Druga faza czas start! Opowiadamy i wspieramy :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Iwonay wrote:Jedyne co jeszcze mogę dodać to to, że życie jest okropnie przewrotne. Kobieta, której byłam kuratorem jak jeszcze chodziłam do pracy ma 5 dzieci, oczywiście wszystkie zabrane, bo nie była w stanie im zapewnić żadnych warunków gdyż sama potrzebuje opieki, zachodziła w ciążę bez problemów, raz za razem, brzydko mówiąc, wystarczało, że nogi rozłożyła, kochający się ludzie, którzy mają warunki,.zapewnia byt temu dziecku starają się latami i nie mogą. I pierwsze co się nasuwa to to, że to nie jest sprawiedliwe, no bo nie jest. Ale to jest też dowód na to, że to czasami nie tylko biologia, bo tam, gdzie nie ma oporów, zastanawiania się, tworzenia w głowie scenariuszy, barier, przejmowania się, wymyślania, gdzie organizm nie czuje oporu, gdzie nie bierze się pod uwagę konsekwencji własnego zachowania to się dzieje samo, nie ma stresu, spiny, wyscigut szczurów, bo Ci ludzie nie myślą i nie żyją tymi kategoriami. Dlatego im częściej się udaje. Dlatego czasami trzeba zrobić w życiu coś szalonego, wyjść poza strefę komfortu, podjąć ryzykowną decyzję, zaszaleć, poczuć adrenalinę, oderwać się od schematów, konsekwencji. Pamiętam też jak na studiach Pani profesor powiedziała, że zanim będziemy chciały założyć rodzinę to trzeba sobie odpowiedzieć na jedno pytanie:
CHCE MIEC DZIECKO czy CHCĘ BYC MAMĄ
i to jest prawda, niby jedno słowo różnicy, ale robi taka robotę.
Także drogie mamy i obecne i przyszłe mam nadzieję, że kolejne cykle będą miały zielone zakończenie ☘️
Dobrze było to przeczytać ❤️
Ja ciagle walczę z wyluzowaniem. Tzn walczę żeby wyluzować. Nie umiem. Niestety wszechobecne ciąże i noworodki nie nastrajają mnie tez do tego. To nie pomaga choć zakochuje sie w nich od razu to jednak w sercu jeden wielki krzyk… tez chce być mama! Boli mnie ze być moze nigdy nikt nie powie do mnie mamo. To strasznie smutne. No ale jeszcze nie składam broni, moze los sie odmieni.Iwonay, Jasmiinum, Marta100 lubią tę wiadomość
Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Tedka wrote:Dobrze było to przeczytać ❤️
Ja ciagle walczę z wyluzowaniem. Tzn walczę żeby wyluzować. Nie umiem. Niestety wszechobecne ciąże i noworodki nie nastrajają mnie tez do tego. To nie pomaga choć zakochuje sie w nich od razu to jednak w sercu jeden wielki krzyk… tez chce być mama! Boli mnie ze być moze nigdy nikt nie powie do mnie mamo. To strasznie smutne. No ale jeszcze nie składam broni, moze los sie odmieni.
Jesteśmy w podobnym wieku, damy radę
Ja jeszcze nie panikuję, ale boję się, że jak trafię do gina w kwietniu to wyciągnie mi "trupa z szafy" i zacznie się wyścig z chorobami i czasem. Na razie umiem się opanować i być racjonalna. Ale jak długo? Nie wiem.
Widzę noworodki i się nimi zachwycam (i boję przeraźliwie!), wącham, noszę - i wzdycham, ze też chcę.
