Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Druga faza czas start! Opowiadamy i wspieramy :)
Odpowiedz

Druga faza czas start! Opowiadamy i wspieramy :)

Oceń ten wątek:
  • Felinka94 Autorytet
    Postów: 3646 2636

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwona to może zamiast przytulać się blisko owulacji to przytulajcie się ze 2-3 dni przed? 🤔
    Naukowo jest udowodnione że plemniki z męskim genem szybciej umierają niż te z żeńskim :)
    Śluz to akurat nie problem. Ja w dni płodne teraz miałam wodę i to też nie jakoś dużo :)

    Milixx też myślę że teraz ta kreska jest bardziej pozytywna niż tamta :D

    Milixx lubi tę wiadomość

    event.png
    Witaj Mały Cudzie <3
    18.12 ⏸️
    20.12 beta 15,9 mlU/ml
    19.08.22 💣 3300g szczęścia ❤️
    Rośnij nam zdrowo Elizko 🥰❤️❤️

    👩 27 l.
    TSH - ⚠️
    FT3 🆗
    FT4 🆗
    ATPO 🆗
    ATG 🆗

    Glukoza na czczo 🆗
    Po 1h 🆗
    Po 2h 🆗
    INSULINA 3pkt ❌

    FSH 🆗
    LH 🆗
    PROG I faza cyklu 🆗
    PROLAKTYNA 🆗
    AMH 3,80 🆗
    Podejrzenie PCOS
    Suple: Pregna Start, Wit D 4000j. Wit C 1000 Wit B complex, Zioła Ojca Sroki nr 3.

    🧒 29 l.
    Diagnozy brak.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Felinka94 wrote:
    Iwona to może zamiast przytulać się blisko owulacji to przytulajcie się ze 2-3 dni przed? 🤔
    Naukowo jest udowodnione że plemniki z męskim genem szybciej umierają niż te z żeńskim :)
    Śluz to akurat nie problem. Ja w dni płodne teraz miałam wodę i to też nie jakoś dużo :)

    Milixx też myślę że teraz ta kreska jest bardziej pozytywna niż tamta :D
    W ciąży której mam córkę to 4 dni pod rząd był seks, więc to chyba jak ma się wydarzyć to się po prostu wydarzy. Jakoś to będzie narazie nie ma paniki, na spokojnie podchodzę do nowego cyklu ♥️

  • Pokolorowanaa Koleżanka
    Postów: 40 15

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zamówiłam zioła ocja Sroki
    Zaszkodzic nie zaszkodzą
    Felinka, Ty pilas te zioła jak dobrze kojarzę (?)
    Jak zaczne je pic w trzecim a nie w pierwszym dniu cyklu to chyba nic się nie stanie?
    Wietrzysko u nas takie, ze głowy chce pourywać aż nic się nie chce przez taka, zero motywacji do działania jakiegokolwiek
    Później będę miała chwilę to forum nadrobię

  • malagosia Przyjaciółka
    Postów: 95 114

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze ale nas tesciowa załatwiła. Byliśmy wczoraj na obiedzie u nich a Przed chwilą telefon dostaje od niej że w nocy miała gorączkę a dziś covid dodatnia jest... poprostu super...

    9.08 ⏸️ beta 90,80
    10.08 beta 141.56 prog 26.69 Kwas 45
    16.08 GS 0.44cm
    15.09 ❤ CRL 2.62 cm
    14.10 CRL 8.02 cm
    10.11 182g 👧
    8.12 429g 👧
    5.01 929g👧
    2.02 1502g👧
    =====etap zakończony=====
    Starania od 08.2018 ( w 2020 CLO - brak efektu)
    Klinika Invimed od 10.2021: 💊Lametta + Ovitrelle
    22.01.2022 sonoHSG drożne

    👧JA
    🩺Insulinooporność 💊glucophage 850mg 3x1
    🩺Hiperprolaktynemia 💊diostinex
    🩺PCOS

    AMH – 10.03⬆️

    Androstendion ✅DHEAS ✅ Estradiol ✅ FSH ✅ FT3 ✅ FT4 ✅ Kortyzol ✅ LH ✅ Progesteron ✅ SHBG ✅Testosteron ✅TSH ✅

