Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
Kinia ważne że jesteś i że choć czasem się odezwiesz:) choć wiadomo że jak się człowiek wbije w rozmowę to potem ciężko skończyć.
Milcia a cóż to te ketony??
Milcia to ostatnia beta już tak?? potem wizyta rozumiem:) i pewnie gdzieś za tydzień juz serduszko usłyszysz:)
ja usłyszałam córci serducho w 5tygodniu i 3 dniu ciąży:) -
Ciała ketonowe to związki chemiczne stanowiące pośredni metabolit tłuszczów. Obecne w moczu oznaczają, że organizm zużywa tłuszcz do produkowania energii, zamiast wykorzystywać do tego celu glukozę. Przyczyną takiego stanu jest niedobór insuliny koniecznej do procesu przemiany glukozy w energię. Podwyższony poziom tych związków chemicznych najczęściej notuje się u osób cierpiących na cukrzycę typu 1, u których chorobowy proces autoimmunologiczny prowadzi do niszczenia produkujących insulinę komórek beta wysp trzustkowych.
-
Kurde ja nigdy nie miałam problemów z glukozą. Jak będę miała resztę wyników, to wyślę je gin. Coś długo tej bety nie ma. Już się martwię, że coś nie tak jest. Zawsze była już za drogę
Kasia to ostatnia beta, bo chyba bym zwariowala z tą ciągłą niepewnością. Wizytę mam pod koniec przyszłego tygodnia. To będzie koniec 6 lub początek 7 tygodnia. -
Milciu a badałąś może sobie szyjkę macicy jak się zachowuje na początku ciąży??? no i jak ze śluzem u Ciebie? kremowy? dużo go??
nie martw się, miałaś 3 piękne bety to i ta będzie śliczna:) nie masz plamień, a reszta objawów to pewnie ciążowe jeśli takowe występują
i tymi ketonami się nie martw zbytnio, wyślij lekarzowi i poczekaj na to co ona odpisze, a dużo masz podwyższone? -
Milcia wrote:Szyjki nigdy nie badałam, bo się na tym nie znam. Śluz się pojawił jakieś trzy dni temu kremowy. Plamienie miałam przez dwa dni dokładnie w zeszłym tygodniu. A ten wynik norma jest do 5 a ja mam 15.
-
kapturnica wrote:no nażarłam się jak krowa napastwisku hahahaha
ZAGUBIONA Ciebie też się fajnie czyta:) no i też nie miałaś problemów zeby się zaklimatyzować u nas:) zupełnie jak Elfik:)kapturnica, Elfik lubią tę wiadomość
-
Ameryki nie odkryję, ale napiszę to co kiedys na innym wątku. jestesmy w dupiastej sytuacji bo sie staramy, kontrolujemy, testujemy..
A tak dziewczyny zachodzą, dochodzi do samoistnego poronienia, nawet o tym nie wiedza i sie nie stresują.
Ja tak miałam, a doszłam do tego duuużo póxniej.
Myślę, że kazdy ma fazę pisania i niepisania.
Robotka, pewnie dziewczyny zakładają powtarzające sie wątki bo nie widzą,z e były, albo myślą, ze na stary nikt nie odpowie.
Ja pytałam o lekarza z invicty, nie odpowiedział niktbyłam zawiedziona.
Robotka a nie pisałaś czasem na wątku jak poznałam swojego chłopa?
Swoja drogą okazuje się, że ludowa mądrość - chodził,chodził aż wychodził się sprawdza.))))))))))