bóle jak na okres a ciąża
-
WIADOMOŚĆ
-
Przekonaj tez męża, aby oddał nasienie do badań, w końcu dotyczy to was obojga. I w trudnościach z zajściem w ciążę najpierw zaczyna się od badania nasienia, bo jest łatwiejsze i tańsze. Jeśli okaże się, że jest coś nie tak, to będzie mógł rozpocząć leczenie. A w przypadku gdy z nasienie będzie wszystko ok, to będą badać ciebie
16+2dni - 181g synek? , 20+2dni - 409g synek potwierdzony! , 23+4dni - 654g, 26+2dni - 969g, 27+1dni - 1174g, 31+2dni - 1995g, 35+1dni - 2822g, 38+1dni - 3641g
-
marta95 wrote:To jest nasz 7cs.
Mąż jest dwa lata starszy, świadomie staramy się razem, on bardzo chce dziecko i ja też. Gadalismy kiedyś o tym, po prostu boi się że to przez niego nie możemy mieć dzieci, faceci mają miękkie serca jednak. Lekarze zaczynają wszystko sprawdzać jak minie rok staran, tak bynajmniej mi powiedziano.
Wiem pewnie wy też myślicie, że szybko i po co mieć teraz dziecko...to jest największe marzenie, które chciałabym żeby się w końcu spełniło.
Akurat ja jestem ostatnią osobą, która mogłaby tak pomyśleć. Sama w wieku 18 lat już wiedziałam, że szybko chcę założyć rodzinę, a dziecko mieć jak najszybciej. Ślub braliśmy w moje 20 urodziny, a zaplanowaliśmy go rok wcześniej, w między czasie zaszłam w ciąże. Najlepszego co mogło mnie spotkać.
Poszłam w lipcu 2008 na badanie do gina, zapisał mi duphaston na wywołanie miesiączki i powiedział, że najpierw zaczniemy od badania nasienia, ponieważ nie chce mnie faszerować lekami zanim nie dowie się czy wina nie leży po męskiej stronie. Maż bardzo się bał badania, nie zdążył jeszcze na nie pojechać, a na początku sierpnia się okazało że jestem w 6 tygodniu ciążyStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
marta95 witaj imienniczko
Chciałam Cię tylko pocieszyć, bo ja też mam wadę macicy, z tym że ja mam - dwurożność.
Ale ginekolog uspokił mnie trochę, bo powiedział, że owszem przy wadach macicy są problemy przy zagnieżdżeniu i donoszeniu ale to nie oznacza, że tak będzie zawsze i u każdej kobiety. Mam się ponoć tym zupełnie nie przejmować, bo jest wiele kobiet z taką wadą, które szczęśliwie donosiły ciążę i miały szczęśliwe rozwiązanie.
Więc głowa do góry! Trzeba wierzyć, że nam też się kiedyś uda! -
Bajka91 wrote:http://www.fotosik.pl/zdjecie/f77895ab5638ecfd
Dziewczyny, tak jak obiecałam, wstawiam wam zdjęcie mojego maleństwa z wczorajszego USG .
marta, nie daj się w życiu stłamsić! Walcz o to, czego pragniesz i nigdy się nie poddawaj. Nie rozumiem ludzi, którzy patrzą na innych przez pryzmat wieku, bo każdy przecież jest inny. Jedna kobieta chce mieć dziecko mając 18 lat, a inna nie będzie chciała mieć dzieci mając 35. Sama zaszłam w pierwszą ciążę mając 20 lat i urodziłam 2 mce przed 21 urodzinami. Nie żałuję tego, nigdy nie żałowałam. Osobiście nie spotkałam się z żadnymi nieuprzejmościami ze strony lekarzy, ale mam siostrę młodszą o 2 lata i ona uważa, że jest mi potrzebna rozrywka (wtf?!?!), bo twierdzi, że się w życiu nie wybawiłam. Ona wychodząc ze swoimi znajomymi na jakieś imprezy, do pubu, czasami mnie zapraszała, bym mogła się "oderwać od codzienności". Ja grzecznie odmawiałam, bo szczerze? Wcale nie mam ochoty imprezować, nigdy nie lubiłam dyskotek i wyjście na imprezę wcale nie przyniosłoby mi szczęścia. Po porodzie Cały mój świat skierował się ku mojemu dziecku, o które muszę dbać i nie przeszkadza mi, że jestem kurą domową, że muszę ugotować obiad i wyprać brudne skarpetki mojego narzeczonego . Ja jestem szczęśliwa, że mam rodzinę i to jest w życiu najważniejsze!
