Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
heloł ja po wizycie u gin w pierwszym monicie w 11dc pierwszy raz z CLO 2x1 więc pęcherzyk mam na prawym 11,0mm x 15,8mm - mam nadzieję ze wymiary są ok jak na 11dc..., jeśli chodzi o endomentrium to powiedziała ze za wcześnie żeby go badać, następny monit mam mieć w piątek o 8 godz i zobaczymy ile urósł. Jak sądzicie jakiej wielkości powinien być? Przy min 18mm będę miała zastrzyk na pęknięcie. Dostałam również pierwszy raz Dostinex 1/3 tabletki raz na tydzień , wytłumaczyła mi iż pomaga się odstresować i pomoże pęcherzykowi urosnąć ktoś już go brał? Podzielcie się spostrzeżeniami, jak się po nim człowiek czuje?
mam również przepisany Invag dopochwowa bo mam jakieś pieczenia po stosunku, ginka podejrzewa u M jakieś bakterie w moczu ale to wyjdzie w badaniu bo mam pobrać po serduchach wymaz u siebie....u mnie w cytologi nie wyszło nic abym miała jakieś zapalenie czy coś. Trzymajcie proszę kciuki co by w piątek urosło myślicie że w weekend moze już osiągnąć 18mm ? Nie wiem kiedy się spodziewać tego zastrzyku. Miłego wieczoru Dziołchy
Elfik lubi tę wiadomość
-
dostinex to na prolaktyne i pomoze tez by pecherzyk ladniej rosl/rosly....Duza dawka clo ale jak widac gin cie zna skoro przeczul ze przy jednym bys slabo reagowala...Wiesz kazda z nas inaczej reaguje ja w 12dniu mialam 2pecherzyki 13mm kazdy biorac clo od5do9dnia a w 15dniu mialam juz 4pecherzyki i najwiekszy mial 22mm///
Dziwne ze nie podala ci rozmiaru endo bo przy clo bywa uposledzone niestety...Elfik lubi tę wiadomość
-
zagubionaa, ja żrę, więc to żadna dieta, ale ja dla urody samej też bym nie mogła.
tyko jak się czujesz kijowo, a kolana np. bolą cię cały czas, to ci się włącza chęc przeżycia.
Milcia, a to ty farciara jesteś, ale to chyba potwierdza to, że jak się człowiek odstresuje i nie "stara" to łatwej..
Dobrze, że cię ominęły te wszystkie starania w klinikach..
Ja nieważne ile clo biorę, zawsze mam co najwyżej jednen pecherzyk, kt może się nadawać...
Aż się zaczęłam zastanawiać nad gonadotropinami, po nich podobno więcj może się trafić - a ja bym chciała bliźniaki.
Cóż koszt leczenia, plus zagrożenie dla dzieci, plus moje zdrowie psychiczne - bo ogarnij na raz dwie żywe bomby, ale czasem myślę, ze trójka to fajnie, a ja z tą opornością nie zdążę.
Dzis siedzę na kanapie i mówię do wchodzącego małża, że mam kijowy nastrój, posiałam komórkę, i nie wiem gdzie jest mój portfel i czy nie widział mojego portfela, a moja dwuletnia córcia mówi:
taadaaam, znalazłem, to ja znalazłem portfel mamy - i niesie mi z poważną miną portfelik ze świnką peppa ze stołu..
nawet nie wiedziliśmy że nas słucha, a ta nietoperzyca była tak zadowolona, że rozwiązała problem mamy, że udałam że to ten..
i jak tu nie kochać takich maluszków...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2014, 22:42
zagubiona_82, kapturnica lubią tę wiadomość
-
a tu patent jak przekonac małża do diety.
Mój zauwazył, że odpuchłam bo bezglutenie, ale ja to ja. jak mówił że kiepsko się czuję, a ja że może zmienimy żarcie to zmieniał temat.
Aż raz wrócił do domu z tą ksiązką
jak pierwsza rakieta na świecie mówi, że osiągnał szczyt tylko dzięki odstawieniu glutenu, mój jest tydzień ze mną na bezglutenie...
nie jakas laska, ale powazny sportowiec tak twierdzi, zatem amen, na wieki wieków.
