Druga faza czas start! Opowiadamy i wspieramy :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Aneta2506 wrote:
W poprzednim cyklu miałam dokładnie tak samo gin mówiła ze bezowulacyjny cykl, próg mi wyszedł tak jak Tobie wykres był całkiem fajny i małpa przyszła dwa dni przed terminem. Zaraz po tym jak mi temperatura wskoczyła powyżej 37. Myśle ze zarodek był słaby lub wadliwy czy coś tam z nim było nie tak, ale to moje przypuszczenia bo gin mówiła ze niby coś tam może widzi jakieś ciałko żółte ale wszystko słabe i nijakie. Proga konsultowałam z endokrynologiem ( gin mnie olała ) i mówiła ze jest ok.
Trzymam kciuki żeby u Ciebie jednak było dobrze. 🍀🍀🍀🍀Aneta2506 lubi tę wiadomość
-
Wa123 wrote:Właśnie mam😊 Obyś miała rację 🙏
Wa123 lubi tę wiadomość
*starania od XI 2021
*maj 2022 beta 30
*15 sierpnia 2022 poronienie samoistne 17+3tc. (przyczyna nieznana)
*euthyrox, bromocorn, dong quai,inofem -
Jolcia90 wrote:Bo ja nie wiem czy to nie jest gorączka.
Dziewczyny....znów sytuacja sprzed kilku dni. Jeden test wyszedł mi z piękną kreska...poleciałam od razu zrobić drugi (z tego samego moczu) i dupa 😭😭😭😭 czy ja mam takiego pecha do tych testów?
https://zapodaj.net/d56f40d89d440.jpg.html
Za niedługo będę miała pewnie wynik bety to sprawa już okaże się na 100% jasna
Jolcia zobaczmy betę. Nie dręcz się już tymi testamibędę odświeżać stronę dzisiaj ciągle
Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Jolcia90 wrote:Aktualizacja danych...beta 0.1 a progesteron 19.01 🥺
Nie ten miesiąc moje drogie
O kurczę, kochana, przykro mi, napisałam posta i zobaczyłam dopiero wiadomość o becie.. kurczę... ale te testy oszukują! ile na naszej samej grupie bladzochów, kresek i nic... beta to chyba jedyny pewnik.
Jolcia, nie denerwuj się teraz i nie smuć. Spokojnie ;* złośliwość rzeczy martwych. pomyśl o tym jak już się z tym pogodzilas parę dni temu i idz do przodu. wiem ze znow odzyły nadzieje, ale nie mozesz sie poddawać temu.
Nie wiem czy u Ciebie tez piękna pogoda. Idz na spacer, wyrzuc to z siebie.tulę Cię mocno!
Jolcia90 lubi tę wiadomość
Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Tedka wrote:O kurczę, kochana, przykro mi, napisałam posta i zobaczyłam dopiero wiadomość o becie.. kurczę... ale te testy oszukują! ile na naszej samej grupie bladzochów, kresek i nic... beta to chyba jedyny pewnik.
Jolcia, nie denerwuj się teraz i nie smuć. Spokojnie ;* złośliwość rzeczy martwych. pomyśl o tym jak już się z tym pogodzilas parę dni temu i idz do przodu. wiem ze znow odzyły nadzieje, ale nie mozesz sie poddawać temu.
Nie wiem czy u Ciebie tez piękna pogoda. Idz na spacer, wyrzuc to z siebie.tulę Cię mocno!
Dziękuję ci za miłe słowa 😘😘😘😘 fajnie, że tu jest takie wsparcie!Tedka lubi tę wiadomość
-
Jolcia90 wrote:Aktualizacja danych...beta 0.1 a progesteron 19.01 🥺
Nie ten miesiąc moje drogie
Bardzo mi przykro, kurczę liczyłam ze jednak coś z tego będzie bo te testy szalały.
Ściskam mocno i przesyłam dużo energii 🍀🍀🌞
Jolcia90 lubi tę wiadomość
-
Jolcia90, kurcze.. nie wiem co napisać.. Miałam nadzieje co do Ciebie, do samego końca 😔 Przykro mi 😔 Ah te testy, co za oszusty!! Jednak beta to pewniak.
Kochana, jeżeli potrzebujesz popłakać to to zrób. Potem ochłoń i idź do przodu, nie można się poddawać. Zrób coś dzisiaj dla siebie - jakiś spacer, lody 🥰 Tule 💗Jolcia90 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczynki
Jeśli chodzi o spotkanie, to przepraszam Was, ale ja się nie piszę
Abcia trzymam kciuki za testowanie. Może odpuszczenie okaże się kluczem do sukcesu dla Was
Wa123, szkoda, że wieści nie są optymistyczne, ale może plus tej sytuacji jest taki, że wiesz na czym się teraz skupić i jak stymulować, żeby zwiększyć szanse? Trzymam kciuki, żeby to jednak był przełom dla Was
Zzstefania83 ja też na różnych testach miewałam taką sytuację, że miejsce na drugą kreskę robiło się bielutkie.
