Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
zagubiona_82 wrote:no właśnie, to przy naszych problemach z zaciążeniem co ile najrzadziej i najczęściej powinny być zmieniane plemniki żeby nie było tych żywych za mało a tych zdechłych za dużo?
Pamietam ze jak zaszlam z mlodym w ciaze..To z moich wyliczen sex byl wtedy niedziela(po poprawinach0i kolejny dzien to byla sroda
Zaznacze ze 3tyg przed slubem zero sexa..Bo nie bylo jak i gdzie i kiedy
Potem tydzien nic ...Jakos dobrze pamietam bo sie anm jego siostar zwalila do chalupy wtedy... i zalapalo syna..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2014, 10:07
-
kiniaczek84 wrote:zapomniaam dodac ze w tej chwili ma dwojke dzieci i to rok po roku malo tego planuje kolejne wiec jest nadzieja Kapciu
Wierze ze kazdej z nas sie uda..A ze jednym szybciej a drugim pozniej??Nie wazne
Liczy sie koncowy efekt
-
Robotka1 wrote:kużwa Kaśka a pod prysznicem sobie nie umie ulżyć Twój chłop??
No moj jest z tych osob co ja wygodnickich..Mysmy zawsze sami byli ..Zero stresingu , ze ktos wejdzie , czy ze sa rodzicie..Moj nie ejst typem co musi ciagle pukac sie ...I to co tam nic nadrabia w domu...Mowi , ze jak czuje juz konkretnqa chcice to wtedy se ulzy pod prysznicem..Ale ogolnie to on jakos za masturbacja nie rpzepada ...Woli w duecie ..Zreszta moj chlop nawet jak ma do wyboru loda a sexior..Zawsze wybiera sexioraWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2014, 10:08
-
Robotka1 wrote:ehhh....ale ile można tak czekać.....
ja się nie oglądam za siebie bo jak sobie pomyślę że to ponad rok to mnie ściska w gardle.... -
Ale pędzicie...
Omineło mnie szaleństwo Kap, a mówiłam żeby najpierw omówić to z kims oswieconym a nie wpadać w panikę. Tak jak z kazdymi wynikami. z tym, ze Kap sama stała się oświecona....)))))))))
robotka, zazdroszczę tych 2 kilosów sprintu...
Dziewczyny ja z tych megawłochatych. chodziłam na laser, ale oczywiscie odrastają, za to trochę dłużej mam spokój.
Idia ja stosowałam plastry z woskiem na zimno. Potem bardzo mnie bolala skóra, wiadomo hormony, i doczytalam, ze przy bólu wzrasta kortyzol, co jest b. niedobre dla dziecka. No to zaczęłam golić. Nie bój sie tego, to nieprawda że to zwmacnia, po prostu jak odrastaja wszystkie przyciete na raz to wydają się sztywniejsze.
U mnie wyprawa na basen to 2 godziny roboty, Malenq jak ja cię rozumiem, czasem rezygnuje bo mi się nie chce - dodatkowo zapalenie okołmieszkowe, a po wyrywaniu wrastające wloski... Ja bardzo zazdroszczę dziewczynom bez tego problemu...kapturnica, zagubiona_82, Malenq lubią tę wiadomość
-
Elfik wrote:Ale pędzicie...
Omineło mnie szaleństwo Kap, a mówiłam żeby najpierw omówić to z kims oswieconym a nie wpadać w panikę. Tak jak z kazdymi wynikami. z tym, ze Kap sama stała się oświecona....)))))))))
Bo ja juz taki typ w gorracej wodzie kapany
I co z wynikami..strasznie mmnie ciekawi czy byla czy nie byla owu u ciebie ??? -
ejjj ELFIK nie żartuj:)
ja jak byłam w 7 miesiącu ciąży pierwszy raz depilowałam nogi depilatorem, myślałam że się zesram ale dałam radę
no Kasiek masz rację to tak jakbym się nie starała-czyli zmarnowałam przez tego ciołka cały rok;/ -
Robotka1 wrote:ejjj ELFIK nie żartuj:)
ja jak byłam w 7 miesiącu ciąży pierwszy raz depilowałam nogi depilatorem, myślałam że się zesram ale dałam radę
no Kasiek masz rację to tak jakbym się nie starała-czyli zmarnowałam przez tego ciołka cały rok;/ -
kapturnica wrote:Niestety kochanie..Ale pocieszeniem malym bo malym ale jednak jest ze inni dzieki tobie szybciej decyduja sie na badanie nasienia..Jestem tego przykladem..Poczatkowo mi nawet do glowy nie przyszlo badac mojego..a jednak zrobione
-
a teraz moje wyniki 21 dc
progesteron 1,70 ng/mol
faza folikularna: 0,2-1,5 ng/ml
faza owulacyjna, 0,8- 3,0 ng/ml
faza lutealna: 1,7- 27,00 ng/ml
estradiol 226,70 pg/ml
faza folikularna: 12,5 - 166
faza owulacyjna, 85,8 - 498
faza lutealna: 43,8- 211
Przesłałam ginowi wyniki, zadzwonił do mnie dopytał o jednostki i byl zdziwiony, ja się pytam - to tak wygląda jakby mój organizm przygotowywał się do owulacji?
a on na to - tak wygląda.