    Kwas foliowy ✅ Wit. B12 ✅ Cynk ✅️ Wit. D3 ✅️ Sód ✅ Potas ✅ Wapń ✅ Magnez ✅ Żelazo ✅ Cholesterol ⬆️ LDH ✅ APTT ✅Próby wątrobowe ✅Morfologia ✅ antyTPO ✅️ antyTG ✅️
    ======
    👦ON
    badania nasienia ✅❎️
  • Jasmiinum Koleżanka
    Postów: 35 32

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tedka wrote:
    Ale cichutko :) mam nadzieje ze relaksujecie sie w weekend bez ciążowych rozterek :))

    A ja wlasnie sobie przypomniałam ze miałam zrobić posta z naszymi datami w tym miesiącu, testowania, bety itd. Przepraszam bardzo ze zapomniałam! Czy juz moze same to zrobiliście gdzies? :) dajcie znać 😘

    Jest wrzucony kalendarz. Wjedzma zrobiła i wrzuciła na pierwszej stronie w swoim wpisie.

    Tedka lubi tę wiadomość

  • Tedka Autorytet
    Postów: 2162 1352

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wjedzma wpiszesz mi proszę owulacje 28.01 i testowanie 14.02? :) dziękuje :*

    Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
    Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.

    👩Żona:
    Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.

    Leki:
    Letrox. Dostinex.

    Suplementy:
    Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.

    🧑Mąż:
    Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.

    Suplementy:
    Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina.
  • Abcia Autorytet
    Postów: 850 479

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny - odbiegnę od tematu, szczególnie pytanie kieruję do tych, które już były w ciąży i zmagały się ze... zgagą. Umieram, refluks powrócił, tabletki średnio działają (ortanol), a piecze mnie tak, że aż kręgosłup boli. Muszę umówić się do swojego gastrologa, a to trochę potrwa, apteka kawałek od domu, a wieje okrutnie. Jakieś domowe sposoby?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2022, 19:50

    25cs - iui ❌
    27cs - iui ❌
    28cs - iui ❌
    teraz: 29cs - ivf ✊
  • Milixx Autorytet
    Postów: 2109 4225

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abcia wrote:
    Dziewczyny - odbiegnę od tematu, szczególnie pytanie kieruję do tych, które już były w ciąży i zmagały się ze... zgagą. Umieram, refluks powrócił, tabletki średnio działają (ortanol), a piecze mnie tak, że aż kręgosłup boli. Muszę umówić się do swojego gastrologa, a to trochę potrwa, apteka kawałek od domu, a wieje okrutnie. Jakieś domowe sposoby?

    Mi na zgagę w ciąży pomagało zimne mleko. A tex dawała mi popalić

    age.png

    13.12.22➡ Alicja już z nami 🧡

    Córka 2017 (8cs)👧🏼
    Syn 2019 (1cs)👦🏼
    11.2021 - (5tc) cb💔
    Córka 2022 (7cs)👶🏼
  • Abcia Autorytet
    Postów: 850 479

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milixx wrote:
    Mi na zgagę w ciąży pomagało zimne mleko. A tex dawała mi popalić

    Ja nie w ciąży, ale kiedyś miałam z tym problem, uspokoiło się i wróciło. Aż nie chcę myśleć co będzie w ciąży :D XD Spróbuję mleko.
    malagosia wrote:
    Kurcze ale nas tesciowa załatwiła. Byliśmy wczoraj na obiedzie u nich a Przed chwilą telefon dostaje od niej że w nocy miała gorączkę a dziś covid dodatnia jest... poprostu super...

    Współczuję! Mam nadzieję, że tego wirusa nie złapiecie ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2022, 20:19

    25cs - iui ❌
    27cs - iui ❌
    28cs - iui ❌
    teraz: 29cs - ivf ✊
  • Pokolorowanaa Koleżanka
    Postów: 40 15

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abcia wrote:
    Dziewczyny - odbiegnę od tematu, szczególnie pytanie kieruję do tych, które już były w ciąży i zmagały się ze... zgagą. Umieram, refluks powrócił, tabletki średnio działają (ortanol), a piecze mnie tak, że aż kręgosłup boli. Muszę umówić się do swojego gastrologa, a to trochę potrwa, apteka kawałek od domu, a wieje okrutnie. Jakieś domowe sposoby?

    Mi ma zgage w ciążach pomagały, łyczek mleka zimnego i migdały, piłam też herbatę z imbirem.

  • Hania007 Autorytet
    Postów: 2239 1135

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wa123, straszne ze takie rzeczy się dzieją w takim wieku, mam nadzieje ze szybko zobaczysz ⏸ kreseczki❤️✊🏻

    Wjedzma, co u Ciebie?

