Czerwcowe testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNie miałam o tym pojęcia. Robiłam test następnego dnia rano, ale nie było nic. Tylko tamten był płytowy, a poranny strumieniowy. A @ na razie nie ma. Faktycznie testów trochę w życiu zrobiłam, a nigdy 2 kreski nie było nawet po kilku dniach gdy wynosiłam śmieci. Dałaś mi do myślenia teraz...
-
nick nieaktualny
-
Magdziula - nie mierzę temperatury. Po prostu zwykle w płodne dni aż "pływałam" a teraz skąpo...
Mam nadzieję, że owulka przyjdzie, bo nie brałam swoich leków, żeby się starać... A zastanawiałam się, żeby z tego cyklu zrezygnować i pobrać leki, żeby mi moje dolegliwości nie wróciły, ale stwierdziłąm, że na razie jest ok, więc popróbujemy. Będę zła, jak nawet owulka się nie pojawi... -
nick nieaktualnyFionka tulę, tulę ja czekam, aż mi mąż wieczorem wróci i też będę płakała. Też jestem dziś w rozsypce. Ale dziś placzemy, a od jutra bierzemy sie w garść. Ja muszę się upewnić, ale chyba muszę starania odłożyć do sierpnia/września. Głowa do góry! Uda się, zobaczysz.
-
Ja mam wielką nadzieje na ten cykl, czuje w kościach, że chyba się uda, nie ukrywam , że teraz byłoby to dla mnie idealne rozwiązanie, bo przestaje pracować u męża i bym musiała szukać innej pracy;p sytuacje finansową mamy bardzo dobrą, ale ja nie umiem siedzieć bezczynnie w domu;p
-
Cześć Dziewczyny
Melduje się jako mężatka (lol, jak to dziwnie brzmi).
Tuż przed ostatnim tygodniem przygotowań skoczyła mi temperatura i to było super, bo nie analizowałam codziennie,co się dzieje z ciałem - głowę miałam zaprzątniętą czym innym W zasadzie od wczoraj skupiam się na tym, że lada jutro bądź w piątek powinien być okres.
Objawów nie czuje absolutnie żadnych i w sumie nawet mnie bawi to, jak w poprzednim cyklu w tym samym momencie czułam absolutnie wszystko, a wystarczy,ze myslalam o czym innym i już się nic nie czuje.
No poza bólem jajników od rana dziś, ale to niestety o niczym nie świadczy.
Za to wczoraj po seksie oboje z J. byliśmy bardzo mocno ubrudzeni moją białą wydzieliną - nigdy wcześniej tak nam się nie zdarzyło. Ale to tez było jednorazowe, bo od wczoraj taka ilość się nie powtórzyła.e-ness lubi tę wiadomość
-
Bożena głowa do góry ! wiem że każda z nas bardzo tego chce ale nie można się nastawiać na ciąże on przyjdzie wtedy kiedy "bedziemy na to gotowe " wtedy kiedy jest nam to pisane wiem że możesz pomyśleć że moje gadanie jest zbędne ale ja też nie mam lekkiej histori co prawda to dopiero mój 4 cykl ale jestem za granicą i właśnie mój mąż wraca do polski (dostał telefon i wyjechal z dnia na dzien )więc starania zostają zakończone bo ja zostaje nadal w angli i mało tego on idzie na szkółke na pół roku więc starań nie będzie bardzo długooo najbardziej chciałabym być już w tej ciąży ale nie przeskocze tego wiem że muszę być cierpliwa i spokojnie poczekać na swojego brzdąca a moje zamartwianie i nerwy wcale w niczym by mi tu nie pomogły. Trzymam za nas wszystkie kciuki i napewno niedługo zajdziemy
-
Bozena, co do Twojego nie mam juz sily, ja tez tak czasem czuje, ale chyba trzeba wziac pod uwage wlasnei ze sa tutaj dziewczyny tore staraja sie 12,20 40 czy nawet 60 cykli, te nasze 5 czy 6 to jest nic..
-
Bożena - głowa do góry... 5 cykl to jeszcze nie jest źle. Słyszałam od lekarza, że średnio czeka się z 7-8 cykli, co oznacza, że wiele kobiet próbuje dłużej... Chociaż wiem, że to niełatwe... sama się bardzo nastawiam i jak mi nie wyjdzie to czuję zawód... Ale może właśnie warto przystopować, wyluzować i nie myśleć o tym ciągle...
Fiona - starasz się od prawie 4 lat?
Mi test owulacyjny nadal nie ciemnieje... Może być tak, że na początku nie było w ogóle drugiej kreski, później się zaczęła pojawiać, lekko ciemnieć, ale ostatecznie nie wykaże mi pozytywnego testu i po prostu owulacji nie będzie? -
Max może tak być że owu nie będzie ale może też być tak że po prostu nie uchwycisz piku czyli nie trafisz na najwyzsze stezenie i dlatego nie wyjdzie kreska ciemniejsza poza tym niektórym dziewczynom kreski nigdy nie wychodzą ciemniejsze tylko zbliżone do kontrolnej. Tak więc jak zwykle jedna wielka niewiadoma.
-
Max wrote:Bożena - głowa do góry... 5 cykl to jeszcze nie jest źle. Słyszałam od lekarza, że średnio czeka się z 7-8 cykli, co oznacza, że wiele kobiet próbuje dłużej... Chociaż wiem, że to niełatwe... sama się bardzo nastawiam i jak mi nie wyjdzie to czuję zawód... Ale może właśnie warto przystopować, wyluzować i nie myśleć o tym ciągle...
Fiona - starasz się od prawie 4 lat?
Tak, to juz 4 lata...
[/url]