bóle jak na okres a ciąża
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie zakladalabym od razu, że to z powodu jakiś problemów. Matka natura tak nas zaprojektowała, że nie dopuszcza do rozwoju ciąży, jeśli zaplodniona komórka jest uszkodzona, ma liczne wady itd.
Jeśli to twój pierwszy cykl starań, to nie powinnaś się tym martwić, bo dopiero po roku starań bez rezultatu można mówić o problemie.
Jeśli cię to martwi, to w nowym cyklu, w drugiej fazie zbadaj progesteron i z wynikiem udaj się do ginekologa i na jego podstawie lekarz będzie wiedział, czy przepisać jakieś wspomagacze, czy też nie.
Proponuje też byś mierzyła temperaturę (jeśli tego nie robisz), aby wiedzieć czy owulacja wystąpiła. I standardowo pomocna tez będzie obserwacja śluzu
16+2dni - 181g synek? , 20+2dni - 409g synek potwierdzony! , 23+4dni - 654g, 26+2dni - 969g, 27+1dni - 1174g, 31+2dni - 1995g, 35+1dni - 2822g, 38+1dni - 3641g
-
I naprawdę nie martw się na zapas . Wbrew pozorom zajście w ciążę to nie taka prosta sprawa. Wydawałoby się, ze trzeba tylko się kochać i od razu będzie ciaza, ale sztuka jest też trafić w ten kluczowy moment, kiedy komórka jajowa czeka na plemnik. A to też nie takie proste, bo komórka jajowa żyję od 12 do 24h. I jak tu się wstrzelic, żeby było dobrze xd. Wiele dziewczyn tutaj stara się już kilka miesięcy bez efektu, a jednak z nowym cyklem dostają powera na kolejne starania. Najważniejsze to myśleć pozytywnie i nie zapychac głowy myślami o dziecku, bo skutecznie to może człowieka zablokować.
16+2dni - 181g synek? , 20+2dni - 409g synek potwierdzony! , 23+4dni - 654g, 26+2dni - 969g, 27+1dni - 1174g, 31+2dni - 1995g, 35+1dni - 2822g, 38+1dni - 3641g
-
Bajka kochana jesteś dziękuję za pocieszenie !! Pomogłaś mi, słowo daję Było mi mega przykro itd. a teraz wiem że za szybko na skreślenie marzeń i że dopiero zaczynamy starania itd.
Wiem, że ciężko trafić na ten moment, że komórka zyje kilkanaście godzin itd., jednak dużo bardziej martwi mnie fakt, że skoro beta była u mnie 13 dni po owulacji 7,5 to znaczy że plemnik trafił na komórkę, tylko że genetycznie było coś z zarodkiem prawdopodobnie nie tak... i to mnie dużo bardziej martwi, ponieważ boję się czy możemy mieć kiedyś zdrowe dziecko. Wolałabym już żeby do zapłodnienia w ogóle nie doszło, niż jakies mutacje genetyczne... -
Uwierz mi, że jeśli faktycznie to była ciąża i Twój organizm jej nie przyjął, to miał ku temu powód. Zapłodniona komórka mogła być wadliwa lub zagnieździła się w niewłaściwym miejscu, w którym nie jest w stanie się dalej rozwijać, a nawet może zagrażać życiu matki (ciąża pozamaciczna). Nie wiadomo jakie było najwyższe stężenie beta hcg u Ciebie i czy faktycznie doszło do zapłodnienia, bo lekarze uznają, że ciąża jest wtedy, gdy stężenie hormonu wynosi ponad 25mIU/ml. Prawdopodobnie to ciąża biochemiczna, to się zdarza, nawet kilka razy w życiu i wcale nie oznacza, że coś jest z Toba nie tak!!! Kiedyś moja nauczycielka od biologi powiedziała, że kobieta może być w ciąży kilka razy w swoim życiu i o tym nie wiedzieć, bo w terminie występuje miesiączka!! I jest to rzecz naturalna, tak samo jak to, że u kobiety w ciągu roku mogą wystąpić ze 2 cykle bezowulacyjne i to też jest normalne i tak jak napisałam wyżej nie oznacza, że masz jakieś problemy z płodnością.
Nic w naszym życiu nie dzieje się bez powodu, wszystko ma jakiś cel.
Nie powinnaś myśleć w sposób negatywny, że boisz sie, że może nie będziesz miała w przyszłości zdrowego dziecka, będziesz miała!! Ale jak będziesz myśleć w ten sposób, to ściągniesz na siebie wszystkie nieszczęścia. Kobiety, traciły ciąże (a nawet kilka ciąż) na wczesnym etapie, mają teraz zdrowe i śliczne dzieci.
Rzadko się zdarza by kobiety zachodziły w ciążę w pierwszym cyklu (moja koleżanka starała się rok). Tak więc nie zamartwiaj się tym i myśl pozytywnie, bo to na prawdę może CI pomóc
16+2dni - 181g synek? , 20+2dni - 409g synek potwierdzony! , 23+4dni - 654g, 26+2dni - 969g, 27+1dni - 1174g, 31+2dni - 1995g, 35+1dni - 2822g, 38+1dni - 3641g
-
Bajka DZIĘKUJĘ !!! Masz 100% racji, nie będę na razie nic się jakoś nakręcać negatywnie, tylko poczekam na następny cykl. Czytam właśnie różne informacje teraz na temat mikroporonień i ciąży biochemicznej. Według tego co się dowiedziałam, powinnam dostać normalnie @ za kilka dni, tak więc czekam Nie wiem tylko czy moje starania mam przerwać póki co na kilka miesięcy, ponieważ niektórzy piszą, że powinno się odczekać po takim zajściu, boje się też czy nie będę miała teraz rozregulowanego wszystkich dni płodnych itd. ale to tylko czas pokaże
-
Bajkoooo a moge zadac ci pytanie? Jaki sluz mialas przed spodziewana miesiaczka? Mnie dzis zalalo, wodnisty sluz i miejscami bialy gestrzy. Iem, ze to intymne pytanie, ale tak strasznie mnie to zastanawia. 4 dni do @ - oby sie nie zjawil!