    Iwonay, lubię Twoje luzackie podejście do tematu😆 miło mi się czyta Twoje posty bo ja akurat jestem kłębkiem nerwow i mam wrażenie ze z każdym nieudanym cyklem coraz gorzej znosze porażkę 😓

    Apropo porażki, mówiłam Wam ostatnio ze poprowadzę dg i chciałam zajsc w druga ciąże jak najszybciej, zabim wrócę. Tak w skrócie, przy ostatniej ciąży zawiesiłam totalnie swoje życie zawodowe, pracuje w branży beauty, zamknęłam salon, chciałam wszystko zmienić i wrócić z zupełnie nowym pomysłem, lokalem i planem na biznes. Planowaliśmy jednego dzidziusia ale tak mocno zakochałam się w moim synku i macierzyństwie ze zapragnęłam kolejnego bobasa. niestety porazka tak bardzo mnie demotywuje ze od wczoraj myśle tylko o powrocie do pracy🥺 chyba zaczęłam sobie nawet wmawiać ze juz nie chce, bo boje się ze znowu się nie uda. Jestem strasznie słaba psychicznie. A to się wyzalilam. 🥲 Przepraszam ze smuce.

    Poza tym ze mam NAJWIĘKSZY PMS odkąd tylko pamietam to kupiłam sobie kubeczek menstruacyjny i czuje się jakbym nie miała okresu😅

    trzymam mocno kciuki za Was i bardzo kibicuje✊🏻❤️

    7l5Dp2.png

    💙29.03.2021r - nasz malutki cud💙

    maj 2021r - marzec 2022r - starania o rodzeństwo 👨‍👩‍👧‍👦

    10dpo - ⏸ - 9cs🍀
    11dpo - beta 37,56 mIU/ml
    14dpo - beta 207 mlU/ml
    5t+0d - USG - pęcherzyk 🔘 2,6mm
    7t+0d - Dzidzia 0,68cm🥰
    10t+0d - 2,68cm 👶🏻
    12t+6d - 5,5cm 👧🏻🎀
  • Hania007 Autorytet
    Postów: 2239 1135

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abcia wrote:
    Dziewczyny - odbiegnę od tematu, szczególnie pytanie kieruję do tych, które już były w ciąży i zmagały się ze... zgagą. Umieram, refluks powrócił, tabletki średnio działają (ortanol), a piecze mnie tak, że aż kręgosłup boli. Muszę umówić się do swojego gastrologa, a to trochę potrwa, apteka kawałek od domu, a wieje okrutnie. Jakieś domowe sposoby?
    Mnie pomagały migdały takie w łuskach i mleko

    7l5Dp2.png

    💙29.03.2021r - nasz malutki cud💙

    maj 2021r - marzec 2022r - starania o rodzeństwo 👨‍👩‍👧‍👦

    10dpo - ⏸ - 9cs🍀
    11dpo - beta 37,56 mIU/ml
    14dpo - beta 207 mlU/ml
    5t+0d - USG - pęcherzyk 🔘 2,6mm
    7t+0d - Dzidzia 0,68cm🥰
    10t+0d - 2,68cm 👶🏻
    12t+6d - 5,5cm 👧🏻🎀
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hania007 wrote:
    Wa123, straszne ze takie rzeczy się dzieją w takim wieku, mam nadzieje ze szybko zobaczysz ⏸ kreseczki❤️✊🏻

    Wjedzma, co u Ciebie?

    Iwonay, lubię Twoje luzackie podejście do tematu😆 miło mi się czyta Twoje posty bo ja akurat jestem kłębkiem nerwow i mam wrażenie ze z każdym nieudanym cyklem coraz gorzej znosze porażkę 😓

    Apropo porażki, mówiłam Wam ostatnio ze poprowadzę dg i chciałam zajsc w druga ciąże jak najszybciej, zabim wrócę. Tak w skrócie, przy ostatniej ciąży zawiesiłam totalnie swoje życie zawodowe, pracuje w branży beauty, zamknęłam salon, chciałam wszystko zmienić i wrócić z zupełnie nowym pomysłem, lokalem i planem na biznes. Planowaliśmy jednego dzidziusia ale tak mocno zakochałam się w moim synku i macierzyństwie ze zapragnęłam kolejnego bobasa. niestety porazka tak bardzo mnie demotywuje ze od wczoraj myśle tylko o powrocie do pracy🥺 chyba zaczęłam sobie nawet wmawiać ze juz nie chce, bo boje się ze znowu się nie uda. Jestem strasznie słaba psychicznie. A to się wyzalilam. 🥲 Przepraszam ze smuce.

