nadzieję, że twój gin zna umiar z tym optymizmem i ani nie lekceważy wszelkich wyników/badań ale też dobrze, że nie sieje paniki...
wiem, że głupio brzmi jak ktoś klepie po plecach i mówi, że będzie dobrze nie będąc w twojej skórze ale myślę, że pozytywne myślenie dużo daje i pomaga i też wychodziłam z założenia, że jak będzie faktycznie problem to wtedy będę się martwić-ale pod kontrolą wszystko musi być....szkoda tylko, że my z tych co nie możemy beztrosko cieszyć się ciążą jak wiele dziewczyn tylko ciągłe zamartwianie się, żeby wszystko było dobrze-trzymam kciuki za spokojną dalszą ciążę...
Ida na jaką operację się szykuje?
-
Hej!"
czy któraś z Was miała to mistyczne krwawienie "około-owulacyjne"? Przyznam, że ja nigdy takowego nie miałam ale dziś mam 13 dc (owu powinna być za jakieś 3-5 dni) i mam brązowe małe plamienie i delikatny ból podbrzusza. Nie chce panikować i lecieć od razu do gina, bo może to się może tak jednorazowo zdarzyć mimo, że nie występowało to u mnie wcześniej..? Przez ostatnie trzy miesiące brałam tabletki anty (po zabiegu łyżeczkowania) może to to?
Z góry dzięki !Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2015, 10:30
-
Hej Dziewczyny, proszę o pomoc. Byłam dziś na monitoringu, jestem w 12 dc, jeden pęcherzyk w prawym jajniku ma 15 mm, a w lewym 12,5 mm (owulacja zwykle ok. 19 dc). Myślicie, że lewy może też dojrzeć i pęknąć ?? Pytam, bo nie mam prawego jajowodu a lewy jajnik ma bardzo rzadkie owulacje Następna wizyta w piątek, ale zachodzę w głowę czy w końcu mam szansę
-
Paula222 wrote:Hej Dziewczyny, proszę o pomoc. Byłam dziś na monitoringu, jestem w 12 dc, jeden pęcherzyk w prawym jajniku ma 15 mm, a w lewym 12,5 mm (owulacja zwykle ok. 19 dc). Myślicie, że lewy może też dojrzeć i pęknąć ?? Pytam, bo nie mam prawego jajowodu a lewy jajnik ma bardzo rzadkie owulacje Następna wizyta w piątek, ale zachodzę w głowę czy w końcu mam szansę
Pewnie, że może pęknąć, ale nawet jeśli prawy pęknie to podobno natura nam jednak trochę pomaga i z prawego jajnika przechwycić może jajeczko lewy jajowód -
No słyszałam o tym ale u mnie to nie działa Na jakieś 15 cykli z prawego nic nie wychodziło więc to by musiał być cud Mam synka, ale wtedy akurat zaskoczył lewy i od razu się udało, dla tego mam tak wielką nadzieję na lewy pęcherzyk
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej, dziewczyny mam małe pytanko. Monitoring: 12 dc pęcherzyk 22 mm, 17 dc 17 mm - czyli zmniejszenie. Lekarka wyjaśniła, że pęcherzyk nie pękł i się wchłania... Ale tak sobie myślę - może miała tak któraś że pęcherzyk pękł i pojawił się drugi który dojrzewa... Jak myślicie - jest taka szansa? Ps na pierwszym monitoringu widoczny tylko jeden pęcherzyk... Chyba złudna nadzieja...7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca.
-
Milcia dziękuję za odpowiedź ☺ A czy w twoim przypadku wcześniej widoczne były dwa pęcherzyki w tym jeden dominujący? Czy jeden? To teraz mam małą nadzieję, ale zawsze7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca.
-
ania8306 wrote:Milcia dziękuję za odpowiedź ☺ A czy w twoim przypadku wcześniej widoczne były dwa pęcherzyki w tym jeden dominujący? Czy jeden? To teraz mam małą nadzieję, ale zawsze
Ja akurat w udanym cyklu byłam pierwszy raz w klinice leczenia niepłodności w 15 dc i był jeden pęcherzyk, który okazał się tym drugim. W tym cyklu akurat nie miałam wcześniej monitoringu, więc nie wiem ile ich było. Ale jak zaszłam w ciążę, to gin mówiła, że musiały być dwa i tak jak pisałam wcześniej, jak jeden pękł, to drugi przestał rosnąć.