Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziś mój drugi monitoring, 12 dzień cyklu, a cykle 28 dniowe, w lewy i prawym po 10mm, a endometrium 3mm. To endometrium chyba małe?
W czwartek prawdopodobnie podchodzę do inseminacji...Staramy się od września 2012...
Styczeń HSG- niedrożny prawy
28 Luty- 1 IUI - nie -
tak tak, edno malusie.....
kiedyś czytałam na wątku inseminacyjnym ze endo powinno byc przynajmniej w minimalnej granicy.....nie wiem czy to 3mm to nie za mało....szkoda tracić inseminację....ale może sie mylę....
-
No nic nie mówił...
Powiedział tylko że nie jest pewny tej inseminacji żeby mąż był pod telefonem itd...
A czy mogę jeszcze to troszkę polepszyć? Tak jak czytałam jedząc migdały i pijąc winko czerwone? Czy to już za późno?Staramy się od września 2012...
Styczeń HSG- niedrożny prawy
28 Luty- 1 IUI - nie -
Milcia wrote:Dzisiaj dzwonie do kliniki się umówić, bo już naprawdę nie wiem co robić.
te wszystkie choroby nieuleczalne, problemy zdrowotne hormonalne to czarnobyl wychodzi własnie w naszym pokoleniu.....szok;/
mnie juz lekarz invitro postraszył.... -
Powiem Wam że ja już chyba wolała mieć in-vitro a nie mieć ciągle nadzieje na inseminację, teraz naturalna zakładam że się nie uda, bo jest pierwsza, bo jest bez leków. Następna to będę kombinować z lekami i pewnie im nie wyjdzie, znów czekanie, nerwówka, bo to z pracy się trzeba zwalniać itd.
Ja nie mam nic przeciwko In-vitro bo pragnę dziecka,a czy to odbędzie się we mnie czy na szkiełku to jakoś mi to nie przeszkadza, oby zdrowe było...Staramy się od września 2012...
Styczeń HSG- niedrożny prawy
28 Luty- 1 IUI - nie -
Marta przy takim endo to w sumie nie wiem czy inseminacja pomoże. Skonsultuj to gdzieś, poczytaj. Min przy endo to 8, czytałam, że przy 6 też się udawało dziewczynom, ale to 6 to takie min. wg mnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2014, 12:57
-
MILCIA nie wiem co czujesz bo tak jak mówisz ja już mam jedno dziecko.
wyobraź sobie, że od ponad roku w mojej głowie zrodził się nowy instynkt macierzyński, przez rok w mojej głowie moja rodzina jest już 4osobowa, myślę jakby nas było czworo, dom wydaje mi się duży, pusty....moja córka już jest samodzielna....
myślę że każda mimo wszystko chciałaby aby się już udało, walczymy bardzo długo i każda z nas bez rezultatów, to dobija.....grunt to sie nie poddawać, ja złapię się wszystkiego jeśli trzeba będzie choć wierze że w końcu coś pomoże....
zaczynają mnie dołować komentarze pod wykresem....kapturnica lubi tę wiadomość