Jejku, ale wyraźne zdjęcie napatrzeć się nie mogę słodkie maleństwoStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Bajka91 wrote:Przekonaj tez męża, aby oddał nasienie do badań, w końcu dotyczy to was obojga. I w trudnościach z zajściem w ciążę najpierw zaczyna się od badania nasienia, bo jest łatwiejsze i tańsze. Jeśli okaże się, że jest coś nie tak, to będzie mógł rozpocząć leczenie. A w przypadku gdy z nasienie będzie wszystko ok, to będą badać ciebie
-
Milka88 wrote:Akurat ja jestem ostatnią osobą, która mogłaby tak pomyśleć. Sama w wieku 18 lat już wiedziałam, że szybko chcę założyć rodzinę, a dziecko mieć jak najszybciej. Ślub braliśmy w moje 20 urodziny, a zaplanowaliśmy go rok wcześniej, w między czasie zaszłam w ciąże. Najlepszego co mogło mnie spotkać.
Poszłam w lipcu 2008 na badanie do gina, zapisał mi duphaston na wywołanie miesiączki i powiedział, że najpierw zaczniemy od badania nasienia, ponieważ nie chce mnie faszerować lekami zanim nie dowie się czy wina nie leży po męskiej stronie. Maż bardzo się bał badania, nie zdążył jeszcze na nie pojechać, a na początku sierpnia się okazało że jestem w 6 tygodniu ciąży
Ja od małego chciałam szybko założyć rodzinkę i to marzenie się spełniło... -
Marteczka93 wrote:marta95 witaj imienniczko
Chciałam Cię tylko pocieszyć, bo ja też mam wadę macicy, z tym że ja mam - dwurożność.
Ale ginekolog uspokił mnie trochę, bo powiedział, że owszem przy wadach macicy są problemy przy zagnieżdżeniu i donoszeniu ale to nie oznacza, że tak będzie zawsze i u każdej kobiety. Mam się ponoć tym zupełnie nie przejmować, bo jest wiele kobiet z taką wadą, które szczęśliwie donosiły ciążę i miały szczęśliwe rozwiązanie.
Więc głowa do góry! Trzeba wierzyć, że nam też się kiedyś uda! -
Ojj, ci faceci tacy delikatni, nie wiedzą nawet ile nerwów i trudu tak naprawdę spada na naszą głowę, byśmy w końcu mogły nosić dzidziusia pod sercem. Przecież oddanie nasienia nic nie boli i jest tak naprawdę jedynym badaniem, które można zrobić mężczyźnie. Tu nie ma powodu do wstydu, przecież lekarze nie sprawdzają czy przypadkiem kształt członka nie utrudnia kobiecie zajścia w ciążę xd.
A w przypadku kobiet jest wiele czynników, które należy sprawdzić, aby się dowiedzieć gdzie problem.
Marta, ja swojemu w styczniu powiedziałam (przekonana, że się nie udało), że ma zrobić badanie nasienia, a to dlatego, że w styczniu miał ospę i staraliśmy się wtedy, ale nie wiedzieliśmy, że ma ospe i właściwie spisałam cykl na straty, a tu niespodzianka. Lecz gdyby się nie udało, to nie miałby nic do gadania. Gdy mężczyzna przechodzi ospę w tak późnym wieku, istnieje ryzyko zapalenia zapalenia jąder i bezpłodności, stad pomysł badania nasienia.
16+2dni - 181g synek? , 20+2dni - 409g synek potwierdzony! , 23+4dni - 654g, 26+2dni - 969g, 27+1dni - 1174g, 31+2dni - 1995g, 35+1dni - 2822g, 38+1dni - 3641g
-
Właśnie nie wiedzą ile na nas spada wszystkiego. Czasami jestem wykończona, mówię wam. Jest kochany, chcę mieć bardzo dziecko ale nie lubi jak dużo o tym gadam. W sumie się nie dziwie kiedyś mowilam o tym non stop teraz na szczęście mi przeszło
Wiesz może nie robilby problemów żeby oddać to nasienie, ale ja czuje ze on się boi tego że to jednak po jego stronie jest problem...chociaż ja przyjmuje że to jednak ze mną cos nie tak.