    Poza tym ze mam NAJWIĘKSZY PMS odkąd tylko pamietam to kupiłam sobie kubeczek menstruacyjny i czuje się jakbym nie miała okresu😅

    trzymam mocno kciuki za Was i bardzo kibicuje✊🏻❤️
    Ale ja Was wszystkie rozumiem !
    Zanim zaszłam w pierwszą ciążę to były moje pierwsze starania ever, na pierwsze seksy z własnym mężem bez zabezpieczenia 😆 tak samo byłam napalona, że się uda od razu, że co to dziecko zrobić jak co chwilę ktoś jest w ciąży. Na początku nie miałam w ogóle pojęcia jak ta moja płodność wygląda. Wtedy dowiedziałam się też na własnej skórze jak wygląda ciąża biochemiczna, poronienie, naczytałam się o pustych jajach płodowych, ciąży pozamacicznej, chorobie trofoblastu 😌
    Mam tyłozgięcie macicy, więc poznałam wszelkie metody ułatwiające, ile stosunków, robienie świecy i już teraz nawet nie wiem co jeszcze, ale to nic nie zmieniało, bo ciąży dalej nie było, tylko miesiąc w miesiąc 2-3 dni pozytywnych testów a na koniec okres i coraz większą frustracja, bo koleżanki w pracy właśnie oznajmiły ciążę 😵
    Po drodze lekarz, który mi oznajmił, że nigdy nie będę mieć dzieci, bo jestem chora - w sumie to powinnam wziąć Marcelinę i mu pokazać efekty mojej bezdzietności 😆
    Aż w końcu przyszedł październikowy cykl i oznajmiłam mężowi, po pół roku starań, że jak teraz się nie uda to ja już nie próbuje, i że będziemy rozmnażać nasze psy 😄 i jak się nie uda to idę sobie zrobić drugi tatuaż, a wtedy wiadomo, że trzeba przerwac starania.
    I nie było tak, że przestałam temperaturę mierzyć i to sprawdzać wszystko - jeszcze bardziej tego pilnowałam i to był pierwszy raz kiedy był seks na zawołanie na zasadzie tu i teraz no i się udało. Ale prawda jest taka, że po tych wcześniejszych miesiącach pozytywnych testów, gdzie koniec końców i tak nic z tego nie było to u lekarza wylądowałam w 10 tygodniu ciąży, bo stwierdziłam, że coś za długo tego okresu nie mam 😂
    Ilość zrobionych testów i szukania cieni przez te pół roku przechodzi ludzkie pojęcie, a jak już raz nie trzeba było tej kreski szukać, to niedowierzałam 😺
    Teraz w lutym to będzie 3cs o rodzeństwo, proste, że jestem rozczarowana, że się nie udało, ale jakoś mniej nerwów we mnie.
    Nie wiem czy tylko ja tak mam, że czas krwawienia jest smutny i dołujący, potem zaczyna się ekscytacja na owulację, a potem przychodzi druga faza, która dluzy się jak 9 miesiąc ciąży 😛 także w jakimś stopniu rozumiem Wasze nerwy, frustrację i źle dni, bo sama przez to przeszłam i przechodzę nadal, ale bardziej na luzie, bo wiem, że moje wścieknie się dziecka mi na pewno nie przyniesie. A jak się okaże, że już więcej dzieci nie będzie, to trudno widocznie tak miało być, ale narazie chce próbować, tak samo jak i Wy 💚💚💚