A teściowa nie pomaga, ogłaszając przy stole (rodzeństwo męża ma już dzieci - nawet po kilkoro) "My czekamy na Was". Na ten tekst mam ochotę wstać i wyjść.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2022, 23:43
25cs - iui ❌
27cs - iui ❌
28cs - iui ❌
teraz: 29cs - ivf ✊ -
Miłego dnia dziewczyny 🌷
Wa123, Iwonay, Marta100 lubią tę wiadomość
On i Ona: 33 lata
2017: upragnione szczęście
07.2019: start starań o rodzeństwo
01.20: 6tydz.👼
09.20: cb
11.20: cb, bhcg 20
05.21: 4/5tydz, bhcg 57->108->198 👼
06.21: 4/5tydz, bhcg 1330->1191->1081 👼
09.21: cb bhcg 12->25->29
9.05.22: cień cienia (9dpo), 3.06.22 6t5d i ❤️, 9.06.22 7t4d CRL=1.3cm i ❤️, 19.06.22 💔 👼😭
29.08.23 nasz cud i spełnienie marzenia ❤️ 👧
👨👩👧👦
Kariotyp żeński ❌
Ana4 Zespół Sjoergena❌
Brak 3 KIR impl
Krzywa gluk. 101/149/100❌
Krzywa insu. 9.6/156/81❌leki, dieta, ruch 💪
Morfologia: 3%, Ruchliwość: 43% ❌
Nietolerancja glukozy ❌ dieta, ruch💪 -
Marta100 wrote:O rany ten wirus jest okropny 😔😔 Mam nadzieję że Was nie zaraziła i ze sama szybko wróci do zdrowia 😊✊ Chore czasy przyszły I to dosłownie niestety 😪9.08 ⏸️ beta 90,80
10.08 beta 141.56 prog 26.69 Kwas 45
16.08 GS 0.44cm
15.09 ❤ CRL 2.62 cm
14.10 CRL 8.02 cm
10.11 182g 👧
8.12 429g 👧
5.01 929g👧
2.02 1502g👧
=====etap zakończony=====
Starania od 08.2018 ( w 2020 CLO - brak efektu)
Klinika Invimed od 10.2021: 💊Lametta + Ovitrelle
22.01.2022 sonoHSG drożne
👧JA
🩺Insulinooporność 💊glucophage 850mg 3x1
🩺Hiperprolaktynemia 💊diostinex
🩺PCOS
AMH – 10.03⬆️
Androstendion ✅DHEAS ✅ Estradiol ✅ FSH ✅ FT3 ✅ FT4 ✅ Kortyzol ✅ LH ✅ Progesteron ✅ SHBG ✅Testosteron ✅TSH ✅
Kwas foliowy ✅ Wit. B12 ✅ Cynk ✅️ Wit. D3 ✅️ Sód ✅ Potas ✅ Wapń ✅ Magnez ✅ Żelazo ✅ Cholesterol ⬆️ LDH ✅ APTT ✅Próby wątrobowe ✅Morfologia ✅ antyTPO ✅️ antyTG ✅️
======
👦ON
badania nasienia ✅❎️ -
Dobrego dnia❤️
U mnie także @ i oczekiwanie na owulację. Wg apki owu zbiega mi się z egzaminem z kursu czyli będę miała stresik. Mam cichą nadzieję, że to w niczym nie przeszkodzi. 😊Starania od 10/2021 👶
👩 29 lat+🧑35 lat
Przedwczesne wygaszanie czynności jajników
PCOS
nieregularne cykle
mutacja MTHFR-hetero w A1298C i C677T
PRL po MTC 291,65
Białko S-61%
KIR Bx z delekcją 2DL5,2DS3 i 4
Hashimoto + niedoczynność tarczycy
Od czerwca 2023 leczenie w Klinice
09/2023- pierwszy stymulowany cykl Ovitrelle-nieudany😩
10/2023- stymulacja Lametta 2x2-brak reakcji jajników-nieudany😢
11/2023- w planie stymulacja 2x2 Lametta+ 2x2 CLO- 11dc pęcherzyk dominujący 11mm, 17 dc brak pęcherzyka, prawdopodobnie się wchłonął- nieudany 😩
09/2024 kwalifikacja do rządowego programu in vitro
10/2024 rozpoczęcie stymulacji - pierwsza procedura- brak reakcji jajników na stymulację-czekamy na kolejny cykl -
nick nieaktualnyPopatrzcie na to dziewczyny, że przynajmniej coś robicie, chodzicie do lekarza robicie badania, szukacie. To już jest dużo. W końcu do każdej z Was się los uśmiechnie, najgorsze jedynie to, że nie wiadomo kiedy, ale finał będzie szczęśliwy. A co do tych tekstów przy stole to ja w takich sytuacjach odpowiadam prosto z mostu tak, że więcej się nie pojawiają. Moim zdaniem nie ma miejsca w życiu na takie osoby, które potrafią tylko wsadzić szpile. Szczególnie w tak osobistej i prywatnej sferze jak płodność czy macierzyństwo.nie teściowa zaraz po porodzie spytała kiedy drugie to jej powiedizalam, że nie wiem czy w ogóle, więcej nie zapytała. Ja wiem, że wyluzować czasami się nie da, moje życie jest pod linijkę, mam manie kontrolowania, ale to był ta jedna sfera, gdzie wiedziałam, że ciut muszę zluzować. Naprawdę polecam wino 🍷 to była jedyna rzecz która mi pomogła chwilę zapomnieć o zapłodnieniu 🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2022, 09:00
Wa123 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWa123 wrote:Dobrego dnia❤️
U mnie także @ i oczekiwanie na owulację. Wg apki owu zbiega mi się z egzaminem z kursu czyli będę miała stresik. Mam cichą nadzieję, że to w niczym nie przeszkodzi. 😊Wa123, Marta100 lubią tę wiadomość
-
Iwonay wrote:Ale ja Was wszystkie rozumiem !
