Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKasiek współczuję i ślę zdrowe fluidy i niech Cię to choróbsko szybko opuści...
Dzień dobry...
Milciu udało Ci się w miesiącu bez leków, ale brane leki miały duży wpływ pamiętaj o tym (chodzi mi o kobietki, które mogą "opacznie" zrozumieć - "zaszła bez leków")
Cieszę się, że już lepiej się czujesz....
Mojej małej kotce dzisiaj drugą kroplówkę zaaplikowałam - jak na razie dzielnie to znosi....kapturnica, Elfik lubią tę wiadomość
-
Dzieki Malenqa
doprawilam sie niezle holender
Dobrze ze to dopiero 8dzien cyklu to moze za ten tydz sie podlecze ...
Mowisz ze masz kotka??Oj ja mam tak niefajne wspomnienia jesli chodzi o koty z pracy w niemczech , ze dla mnie kot z daleka...A i tak od domow sasiadow sie sciagaja do mnie...Myszy lowia, albo pies je sciaga -
nick nieaktualnyUhmmm...coś w tym jest bo moje dwie kotki też uwielbiają odwiedzać sąsiadów:D:D:D a sąsiadka NIE znosi kotów:D:D:D
a propo zwierzyńca to mam dwie kotki (młodszą i starszą) oraz dwa psy (staruszka i młodzika):D:D i jak tylko jedno zaczyna chorować, to już wiem, że "wór z chorobami się otworzył"...mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej....
Wczoraj miałam ostatni dzień plamienia ... dobrze, że jest po....czas wracać do ćwieczeń - chociaż trochę jeszcze w krzyżu boli - ale już ponad miesiąc "się nie ruszam" i zaczyna mnie "nosić"....
A Ty musisz to "wypocić", wyleżeć itp. świąteczny czas ma należeć do Ciebie;) -
Taaa wylezec , jak moj malz glodomor wraca jutro do domku
..To ja dzis i jutro nie bede wiedziec w co rece wlozyc..Krotki lancuch w kuchni heheheheh
Kobito jest jak tasiemiec wszystkow wtrzasnie w siebie i jak na zlosc nic nie tyje øajza...Malenq, Elfik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo fajny zwierzyniec masz:)
A co do "głodomora" to tak jakbyś pisałam o moim A. wszystko wtrząśnie, wszystko wepchnie, a ani grama nie przytyje...uhmmm świat jest niesprawiedliwy...
a jak tam twarożek???już na stałe w menu???
u mnie wczoraj była babka z kaszy gryczanej z otrębami gryczanym, przkładana twarogiem z ziołami - zostało na dzisiaj, więc mam 1/2 obiadu z głowy...a że okupiłam się rzodkiewki i ogórka to chłodnik będzie:)
ze słodkości nic - bo na śniadanie pieczona jaglanka z owocami i ricottą była....
A stania w kuchni - nie zazdroszczę - lubię coś tam pichcić, ale nie w "wojskowej" ilości...:D:D powodzenia --to może herbaty z malinami, imbirem czy czymś tam pij...
Elfik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
lool niezle menu
Takiej babki nie szamalam nigdy..ciekawe ciekawe
Oj ja lubie pichcic piec , gotowac jak tylko mam dla kogo i z czego hehehe
Na wigilii kazdego roku mam kolo15osob wiec pomysl ile ja musze pierogow i uszek wylepic eheheh..Ale zawsze mamuska moja mi pomoze bo tesciowa jak sama przyznaje ma dwie lewe rece ehhehe
Pamietam na kmunie mlodego mialam 25osob u siebie w domu bo robilam przyjecie u siebie i mlody w tym czasie mial jeszcze ospe i jakos sie dalo rade ale fakt ciezko bylo zarwalam pare nocySzedl z bablami na stopach do komuni i z wysmarowana na biala glowa Komedia byla bo wszystkie dzieci w trakcie przed lub po ospie byly hehehe.Wszystko w kropki biale
Malenq lubi tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:kacha zdrowiej bo jutro się trza kopulować!!!!