    Tedka, Hania007, Słomka lubią tę wiadomość

  • Tedka Autorytet
    Postów: 2162 1352

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwonay wrote:
    Ale ja Was wszystkie rozumiem !
    Zanim zaszłam w pierwszą ciążę to były moje pierwsze starania ever, na pierwsze seksy z własnym mężem bez zabezpieczenia 😆 tak samo byłam napalona, że się uda od razu, że co to dziecko zrobić jak co chwilę ktoś jest w ciąży. Na początku nie miałam w ogóle pojęcia jak ta moja płodność wygląda. Wtedy dowiedziałam się też na własnej skórze jak wygląda ciąża biochemiczna, poronienie, naczytałam się o pustych jajach płodowych, ciąży pozamacicznej, chorobie trofoblastu 😌
    Mam tyłozgięcie macicy, więc poznałam wszelkie metody ułatwiające, ile stosunków, robienie świecy i już teraz nawet nie wiem co jeszcze, ale to nic nie zmieniało, bo ciąży dalej nie było, tylko miesiąc w miesiąc 2-3 dni pozytywnych testów a na koniec okres i coraz większą frustracja, bo koleżanki w pracy właśnie oznajmiły ciążę 😵
    Po drodze lekarz, który mi oznajmił, że nigdy nie będę mieć dzieci, bo jestem chora - w sumie to powinnam wziąć Marcelinę i mu pokazać efekty mojej bezdzietności 😆
    Aż w końcu przyszedł październikowy cykl i oznajmiłam mężowi, po pół roku starań, że jak teraz się nie uda to ja już nie próbuje, i że będziemy rozmnażać nasze psy 😄 i jak się nie uda to idę sobie zrobić drugi tatuaż, a wtedy wiadomo, że trzeba przerwac starania.
    I nie było tak, że przestałam temperaturę mierzyć i to sprawdzać wszystko - jeszcze bardziej tego pilnowałam i to był pierwszy raz kiedy był seks na zawołanie na zasadzie tu i teraz no i się udało. Ale prawda jest taka, że po tych wcześniejszych miesiącach pozytywnych testów, gdzie koniec końców i tak nic z tego nie było to u lekarza wylądowałam w 10 tygodniu ciąży, bo stwierdziłam, że coś za długo tego okresu nie mam 😂
    Ilość zrobionych testów i szukania cieni przez te pół roku przechodzi ludzkie pojęcie, a jak już raz nie trzeba było tej kreski szukać, to niedowierzałam 😺
    Teraz w lutym to będzie 3cs o rodzeństwo, proste, że jestem rozczarowana, że się nie udało, ale jakoś mniej nerwów we mnie.
    Nie wiem czy tylko ja tak mam, że czas krwawienia jest smutny i dołujący, potem zaczyna się ekscytacja na owulację, a potem przychodzi druga faza, która dluzy się jak 9 miesiąc ciąży 😛 także w jakimś stopniu rozumiem Wasze nerwy, frustrację i źle dni, bo sama przez to przeszłam i przechodzę nadal, ale bardziej na luzie, bo wiem, że moje wścieknie się dziecka mi na pewno nie przyniesie. A jak się okaże, że już więcej dzieci nie będzie, to trudno widocznie tak miało być, ale narazie chce próbować, tak samo jak i Wy 💚💚💚
    Bardzo dobre i zdrowe podejście :) organizm ludzki a juz szczególnie kobiecy to wielka tajemnica. Niektóre maja 10 dzieci, ciąża po ciąży, inne żadnych problemow, inne z problemami ale sie udaje, a niektórym nigdy… i kurczę nie wiadomo dlaczego tak naprawdę bo są takie przypadki niby zdrowe a ciąży brak. Ja póki co nic a 35 na karku zaraz. Boje sie ze będę sama w życiu, na starość, ze będzie to smutne życie, ale jeszcze żywię nadzieje. Żadna nie chce być w grupie tych bezdzietnych, ale niestety los zapisany i nie uda sie go zmienic. Tak bywa. Życzę Ci bardzo dwojeczki albo i więcej ;) wiesz juz ze w ciąże zachodzisz, to dużo. Mysle ze to kwestia czasu i uda sie :) zobaczysz ❤️ Bardzo Ci tego życzę :)

    Iwonay lubi tę wiadomość

    Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
    Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.

    👩Żona:
    Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.

    Leki:
    Letrox. Dostinex.

    Suplementy:
    Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.

    🧑Mąż:
    Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.

    Suplementy:
    Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina.
  • Hania007 Autorytet
    Postów: 2239 1135

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tedka, mam nadzieje ze lada chwila ujrzysz upragnione ⏸ kreseczki❤️❤️

    Tedka, Marta100 lubią tę wiadomość

    7l5Dp2.png

    💙29.03.2021r - nasz malutki cud💙

    maj 2021r - marzec 2022r - starania o rodzeństwo 👨‍👩‍👧‍👦

    10dpo - ⏸ - 9cs🍀
    11dpo - beta 37,56 mIU/ml
    14dpo - beta 207 mlU/ml
    5t+0d - USG - pęcherzyk 🔘 2,6mm
    7t+0d - Dzidzia 0,68cm🥰
    10t+0d - 2,68cm 👶🏻
    12t+6d - 5,5cm 👧🏻🎀
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abcia wrote:
    Dziewczyny - odbiegnę od tematu, szczególnie pytanie kieruję do tych, które już były w ciąży i zmagały się ze... zgagą. Umieram, refluks powrócił, tabletki średnio działają (ortanol), a piecze mnie tak, że aż kręgosłup boli. Muszę umówić się do swojego gastrologa, a to trochę potrwa, apteka kawałek od domu, a wieje okrutnie. Jakieś domowe sposoby?