Zanim zaszłam w pierwszą ciążę to były moje pierwsze starania ever, na pierwsze seksy z własnym mężem bez zabezpieczenia 😆 tak samo byłam napalona, że się uda od razu, że co to dziecko zrobić jak co chwilę ktoś jest w ciąży. Na początku nie miałam w ogóle pojęcia jak ta moja płodność wygląda. Wtedy dowiedziałam się też na własnej skórze jak wygląda ciąża biochemiczna, poronienie, naczytałam się o pustych jajach płodowych, ciąży pozamacicznej, chorobie trofoblastu 😌
Mam tyłozgięcie macicy, więc poznałam wszelkie metody ułatwiające, ile stosunków, robienie świecy i już teraz nawet nie wiem co jeszcze, ale to nic nie zmieniało, bo ciąży dalej nie było, tylko miesiąc w miesiąc 2-3 dni pozytywnych testów a na koniec okres i coraz większą frustracja, bo koleżanki w pracy właśnie oznajmiły ciążę 😵
Po drodze lekarz, który mi oznajmił, że nigdy nie będę mieć dzieci, bo jestem chora - w sumie to powinnam wziąć Marcelinę i mu pokazać efekty mojej bezdzietności 😆
Aż w końcu przyszedł październikowy cykl i oznajmiłam mężowi, po pół roku starań, że jak teraz się nie uda to ja już nie próbuje, i że będziemy rozmnażać nasze psy 😄 i jak się nie uda to idę sobie zrobić drugi tatuaż, a wtedy wiadomo, że trzeba przerwac starania.
I nie było tak, że przestałam temperaturę mierzyć i to sprawdzać wszystko - jeszcze bardziej tego pilnowałam i to był pierwszy raz kiedy był seks na zawołanie na zasadzie tu i teraz no i się udało. Ale prawda jest taka, że po tych wcześniejszych miesiącach pozytywnych testów, gdzie koniec końców i tak nic z tego nie było to u lekarza wylądowałam w 10 tygodniu ciąży, bo stwierdziłam, że coś za długo tego okresu nie mam 😂
Ilość zrobionych testów i szukania cieni przez te pół roku przechodzi ludzkie pojęcie, a jak już raz nie trzeba było tej kreski szukać, to niedowierzałam 😺
Teraz w lutym to będzie 3cs o rodzeństwo, proste, że jestem rozczarowana, że się nie udało, ale jakoś mniej nerwów we mnie.