hehe u mnie stan na dzień dzisiejszy to jeden wilczur:D mama pekinka i 4 malusie pekińczyki;) -
nick nieaktualny
-
Malenq wrote:Ooooo to moja teściowa to siostra jakaś rodzona Twojej.....bo ona tylko rosół i herbatę umie zrobić
:D:D:D
ale powiem ci ze wole ze jest lewa w kuchni bo wtedy nie poucza a tylko komplementuje zarelko..Gorzej ajkby byla obcykana w gotowaniu wiesz co by bylo wtedy? A ja robie to tak , albio tak ..A tak pyszczek tylko otwiera do jedzenia i podziekowania ahhaahha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2014, 08:57
Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnytą babkę to też pierwszy raz robiłam....powiem, tak: smak inny niż wszystko co do tej pory jadłam z kaszy gryczanej...kolejnym razem "bardziej" doprawię - bo teraz bałam się, że "przedobrzę" .... no i do twarogu trochę więcej świeżych (użyłam mrożonych) ziół dodam... dzisiaj postanowiałam, że pokroję ją na kawałki, zamoczę w maślance, obtoczę w mące (kukurydzianej lub gryczanej) i podsmażę razem z cebulką...zobaczymy co z tego wyjedzie uhmm...
podziwiam "zapału" kulinarnego - u mnie na wigilii czy innych świętach to maksymalnie 4-5 osób....żebym usłyszała, ze 15ście to na 100% bym zemdlała....
A jak tam przygotowania do świąt wielkanocnych??? jakieś pyszne menu?Elfik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykapturnica wrote:A dzis na obiad mlody dostanie watrobke bleh
a ja? hmm jesio nie wiem ale cukinia ze szpinakiem zapiekana pod sosem beszamelowym za mna chodzi od wczoraj
a wątróbki - nawet na nią w sklepie patrzeć nie mogę, a co dopiero "zrobić" z niej coś do zjedzenia.... -
No na bank musza byc ze 2mazurki sam cukier heheheh Oczywiscie niesmiertelny krolewiec..Bez niego moj malz nie uznaje swiat , sernik z pianka z kokosa i pewnie jeszcze jakie babki bo to w koncu wielkanoc
A z dan jajca z chrzanem -pasta musowo , salatka jarzynowa tez musowo dla pawelka......Szynka pieczona.....Zur na swoim zakwasiezawsze sama kisze ...Co jeszcze hmm??? Jajka faszerowane w skorupkach..I chyba tyle...Akurat na swieta bedzie tylko siostra meza z corka..Ale przez to ze my mamy sie starac o dzidzia to wypad robi do wujka i tam bedzie siedziec..Nie ze jej nie lubie ale kazde swieta wakacje szykuje dupe u nas , a lewa ze masakra po mamusi
-
Malenq wrote:cukinia - UWIELBIAM, szpinak - UWIELBIAM - pysznie....
a wątróbki - nawet na nią w sklepie patrzeć nie mogę, a co dopiero "zrobić" z niej coś do zjedzenia.... -
nick nieaktualnykapturnica wrote:Ja tez nie lubie watrobki,,, chyba ze w pasztecie to nie czuc ..Ale mlody ma niskie zelazo i wskazane..A on uwielbia to wepcham w niego ile sie da eheheh
ja również sama zakwas robię....u mnie z "duporostów" (ciasta i inne cukry) to keks, mazurek z płatków owsianych, mój ukochany makowiec, "murzynek" z kaszy gryczanej i buraka oraz baba drożdżowa a'la włoskie "panettone", parę razy robiłam paschę, ale później sama musiałam ją kończyć, więc w tym roku jej nie będzie...
a z inszego jedzenia: to biała (domowa) kiełbasa pieczona na jabłkach, rolada szpinakowa z wędzonym łososiem, rolada z dorsza z orzechami nerkowca, żur - to robię ja:) resztą (mięsami, jajcami, sałatkami) zajmuje się moja siostra z mamą...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2014, 09:15
kapturnica, Elfik lubią tę wiadomość