Ja na to, że zakładalismy, ze owu już byla, ale pojawiły się inne objawy.
Mam zrobić wyniki estr i progesteronu jutro, wtedy zdecyduje o podaniu pregnylu
Tak więc dziewuszki, przeczucia mnie nie myliły, widac u mnie szykuje się póxna owulacja - lub mega problemy hormonalne..
Wczoraj seks był, ja nadal na nic nie liczę, bo nadal mam straszny ból gardła, jade na prochach przeciwbólowych..
Zresztą robotka, po dwóch latach ja też jestem spokojniejsza ale juz na pewno nie pełna nadziei..
Malenq lubi tę wiadomość
-
ELFIK no własnie Twoje wyniki świadczą o fazie około owulacyjnej:) więc powodzenia życzę
no i dobrze że lekarz tak szybko oddzwonił
no u mnie też to samo...jestem mega spokojniejsza, i na pewno nie pełna nadziei.
bardziej nadzieję mam na poprawę nasienia niż na ciążę....niestety -
zagubiona_82 wrote:hehe, ja golę nogi a depiluję raz do roku na wakacje-żeby nie golić codziennie na plażę-to wtedy depilator idzie w ruch i też mam swój sposób na ból-ogłuszam go!!! dziwnie to zabrzmi ale zakładam słuchawki na uszy i włączam najgłośniej jak jestem w stanie wytrzymać muzykę -kawałki które lubię najbardziej-i lecę z koksem depilacyjnym:)
ja wtedy wolałabym wosk u kosmetyczki, tyle, ze odpada, bo u mnie odrastające wrastają i wyglada to koszmarnie - pozostaje golarka
nie wiem jak byłoby po laserze, ale mnie nie stać, laser tylko na twarz, szyje i brodawki robiłam -
ZAGUBIONA zajefajny pomysł z tym zagłuszaniem bólu:D musze to wypróbować
:D:D ja mam patent żeby nie bolało:) jak po dwóch tygodniach zaczynają wyrastać to je ciacham spowrotem, wtedy są słabe jeszcze i nie boli, potem im większe tym gorzej;) i nie prawda że idzie się do depilatora przyzwyczaić
ja się nigdy nie przyzwyczaję
KAŚKA zabiję Cie!!!! ja przed śniadaniem jestem!!!! głodna jak wilk, o dwóch kiwi i winogronie zielonym:P a zupę grzybową to uwielbiam pod karzdą postaciązagubiona_82 lubi tę wiadomość
-
Elfik wrote:a teraz moje wyniki 21 dc
progesteron 1,70 ng/mol
faza folikularna: 0,2-1,5 ng/ml
faza owulacyjna, 0,8- 3,0 ng/ml
faza lutealna: 1,7- 27,00 ng/ml
estradiol 226,70 pg/ml
faza folikularna: 12,5 - 166
faza owulacyjna, 85,8 - 498
faza lutealna: 43,8- 211
Przesłałam ginowi wyniki, zadzwonił do mnie dopytał o jednostki i byl zdziwiony, ja się pytam - to tak wygląda jakby mój organizm przygotowywał się do owulacji?
a on na to - tak wygląda.
Ja na to, że zakładalismy, ze owu już byla, ale pojawiły się inne objawy.
Mam zrobić wyniki estr i progesteronu jutro, wtedy zdecyduje o podaniu pregnylu
Tak więc dziewuszki, przeczucia mnie nie myliły, widac u mnie szykuje się póxna owulacja - lub mega problemy hormonalne..
Wczoraj seks był, ja nadal na nic nie liczę, bo nadal mam straszny ból gardła, jade na prochach przeciwbólowych..
Zresztą robotka, po dwóch latach ja też jestem spokojniejsza ale juz na pewno nie pełna nadziei..Bo czasem tak jest ze org robi kilka podchodow do owulacj..I tak jak ja zaszlamz mlodym w ciaze w cyklu badanym cytohormonalnie(wtedy tylko takie robili)i diagnoza byla beezowulacyjny cykl a okolo40dnia cyklu wystapila owulacja i tadam mlody ejst
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2014, 10:35
Robotka1 lubi tę wiadomość