Nie wiem czy tylko ja tak mam, że czas krwawienia jest smutny i dołujący, potem zaczyna się ekscytacja na owulację, a potem przychodzi druga faza, która dluzy się jak 9 miesiąc ciąży 😛 także w jakimś stopniu rozumiem Wasze nerwy, frustrację i źle dni, bo sama przez to przeszłam i przechodzę nadal, ale bardziej na luzie, bo wiem, że moje wścieknie się dziecka mi na pewno nie przyniesie. A jak się okaże, że już więcej dzieci nie będzie, to trudno widocznie tak miało być, ale narazie chce próbować, tak samo jak i Wy 💚💚💚Iwonay lubi tę wiadomość
Starania od 10/2021 👶
👩 29 lat+🧑35 lat
Przedwczesne wygaszanie czynności jajników
PCOS
nieregularne cykle
mutacja MTHFR-hetero w A1298C i C677T
PRL po MTC 291,65
Białko S-61%
KIR Bx z delekcją 2DL5,2DS3 i 4
Hashimoto + niedoczynność tarczycy
Od czerwca 2023 leczenie w Klinice
09/2023- pierwszy stymulowany cykl Ovitrelle-nieudany😩
10/2023- stymulacja Lametta 2x2-brak reakcji jajników-nieudany😢
11/2023- w planie stymulacja 2x2 Lametta+ 2x2 CLO- 11dc pęcherzyk dominujący 11mm, 17 dc brak pęcherzyka, prawdopodobnie się wchłonął- nieudany 😩
09/2024 kwalifikacja do rządowego programu in vitro
10/2024 rozpoczęcie stymulacji - pierwsza procedura- brak reakcji jajników na stymulację-czekamy na kolejny cykl -
Hej dziewczyny, ale natrzaskałyście stron, miałam poranną lekturę przepraszam, jeśli nie odniosę się do wszystkich, ale dużo tego!
Dziewczynom, do których przyszła wredna małpa życzę powodzenia w nowym cyklu
Dominisia35 trzymam mocno kciuki, żeby dzisiaj beta pięknie przyrosła
Tedka cieszę się, że ładnie poszła temperatura w górę 💪wpisuję Ci owulacje i testowanko
Milixx może faktycznie dwie owulacje? Jestem ciekawa co lekarz na to powie
Ja testowałam, bielutko dziś 11 dpo, w czwartek mam dostać okres. Mama już u mnie jest, wczoraj zaczęła źle się czuć, wieczorem temperatura 38.6. Jej przyjaciółka, z którą była na spa przed przyjazdem do nas, robiła wczoraj test na covid i czekamy na wynik. Chyba przesiedzimy cały jej przyjazd na kwarantannie.
Życzę wszystkim cudownego i spokojnego tygodnia. Buziaki ❤️Wa123, Milixx, Iwonay, Tedka, Marta100 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWa123 wrote:Wow, podziwiam za nastawienie. Medal Ci się należy. ❤️Ja jak dostałam diagnozę to się załamałam. Prawie sięgnęłam depresji, ale dzięki mojemu mężowi udało mi się nie zwariować ( już chciałam nawet kończyć związek bo były prognozy ze nigdy nie będę mieć dzieci),ale on nie odpuścił tylko wspierał. Obecnie jestem w bojowym nastawieniu i wierzę, że się uda. 😁
Wa123 lubi tę wiadomość
-
Wjedzma ja cały czas mocno trzymam kciuki ✊🏼✊🏼🍀
Dużo zdrówka dla mamy 🥰
Też jestem ciekawa co mi dzisiaj gin powie.. Już odliczam godziny do wizyty 😄 -
nick nieaktualnyTo co może też kogoś trochę podniesie na duchu. Przed pierwszą ciążą mocno walczyłam z anoreksja i zaburzeniami odżywiania, ciągłą kontrola. Moje nastawienie na początku było takie, że jak znajdę w ciążę, to wtedy się ogarnę, zacznę normalnie funkcjonować pod względem odżywiania. Ale ten ostatni miesiąc starań chyba był dla mnie wewnętrznie przełomowy, bo stwierdziłam, że jak ogarnę się zjedzeniem i zacznę normalnie funkcjonować to wtedy zajdę w ciążę, czasami wystarczy jedno słowo, a zmienia cały sens, całe życie także trzymajcie się dziewczyny, bo kto jak nie Wy? ☺️
Ja chętnie bym się wpisała i na owulację i na testowanie, ale niestety nie mam pojęcia, kiedy to w tym cyklu wypadnie, chyba dam znać, jak już będę po 3 wyższych temperaturach -
Wjedzma wrote:Hej dziewczyny, ale natrzaskałyście stron, miałam poranną lekturę przepraszam, jeśli nie odniosę się do wszystkich, ale dużo tego!
Dziewczynom, do których przyszła wredna małpa życzę powodzenia w nowym cyklu
Dominisia35 trzymam mocno kciuki, żeby dzisiaj beta pięknie przyrosła
Tedka cieszę się, że ładnie poszła temperatura w górę 💪wpisuję Ci owulacje i testowanko
Milixx może faktycznie dwie owulacje? Jestem ciekawa co lekarz na to powie
Ja testowałam, bielutko dziś 11 dpo, w czwartek mam dostać okres. Mama już u mnie jest, wczoraj zaczęła źle się czuć, wieczorem temperatura 38.6. Jej przyjaciółka, z którą była na spa przed przyjazdem do nas, robiła wczoraj test na covid i czekamy na wynik. Chyba przesiedzimy cały jej przyjazd na kwarantannie.