Obydwoje przeczytaliśmy, szybko się czyta.
Kap, u ciebie wysiada, bo jak małż na wyjeździe to pewnie nie będzie kombinował.
zagubiona, spróbuj go podejśc
http://www.empik.com/serwuj-aby-wygrac-plan-14-dni-bez-glutenu-dzieki-ktoremu-osiagniesz-mistrzowska-forme-ciala-i-umy-djokovic-novak,p1088361005,ksiazka-pWiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2014, 22:50
kapturnica lubi tę wiadomość
-
Bryyy malenkie
No moj jak zjezdza to pewnie dla mojego i mlodego dobra moglby zrec nawet trawe heheheheh Ale poki nie musi niech je co lubi...Ja gotuje na 2obiady mozna powiedziec wiec teraz najwyzej dodatkowo bede modyfikowac jeszcze bo u mnie to wszystko co ja zjem u mlodego nie przejdzie
A co do mojego malz od kiedy odstawilam antyki by sie poobserwowac sam zmodyfikowal swoja diete i wydzwania jak to czy tamto zrobic do zarelka....
Zreszta jak tak patrze na nas to tak zdrowo to mysmy nie zyli nigdyW sumie wszystko sie zaczelo od rzucenia fajek w pindu..
No niestety laski taki nasz urok , chcemy dziecko?chcemy!! to kuva dupe musimy spinac , az sie nam jelitka przesuwaja
Ja to se marze ze jak urodze to wtedy jeden dzien zrobie sobie obzarstwa
Dobre nie?hhihih
Z ta medycyna trafiłas Chcialam studiowac , ale jak ojcami zostaja nie Ci co powinni delikatnie mowiac to niestety nie mozna realizowac swoich marzen bylo..Ehh zamierzchle czasy ale jak wspominam dziecinstwo to noz sam sie w kieszeni do akcji otwierazagubiona_82 lubi tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Kasiek malenka :*:*:*: Jak tam co tam ?
naczytałam się was i nie wiem co komu napisać.
kurde widziałam te wyniki ale ja się na nich nie znam, pokaż lekarce wyniki młodego, może młody organizm się inaczej leczy albo może się go nie leczy? nie wiem zupełnie..
Milcia:) noo do ciągnięcia przyzwyczaj siępowinno ustąpić z biegiem czasu ale teraz to chyba normalne jest.
ELFIK teraz już za późno na wieszanie mojego za jaja;) powiedziałam tylko że nie ręczę za siebie jak jeszcze kiedykolwiek to w domu zobaczę.
byliśmy wczoraj w ogrodniku:) kupiłam sobie parę krzewówdziś mąż będzie sadził
wczoraj pokazałam mu co gdzie więc mam nadzieję że jak wrócę do domu to będzie na mnie ładny widok czekał
kapturnica lubi tę wiadomość
-
I tak lasencje....Pogoda jakas dziwaczna...Kasia wyniki mlodego na moje oko nie sa zle jakos ale ewidentnie widac ze cos sie zaczyna dziac wiec juz zostal zarejestrowany na 25kwietnia do endo..a przy okazji mojej wizyty w poniedzialek podpytam endo o niego zeby wczesniej juz cos wiedziec..Oczytalam sie wczoraj o tych antygenach jak glupi copek
i jestem dobrej mysli u siebei co do tych przeciwcial..Jednak nie bede ryzykowac i nie zmieniam diety poki bede starac sie o dziecko..Zbyt boje sie ich zwiekszenia wiec dieta bezgluta i bez mleka dalej ,,Z tym ze raz na jakis czas pozwole sobie na cos normalnego do zjedzenia..Moze raz w tyg taka normalnqa wyzerka? ehhehehe
No ja dzis na 16.20 do ordynatorka ide..Nie bede sie badac ale tak cos mi pasi przyjsc do niego po w koncu wykonanej operacji przez niego i od oka pocukrowac za to no i pogaworzyc na temat mojej laparo.Co on tam widzial jak widzial , czy oba naklul , czy uwalniac musial prawy jajowod czy nie i takie tam./...
Takze sie dzis doksztalce trocheWiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2014, 09:55