bóle jak na okres a ciąża
-
WIADOMOŚĆ
-
marta95 wrote:Milka, kochana sądzisz że wystąpiła u mnie na owulacja? Jeśli masz chwilę to spójrz na mój wykres..
Jak na moje oko owulację miałaś 28 marca w 20 dc, miałaś objawy owulacyjne i nastąpił nagły spadek temperatury. A badasz sobie szyjkę macicy??
U mnie w tym cyklu troszkę dziwnie, ponieważ cały czas utrzymuje się na wyżej.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka88 wrote:Jak na moje oko owulację miałaś 28 marca w 20 dc, miałaś objawy owulacyjne i nastąpił nagły spadek temperatury. A badasz sobie szyjkę macicy??
U mnie w tym cyklu troszkę dziwnie, ponieważ cały czas utrzymuje się na wyżej. -
marta95 wrote:Właśnie chyba tak jak mówisz, byłam troszkę chora więc pewnie się poprzesuwalo A co do szyjki, badam ja ale rozpoznaje tylko jak jest wysoko albo nisko, no cały czas praktycznie wysoko i czasami czuję czy jest twarda i miękka, teraz akurat wysoko i twarda.
A jak długi masz cykl?? kiedy powinnaś dostać miesiączkę?Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
A ja jednak nie miałam stresu przedbadaniowego, tylko grypę zoladkowa, masakra jakaś... mój ostatni normalny posiłek, to zupa pomidorowa wczoraj o 17. Dzisiaj tylko woda i slomka ptysiowa. Mam już dość, ciągle coś. ..
16+2dni - 181g synek? , 20+2dni - 409g synek potwierdzony! , 23+4dni - 654g, 26+2dni - 969g, 27+1dni - 1174g, 31+2dni - 1995g, 35+1dni - 2822g, 38+1dni - 3641g
-
marta95 wrote:Dzisiaj już jest 30dc, ostatnio cykle miałam 19-20dniowe, na wykresie mialam dostać @ 25dc..testy i tak negatywne, nie wiem..
U mnie 3 dzień jak czekam na okres i nadal nic, brzuch codziennie mnie boli, rozpiera od środka i tak już ponad tydzień. Poza tym źle się czuje i jestem zmęczona. Może u mnie CLO wszystko pomieszało, a ty brałaś jakieś leki?Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Bajka91 wrote:A ja jednak nie miałam stresu przedbadaniowego, tylko grypę zoladkowa, masakra jakaś... mój ostatni normalny posiłek, to zupa pomidorowa wczoraj o 17. Dzisiaj tylko woda i slomka ptysiowa. Mam już dość, ciągle coś. ..
Biedna , życzę ci abyś szybko wróciła do normalności i w koncu pozbyła się tych mdłości i złego samopoczucia - tylko cieszyła się ciążą. Mam nadzieję, że u ciebie to tylko 3-dniówka. OdpoczywajStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka88 wrote:U mnie 3 dzień jak czekam na okres i nadal nic, brzuch codziennie mnie boli, rozpiera od środka i tak już ponad tydzień. Poza tym źle się czuje i jestem zmęczona. Może u mnie CLO wszystko pomieszało, a ty brałaś jakieś leki?
Ogólnie biorę: kwas foliowy, wiesiolek do owulki i ten castagnus. -
marta95 wrote:Opadam z sił juz..wykonczy mnie to czekanie
Ogólnie biorę: kwas foliowy, wiesiolek do owulki i ten castagnus.
A co w ogóle badania wykazały, jak z jajnikami i owulacją??, czy coś konkretnego stoi na przeszkodzie? u mnie wszystko wskazywało, że nie mam owulacji dlatego dostałam clostobegyt na wywołanie owulacji.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka, na badaniach lekarz stwierdził, że on sam nie wie dlaczego się nie udaje, bo jak dla niego jest wszystko prawie idealnie, więc nie wiem po czyjej stronie leży problem
Mam przodozgiecie macicy i nie wiem czy to coś powoduje problem?kukumo lubi tę wiadomość
-
Przodozgięcie to tylko budowa macicy nie jest żadnym problemem w zajściu w ciążę.
Powiem ci, że ja chodziłam do lekarza u nas na miejscu cały czas mi powtarzał, że brak miesiączek to jest moja natura. Po 2 latach się zdenerwowałam i pojechałam z polecenia do pani doktor która przyjmuje 120 km ode mnie. Na pierwszej wizycie powiedziała, że mam bardzo rozchwiane hormony, ponieważ byłam u niej w ostatnim dniu miesiączki, a monitoring jej pokazał jakby była po owulacji. I wtedy kazała mi rozpocząć cykl od nowa biorąc duphaston, i zacząć brać clostobegyt na owulację. A może idź się upewnić jeszcze do innego gina?Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Wiesz byłam już u 3 lekarzy w tak krótkim czasie, każdy mówi to samo...nie wiem czy jest u mnie w mieście jakiś lekarz któremu można zaufać, bo jakoś przez ten czas nie znalazłam, ale chyba muszę poszukać, chyba dlatego ze jestem młoda to odslylaja mnie z kwitkiem mówiąc ze dają mi trzy miesiące i mam się spowrotem zgłosić, widzisz...sama nie wiem
-
Wiem co czujesz, jak ja zaszłam w ciążę z synem miałam 20 lat, wszyscy na mnie patrzyli z byka a jedna gin to nawet mi powiedziała, że za naukę powinnam się wziąć a nie za rodzenie dzieci. Bezczelne babsko. Tylko ona nie wiedziała, że ta moja pierwsza ciąża tu cud, bo 3 lata wcześniej mi powiedzieli, że w ogóle nie będę mogła mieć dzieci. Najlepsza moja decyzja to szybkie macierzyństwo, mam teraz 7-latka i jestem dumna z tego, marzy mi się trójka dzieci. Syn nas prosi od 3 lat o rodzeństwo, tylko to nie jest takie proste.