Dominisia35, czekamy na wieści z wizyty
Aneta2506 czyli co, jednak lekarz się mylił? Może podgląd był już tyle dni po owulacji, że po prostu nie było już po niej śladu?
Jolcia… bladziochy bladziochami, ale Tobie dwa razy wyszła normalna kreska na testach… masakra jakaś, przykro mi, że tak Cię robią w konia, nawet sobie nie wyobrażam jaki to stres i rozczarowanie… Przykro mi, nici z tego cyklu. Tulę mocno
U mnie kolejny spadek temperatury, ale @ jeszcze się nie rozkręciła. Wręcz plamienie trochę się uspokoiło. Nasza decyzja jest taka, że odpuszczamy starania na jakiś czas, a jeśli zdecydujemy się wrócić do tematu, to od razu idziemy na badania i sprawdzamy czy gdzieś jest problem czy po prostu mamy pecha... Na pewno będzie mnie tutaj mniej, ale oczywiście będę zaglądać i czytać co tam u Was. Czy któraś z Was chciałaby przejąć za mnie prowadzenie kalendarza?Dominisia35, Jolcia90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć. Wracam powoli do żywych. Zbieram siły na owulację. Ku mojemu zaskoczeniu mój mąż pierwszy raz się zainteresował i zapytał kiedy co i jak trzeba i co więcej łyka witaminy, żeby wzmocnić plemniki 🙃 w tym cyklu postanowiłam nie celować w ouwalcje, tylko spróbować metoda co dwa dni, zobaczymy.
Pewnie nie uda mi się odnieść do każdej z Was, ale co mogę to napiszę ☺️
Jola, w sumie nie wiem co mam Ci powiedizec, strasznie dziwna i przykra sytuacja 😶 mam nadzieję, że kolejny cykl oszedzi Ci takich niespodzianek
Jeśli chodzi o progesteron to ja bym się tak mocno nim nie przejmowała jeśli jest powyżej 10 w fazie lutealnej, on się waha w trakcie dnia, zależy jak się trafi. Ja w pierwszym trymestrze ciąży miałam progesteron 16,80 specjalnie sprawdziłam i wszystko było okej, nie miałam plamień, ani skurczy, ani bólu brzucha, szyjka była zamknięta i daleko przez całą ciążę, nie brałam też żadnych leków na podtrzymanie, także progesteron to nie jest wyznacznik.
Monitoring dużo powie, ale też nie wszystko, zależy na jakim sprzęcie pracuje ginekolog, czasami 1mm pomyłki robi różnicę. Jednym dowodem na to, że ouwacja była jest ciąża 😛
Tedka, bardzo liczę na to, że to jest Twój cykl mimo Twoich przeczuć. Ja swój cykl ciążowy skreslilam zanim była owualcja, bo miałam dwa skoki i nie mogłam jej wyznaczyć do tego podczas tego czasu okoloowulacyjnego miałam infekcje pierwszy raz chyba w życiu, od razu spislaam cykl na straty, a udało się .
Co do tych kresek fabrycznych ja mogę powiedzieć tyle, że jak robiłam testy w cyklach, w których nawet nie uprawiałam seksu, to nie było nic na teście, co najwyżej właśnie miejsce na kreskę się pokazywało. Natomiast w cyklach, w których były biochemy te kreski były różowe - beta wtedy też wychodziła pozytywna. Teraz już dlatego przy tych bladych kredkach nie robię bety, bo wiem, że jeśli nie ciemnieje, to nic z tego. Najczęściej właśnie to wynika z wad zarodka, a nie samego organizmu matki. Natura wie co robi, tak jesteśmy skonstruowane.
Do wszystkich, do których przyszła 🐵 życzę szybkiego jej zakończenia i pięknych owulacji. Te, które są w drugiej fazie mam nadzieję, że będą same zielone wieści.
Jeśli chodzi o sytuację w kraju, to na pewno jest niepokój, trzeba tym ludziom pomóc, ale dizewcxyny, musimy robić swoje, nic nam nie da, że się położymy na łóżku z różańcem w ręce i to przeczekamy, nie pomoże to ani nam ani tym ludziom.
Trzymajcie się wszystkie jak najlepiej ♥️Jolcia90, Ania35, Tedka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny,
Przepraszam trochę mnie było mniej ale mąż zaangażował się i woził ludzi z granicy do różnych miejsc docelowych i to nas całkowicie pochłonęło. To jest straszne co się dzieje, a już widząc to na oczy to serce pęka.
