Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
Milcia wrote:Magda, a jaki krem miałaś na tą infekcję? Bo ja też miałam taki w aplikatorach. Dalacin się nazywał.
mialam w aplikatorze ale jednorazowa dawke ktora uzylam w piatek wieczor najlepsze ze nie biore dupka od wczoraj wieczo i jakby infkecja mija....moim zdaniem niestety ale tak zareagowalam na dupka hm ciekawe co mi dzis powie gin w piatek inna widziala tylko cialko zolte na prawym -
nick nieaktualny
-
kiniaczek84 wrote:no no oby tylko przekazął dobre wieści:)
Kinia, gratulacje
Ze Cie kap wysyłała akurat w dzień matki, a ja tak od rana zyrkam na tel, miałam pytać, bo pamietalam, ze ktoś miał dziś testować...
Hehe, ja na ciebie skrzeczec nie będę, sama bym pewnie poczekala na bete, ale tu mamy naprawdę monitoring ....nie tylko cyklu...
Kochana, jak juz fruwasz to złap trochę chmurki, dmuchnij i nam rozeslij wirusy po Polsce, tylko na samoloty uważaj
W którym dniu cyklu testowalas?
A KT to cykl starań? Albo nie pisz, który, znowu mnie dobijeWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2014, 12:24
kiniaczek84, kapturnica lubią tę wiadomość
-
Milcia, na pewno trzymasz łapkę na pulsie, ale teraz jak chcesz test podwójny albo potrójny, to sobie zaklep termin i dobrze wycyrkluj, mnie babka wyrolowała. W sumie nie narzekam, ale skoro chciałam iść, to nie powinna mnie baba wprowadzać w bład,.
Tyle, ze ty znasz dokładna datę ciąży, a ja cyrklowalam z dwóch opinii ginów:-)
Powodzenia, ja tez się uspokoilam dopiero po wyjściu z usg, niczego się nie spodziewalam, al e jakoś tak lżej na duszy... -
Dzień dobry! Najlepsze życzenia - dla wsyztskich mam i oby każda mogła wkrótce uznać to święto za swoje
I jakie piękne optymistyczne wieści - gratuluje wciąż niedowierzającej przyszłej mamie. Oby wszystko przebiegło pomyślnie
kiniaczek84, Malenq lubią tę wiadomość
-
Elfik wrote:Kinia, gratulacje
Ze Cie kap wysyłała akurat w dzień matki, a ja tak od rana zyrkam na tel, miałam pytać, bo pamietalam, ze ktoś miał dziś testować...
Hehe, ja na ciebie skrzeczec nie będę, sama bym pewnie poczekala na bete, ale tu mamy naprawdę monitoring ....nie tylko cyklu...
Kochana, jak juz fruwasz to złap trochę chmurki, dmuchnij i nam rozeslij wirusy po Polsce, tylko na samoloty uważam
W którym dniu cyklu testowalas?
A KT to cykl starań? Albo nie pisz, który, znowu mnie dobije
dzieks Elfik testowałam dzień po spodziewanej @ czyli 31 dc nom troszke sie juz staraliśmy łatwo nie było ale powtórze sie luz i spontan to jedyne i najlepsze lekarstwo:)
Wiruski już poszły w eter takze kto moze i chce nich łapie -
Baloninka wrote:Dzień dobry! Najlepsze życzenia - dla wsyztskich mam i oby każda mogła wkrótce uznać to święto za swoje
I jakie piękne optymistyczne wieści - gratuluje wciąż niedowierzającej przyszłej mamie. Oby wszystko przebiegło pomyślnie
Dzieki Kochana dzis juz mam wizyte u gina wiec zobaczymy co w trawie piszczy -
Robotka, gratuluje weekendu. Moja siostra jest przedszkolanka,ty mialas 4, a ja nie wiem jak ona wyrabia we wrześniu 25 ryczących trzylatkow.
Wszystko przede mną, juz juz planuje zakup paralizatora prądem
Mal, jak tam nudności? Mam nadzieje, ze minęły i tyjesz sobie ja trzeba, żeby nawet najbardziej konserwatywna ciotka z Koziej Wólki była zadowolona, ze "kwitniesz w ciąży"
Kap, a kysz, nie lam prawa, przynajmniej nie tak oficjalnie...
Ja dziś IDE na monit, z powodu temp ovu wsadzilo mi owulację w 10 dniu, na co ja w myślach wsadzilam programowi .... W pupę....
Dziś zobacze co słychać, ale tak jak pisała kap, wszystko ma na większym luzie, kombinuje co dalej, ale tak bez cisnienia, mysle sobie, ale nie caly czas, nie wykluczam, zeby w ogole sobie odpuścić,
Najpierw postawie się na nogi, potem ewentualnie zaczne je rozkładać...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2014, 12:26
zagubiona_82, kapturnica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyElfik skarbie, nudności trochę ustąpiły, ale tylko trochę...za to ból głowy (ciśnienie mi spadło - a dobrze się czuję jak mam wyższe) trwa w najlepsze...
przytyłam 800gram hehehe..ale zwalam chęć do jedzenia na duphaston, zawsze gdy go brałam, miałam zwiększony apetyt - a najśmieszniejsze jest to, że NIC mi nie smakuje, oprócz owoców - te mogą być...a znowu jak uparcie nic nie zjem to mnie mdli, więc idę jeść i koło się zamyka...heheh
czy "kwitnę" tego bym nie powiedziała, jestem tą "szczęściarą" dla której cera z tłustej zrobiła się jeszcze tłustsza, włosy łamliwe, stały się bardziej łamliwe,
owłosienie pcos się nasiliło...ech:-/ ogólnie to ciężko się uśmiechać.... hehehe
tylko jak rozmawiam z "mróffką" to się uśmiecham...
więc oby do przodu...
ech maruda się zrobiłam, sama ze sobą wytrzymać nie mogę - a może to przez ten upał?????
czekam na wieści o wizycie u gina....mam nadzieję i 3mam kciuki za dobre wiadomości:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2014, 12:32
zagubiona_82 lubi tę wiadomość