Życzę wszystkim cudownego i spokojnego tygodnia. Buziaki ❤️
Zycze aby test covidowy wyszedl śnieżnobiały9.08 ⏸️ beta 90,80
10.08 beta 141.56 prog 26.69 Kwas 45
16.08 GS 0.44cm
15.09 ❤ CRL 2.62 cm
14.10 CRL 8.02 cm
10.11 182g 👧
8.12 429g 👧
5.01 929g👧
2.02 1502g👧
=====etap zakończony=====
Starania od 08.2018 ( w 2020 CLO - brak efektu)
Klinika Invimed od 10.2021: 💊Lametta + Ovitrelle
22.01.2022 sonoHSG drożne
👧JA
🩺Insulinooporność 💊glucophage 850mg 3x1
🩺Hiperprolaktynemia 💊diostinex
🩺PCOS
AMH – 10.03⬆️
Androstendion ✅DHEAS ✅ Estradiol ✅ FSH ✅ FT3 ✅ FT4 ✅ Kortyzol ✅ LH ✅ Progesteron ✅ SHBG ✅Testosteron ✅TSH ✅
Kwas foliowy ✅ Wit. B12 ✅ Cynk ✅️ Wit. D3 ✅️ Sód ✅ Potas ✅ Wapń ✅ Magnez ✅ Żelazo ✅ Cholesterol ⬆️ LDH ✅ APTT ✅Próby wątrobowe ✅Morfologia ✅ antyTPO ✅️ antyTG ✅️
======
👦ON
badania nasienia ✅❎️ -
Wjedzma, duzo duzo zdrowka i kciuki za negatywny test covidowy :*
Milixx - daj znać koniecznie
On i Ona: 33 lata
2017: upragnione szczęście
07.2019: start starań o rodzeństwo
01.20: 6tydz.👼
09.20: cb
11.20: cb, bhcg 20
05.21: 4/5tydz, bhcg 57->108->198 👼
06.21: 4/5tydz, bhcg 1330->1191->1081 👼
09.21: cb bhcg 12->25->29
9.05.22: cień cienia (9dpo), 3.06.22 6t5d i ❤️, 9.06.22 7t4d CRL=1.3cm i ❤️, 19.06.22 💔 👼😭
29.08.23 nasz cud i spełnienie marzenia ❤️ 👧
👨👩👧👦
Kariotyp żeński ❌
Ana4 Zespół Sjoergena❌
Brak 3 KIR impl
Krzywa gluk. 101/149/100❌
Krzywa insu. 9.6/156/81❌leki, dieta, ruch 💪
Morfologia: 3%, Ruchliwość: 43% ❌
Nietolerancja glukozy ❌ dieta, ruch💪 -
Cześć dziewczyny! Dużo zdrówka dla Was!
I miłego tygodnia 🌷Tedka, Milixx, Sowella, Jasmiinum lubią tę wiadomość
🧡 🧡 🧡
On: podstawowe badania w normie
Ona:
TSH 1,4✅
Ft3, Ft4 ✅
E2 ✅
FSH ✅
Lh✅
Progesteron✅
Prolaktyna💊 Dostinex
Testosteron✅
DHEA-S✅
Cytologia, USG ✅
Owu✅
Krzywa cukrowa ✅
DHEA-S ✅
AMH ✅
sono HSG - oba jajowody drożne ✅ -
Wjedzma dziękuję bardzo! Dużo zdrówka dla Was. A testem się nie martw! absolutnie! Trzymaj głowę wysoko i nie pozwalaj spadać koronie uda się, na pewno, kwestia czasu, a czas ma to do siebie, że płynie, zapierdziela nawet nie obejrzysz się a zostaniesz mama
Super dziewuszki, że czujecie się tutaj na tyle bezpiecznie, że dzielicie się z nami swoimi życiowymi sekretami, zwierzacie się.