Ja mam dzisiaj wizytę i trochę się denerwuje. Pierwsza wizyta po testach 😉 trzymajcie za mnie kciuki ✊✊✊✊✊
Dziewczyny odczytuje forum systematycznie. Przepraszam że nie odniosę się do każdej ale tyle informacji że nie dam rady. Trzymam kciuki za każdą testujaca niech się pokażą piękne kreseczki, za czekające na owu niech tym razem się uda, za czekające na nowy cykl ✊✊✊✊✊✊ Jestem z Wami z każdą osobna 🥰🥰🥰🥰🥰
Iwonay, Jasmiinum lubią tę wiadomość
-
Marta100 wrote:Hej dziewczyny,
Przepraszam trochę mnie było mniej ale mąż zaangażował się i woził ludzi z granicy do różnych miejsc docelowych i to nas całkowicie pochłonęło. To jest straszne co się dzieje, a już widząc to na oczy to serce pęka.
Ja mam dzisiaj wizytę i trochę się denerwuje. Pierwsza wizyta po testach 😉 trzymajcie za mnie kciuki ✊✊✊✊✊
Dziewczyny odczytuje forum systematycznie. Przepraszam że nie odniosę się do każdej ale tyle informacji że nie dam rady. Trzymam kciuki za każdą testujaca niech się pokażą piękne kreseczki, za czekające na owu niech tym razem się uda, za czekające na nowy cykl ✊✊✊✊✊✊ Jestem z Wami z każdą osobna 🥰🥰🥰🥰🥰
Brawo dla Was za pomoc, jesteście wspanialitrzymam mocno kciuki za wizytę, czekamy na relację
Marta100 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wjedzma wrote:Hej dziewczynki
Jeśli chodzi o spotkanie, to przepraszam Was, ale ja się nie piszę
Abcia trzymam kciuki za testowanie. Może odpuszczenie okaże się kluczem do sukcesu dla Was
Wa123, szkoda, że wieści nie są optymistyczne, ale może plus tej sytuacji jest taki, że wiesz na czym się teraz skupić i jak stymulować, żeby zwiększyć szanse? Trzymam kciuki, żeby to jednak był przełom dla Was
Zzstefania83 ja też na różnych testach miewałam taką sytuację, że miejsce na drugą kreskę robiło się bielutkie.
Dominisia35, czekamy na wieści z wizyty
Aneta2506 czyli co, jednak lekarz się mylił? Może podgląd był już tyle dni po owulacji, że po prostu nie było już po niej śladu?
Jolcia… bladziochy bladziochami, ale Tobie dwa razy wyszła normalna kreska na testach… masakra jakaś, przykro mi, że tak Cię robią w konia, nawet sobie nie wyobrażam jaki to stres i rozczarowanie… Przykro mi, nici z tego cyklu. Tulę mocno
U mnie kolejny spadek temperatury, ale @ jeszcze się nie rozkręciła. Wręcz plamienie trochę się uspokoiło. Nasza decyzja jest taka, że odpuszczamy starania na jakiś czas, a jeśli zdecydujemy się wrócić do tematu, to od razu idziemy na badania i sprawdzamy czy gdzieś jest problem czy po prostu mamy pecha... Na pewno będzie mnie tutaj mniej, ale oczywiście będę zaglądać i czytać co tam u Was. Czy któraś z Was chciałaby przejąć za mnie prowadzenie kalendarza?
Szkoda, ale szanuję Waszą decyzję. Rozumiem. Mam nadzieję, że jak los przyniesie coś nieoczekiwanego to i tak będziecie się cieszyć?będę trzymać za Was kciuki mocno tak czy siak
nigdy nic nie wiadomo.
Ja mogę przejąć kalendarz, postaram się być na bieżąco, ale wybaczcie mi czasami jeśli wpiszę z opóźnieniem. Staram się czytać, ale mogę coś przegapić. Wtedy proszę się upominać. Wpiszę w swój pierwszy post marzec - skopiuję od Ciebie Wjedzma.Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Dzień dobry w ten zimny, słoneczny dzień ❤️
Jolcia... Jest mi strasznie przykro, że tak wyszło 😪tyle cie mocno, aby te źle doświadczenie z tego cyklu poszło w niepamięć, nie poddawaj się!!!
Wjedzma przykro mi z powodu twojej decyzji, ale rozumiem 😪❤️
Tedka,Milixx trzymam kciuki za zielony koniec, mocno wierzę że w grudniu będą Bobaski 🤞❤️
Iwonay cieszę się że się odezwałaś 🥰
Haniu jeśli czytasz odezwij się bo tęskno i czy wszystko dobrze u ciebie 😪❤️?
