Daj mi dobry prezent Mikołaju 🎅🏼 bo jestem już na skraju 😅

Bajka przytulam za biel. Wiemy jakie miałaś nadzieje 😢 popłacz ile potrzebujesz... I my tu jesteśmy do wsparcia. 🫂
Kingus ciebie też przytulam że tak beznadziejnie się przedłuża. Tyle już wyczekałas. Już powinno być dość. Ale miejmy nadzieję że to już ostatnie oczekiwanie i potem poleci z górki. Nie trudno mi sobie wyobrazić suwaczek w twojej stopce i jak piszesz "dziewczyny my kończymy pierwszy trymestr" ❤️

Clara totalnie rozumiem co czujesz "zaraz miałam być w ciąży" i to co dziewczyny napisały. Moje życie też jest całe dostosowane pod starania, każda decyzja podejmowania w oparciu o moment cyklu i wszystkie a może... Ciężko się tak żyje na prawdę.

Piret nie wyrzucaj sobie że w tym cyklu nie brałaś leków. Cykle odpuszczenia też nam są potrzebne. Endogirl w ogóle nic nie brała ani nie sprawdzała a nagle się okazało że jest w 9 tyg jak już chciała brać leki na wywołanie okresu. Także zgadzam się z Paulinką, jak się ma udać to się uda.

Pozdrawiam inne urlopujące Aszin, Motylek, Biochemiczka 😉u mnie cieplutko, słonecznie i pięknie. 🔆

Hej dziewczyny, bardzo mi przykro z powodu białych testów 🫂 rozumiem gorycz, może chociaż Mikołaj obdaruje was miłym prezentem 🙂
Wróciłam z wyjazdu i przeżyłam horror w samolocie. Wylatując wszystko było ok. W połowie lotu, musiałam skorzystać z łazienki. Czułam się dobrze, ściagam gadki a tam żywa krew. Puls 200, sikam i czuję że duży skrzep wypada. Byłam przerażona, w kibelku samolotowym słabo widać, gmerać przecież nie będę. Obładowałam się papierem, usiadłam i tylko modliłam się żeby dolecieć do Polski. Byłam tak sparaliżowana że nawet bałam się ruszać. Po lądowaniu trzeba wstać, poczułam takie chluśnięcie, dobrze że miałam długi płaszcz. Czułam że spodnie całe przesiąknięte. Czekaliśmy na bagaż żeby w coś się przebrać i pojechać do szpitala. W wc horror pełno krwi trochę skrzepów, ale wzięłam się w garść i ogarnęłam. W szpitalu dostałam opierdol od położnej, że w moim stanie powinnam się oszczędać a nie latać po europie. Lekarka była milsza zbadała mnie, na usg dzięki bogu maluszek już ma 3,46cm i tętno 176 🥹 łzy w oczach, krwawienie poszło z krwiaka, cholerny dziad znowu się powiększył 😑 było tak dobrze, a teraz boję się co będzie dalej, co jeszcze mi się przytrafi 😢

O Jezu motylku ale stres przeżyłaś 🥺 czytając historie liczyłam że krwiak się ewakuował, przykro mi że się powiększył. Pewnie dostałaś przykaz leżenia? Przytulam i ma nadzieję że już będzie tylko dobrze 🫂❤️

Bajeczko 🥺 przytulam 🫂

Lisik ale masz pięknie! Gdzie jesteście?

@Liora przytulam wirtualnie 🫂 Nawet nie wiem co powiedzieć ...

@staram_sie_ - no właśnie tamta terapeutka prowadziła mnie przez 4 lata i naprawdę odwaliła kawał dobrej roboty, bo wyszłam z depresji, ogarnęłam jako tako swoje lęki i zaczęłam żyć po swojemu, ale ten jeden szczegół naszych rozmów zawsze zgrzytał, już odkąd dostałam diagnozę endometriozy.

@Zielone.Slonce nie pomyślałam o tym, poszukam czegoś w moim mieście, dzięki!

Dziewczyny, bardzo mi przykro. Trzymam kciuki za kolejne cykle.

@biochemiczka nie dostałam nakazu leżenia tylko się oszczędzać. Oczywiście poszłam do pracy ale fizycznie jest lekka i nie będę miała czasu na zamartwianie się, nadal delikatnie krwawie, brzuch trochę kłuje ale po nospie jest lepiej.
Ktoś w tym tygodniu wizytuje, testuje, ma badania/zabiegi i potrzebuje kciuków? 🙂

Motylku ale się strachu najadłaś. Co za krwiak. Dobrze że z motylkiem wszystko w porządku 💕 ty jesteś już na L4 prawda? Nie będziesz chodzić do pracy? Edit. Teraz widzę że jeszcze chodzisz. Kiedy planujesz iść na L4? Po świętach?

Biochemiczka jesteśmy we Włoszech ☺️❄️🔆🇮🇹

@Motylek jak tylko to czytam to mam ciarki na plecach więc nie chcę sobie nawet wyobrażać co czułaś :o Ale kurcze, tak jak czasem nawet denerwuje mnie podejście "test ciążowy i L4" tak no Ty chyba jednak powinnaś się oszczędzać. Dbajcie o siebie.

@Śmietanka fajnie, że coś dobrego zrobiła ale widać, nie we wszystkim dała radę Trzymam kciuki żebyś jak teraz byś szukała to żebyś trafiła na tą właściwą osobę!

A ja już nie wiem co myśleć. Wczoraj jakby mi się okres zaczął - ale to trwało hm, może pół godziny-godzinę? a do teraz "sucho". I wiecie co mi się już załączyło no ale wiem, że przecież podobnie już miałam i ten okres się rozkręci za parę godzin, najdalej jutro. Tylko mam wątpliwości jak w takim razie liczyć te dni cyklu żeby iść na badania? Liczy się od pierwszej "żywej krwi"? Wiec to by wychodziło wczoraj... Ale jak już przynajmniej prawie dobę nie ma nic dalej to liczyć wczoraj jako 1 dc czy jednak mogło to być jeszcze plamienie przed okresem...? i czy liczyć jednak od momentu jak już będzie to "prawdziwy" okres?

Motylek93 - dobrze, że z maluchem wszystko gra♥️

@staram_sie tak , krótkiego plamienia nie liczy się jako pierwszy dzień cyklu 😉 dopiero kiedy będzie krew i utrzyma się dłużej , jak standardowo Twój okres

@motylku trzymam kciuki żeby obyło się już bez takich strasznych historii. Na pewno byłaś przerażona. Zdrówka dla Ciebie i maleństwa 🥰

@Lisik zazdroszczę widoków i słoneczka 😍

@Bajko przytulam 🫂

A ja nadal czekam na okres, dzisiaj 49dc i nie czuję żeby sie zapowiadało na 🐒 mamy już plan na następny cykl więc ten przez to ciągnie mi się nadzwyczajnie. Codziennie czuję kłucie jajników, ale nie wiem z czym to powiązać. Usg z zeszłego tygodnia nie pokazało nic szczególnego, tyle tylko że cykl bezowulacyjny (nie ma żadnych torbieli)
Z dobrych informacji wymaz MUCHa wyszedł czysto. Zastanawiam się czy powinnam zrobić jeszcze biocenoze. Co myślicie?

no ale to właśnie była krew niezbyt dużo ale właśnie krew no więc kurcze sama nie wiem jak liczyć. Ale Wy mówicie, że w takim razie nie liczyć dnia wczorajszego jako 1dc?