Musze przyznać, że dzidziuś wam wyszedł hihi -
Mój mąż przy pierwszym dziecku nie pomagał nic po prostu był za młody i nie był przygotowany na ojcostwo. Dodatkowo nigdy nie miał do czynienia z dziećmi. Dnie noce sama z dzieckiem. Pewnie w nocy by wstał gdybym go obudziła ale miałam świadomość że rano musi wstać do pracy. Przychodził z pracy późno, ponieważ to były początki rozwoju firmy.
Teraz bardzo chce drugiego dziecka nie chce wracać do przeszłości bo wie, że dostałam w kość tym bardziej że mały płakał cały czas a on mi nie pomagał. Przyznał się że był za młody nie był na to gotowy ale bardzo tego żałuję i przy drugim dziecku zaangażuje się w miarę swoich możliwości
Mam nadzieję że i u ciebie historia zakończy się happy endemWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2016, 23:50
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka, faceci są delikatni na swój sposob:) on ma w rodzinie paru takich małych bobaskow i jak patrzę jak on się zajmuje to aż mi łezka w oku kręci, naprawdę daje radę hehehe:) kiedy ja już nie mam siły walczyć jak dostaje kolejną @ to on zawsze mówi że damy radę bo bardzo chce mieć maleństwo..więc chyba nie mam się o co martwić, nie?
A z tą pracą...no pracuje niestety po 12h, pracuje non stop, jak wraca zwyczajnie zasypia...taki jest dzisiejszy światWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2016, 06:49
-
Pewnie ze nie będzie źle. Jak już miał do czynienia z dziećmi to nie będzie się bał brania na ręce taki kontakt wcześniejszy dużo daje porozmawiaj z nim na spokojnie w sprawie nasienia. Od razu nic nie będzie a jeśli powodem będzie słaba ruchliwych dadzą mu leki i dzidziuś będzieStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Beta negatywna, czekam na małpę, która od 1,5 tygodnia ostro daje się we znaki Rozpoczynam kolejny cykl z podwójną siłą
Marta musi sie udać nie ma innej opcjiStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Bajka91 wrote:http://www.fotosik.pl/zdjecie/f77895ab5638ecfd
Dziewczyny, tak jak obiecałam, wstawiam wam zdjęcie mojego maleństwa z wczorajszego USG .
marta, nie daj się w życiu stłamsić! Walcz o to, czego pragniesz i nigdy się nie poddawaj. Nie rozumiem ludzi, którzy patrzą na innych przez pryzmat wieku, bo każdy przecież jest inny. Jedna kobieta chce mieć dziecko mając 18 lat, a inna nie będzie chciała mieć dzieci mając 35. Sama zaszłam w pierwszą ciążę mając 20 lat i urodziłam 2 mce przed 21 urodzinami. Nie żałuję tego, nigdy nie żałowałam. Osobiście nie spotkałam się z żadnymi nieuprzejmościami ze strony lekarzy, ale mam siostrę młodszą o 2 lata i ona uważa, że jest mi potrzebna rozrywka (wtf?!?!), bo twierdzi, że się w życiu nie wybawiłam. Ona wychodząc ze swoimi znajomymi na jakieś imprezy, do pubu, czasami mnie zapraszała, bym mogła się "oderwać od codzienności". Ja grzecznie odmawiałam, bo szczerze? Wcale nie mam ochoty imprezować, nigdy nie lubiłam dyskotek i wyjście na imprezę wcale nie przyniosłoby mi szczęścia. Po porodzie Cały mój świat skierował się ku mojemu dziecku, o które muszę dbać i nie przeszkadza mi, że jestem kurą domową, że muszę ugotować obiad i wyprać brudne skarpetki mojego narzeczonego . Ja jestem szczęśliwa, że mam rodzinę i to jest w życiu najważniejsze!
-
Aasia85 wrote:Przykro mi
Walczymy dalejStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Lepiej jakbyśmy razem dołączyły do jakiegoś wątku na fioletowej hihi, ale na to pewnie się jeszcze poczeka...
apropo...rozmawiałam na poważnie z mężem na temat tych badań, tak jak mi doradzalyscie, niestety na chwilę obecną nie chce, boi się.
A ja znowu załapałam doła bo czuje ze jestem z tym sama ciągle chce dziecko a nie chce badań, jak ich zrozumieć?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2016, 08:59