Marta nie stresuj się kropek na pewno zdrowy i wszystko dobrze 🤞🥰
Ja wypiłam dzisiaj podwójna melisę na uspokojenie i odliczam do 17, 20 do wizyty mimo że wiem że kropka jeszcze nie będzie widać 😪 ciągle sprawdzam czy nie ma krwawienia bo dzisiaj dzień małpy... Generalnie panikuje to cała ja, stwierdzam że mam traumę po tamtym cyklu + ta wojna... Zaczynam sobie wmawiać, że chyba zaczęły mnie pobolewać sutki i zjadłam śniadanie nie chętnie i dziwnie mi po nim (to na pewno z nerwów) może mnie ktoś wyłączyć na te 7 godzin i włączyć dopiero na wizytę 🙈?Milixx, Marta100, Jolcia90 lubią tę wiadomość
-
Marta100 trzymam kciuki i czekam na wiadomości ✊🏼🍀
Dominisia35 nie stresuj się 😊 Na pewno z kropkiem wszystko będzie dobrze 🍀 Czekam na wiadomości po wizycie 🤞🏻🤞🏻
Wjedzma, kurcze - smutno mi z powodu Twojej wiadomości 😔Ale rozumiem i będzie cały czas mocno trzymam za Was kciuki ✊🏼✊🏼 Mam nadzieje, że szybko do nas wrócisz 💗
Hania, czy Ty nas jeszcze czytasz? Odezwij się i daj znać co u Ciebie. Tęskno i brakuje tu Twojej obecności 😔💗Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2022, 10:26
Dominisia35, Marta100 lubią tę wiadomość
-
A ja mam dzisiaj spadek nastroju 😔 Ta temperatura chyba sobie ze mną "leci w kulki". Zamiast rosnąć to spada ↘ Chyba przestają ją mierzyć, za duży to stres dla mnie 🥺 Po raz pierwszy od początku cyklu czuję, że nic z tego 😥 Za bardzo chyba chce być w ciąży i ta niepewność jest straszna 😔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2022, 10:32
-
Tedka wrote:Szkoda, ale szanuję Waszą decyzję. Rozumiem. Mam nadzieję, że jak los przyniesie coś nieoczekiwanego to i tak będziecie się cieszyć?
będę trzymać za Was kciuki mocno tak czy siak
nigdy nic nie wiadomo.
Ja mogę przejąć kalendarz, postaram się być na bieżąco, ale wybaczcie mi czasami jeśli wpiszę z opóźnieniem. Staram się czytać, ale mogę coś przegapić. Wtedy proszę się upominać. Wpiszę w swój pierwszy post marzec - skopiuję od Ciebie Wjedzma.
Szczerze powątpiewam w taki rozwój wydarzeńPo prostu będziemy się zabezpieczać w płodne. Jak coś nieoczekiwanego się w międzyczasie wydarzy, to szczerze nie wiem jak zareaguje. Zależy od sytuacji.
Nie mówiłam Wam tego, ale przy którymś facelku wydawało mi się, że kreska ściemniała i... wpadłam w panikę. Nie mogłam się uspokoić przez godzinę, narzeczony był w szoku, bo nigdy mnie takiej nie widział. To mi dało dużo do myślenia... nie chcę się starać o dziecko, kiedy za ścianą mamy wojnę i nie wiadomo co będzie dalej, za bardzo mnie to przeraża, serce mi pęka jak widzę te kobiety z maluchami albo słyszę o dziewczynach, które uciekając przed wojną zaczęły rodzić... Nie chcę być w takiej sytuacji, nie wyobrażam sobie tego. Nie jestem typem "będzie co będzie", lubię mieć wszystko zaplanowane i pod kontrolą, więc albo staramy się na 100%, albo się wstrzymujemy dopóki nie poczuję się bezpiecznie.
I tak, zdaję sobie sprawę, że nikt mi nie zagwarantuje, że jak już się sytuacja uspokoi i zajdę w ciążę, to nic takiego się znów nie odwali i nie zaburzy tego poczucia bezpieczeństwa, ale wtedy już nie będę za bardzo miała wyboru. Teraz go mam, i wybieram przeczekanie sytuacji. Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi. Przepraszam, jeśli kogoś zaniepokoiłam tymi przemyśleniami, ale chciałabym, żebyście wiedziały skąd ta decyzja.
Dominisia35 chciałabym Ci coś poradzić na przeczekanie, ale chyba jesteś w pracy, a mi do głowy przychodzi tylko przespanie tych kilku godzinNa stres polecam krople uspokajające firmy hasco, nie rozstaję się z nimi ostatnio, ale spytaj może lekarza czy można je brać w ciąży, bo ulotka jest niejednoznaczna
I jak masz kota to uważaj z nimi, bo mają walerianę, więc kitki są od samego zapachu trochę naćpane 🙈
Dominisia35 lubi tę wiadomość