A nie proponowali badania nasienia ??, może problem nie leży po twojej stronie. Co na to twój partner??Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Ja mam teraz 20 lat i nie żałuję ze zaczęłam się starać, że mam męża.. wszyscy mówią ze zamiast się bawić to ja założyłam rodzinę i chce dziecko..nic nie poradzę ze to jest dla mnie ważniejsze niż zabawy myślałam że zajście w ciążę jest proste i szybkie a jednak nie...
No właśnie nie proponowali mi badania nasienia, ale nie wiem czy mąż by się zgodził.. -
marta95 a ile się starasz? najlepiej pojedź do lekarza, który leczy w/bądź ma styczność z jakąś uczelnią/szpitalem klinicznym. Z doświadczenia wiem, że tacy lekarze widzą problem "szerzej" niż tacy małomiasteczkowi.
Masz męża w swoim wieku? czemu nie wiesz czy się zgodzi na badanie nasienia? Marzenie o dziecku jest Twoim marzeniem czy Jego też?
Nie zrozum mnie źle, nie mam zamiaru oceniać Twoich decyzji w żaden sposób tylko może chciałabym Ci doradzić, żeby jednak takie sprawy między sobą obgadać jeszcze przed, poruszyć temat- a co jeśli okaże się, że dziecka nie możemy mieć, czy właśnie uświadomić mężowi, że o dziecko stara się wspólnie i również z jego powodu możecie mieć problem z zajściem. Bo niedogadanie rodzi frustracje.
-
To jest nasz 7cs.
Mąż jest dwa lata starszy, świadomie staramy się razem, on bardzo chce dziecko i ja też. Gadalismy kiedyś o tym, po prostu boi się że to przez niego nie możemy mieć dzieci, faceci mają miękkie serca jednak. Lekarze zaczynają wszystko sprawdzać jak minie rok staran, tak bynajmniej mi powiedziano.
Wiem pewnie wy też myślicie, że szybko i po co mieć teraz dziecko...to jest największe marzenie, które chciałabym żeby się w końcu spełniło. -
marta95 przecież nikt Ci nie będzie mówił kiedy i jak, to już Twoja decyzja, Twoje życie i to będą Twoje obowiązki
Może rzeczywiście jest tak, że ludzie się dziwią bo mało która 20latka jest zupełnie samodzielna finansowo. W ogóle tak młodzi ludzie rzadko są samodzielni tak na prawdę, mimo, że po ślubie itd. W moim bliskim otoczeniu jest właśnie takie bardzo młode małżeństwo które bawi się w "dom" na koszt rodziców. Teraz już czekają na drugie dziecko a teściowa rwie sobie włosy z głowy...
Chociaż nie twierdzę, że wszyscy tacy są, absolutnie nie.
-
No właśnie moje życie, moje obowiązki. Nie żałuję że jestem już mężatka super sprawa. Zawsze miałam przy sobie tylko mamę teraz przynajmniej jest obok mnie jakiś mężczyzna, który jest najważniejszy.
Uwierz ze dużo widzę dziewczyn w wieku 13 lat chodzą już z brzuchem i to jest dopiero masakra. Ja jakoś od zawsze byłam spokojniejsza niż moje rowiesniczki i szybciej chciałam mieć swoją rodzinę -
http://www.fotosik.pl/zdjecie/f77895ab5638ecfd
Dziewczyny, tak jak obiecałam, wstawiam wam zdjęcie mojego maleństwa z wczorajszego USG .
marta, nie daj się w życiu stłamsić! Walcz o to, czego pragniesz i nigdy się nie poddawaj. Nie rozumiem ludzi, którzy patrzą na innych przez pryzmat wieku, bo każdy przecież jest inny. Jedna kobieta chce mieć dziecko mając 18 lat, a inna nie będzie chciała mieć dzieci mając 35. Sama zaszłam w pierwszą ciążę mając 20 lat i urodziłam 2 mce przed 21 urodzinami. Nie żałuję tego, nigdy nie żałowałam. Osobiście nie spotkałam się z żadnymi nieuprzejmościami ze strony lekarzy, ale mam siostrę młodszą o 2 lata i ona uważa, że jest mi potrzebna rozrywka (wtf?!?!), bo twierdzi, że się w życiu nie wybawiłam. Ona wychodząc ze swoimi znajomymi na jakieś imprezy, do pubu, czasami mnie zapraszała, bym mogła się "oderwać od codzienności". Ja grzecznie odmawiałam, bo szczerze? Wcale nie mam ochoty imprezować, nigdy nie lubiłam dyskotek i wyjście na imprezę wcale nie przyniosłoby mi szczęścia. Po porodzie Cały mój świat skierował się ku mojemu dziecku, o które muszę dbać i nie przeszkadza mi, że jestem kurą domową, że muszę ugotować obiad i wyprać brudne skarpetki mojego narzeczonego . Ja jestem szczęśliwa, że mam rodzinę i to jest w życiu najważniejsze!
16+2dni - 181g synek? , 20+2dni - 409g synek potwierdzony! , 23+4dni - 654g, 26+2dni - 969g, 27+1dni - 1174g, 31+2dni - 1995g, 35+1dni - 2822g, 38+1dni - 3641g