Edytuje bo wiem jak opisac ten sluz - wyglada jak nasienie nie serduszkowalismy od 5 dni wiec niemozliwe, ze to to, ale wlasnie tak wyglada. (Przepraszam jesli to za duzo szczegolow)Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 19:12
-
Magda - Nie musisz wcale czekać kilku miesięcy, gdyż jeśli byłaś w ciąży, to nastąpiło poronienie samoistne, Możesz zacząć starania natychmiast. W przypadku gdy macica nie oczyści się sama i konieczne jest łyżeczkowanie, to wtedy trzeba odczekać jakiś czas, w tym przypadku już lekarz daje zielone światło do starań, a przerwa jest konieczna z tego powodu, że naruszona śluzówka macicy musi się zregenerować.
Kasiu, ja na 5 dni przed spodziewaną @ miałam śluz jakby płodny, ale serduszkowaliśmy z narzeczonym dzień przed i może zmienić się konsystencja śluzu, więc nie powinno się brać go wtedy pod uwagę. Przed samym terminem @ miałam taki lepki i kremowy na zmiane każdego dnia. Jak miałam pozytywny wynik w dniu testowania, to już nie sprawdzałam śluzu, ani szyjki, żeby nic tam nie naruszać.
Poza tym każda z nas jest inna, jedna będzie miała mokro jak w dni płodne, inna nie zaobserwuje zmian, a jeszcze inna będzie miała saharę xd. Mam jednak nadzieję, że @ do Ciebie nie przyjdzieAgulka901, Aasia85, Foczka lubią tę wiadomość
16+2dni - 181g synek? , 20+2dni - 409g synek potwierdzony! , 23+4dni - 654g, 26+2dni - 969g, 27+1dni - 1174g, 31+2dni - 1995g, 35+1dni - 2822g, 38+1dni - 3641g
-
Wraz z pojawieniem się krwi zarodek zostaje wydalony z organizmu, jest tak mały, że raczej nie jest konieczna ingerencja. Łyżeczkowanie przeprowadza się w późniejszym okresie ciąży, gdy ciąża dotychczas rozwijała się prawidłowo i obumarła. Zazwyczaj jest tak, że po 10 tyg. ciąży już konieczne jest łyżeczkowanie, bo macica nie jest w stanie sama się oczyścić, gdyż dziecko ma już ok 2 cm. Jeśli jednak się o to martwisz, to idź do ginekologa, opowiedz o zaistniałej sytuacji i poproś o wykonanie USG.
Ja kiedyś byłam w takiej sytuacji, byłam we wczesnej ciąży i poroniłam, to była ciąża biochemiczna. Poszłam do swojego ginekologa, opowiedziałam o celu swojej wizyty i dostałam skierowanie na badanie usg. Lekarz nie znalazł nic niepokojącego, macica oczyściła się samoistnie.Foczka lubi tę wiadomość
16+2dni - 181g synek? , 20+2dni - 409g synek potwierdzony! , 23+4dni - 654g, 26+2dni - 969g, 27+1dni - 1174g, 31+2dni - 1995g, 35+1dni - 2822g, 38+1dni - 3641g
-
Ok, myślę że u mnie raczej się powinno samoistnie oczyścić, ponieważ było bardzo wcześnie. Dzisiaj miałam dostać @, jednak nie dostałam i co najdziwniejsze bolał mnie brzuch jak na @ od tygodnia, a dzisiaj przestał i póki co jest cisza. Pozostaje czekać.
-
Tak jest Teraz czekam do owulacji i od nowa działamy Mierzę temperaturki i robię obserwację na wykresie. Muszę poczytać czy takie wczesne straty ciąży nie zaburzają cyklu i nie czeka mnie teraz jakiś bezowulacyjny, ale nie będę się na zapas już denerwować, zobaczymy
-
Wytrzymasz Kasiu Strasznie jesteś niecierpliwa . Ja w dniu testowania zastanawiałam się jeszcze czy chcę robić test, żeby się nie rozczarować, gdyby był wynik negatywny Ale jednak był pozytywny i się ucieszyłam
16+2dni - 181g synek? , 20+2dni - 409g synek potwierdzony! , 23+4dni - 654g, 26+2dni - 969g, 27+1dni - 1174g, 31+2dni - 1995g, 35+1dni - 2822g, 38+1dni - 3641g
-
Bajka91 wrote:Wytrzymasz Kasiu Strasznie jesteś niecierpliwa . Ja w dniu testowania zastanawiałam się jeszcze czy chcę robić test, żeby się nie rozczarować, gdyby był wynik negatywny Ale jednak był pozytywny i się ucieszyłam
Ja tam kasie rozumiem, ja też z tych niecierpliwych pierwszy test robiłam w drugiej ciąży w 11 dpo ale nic nie wyszło, powtórzyłam 2 dni przed @ i był blaaaaaady cień ledwo widoczny no i w dniu @ już wyraźna kreska
Foczka