Czerwcowe testowanie, czyli wakacje z pasażerem na gapę ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobry ten żel jest mnie już chlupie 9 dni jestem 7 dpo nigdy nie miałam tyle śluzu a brałam oeparol femina 10 dni x 6 tabsow
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Gratuluję wszystkich dobrych wiadomości :*
Monia
Kibicuję nadal, ale u mnie chęci brak na wszystko, wszystko jest inne (choć takie samo).
Całuję-Mamunia- lubi tę wiadomość
Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu
Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
Udało się po 7 latach !!!
( cukrzyca ciążowa- insulina)
Glukoza: Insulina
na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
-
dokładnie! kup całą tubę tego żelu i zaopatrz się w strzykawki 2ml, ja tak sobie nabieram zazwyczaj 1,5 ml
wyjmujesz tłok, zatykasz palcem ta małą dziurę przez którą się wpuszcza, wlewasz do środka tyle ile potrzebujesz i wkładasz ostrożnie z powrotem tłok, odwracasz cały czas trzymając paluszek na ujściu strzykawki i jak żel spłynie na dół to puszczasz paluszek i wypuszczasz powietrze niepotrzebne i wuala! -
SusieOne wrote:To czekam na wynik. Może oj być jednorazowo zawyżony z powodu infekcji, przeziębienia ale nie u mnie 4 morfologie w odstępach półtorej roku pokazywały mi wzrost
-
Jedna_z_Wielu wrote:Gratuluję wszystkich dobrych wiadomości :*
Monia
Kibicuję nadal, ale u mnie chęci brak na wszystko, wszystko jest inne (choć takie samo).
Całuję
Co tam jest napisane na tym teście z Twojego nowego avatarka? Bo nie umiem powiększyć i jak mi nie powiesz, to nie bedę mogła spać!
Idę jeść pierwszy obiad. A co Ty dzisiaj wciągnęłaś?Czrna 81 lubi tę wiadomość
-
Tylko gruba ? Ale nie jestem pewna
Jedna_z_Wielu lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMam pytanie do dziewczyn po stratach.. też tak miałyście, że dalej gdzieś z tyłu głowy liczyłyście tygodnie? wiem, ze to glupie, ale jakos nie moge nad tym zapanowac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 13:25
Siwulec lubi tę wiadomość
-
Tosia2323 wrote:Mam pytanie do dziewczyn po stratach.. też tak miałyście, że dalej gdzieś z tyłu głowy liczyłyście tygodnie? wiem, ze to glupie, ale jakos nie moge nad tym zapanowac
Może i głupie ale liczyłam, teraz tylko jak Rucola coś napisze to przypominam sobie ze byłabym w podobnym terminie -
nick nieaktualnySiwulec wrote:Może i głupie ale liczyłam, teraz tylko jak Rucola coś napisze to przypominam sobie ze byłabym w podobnym terminie
Ja właśnie spojrzałam na suwaczek Niki i mi się przypomniało, że jest dokładnie 4 tygodnie dalej niż ja... w ogóle dzisiaj minął tydzień jak serduszko przestało bić a ja ciągle mam nadzieje, ze to było wczoraj. Z każdym dniem jest tylko gorzej -
nick nieaktualnyMelduje się po wizycie, według lekarza to nie była miesiączka tylko krwawienie około owulacyjne. Na prawym jajniku zapadnięty pęcherzyk i płyn w zatoce Douglasa, co świadczy o tym że owu była do 48h. Endometrium słabe 6,8 mm. Także tego dooopa, doopa, doopa !
Reset miałyśmy bardzo podobne cykle :p -
Tosia2323 wrote:Ja właśnie spojrzałam na suwaczek Niki i mi się przypomniało, że jest dokładnie 4 tygodnie dalej niż ja... w ogóle dzisiaj minął tydzień jak serduszko przestało bić a ja ciągle mam nadzieje, ze to było wczoraj. Z każdym dniem jest tylko gorzej
myślę że jak wrócisz do ludzi to jakoś będzie lepiej, nie będzie łatwiej, na początku bardzo kiepsko nawet, ale czas tutaj jest lekarstwem. Nie wyleczysz się calkowicie. A teraz siedząc w domu niestety może się to pogłębiać, spróbuj zabrać eMka np. do kina -
Carmen.92 wrote:Melduje się po wizycie, według lekarza to nie była miesiączka tylko krwawienie około owulacyjne. Na prawym jajniku zapadnięty pęcherzyk i płyn w zatoce Douglasa, co świadczy o tym że owu była do 48h. Endometrium słabe 6,8 mm. Także tego dooopa, doopa, doopa !
Reset miałyśmy bardzo podobne cykle :p
To skoro to nie @, to cykl będziesz mieć chyba w miarę normalnej długości?
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Nat przed owu to idealnie zbadac estradiol
Madzi ja czytalam cos o tym, ze prze poznych owulacjach to ta komorka jest taka sobie, ale ciezko pewnie jednoznacznie wskazac kiedy jest to pozno.
Ja tez jak pojawia się Rucola lub Fryz to patrze na ich suwaczki. No i jak odpalam forum to biezacy wykres liczy mi sie od dnia poronienia
Nat90 lubi tę wiadomość
-
Tosia2323 wrote:Mam pytanie do dziewczyn po stratach.. też tak miałyście, że dalej gdzieś z tyłu głowy liczyłyście tygodnie? wiem, ze to glupie, ale jakos nie moge nad tym zapanowac
Tak. Liczyłam tygodnie, miesiące, termin porodu, a teraz lata, ile Maleństwa by miały.
I w każdą rocznicę danej straty mam dzień wyjęty z zycia niestety.Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc 07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
Tosia2323 wrote:Mam pytanie do dziewczyn po stratach.. też tak miałyście, że dalej gdzieś z tyłu głowy liczyłyście tygodnie? wiem, ze to glupie, ale jakos nie moge nad tym zapanowac
Trasti to całkiem normalne. Ja też tak mam. To jest chyba silniejsze od nas. Najgorszy był dla mnie jeszcze moment terminu porodu. Mimo tego że wtedy byłam już gdzieś w 15tyg kolejnej ciąży to i tak płakałam i myślałam o tym dzieciątku które straciłam -
nick nieaktualnySiwulec wrote:myślę że jak wrócisz do ludzi to jakoś będzie lepiej, nie będzie łatwiej, na początku bardzo kiepsko nawet, ale czas tutaj jest lekarstwem. Nie wyleczysz się calkowicie. A teraz siedząc w domu niestety może się to pogłębiać, spróbuj zabrać eMka np. do kina
No właśnie cały czas się zastanawiam czy wrócić do pracy za te dwa tygodnie czy pociagnąć dalej zwolnienie. Z jednej strony mam kierowniczkę, która ciągle podnosi wszystkim ciśnienie, ale z drugiej jednak pół dnia przeleci na pracy. To eMek mnie cały czas gdzieś próbuje wyciągać, ale na nic nie mam ochoty. Najchętniej to bym się zakopała w łóżku i z niego nie wychodziła. Nie mogę znieść tego, że on stara się zyć normalnie. Niby twierdzi, że też mu nie jest łatwo, ale w ogole tego nie okazuje. -
Tosia2323 wrote:Mam pytanie do dziewczyn po stratach.. też tak miałyście, że dalej gdzieś z tyłu głowy liczyłyście tygodnie? wiem, ze to glupie, ale jakos nie moge nad tym zapanowac