    Mnie pomagał jogurt naturalny
    iwoda z cytryną i odrobiną sody. 😉
    Soki naturalne z marchwi, buraka 😉

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malagosia wrote:
    Kurcze ale nas tesciowa załatwiła. Byliśmy wczoraj na obiedzie u nich a Przed chwilą telefon dostaje od niej że w nocy miała gorączkę a dziś covid dodatnia jest... poprostu super...

    O rany ten wirus jest okropny 😔😔 Mam nadzieję że Was nie zaraziła i ze sama szybko wróci do zdrowia 😊✊ Chore czasy przyszły I to dosłownie niestety 😪

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jedyne co jeszcze mogę dodać to to, że życie jest okropnie przewrotne. Kobieta, której byłam kuratorem jak jeszcze chodziłam do pracy ma 5 dzieci, oczywiście wszystkie zabrane, bo nie była w stanie im zapewnić żadnych warunków gdyż sama potrzebuje opieki, zachodziła w ciążę bez problemów, raz za razem, brzydko mówiąc, wystarczało, że nogi rozłożyła, kochający się ludzie, którzy mają warunki,.zapewnia byt temu dziecku starają się latami i nie mogą. I pierwsze co się nasuwa to to, że to nie jest sprawiedliwe, no bo nie jest. Ale to jest też dowód na to, że to czasami nie tylko biologia, bo tam, gdzie nie ma oporów, zastanawiania się, tworzenia w głowie scenariuszy, barier, przejmowania się, wymyślania, gdzie organizm nie czuje oporu, gdzie nie bierze się pod uwagę konsekwencji własnego zachowania to się dzieje samo, nie ma stresu, spiny, wyscigut szczurów, bo Ci ludzie nie myślą i nie żyją tymi kategoriami. Dlatego im częściej się udaje. Dlatego czasami trzeba zrobić w życiu coś szalonego, wyjść poza strefę komfortu, podjąć ryzykowną decyzję, zaszaleć, poczuć adrenalinę, oderwać się od schematów, konsekwencji. Pamiętam też jak na studiach Pani profesor powiedziała, że zanim będziemy chciały założyć rodzinę to trzeba sobie odpowiedzieć na jedno pytanie:
    CHCE MIEC DZIECKO czy CHCĘ BYC MAMĄ
    i to jest prawda, niby jedno słowo różnicy, ale robi taka robotę.
    Także drogie mamy i obecne i przyszłe mam nadzieję, że kolejne cykle będą miały zielone zakończenie ☘️

    Tedka, Jasmiinum lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tedka wrote:
    Nie poddawaj sie i walcz mocno, obserwuj i pij :) one powoli ale wyreguluje co trzeba, jeśli było nieregularne :) wszystko musi mieć swoj czas ;) będzie git

    Dzięki 😉 Tak robię. Myślę że właśnie tego uregulowania wszystkiego mi potrzeba. Jajniki czuje cały czas. Owu raczej przede mną bo testy na razie żadnego piku nie wykazały. Dzisiaj 13dc owo zwykle mam w 17-18dc wiec czekam 😊😉 Cierpliwie i z nadzieją 😉

    Tedka lubi tę wiadomość

  • Abcia Autorytet
    Postów: 850 479

    Wysłany: 30 stycznia 2022, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Wam, woda i soda pomogły. Nawet nie wiecie jaka to ulga! 😅🤣

    Znowu mnie kusi jutro testować (7 lub 8 dpo). Ale będę grzeczna.


    Ja też czasem zastanawiam się jak to się dzieje, że jak chcę zostać mama to się nie udaje, a inne znajome mają kolejne dzieci "na zawołanie". Może to taka beztroska? Albo jeszcze co innego. Liczę, że tym razem mi się uda ;)

    Iwonay lubi tę wiadomość

    25cs - iui ❌
    27cs - iui ❌
    28cs - iui ❌
    teraz: 29cs - ivf ✊
‹‹ 79 80 81 82 83 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