Podziwiam Was za wytrwałość. Ja niestety w większości przypadków tylko udaję silną, a w środku to aż huczy. Grzmi! Jedno małe niepowodzenia, niższa temperaturka... i już za rogiem czai się mini depresja. Nie chcecie wiedzieć nawet co przeżywałam w weekend... Byłam u osoby, w rodzinie, która własnie dwa miesiące temu urodziła. Zeszła się rodzina, gratulowała, życzyła kolejnych kilku pociech. A ja... stałam tuż za plecami młodej mamy i gryzłam się w wargi, żeby się nie popłakać. Ja... starsza o 7 lat... bezdzietna. Nikt nas już nawet nie pyta, bo wszyscy się domyślają, że prawie 7 lat po ślubie to znaczy, że mają problem. Serce mi pęka, rozpada się na kawałki. Staram się robić dobrą minę do złej gry, ale w toalecie szybki płacz i z powrotem do towarzystwa, udawać że jest świetnie.
Nie wiem na ile starczy jeszcze sił, ale nie chcę też sfiksować. Łatwo jest samemu wpędzić się w depresję, z której wyjścia już nie ma. Nie chcę zamulać, wiecie dobrze o czym mówię.
Dlatego mimo wszystko musimy dbać same o siebie, uważać, żeby nie popaść w paranoje, ale też nie spuszczać z oka celu. Bądźmy silne!Iwonay, Milixx, Jasmiinum lubią tę wiadomość
Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Jolcia90, Wa123, Iwonay, strasznie mi przykro😞 tule mocno❤️ I trzymam kciuki za kolejny cykl✊🏻
Wjedzma, zdrówka dla mamy. Oczywiście kibicuje Ci mocno i czekam na Twoje || kreseczki!!!!🍀🍀🍀
Dziewczyny oby do wiosny, teraz jest najgorsza pora depresyjna. Mnie dobija dosłownie wszystko. Przeryczalam wczoraj cały dzień, dzisiaj jest mi już trochę lepiej.Iwonay lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTedka wrote:Dobrze było to przeczytać ❤️
Ja ciagle walczę z wyluzowaniem. Tzn walczę żeby wyluzować. Nie umiem. Niestety wszechobecne ciąże i noworodki nie nastrajają mnie tez do tego. To nie pomaga choć zakochuje sie w nich od razu to jednak w sercu jeden wielki krzyk… tez chce być mama! Boli mnie ze być moze nigdy nikt nie powie do mnie mamo. To strasznie smutne. No ale jeszcze nie składam broni, moze los sie odmieni.
Dobrze powiedziane 😊 Coś w tym jest co piszesz. Ja przy pierwszej ciąży odstawiłam anty i z góry założyłam ze starania nam potrwają. Mówiłam do męża mamy co najmniej 6 miesięcy szaleństw, przyjemnych starań i totalnego luzu który trzeba wykorzystać. I co zaszłam w pierwszym cyklu. 😉 Bez wykresów, mierzenia tempki, kalendarzyka itd. Teraz zupełnie odwrotna sytuacja wszystko jest esty, kalendarzyki, termometr, totalna kontrola cyklu, tych dni i co NIC 😪😔 Może faktycznie trzeba choc w minimalnym zakresie wrzucić bieg wsteczny i cofnąć się by spojrzeć na to INACZEJ. Powodzenia dziewczynki ✊ -
nick nieaktualnyAbcia wrote:Jesteśmy w podobnym wieku, damy radę
Ja jeszcze nie panikuję, ale boję się, że jak trafię do gina w kwietniu to wyciągnie mi "trupa z szafy" i zacznie się wyścig z chorobami i czasem. Na razie umiem się opanować i być racjonalna. Ale jak długo? Nie wiem.
Widzę noworodki i się nimi zachwycam (i boję przeraźliwie!), wącham, noszę - i wzdycham, ze też chcę.
A teściowa nie pomaga, ogłaszając przy stole (rodzeństwo męża ma już dzieci - nawet po kilkoro) "My czekamy na Was". Na ten tekst mam ochotę wstać i wyjść.
Eh ludzie czasem nie mają wyczucia. Zakładają ze wszystko jest takie proste i kolorowe. A najlepiej jest porównać do innych bo przecież to jest wtedy argument nie do podważenia. Na głupotę innych nie ma rady 😉 Nie martw się nie jesteś sama 😊